Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kallipoe

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kallipoe

  1. kallipoe

    Odchudzanie na zawołanie

    Witam porannie i wiosennie, pewnie piekna pogoda wygoniłą wszystkich na spacer... Marzenko ja mam 152, a 47 kilo to moje marzenie, tyle ważyłam w liceum, a i wtedy nie byłam chuda. Brakuje mi jescze 4 kg wiec to jakieś 8 tygodni, czyli na wakacje powinno być jak znalazł. Dzis uwolniłąm moje spodnie, kóre 2 lata temu musiałąm sobie kupić, bo już nic nie było na mnie dobre. Oddałamje mamie - wyglada w nich jak laska. A na mnie leżąły jak worek, bo ja zasadniczo mma tylko ogromny brzuch, reszta jest średnio gruba, jak sie odpoweidnio ubiorę, to niektóerzy mysla, ze jestem szczupła. Jednak 89 cm w pasie temu wyrażnie przeczy. Pozdrawiam!!! I też wezme sie za piling, juz kupiłam tylko mi sie nie chciało - to dopiero lenistwo! Dzieki Hunia!!
  2. kallipoe

    Odchudzanie na zawołanie

    Gratulacje dla wszytkich!!! Powodzenia!!! Pozdrawiam!!!
  3. kallipoe

    Odchudzanie na zawołanie

    marzenko, dlatego byłam zdziwiona, bo ostatnei ubranie jakie kupowąłm miało rozmiar 42. A nie było to, aż tak dawno temu, potem zeszłam do 40, a teraz 36. Nie powstzrymałam sie do jutra i juz dziś zważyłam - kolejne kilo mniej - 51 teraz waze, przez ostanie dwa tygodnie jadłam co chciałam, nie załowałam sobie alkoholu, ani słodyczy, ale stosowłąm do zaleceń Paula MCKena, schudłam, wkąłdajac minium wysiłku - po prostu wolniej jadłam - to wszystko. To naprawde dział, polecam Wam dziewczyny, spróbujcie.
  4. kallipoe

    Odchudzanie na zawołanie

    DZIewczyny, nie do wiary! W piatek kupiłą sobie płaszcz wioseny, jak mierzyłąm nie zwrciąłm uwagia teraz patzre na metce, rozmiar 36. normalnie szoku doznałam. Wszytkie rzezcy, ze mnie spadaja, a te w które sie nie wbijalam są akurat. Waze sie dopiero w srodę zgodnie z zaleceniem w kisążce. To działa. Napsize Wam wiecej o tym poradniku. Po pierwsze: moze brzmi to nie tak na tym forum, ale nalezy przestac stosowac diety. Żadnych diet. Chudniesz sama, jedzac gdy jestes głodna i przestaajc gdy najedzoan, jesz powoli, naprawde powoli i starsasz sie rózróżnic chec siegniecia po cos, bo jest Ci smuntno, żle, samotnie, od prawdziwego głodu. NIe jest to łatwe, ale pomalu robie postepy. MOzna jesć wszytsko, co lubisz. Zaczęłąm uprawiać sport, gimnastykowac sie w domu, bo tylko to oprócz chodzenia do mnie przemawia i lepeij sie czuje. NIe jestem tak ospała i drażliwa jak na dietach, wiecej wydałam na kosmetyki, diety niż na jedzenie. Jestem barzdo zadowolona z siebie. Mój priorytet - płaski brzuch. Poprawiłą sie też moja prac jelit i mimo cieżkich stresów (kolejna sprawa w sadzie) nie cierpie już na wrzody. Pozdrawiam Was wiosennie. Badzmy zdrowe, szczupłe i zadowolone z siebie. W ramch ćiweczeń, mozna sprzatac przedswiatecznie, nie obżerać sie tylko najadać. Całuski kochane.
  5. kallipoe

    Odchudzanie na zawołanie

    ania272, odebraałm Twojego maila, ale z Ciebie laska! Moje zdjecie na nk jest mało aktualne. Pozdrawiam!
  6. kallipoe

