Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mamaolka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mamaolka

  1. samadamo- też masz czasem taki dni które sie zlewają...monotonia. czasem i takie dni potrzebne bo w nich mozna wymysleć coś nowego, zaplanowac ciekawie następny dzień..weekend etc. wiem, że tak jak teraz czasem brakuje mi pracy tak kiedyś będzie brakowac mi takich dni jak te które teraz mamy :) postaram się cdn
  2. amorku jak mąż? kesii- układa się z anetką -anetce w szkole ? nie bierz za siebie za dużo-jednakże sama wiesz ile możesz najlepiej. :) babeczko-a jemiołę też się u was sprzedaje? masz fantastyczne dzieciaki :).... a ta niewiara w siebie ....kto ma ciebie najardziej wierzyć jak nie ty sama...:) wiem, że to nie takie proste, ale powodu dla których tak o sobie myslisz też nie sa proste. jedno zycie masz :)
  3. dzięki dzieciom można znów wrócic do swojego dzieciństwa. pozbieralismy z olkiem na spacerze kolorowe liście, w domu zrobilismy wykejankę. sadzimy drzewa :) kijkiem trążymy dziure w nia wkładamy szyszkę, przysypujemy ziemnią i iglliwiem, przyklepujemy noga ;p drzewo posadzone. zabawa nr 1 ostateniego tygodnia to malowanie flamastrami i farbami siebie, wanny kafli...wszystko zmywalne :) lubię patrzeć na olka, staram się do zrozumiec nabardziej jak to mozliwe, widzę jakim "duzym" chłopcem się staje...a nie dawno sie ulewał..... poczytam was jesscze.
  4. izu- trudno czasem wskazać jednoznaczny czynnik. często na odpowiedz potrzbna jest dłuższa analiza obserwacja a i czasem specjaliście sprawia to kłopot. moim zdaniem dużo zachowań dzieci da się wytłumaczyć ale znaczną ich część nie warto rozdkładać na częsci pierwsze. :) co do tej sytuacji. dzieci co prawda uczą sie przez obseracje ale dopiero uczą się zwiazku przyczynowo-skutkowego. mamusi- dziękuje. :) ewka- gratuluję, oczy miałam jak 5zł gdy czytałam o twojej ciąży :), szczerze sie zdziwiłam. spokojnej ciązy życzę :)
  5. ciepła- kessi, gumi ago- pia- nie wpadłaby na napisny na ścianie. mam różne przypadające mi do głowy zdania, wycinki z przemawijącymi do mnie tekstami...oprawione w ramki. no w kuchni koło okna mam własnoręcznie zrobiony zachód słońca powiększony w antyramie a pod nim w antyramie wycinki o tematyce= relacja z drugim człowiekiem....np. " wszystko jeszcze zdążysz a teraz bądź tu.." ( może i banał ale dla mnie cenne}.... izu- w wolnych chwilach poczytaj o wychowaniu i rozwoju wiele zachowań i sytuacji stanie się jaśniejszych i prostrzych :) cdn
  6. :) jako tako jestem na prostej. nazbierało się trochę konsultacji i daizgnoz- może to ten okres jesienny tak wpływa ......:). wymaga to ode mnie wiele koncentracji i wieczorengo opacowania materiału...trochę książek doczytałam, chrzest córki naszych znajomych, przeprowadzka rodziców do domu, imprezka.....i tak intensywnie czas mijał..... pewnie nie doczytam wszystkiego postarm się być częsciej. mam nadzieje, że u was dobrze humory was trzymają... to co zapamiętałam to babeczkę kobieto masz niesamowitą silną wolę ! najszczersze gratulacje za osiągnięcie celu, ! fantastyczny wynik. możesz być z siebie dumna :) mamuniu- a mogę cię prosić o przpis na bigoś taki z kapusty nien kiszkonej? nigdy nie robiłam a mam chęc.....a co do zosi.... :) wiesz co ci naszpiesz....wiesz :) cdn
  7. na mnie czas... a to zostawiam na wieczór.....bardzo to lubię :P (meea :) ) speszyl for ju- na rocznice ;) http://www.youtube.com/watch?v=ZGwDYBWEDSc
