Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mamaolka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mamaolka

  1. o rety MEEA :) bardzo ci dziękuję, nic dodać nic ująć, sprezentowałaś mi piękny opis wycieczki tzw. kawa na ławę. Lepiej niż w biurze podróży :). Szczerze ci dziękuję. Mam nadziję, że za rok odpowiedzimy te rejony. tak blisko a tak pieknie. lubię taka poróże :). jestem twoim dłużnikiem :):):) izu- kuba jest bardzije teperamentny niż przeciętnie :) a ogólnie tak jak teraz się zachowuje to zupełna norma dla tego czasu. tak pomyślałam, że gdy on cię np gryzie to mówienie spokojnie zamień na mówienie stanowcze surowe z konsekwencją typu " po występku uprzedz, żę raz jeszcze i np. przestaniesz sie z nim bawić i wstaw go do łóżeczka." nie poddawaj się o on będzie sprawdzał czy aby napewno tak zrobisz. po wszystkim wytłumacz mu, że to cię boli jest ci smutno etc. poczytaj o 21-22 mc życia :). z nożem skoro wiesz, że tak ma to wprzedz go. nam olek uparł się a zapałki tłumaczyłłam, że to jest dla dorosłych -mamy taty nie dla dzieci i już ale mogę dać (wymyśliłam kubek i trzbaczkę do ubijania jajek_) to co jest dla wszystkich. oczywiście był bunt, .... . kiedyś stale go kusił czjnik z gorącą gotującą się wodą. próbował dotykać palcem, wytłumaczyłma mu na wodzie co znaczy goracy- w jednem kubku ciepła w drugim zimna woda -by poznał różnice. ale żeby się przkonać i tak dotknął czjnika palcem. wdziałm to patrzyła. zdziwnił się popłakał i móiwł" hyhy" . przytuliłam powiedziałm, że mamusia pokazywała, nie oklamie itditp. już nie ciekawi go widząc mówi hy hy - i kiwa, że nie wolno. mój olek też mam temaerapent i żywotność na wyższym poziomie :) po drugich ur będzie łatwiej :)
  2. jeszcze nigdy nie rozstawałam się z olkiem na tak długo- na samą myśl mi nieswojo.... nadziejo- logicznego sposobu trudno wyszukać na podwanie tak gorzkiego syropu- może jest alternatywa dla tego specyfiku?, bo skoro wyczuć go można w czymkoliwk to trudny przeciwnik. myśmy olkowi podwali antybiotyk niezbyt dobry-deliktanie mówiąc- w jedzeniu( w ultoce była wzmianka, że tak można) nakłądałm na łyżeczke kaszę i w nią wstrzykiwałam odrobinę leku i tak po troszku aż przeszło. na siłe ...hmm czasem przejdzie ale dzieciaki w tym wieku są sprytne i poradzą sobie poprzez wymioty wyluwanie etc.
  3. mamuniu- lepiej nie pisać co to za szkolnie bo wszyscy pouciekają :), olek zstanie z moja mamą jutro i w pt ( wzięła urlop.. :), naszczście ma go dużo i zrobiła to bardzo chętnie ), a w weekend z mężykiem, ale bym gulaszyk spałaszowała :) zauważyłam, że dawno nie było ewki, misty, kimizi.. gumiaga- jak natroje? aleś ty zaradna pewnie jakby trzeba było to i gładzie byś połozyła :) mamotomka- jak się masz? :) ( mam męża palanta- to cyba od ciebie- dobre :))
  4. przepraszam będę raczej na bierząco nie mogę się ogarnąć tyle się was nadziało. pia- nigdy nie dostaniejsz odpowiedzi na pytanie " dlaczego", kiedyś to wkleiłam ale powtórze bo to oddaje wszystko co chiałaym ci przekazać w tej trudnej dla cebie sytuacjia ks. twardowski Sprawiedliwość Gdyby wszyscy mieli po cztery jabłka gdyby wszyscy byli silni jak konie gdyby wszyscy byli jednakowo bezbronni w miłości gdyby każdy miał to samo nikt nikomu nie byłby potrzebny Dziękuję Ci że sprawiedliwość twoja jest nierównością to co mam i to czego nie mam nawet to czego nie mam komu dać zawsze jest komuś potrzebne jest noc żeby był dzień ciemno żeby świeciła gwiazda jest ostatnie spotkanie i rozłąka pierwsza modlimy się bo inni się nie modlą wierzymy bo inni nie wierzą umieramy za tych co nie chcą umierać kochamy bo innym serce wychłódło list przybliża bo inny oddala nierówni potrzebują siebie im najłatwiej zrozumieć że każdy jest dla wszystkich i odczytywać całość "...przytul w ten czas nieludzki swe ucho do poduszki bo to co nas spotyka przychodzi spoza nas" ks twadrowski