    Odchudzanie na zawołanie

    Ta moja ksiazka, to nie jest dieta, tylko poradnik jak schudnac. Autor twierdzi, ze aby schudnać tzreba przede wszystkim przestac stosowac diety. Troche kontrowerysjne, ale daje pare ogólnych rad jak nalezy sie odżywiać by schudnac. Pisałm juz o 4 zasadach głównych, plus czysy talerz, plus nie wolno i sie wazyc cześciej niz raz na 2 tygodnie, najlepiej w ogóle sie nie wazyc, zeby nie popadac w paranoje. Zaiast skupiać sie na diecie i jedzeniu, nelzęy sie skupiac na sobie i osobistym odczuciu głodu i sytosci. Jesz jak czujesz głod, przestajesz gdy odczuwasz najedzenie (lekkie). Wazne by nauczyc sie odróżniać głód fizyczny od psychicznego. S atam przyklady i spsoby. Jesz powoli, jesz to na co masz najbardziej ochotę. Niezdrowe rzezcy, które wiesz,ze Ci nie sluza, mozna sobie zochydzic są na to dwie techniki, ale ja ich jeszcze nie próbowalam. Stosuje te rady już tydzień i lepiej sie czuje, za tydzień sie waże, to powiem jaki efekt. Potem moge wam podac inne rady , jakie podaje autor.
  7. kallipoe

    Odchudzanie na zawołanie

    nie chciało sie wysłac, a potem wysłało dwa razy. Trudno. Mowiąłm Wam o ksiażce, z która obecnie pracuje - PAula MCKEna. TAm jest jescze taka zasada, przypomniaął mi sie a propo postu Marzenki, Wystąp z klubu czystego talerza. Pisalam już kiedys o tym, miałam ten sam problem zjadania resztek po dzieciach, zmiatania machinalnie z talerza wszytkiego,zeby sie nie zmarnowało. Jedzenie czy je wyrzucic do śmieci, czy wrzucic do najedzonego brzucha, zasadniczo marnuje sie tak smao, tylko, ze w tym drugim przypadku przekłąda sie na tłuszcz, z ktorym walczymy. NIe dajmy wiec sobie wmówic, ze cos tam marnujemy, to nasze ciało i od nas zalezy co do niego wrzucimy, aby było zdrowe, silne, sparnwe i piekne.
  8. kallipoe

    Odchudzanie na zawołanie

    moje dziecaiaki też chodzą do przedszkola i ciagle choruja, a ja przez to stale na zwolnieniach i sama sie od nich zarazam i wtedy zwolnienie na siebie, koszmar.Niby nic im nie jest, ale ciagle katara i kaszel... o dziwo lekarka twierdzi, że to nic takiego, ze to normalne, mam sie nie przejmować i normalnie puszczać ich do przedszkola. Dostaja witaminy, syropy wzmacniajace, dawałam tran, mulitisanostol - wszystko pomaga na chwile. Dziewczyny sowimi wypowiedziami zmobilizowałyscie mnie do zrobienia, zdjeć. Postaram sie przesłac na zamieszczone przez Was maile w najbliższym czasie. Marzenka, nie martw sie niepowodzeniem, powiedz sobie tak: każdy ma lepsze i gorsze chwile, mnie tez mogą przydażyc sie potknięcia, ale sie nie poddam i za każdym razem zaczne wszystko od poczatku, bede stosował sie do zasad, nawet jeśli je chwilow złamie. NIe obawiam sie porazki, bo wiem,że moze ona nadejsc a wtedy zdobede dodatkowe siły, by isć naprzód. Jestem wartosciową osobą( i nie waz sie zaprzeczac, wszystkie dziewczyny na forum to wiedzą). Poza tym w ramach pozytywnego myslenia, każda z nas moze sobie powtarzac podobne teksty, pozytywne komunikaty kierowne do samej siebie, buduja nasze ja. Moze to Wam sie wydawać glupie, ale na pewno nie szkodzi. Za każdym razem jak słyszycie komplement dziekujecie, nigdy nie zaprzeczajcie, nawet jeśli myslicie inaczej.
  9. kallipoe