  8. gonia- " no gdyby go ochlastał, ogolił i ściągnął te paskudne glany, to faktycznie cukiereczek" :) ochlastać- świetnie to wyszło :) . co do zaleglego tematu nic nie piasałam... chciałabym ....nie potrafię jednak tak tego zrobić by wyszło skutecznie i zrozumiale. dziele to na dwa. życzę ci z całego serca byś w tym wszystkim nie zatracała siebie całe życie przed tobą amorku- taka filigranowa z kubą pod pachą i zflaczałym wózkiem.....:) zabawny widok ale pewnie nie dla ciebie :)
  9. wieczornie głowa mnie dziś boli jak nigdy... mamuniu- czuć twoje zadowolenie z zajęć :) a i zosi odmiana też się przyda.po dzisiejszym placku już chyba na tydzień naprawdę mam dosyć :) beautiful :) całkiem fajne. na dłuży kiedyś bardzo lubiłam taką muzykę później po wielu perypetiach polubiłam inną. udanej nocki :D pia- dzieci do 3 r.ż bawią się obok siebie :), chyba wolę andruta bez włosów :) misty- dzięki odsłuchałam też leży w uchu.:) myślałam, że to coś bardzije cięzkiego. człowiek to pół na pół bez kilku procent. tzn. geny+środowisko + % własnej pracy :) i nie będziesz jak własna mama :). jeśli chodzi o spotkania u nas jest dośc luźno- razem, osobno, każdy w swoją strone jednocześnie :) kwestia dojrzałości i zaufania :) skoro w tych muzycznych klimatach jesteśmy to może to ? :) http://www.youtube.com/watch?v=Q7sIzWKHGwQ&feature=related http://www.youtube.com/watch?v=4q_AHAMVQ9c
  10. meea- w jedym poście napisałm co lubię. samadamo-nigdy nie jest za późno
  11. meea- tak normalne, to o czym pisze nie byo kierowane personalnie -widziałm,że wyżej wpominałaś o kolacji. pytałam globalnie. ok :)
  12. mamuniu- romantyczny twój męzyk :) nie ma co. babeczno- moj jak mowi, że wychodzi z pracy o danej godzinie, to nigdy w to nie wierze wczoraj napisał mi smsa o 16.12, że wychodzi po czym wrócił o 17.30 ...16.15 spadło na niego rozliczenie i tak się przeciągnęło.....:)
  13. lubię wyjścia ale nie rocznicowe....jakiś czas temu zawieżliśmy olka do mamy na noc a sami ruszyliśmy na impreze połączoną z kinem, jedzeniem....tak lubię a nie koniecznie , 20.04 o godznie 20.00 w kawiarni,,,,
  14. największy spontan jaki mi męzyk użądził...... pojechał ze mną na egzamni do wrocaławia. plan był taki, że zdaje i wracamy. po egzaminie, ruszyiliśmy w drogę. cieło, zmęczenie- padłam w 10 minut. obudziałm się po 2h przy granicy z czechami. :) mąż (wtedy byliśmy narzeczeństwem- mieszkaliśmy osobno) załatwił paszport, dopakował moje ubrania, zaklepał hotel ale w Pradze, przedłuzył mi urlop, ...i tak spędziliśmy 4 dni w pradze . kompletnie nie byłamna to przygotowana, tak jak stałam na galowo, z torebką :). całe szczescie, że chłop ma głowę na karku i spakowł co nalezy łącznie z kosmetykami i bielizną :)
  15. meeaa- w mig przejdziesz tą kontrole z usmiechem na ustach :) jeśli spontan to wyjście to tak- trzba zaplanować ale wtedy nie jest już spotnanem. prócz moich rodziców, którzy mieszkają daleko nie mamy nikogo do olka. spotan w moim rozumieniu- np. dziś nasz dzień- w którym mąż przynosi kwiaty i ulubione ciasto., maliny z rynku kiedy mu nie podrodze, dostajesz list pocztą nie meilem, po połżeniu dziecka spać wspólna kąpiel, malowanie czegoś tam, przygotowanie super kolacji, ...itp itd...kreatywność oczywiście nie uważam, by takie tradycyjne świętowanie -randkowanie było czym gorszym innym niewskzanym. pytam z ciekawości bo większośc moich znajmowych w ten sposób spędza ten dzień.