  5. z doskoku... po spacerze, olek wchodzi w drzemkę :) mea- najelpiej wasze rejony-gospodarza, chętnie bym zgapiła jesli mogę :) bardzo ładne miejsce szczegołnie dla dzieci. ciekawe mejsca odwiedzicie, chętnie "kupię" taką wycieczke :). jeśli chodzi o mleko moim zdaniem nic wielkiego się nie stało, dzici tyle witamin etc dostają w pokarmach. U nas jest niepoprawnie po szpitalu olek nie chciał pić proszkowanego, po konsltacji z lekarzem-( uważa, że do 2 roku nalepiej podawać proszkowane pózniej niekoniecznie= co lekarz to inne zdanie) prześliśmy na kartonowe 3,2% - które pije chętnie, i poratowało nas melko już gotwe bebilon w kartonie, które też pije ale mniej chętnie. babeczko- bądź dumna a jak inaczej :) jak myślę o tym co piszesz i wyobrażam sobie olka za rok w przedszkolu to musi być to eksytujące, miłe. inne świat dziecku się otwiera :) mamuniu- :) a jakże :) u mnie też okna by się przydały :) a odpyskowania to normalne.teraz wiki " odchodzi " od was by po okresie dojrzewania wrócić :) w zależności co otrzyma od was w tym czasie ( akceptacje, wsparcie, rozmowe, intymność etc) zalżec w znacznej mierze będzie wasza pózniejsza więź :). izu- jakie masz wrażenie czy kuba ustala zasady czy wy?
  6. Hej tak długo mnie nie było...może ktoś się ucieszy, że wróciłam :D. mam nadzieję, że wakacyjny czas udany i baterie naładowane na jesienne wieczory. Będzie bardzo wyrywkowo i krótko Gratuluje Cari i Goni dalszej edukacji. Meea świetnie wakacje jeśli nie miałabys nic przeciwko chęteni dowiedzialabym się więcej tak nam się spodobały te zdjęcia, że może za rok odwiedzilibyśmy te rejony. Babeczko- świetny wynik :) wagowy, najważniejsze byś się dobrze czuła. Jak jest z samą zuz w domu? pewnie pusto bez czarusia. Mamusiu- :) od kiedy nauka wraca do zadań dziennych? cieszę się, że zrobisz coś dla siebie. dziś tidziemy na grzyby :), jak nastawienie wiki do ciebie? Za chwilę idziemy z olkiem na spacer postaram się pózniej dopsiać. Jutro wyjeżdzam na 4 dni szkolenia. Póżniej chciałabym pomieszać :) przez ostatni czas stale nas nie było. Olek mi wydoroślał, spacery są badzije przyjemne, trenuje powtarzanie słów, zabawnie to brzmi zamiast mokre mówi moke- pomja "r" ...nie zapeszając jest mi z olkiiem o wiele łatwiej niż przed wakacjami. . Lot samolotem zniósł rewelacyjnie. Z nockiem jesteśmy w lesie ale nie próbuje. Potrafi zakomunikować swoje potrzeby ale nnie chce usiąśc ani na nakłdke wc ani na nocnik. więc postanowiłam poczekać, aż minie mu :) Z butli już nie pije . Dużo by piasać nie będę zanudzać.Wrócę, miłego dnia
  7. hej przepraszam, że napiszę tylko do baryłki. Baryłko- rozumiem jak u was wyglad sytuacja.myśmy w ostatnim miesiącu 2 razy przechodzili szpital po 6 dni. czy Natalce robiono posiewy?Napiszę jak u nas wyglądało jedzenie i reszta.' 1)jeśli chodzi o jedzenie- kleik na wodzie alternatynie lepiej smakuje i jest lepszy rozgotowanny ryż, marchew ( ryż i marchew), ziemniaki gotowane( mają dużo potasu a to ważne), wafle ryżowe, chrupki kukurydziane, kaszka kukurydziana, kisiel ale zamiast cukru z glukozą( cukier jest pożywką dla rowoju bakterii), herbatkę słabką do picia, mleko, wodę, suchą bułka. Do jedzenie dodawałam Olkowi . takie jedzenie obowiązuje od czasu normalnego stolca przez 5 dni. póżniej stopniowo wprowadza się, ser biały, chudą wędline itp. lekkostrwnie. 2)Dikoflor ( kupiłam w kapsułkach, otwierałam i wsypywałam zawartość na łyżeczkę np z kaszą.) w celu regeneracji i uzupełnienia dobrych bakerii. ( kapsułki dziennie), do picia Orsalit lub floridral baby( w celu uzupełeniea elekrolitów). To istotne przy biegunkach, by wspomóc organizm. 3) spacery i kontakty innymi -nie mieszkańcami domu, sklepy, słońce,- ogranicz do minimum a najlepiej wyklucz do czasu wyzdorwienia. 4) wyzdrowienie całkowite- od czasu normalnego stolca -dwa tygodnie. 5) często jest drugi rzut choroby- myśmy go przeszli. ale nie jest regułą. takie informacje przekazuję tobie jakie myśmy zebrali i jakie nam się przydały.gdybyś miała pytania pisz. trzymaj się i nie łam. przecież wszysko minie i wróci do normy. takie sytuacje przydażają się nie jednemu, i nie jednemu przydazyć się jecze mogą. głowa do góry. uroki bycia mamą :) reszte dziewczyn serdecznie pozdrawiam. !!!