    Odchudzanie na zawołanie

    moje dziecaiaki też chodzą do przedszkola i ciagle choruja, a ja przez to stale na zwolnieniach i sama sie od nich zarazam i wtedy zwolnienie na siebie, koszmar.Niby nic im nie jest, ale ciagle katara i kaszel... o dziwo lekarka twierdzi, że to nic takiego, ze to normalne, mam sie nie przejmować i normalnie puszczać ich do przedszkola. Dostaja witaminy, syropy wzmacniajace, dawałam tran, mulitisanostol - wszystko pomaga na chwile. Dziewczyny sowimi wypowiedziami zmobilizowałyscie mnie do zrobienia, zdjeć. Postaram sie przesłac na zamieszczone przez Was maile w najbliższym czasie. Marzenka, nie martw sie niepowodzeniem, powiedz sobie tak: każdy ma lepsze i gorsze chwile, mnie tez mogą przydażyc sie potknięcia, ale sie nie poddam i za każdym razem zaczne wszystko od poczatku, bede stosował sie do zasad, nawet jeśli je chwilow złamie. NIe obawiam sie porazki, bo wiem,że moze ona nadejsc a wtedy zdobede dodatkowe siły, by isć naprzód. Jestem wartosciową osobą( i nie waz sie zaprzeczac, wszystkie dziewczyny na forum to wiedzą). Poza tym w ramach pozytywnego myslenia, każda z nas moze sobie powtarzac podobne teksty, pozytywne komunikaty kierowne do samej siebie, buduja nasze ja. Moze to Wam sie wydawać glupie, ale na pewno nie szkodzi. Za każdym razem jak słyszycie komplement dziekujecie, nigdy nie zaprzeczajcie, nawet jeśli myslicie inaczej.
  10. kallipoe

    Odchudzanie na zawołanie

    Chetnie przyłaczę się do zabawy ze zdjeciami, ale przyblizcie mi szczegóły, przebijanie sie przez setki waszych postów, choc bardzo sympatycznych, jest czasochłonne. Dawno nie robiłąm sobie żadnego zdjecia, wieć to bedzie specjalnie dla was. Przesyłącie je sobei mailowo czy jak?
  11. kallipoe

    Odchudzanie na zawołanie

    Cześć dziewczyny, u mnie spada powoli obecnie- 52 kg. Przyanm ,ze przestaałm stosowac dizteke, jadlam normalnie, nawet raczej tłusto i slodko, choc bez jakis ekstremów w znaczeniu ilosciowym ,a waga nadal spada. Moze to ten efekt zmiany metablizmu? NIe wiem. Od parudnie stosuje cos innego, ale wązyc ie bede za 2 tygodnie , bo tak zalecaja. Wtedy wam powiem czy działa. Jest to metoda Paula McKena, amerykańskiego trenera porgramowania neurolingwistycznego. Mam ksiazke i płytke, czytam słucham i to ma pomagac. Poza tym metdoa ma miedzy innymi takie zasady: jedż to na co masz ochotę. Jedz tylko wtedy gdy odczuwasz głód, przestań jeśc, kiedy jestes najedzony, jedż powoli. W zasadzie, to wszytko, reszta to szczegóły. Jesli ta metoda zadziała, a mam nadzieje, ze tak bedzie, to podziel sie z wami chętnie wszytkimi szczególami. Ozywisćie ksiażke z płyta mozna kupic, to koszt ok. 30 zł. ale powiem Wam czy warto. Pozrdawiam Was wszystkie. Lużniejszych ubrań wiosną! Więcej energii! Wiecej pewnosci siebie!
  12. kallipoe

    Odchudzanie na zawołanie

    cześć dziewczyny, nie wiem czy uda mi sie kiedykolwiek przeczytac wszystkie zaległe posty, tj. liczac od wtorku, ok. 320 informacji. Jestem, zyje, choc nadal nie mma sie całkiem dobrze, mam stosowac diete wysokozelazowa. Wątróbka, kaszanka, buraki, itd. wiec na razie nie stosuje ONZ, w szpitalu schudłam kolejny kilogram. Teraz 53!! Choć nie wiem czy nie wróci, trudno. W pasie 89, o którym marzyłam. Czekam, aż wyzdrowieje, mam jeszcze zwolnienie cały tydzień, ale poszłam do pracy choć na chwile. Pozdrawiam, Agata.
  13. kallipoe