  16. hej.... brak weny............. mamuniu- na wp o twojej koleżance pisali......olek tez się męczy i zasnąć nie może.... izu- jakby tu napisać byś mnie dobrze zrozumiała. człowieka gdy coś niemiłego spotyka dokłada sobie samobiczowanie, by się jeszcze gorzej czuć. kłótnia z dzordzem+ koleżanka (która być może też miała kiepski nastrój) spowodowały u ciebie refleksje.każdy się czasem czuje do niczego, ale nie pogłebiaj się w tych myślach. dziś jest nowy dzień, nie pierwsza kłótnia nie ostania, myśl konstruktywnie.:). a że padło w dniu rocznicy.. pomyśl czy pamiętasz wszystkie wasze rocznice czy bardziej te zwykłe spontaniczne cudowne dni...nie celebtruj "depresji" :) nie umiejaszam dniom smutnym bo są ważną częscią naszego życia, jednak dobrze gdy refleksje w nich płynące są konstruktywne... blabla....:) czy ja pisałam, że powinnam przestać piec..... :) no to właśnie upiekłam :P naprawdę dla was mają znaczenie obchodzenie rocznic etc? dla mnie żadnego...jeszcze ani razu nie obchodziłam rocznicy z okazji ślubu, walentynek.....w rocznice ślubu rozmawiamy może szczególniej o nas, pogramy w planszówke, wypijemy wino.niecodzienna jakaś jestem. wolę jak ja to mówię"|spontany" :)...
  17. w piątek jak za danywch lat robimy imprezke.... :) a tym czasem uciekam, korzystajmy z pięknej pogody. a czy zima będzie czy nie - wpływu nie mamy.dobre ubrani i byle do wiosny ;p
  18. kimizi- czuję ten pośpiech i zagonienie. życzę ci byś się nie obudziła w wieku 40-lat i nie pomyślała "kiedy to minęło:" :) dziecko się samo zaplanuje :) a reszta się ułoży. ciepła- pytałaś dlaczego tak mama postąpiła?
  19. misty- twje mysli o drugiem dziecku to normalka :), zupełnie na innym końcu muzycznym jestm niż ty :) ale chętnie zobacze co to za zespół :) filmu nie obejrze, chyba że w zamian dawaliby nagrode :). mimo różnic budzisz moją sympatię :) samadamo- :) ja się nie umiem obraać ani nie dozywać a może to lepiej bo okna są w zamian pomyte :)
  20. hej,... uwielbiam taką jesień. od dziś chyba przestanę piec.wczoraj zrobiłam szrlotkę i dziś został mały kawałeczek......słodycze sklepowe mogą nie istnieć ale jak już upiekę ciasto ..... naszczeście nie tyje.....:) tomaszkowa- nawet nie wiesz jak cię rozumiem z tym pobytem w szpitalu.....oby nigdy więcej. nim się obejrzysz meżyk już wróci..czasem fajnie tak potęsknić jak za dawnych czasów :) izu- gratuluje pomysłu i życzę by się dobrze rozwinęła firma...jak jest sprecyzowany cel to łatiwje do niego dążyć! pia- niema lepszych wieści niż to, że dziecko zdrowe.niby taki slogan " najwżniejsze zdrowie" ... nie będę drążyć tematu i dopytywać ale ciekawi mnie ta noga julki. mamuniu- pewnie nim dzieciaki nie zaczną mówić nie dowiemy się o co chodzi tak naprawdę. człowieka szlag trafia a nie ma wyjścia jak iść do przodu. nie zrażaj się tym nie gryzieniem zosi- upracie jej nieułatwiaj. głowa do góry jutro będzie inaczej. baryłko- skubi dubiu du- teraz zawsze będę miała natalkę przed oczami :) ona jest najlepszym dowodem na to, że dzieci rozwijają się nieharmonijnie. babeczko- babcia łajd -czarek