  8. hej.... wyszlismy ze spitala po czym w niedziele znów wrócilismy.od wczoraj w domu. jutro warsztaty,a w piątek obrona. olek ma sie lepiej i to najważniejsze. resztę trzeba poukładać, odespać, nabrać sił. morze przełozyliśmy na sierpień głównie ze względu na olka. ile te dzieci na siebie przyjmują nim zdołają pojąć. dziękuję dzieczyny za dobre słowa. po wszystkim wrócę i ponadrabiam was. stojąć w korakach w któryś dzień miedzy szpitalem a domem. zdałam sobie sprawę, że nie ma takiej rzeczy która mnie załamie. wszystko to życie które się kiedyś skończy i najlepsze co możemy sobie zrobić w trudnościach to akceptować je i sobie z nimi radzić. i tak minie i tak...a z każdej sytuacji trzba wziąć coś dla siebie. kocham tego naszego olasa bezgranicznie i poznałam go jeszcze bardziej, przesunęłma granice cierpliwości, czas przestał istnieć gdy na niego patrzę, i staram się żyć jego światem, podpatrując jego fascynację i beztroskę..... męzyk się dzielnie spisał dobra współpraca się powiodła. bardzo jestem ciekawa jak u was.... dzieciaczki zdrowe co tam mamunia pichci, jak dziewczynik, praca? nadzieja jak się czuje, maluszek rośnie-jaka płeć? miska- jak zarobek, fitnes, amelka? pia- przed urlopowo czy po, co nowego paskal wymyslił, masz jakaś nową stronkę z przepisami? baryło- jak plecki, samopoczucie, kiedy dzordzyk przyjedzie, natalka chętneij się kompie?,pewnie wyszukałas jakies szałowe kiecki na lato? gumi- jak zdrówko, anultka chętneij je? holly- pewnie po operacji dzordzyka, sama w rozbiegu? kimizi- po slubie... odkrywłaś nowe smaki ? meea- czego nowego nadiasię nauczyła? babeczko- jak budowa domku, dzieciaczki, obrączka się znalazła? kessi0 jak się czujesz, jak biznesik. ? samadama- kiedy wasz miesiąć nadmorski? izu- po obronie, lepieje z mężykiem? amorku- w nowym mieszkanku? misty- jak mieszkanko, nadal wcinasz kitykety? kolejność przypadkowa...tak retorycznie popisałam.... wrócę do was! pozdrawiam wrednakasiu- po hiszpanii, brzuszek większy, imie wybrane?