    Odchudzanie na zawołanie

    hej, ja podawałam juz przepis na ten chlebek owsiany, ale teraz sama nie moge znaleźć stronki. Robiłam go i był naprawde smaczny. Jak sie doszperam przepisu w domu, to jeszcze raz zamieszcze. Jutro bede mnie krajac, prze weeked sie wstrzymywali, zupełnie nie wiem czemu, podawali mi nowe leki, po któryhc było tylko gorzej, ale wczoraj zapadła decyzja, jutro na czczo do szpitala. Jestem przerazona. W zwiazku z tym wczoraj nie pozałowałm sobie kawałka kiełbaski, choc było juz po 8 wieczorem. Dzis miłąm ruszyć z 3 ture, ale az sie nie chce. Obiecuje, wam jedank sie ,ze jak tylko mnie wypiszą, to od razu ruszam z dietka. U mnie waga spada powoli, ale spada, nie cierpie głodu, nie czuje sie nieszcześliwa z powodu braku makaronu, ziemniaków, ryżu czy chleba. Czasem dokwiera mi brak smaku kakao lub czekolady... mysle, ze jeśli po skończeniu dietki i dojsciu do wymarzonych 47 kg, pozwole sobi e na nia raz w miesiaću, to bedzie ok. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny, walczmy, nie dajmy sie.
  14. kallipoe

    Odchudzanie na zawołanie

    no włąsnie po burzy, powinno zaswicić słonko, ale my ustawiliśmy sie w okopach i kazdy pilnuje swego terenu. Marzenka, ja też tak miałam z rodizna, ale jak miwszkałam sama, w zeszłym roku, wyprowadziąłm sie od meza do rodziców, to był powrót po 7 latach i chyba sie nie całkiem udal.
  15. kallipoe

    Odchudzanie na zawołanie

    skończyąłm druga turę. Po pierwszej ONZ schudłam 2 kg, po pierwszej Turbo 1kg. I nic dalej nie ruszyło, chce spróbowac 3 od jutra, robie sobie 2 dni przerwy, ale jem podobne rzeczy, o tych samych porach i też nie dużo. Najwiekszym szaleństwem była sałatka warzywna, tradycyjna, z majonezem i musztarda.
  16. kallipoe

    Odchudzanie na zawołanie

    Dziewczynki, żyje, ale zalała mnie taka fala waszych wiadomosci, bo właczyłam sobie tę opcję i przychodza na maila, że nie mogłam sie wygrzebać. Próbuje sie ustosunkować do Waszych pytań, tematów i wypowiedzi. Ja kupiłam sobie pasek, taki na gumce, szerszy, zapinam najciaśniej jak sie da, i trzyma mnie to w ryzach, bo jak siedze, czy idę prosto to mnie nie uwiera, ajak zaczynam sie garbić, a mam tak od dawna, to zaraz cisnie, dział na zasadzie pajaczka, ale wyglada o wiele lepiej. Szpinak jest moim zdaniem pycha, db z czosnkiem jajkiem, rybą, piersia, pomidorem serem i w ogóle, szpinak wpływa na wszystko :) Niestety Wy jesteśie moimi jedynymi pocieszycielkami, przestały nimi byc słodkosci, choć po awanturze z ojcem, jka odbyłam w sobote, to miąłm ochote zjesc litr lodów (wiem, ze jestem do tego zdolna). Też jestem nie wyżyta seksualnie, ale coraz to mniejszy problem, ze wzgladu na chorobe, która wyklucza sex całkowicie. Ja też nie gram i nie kumam tych co graja, jest to zwykle reakcja wzajemna. Przyjemnie pada, a ja kocham jak marzenka d3szcz a zwłąsza jesienny, w sobote było cieplej, wiec bylłam z dzećmi na spacerze w kaloszach, zmierzylismy wszytkie kałuze w okolicy, zmarzilśmy i zamoczylismy na fest, dzieciaki były prześzczęśliwe, tylko rodizce gderali, ale to norma. Skakanie po kałuzach to jedna z moich ulubionych zabaw z dziećmi na dworze, takie niezrealizowane marzenie z dzieciństwa. Jesli chodzi o alkoholizm, to nie tylko nałóg, ale też choroba. Otyłość to rónież choroba, tu szukałabym punktu współnego. Jesli jedzenie byłoby nałogiem to na tej samej zasadzie byłoby nim oddychaniem. Myślę, że naszym probleme jest raczej niewłaściwe jedzenie, takie, które źle na nas wpływa, a któr traktujemy jak antidotum na stres, nude czy cos takiego; takie, które nie słuzy, zebysmy nie czuły głodu, ale takie które nas uspokaja. Przynajmniej ja tak mam z jedzeniem. Sa poradniki, które zalecaja poznanie wszytkich mechanizmów, które powodują, ze jemy dużo lub niezdrowo, i cucza, ze od zmiany naszych zachowań zależy to ze bedziemy inaczej jesc. NIby ok. ale tak na dobrą sprawe, czy potraficie sobie wyobrazic pogadanki z psychologiem lub autoanalizę , gdzie cofacie sie do dzieciństwa i dlatego np, ze nie mogłyscie chodzic po kałuzach, dowiadujecie sie , ze nie cierpicie brukselki? Swoja drogą ja burkselki nie cierpie. Próbowłąm sie przełamć na dietce, ale niestety zjdałam tylko 2 sztuki. Reszte wyrzuciłam.
  17. kallipoe