jest niemożliwy. zdrowia dla dzieciaków. w każdej rodzinie jest coś. najważnejsze by układało się w naszych własnych ogródkach :) kessi- nie mogę się nadziwić, pzy dwójce masz pracy od zatrzęsienia a tu trzecie w drodze, męża wiecznie nie ma. ja chyba bym wymiękła. albo popadła w depresje. a ty tak dzielnie sobie radzisz ze zmęczeniem, hormonami, życiem. czasem mi wstyd, że mam myśl " ciężko" meea- czas łóżko zmienić. a gdybyś podała osobno te preparaty. syrop bez zyrtecu na noc a kiedy to nie pomoże sprawa będzie jaśniejsza. gumiago- tyle razem przezyliście i co tak spalić mosty...nie potrafię nic doradzić bo nie znam podstaw, zdania stron, itd itp. są ludzie którzy się zajmują -terapią małżenską. konsultacją etc. jeśi człowiek nie ma zasobów by rowiązać sprawę- naelży podjąż męską decyzje- najgorzej jest trwać... cari- studentko :) znowu będziesz mieć zniżki do kina :)powodzenia. nadziejo- ale przeminęło....:) dużo pozytywnego samopoczucia na końcówce :) julka rozumie , że dziecko jest w brzuchu? amorku- my wózka nie używam do pół roku. planowałam kupić jakiś mniejszy ( od urodzenia olka mieliśmy -x-landera) ale radzimy sobie bez olek się tak wytrenował, potrafi 3 godziny chodzić. doszłam o wniosku, że ten wózek byłby tylko wygodą dla mnie. a chyba wolę dać sobie więcej czasu na dojście gdzieś z olkiem. moja koleżanka urodziła rok po roku. pierwsza dzieczynka bardzo spokojniutka, druga dziewczynka już nie. często chodze jej pomaać, tu gdzie mieszkamy nie ma nikogo bliskego. od miesiąca działam trochę na dwa domy ale nim ona sobie nie ułoży planu działania to tak zostanie. nie wiem czy to reguła ale gdzie się nie rozejrze to tak jest, że jeśli pierwsze jest spokojne to drugie nie i na odwrót. ciekawe czy ta zależność się sprawdza. a propo zabawa, dziś się z olkiem bawiłam kaszą gryczaną. nasypywaliśmy do różnych kubków , srawdzaliśmy czy z jednego do drugiego przesypując zmieści się zawartość, róznymi łyżami sypaliśmy do pojemników, przez różne sitka przesypywalśmy,,jaki dzwięk powstaje po wsyaniu do szklanej butli a jaki do plastikowej ,,,etc. 40 minut zeszło. któregoś dnia zrobiłam mu teatrzyk, ze skarpet porobiłam pacynki bawimy się też w segregację- rokładam np. skarpety i dobieramy w pary. ubieramy misia na spacer- pytam w co ubrać. tak piszę może ktoś skorzysta. :) cdn
  21. mamusiu- ja z 23.01 :) olek przekazany w ręce taty więc do kąpieli czyt.19.30 mam wolne :) izu- :) ubaw z tą hulajnogą :) może termofor i masć na plecki, ciepła kąpiel ... do wieczora :)
  22. kessi :) piję herbatę w...............kuflu od piwa......wszystkie inne"normalne" kubki myje zmywarka........ do pózniej :)
  23. mamuniu-urocza ta kurteczka. z tego względu zazdroszczę dziewczynek :) ubrałam dziś olka w płaszcz przeciwdeszczowy, kalosze i parasol. ubrałam się tak samo i powędrowaliśmy na spacer.... chociaż trochę na świeżym powietrzu. dzień za dniem a tu 1.pażdziernik się szykuje..... baryłko- może to i dziwne ale czasem myślę z mężem o wyjezdzie z kraju...ale raczej niemieckiego nie chciałbym się uczyć :) (pia :) )
×