    Odchudzanie na zawołanie

    jazrobiąłm sie bardziej drażliwa, zmęczona, ale nie wiem czy to kwestia dietki, czy reakcja organizmu na zbyt długą zime, mało słonca, moze to prze hormony, którymi sie leczę? a moze z powodu wiekszej ilosci stresów, bo mój były znów chce zebysmy spróbowali? A jak to wszystko dodac do kupy, to nic dziwnego, ze jak wracam po pracy ok.16.20 zakręcę si 2 razy na piecie, to już pora robic dzieciom kolacje i kłaść je spać.
  18. kallipoe

    Odchudzanie na zawołanie

    to ja polecałam Liptona, brzmiało moz na wyrost,ale to nawiazanie do wiersza Anny Świrszczyńskiej - Jutro będą mnie krajać. Dokąłdnie to nie bedzie operacja, tylko zabieg, ale i tak sie boje bo w znieczuleniu ogólnym, przerazą mnie co moga zrobić jak bede spac, nie chce sie dowiedzieć np. ze juz nigdy nie bede mogłą mieć dzieci, mimo,ze na razie ich nie planuje.
  19. kallipoe

    Odchudzanie na zawołanie

    ja też sie uzależniłam, próbuje czyms zajać ręce, zeby wytrzymać jescze godzine, bochoc nie jstem głodna, to coś bym wszamała, wiec pije wode i czytam co u Was... jutro będa mnie krajać, idę do szpitala po południu, wiec nie wiem co z końcem dietki, ale odezwę sie w poniedziałek, zebyscie wiedziały ze zyje.
  20. kallipoe

    Odchudzanie na zawołanie

    tak by mozna jak jest posiłek z grupy 4 w Torbu albo białkowo-węglowodanowy w ONZ ale to rzadkosć
  21. kallipoe

    Odchudzanie na zawołanie

    być moze zamiast cukrowe powinno być ćwikłowe? też sie nad tym zastanawiałam... ja też czasem podjadam marchewke np w mieszankach warzywnych, bo zupy nie wmusze i już.
  22. kallipoe

    Odchudzanie na zawołanie

    wciaz sie zastanwaiam, jak to zrobiłaś anita. U mnie tak kiepsko,a tak sie cieszyłam jak po 3 dniach schudlam kilo... a potem kolejne 4 i nic
  23. kallipoe

    Odchudzanie na zawołanie

    mnie nie pomogły, mysle ,ze nie ma sensu sie martwic na zapas, te 20 kg mniej o których marzysz na komunie, to jest duza róznica w porównaniu z obecna waga. zawsze mozesz kupić sukienke, czy kostium, który bedziesz mogłą "wynosic" przez jakis czas, a potem np. na sylwestra dojsć do wymarzonej wagi i zakupic kreacje cud. ewentualnie mało nosozny ciuszek możesz sprzedać, albo zwezic, sa na to jakieś krawieckie spoosby.
  24. kallipoe

    Odchudzanie na zawołanie

    a ja chodze na spacery z razy po 30 miunt, ze mam wolniejszy metabolizm to wiem, dlatego jestem taka gruba, moja siotra je wiecej ode mnie a nie liczac piersi i tyłka jest chuda jak osa. Dlatego zdecydowałam sie na dietke, bo miała go przyspieszyć. Trudno. :(
  25. kallipoe

    Odchudzanie na zawołanie

    to chyba nie to bo ja pierwszy posiłęk jem ok. 6.30, potm o 9, 12, 14.30, 17 i 19.30.
×