  9. hej.... wyszlismy ze spitala po czym w niedziele znów wrócilismy.od wczoraj w domu. jutro warsztaty,a w piątek obrona. olek ma sie lepiej i to najważniejsze. resztę trzeba poukładać, odespać, nabrać sił. morze przełozyliśmy na sierpień głównie ze względu na olka. ile te dzieci na siebie przyjmują nim zdołają pojąć. dziękuję dzieczyny za dobre słowa. po wszystkim wrócę i ponadrabiam was. stojąć w korakach w któryś dzień miedzy szpitalem a domem. zdałam sobie sprawę, że nie ma takiej rzeczy która mnie załamie. wszystko to życie które się kiedyś skończy i najlepsze co możemy sobie zrobić w trudnościach to akceptować je i sobie z nimi radzić. i tak minie i tak...a z każdej sytuacji trzba wziąć coś dla siebie. kocham tego naszego olasa bezgranicznie i poznałam go jeszcze bardziej, przesunęłma granice cierpliwości, czas przestał istnieć gdy na niego patrzę, i staram się żyć jego światem, podpatrując jego fascynację i beztroskę..... męzyk się dzielnie spisał dobra współpraca się powiodła. bardzo jestem ciekawa jak u was.... dzieciaczki zdrowe co tam mamunia pichci, jak dziewczynik, praca? nadzieja jak się czuje, maluszek rośnie-jaka płeć? miska- jak zarobek, fitnes, amelka? pia- przed urlopowo czy po, co nowego paskal wymyslił, masz jakaś nową stronkę z przepisami? baryło- jak plecki, samopoczucie, kiedy dzordzyk przyjedzie, natalka chętneij się kompie?,pewnie wyszukałas jakies szałowe kiecki na lato? gumi- jak zdrówko, anultka chętneij je? holly- pewnie po operacji dzordzyka, sama w rozbiegu? kimizi- po slubie... odkrywłaś nowe smaki ? meea- czego nowego nadiasię nauczyła? babeczko- jak budowa domku, dzieciaczki, obrączka się znalazła? kessi0 jak się czujesz, jak biznesik. ? samadama- kiedy wasz miesiąć nadmorski? izu- po obronie, lepieje z mężykiem? amorku- w nowym mieszkanku? misty- jak mieszkanko, nadal wcinasz kitykety? kolejność przypadkowa...tak retorycznie popisałam.... wrócę do was! pozdrawiam wrednakasiu- po hiszpanii, brzuszek większy, imie wybrane?
  10. hej.... tak długo mnie nie było, nie wiem od czego zacząć. nie czytałam was. milion spraw na głowie. rozpoczęliśmy dwie inwestycje więc papierów cała masa. moje warsztaty.formlaności magisterskie. i szpital. byłam z olkiem tydzień w szpitalu. gorączka biegunka...itp. walczylsmy 3 doby sami. nastawiałm budzik co 20 min w noct by go dopajać. w pierwszym rzucie myślałam, że to zatrucie i minie na w drugiej dobie poszliśmy do lekarz.a w trzeciej do szpitala. było ciężko. wyszła bakateria. nie wiedzą jaka w 70% przypadkach nie są wstanie określić, tyle nowych się natworzyło. jesteśmy już w domu. całej historii nie przytoczę bo ani nikt nie przeczyta ani to ciekawe. kto raz doświadczył będzie wiedział. generlanie bardzo ciężko. zwłaszcza , że musieliśmy z mężem radzić sobe we dwójkę. moja mam wyjechała za granice nic nie wiedziała. a jak już pisałam,jesteśm sami. zazdroszcze wam szwagierek, teściowych itp. koleżanka zrobiła nam obiady. jadłam jak popadło. obstawiałam szpital po 18-20 godzin, zmieniał mnie T. po pracy. ja jechałam zjeść wziąć prysznic poprać itp. wracałam. fizycznie padam.psychicznie jestem wyczerpana. emocjonalnie jestem obojętna. obrone przełożyłam na 09.07. bo 30 .06 nie miała jak. absolutorium mnie ominęło. i 3 warsztaty. to małao ważne. życie. załamać się nie załamałam itp. przyjmuję to jako zadanie i już nie pierweze i nie ostatnie. doświadczyłam granicy swojej możliwości wytrzmymania fizcznego. a brak snu...... to...eee. przede mną kolejny pracowity tydzień obrona, warsztaty... olek ma się już lepiej. normuje się. wyjeżdzamy w sobote nad morze. wszystkim się przyda. od połowy maja schudłam 7 kg. ostatni tydzień dwa następne... mam nadzieje, że u was dobrze dzieciaczki zdrowe. jeśli uda mi się to was poczytam! pozdrawiam serdecznie
  11. witam i zmykam ostatnio jestem przelatywana maksymalnie, jakoś wena mnie omija. miłej nocki
  12. baryło- zuch dziewczyna....u nas nie pójdzie tak łatwo :), i te słownictwo, powala mnie :)
  13. kessi- mam nadzieje, że u was lepiej.rany chyba większość dziciaków musi przejść przez te w....y....a najgorze, że te lezą do czytesgo nie do brudnego tomaszkowa- i jak podróż? może nawet lepiej niż się spodziewalaś tak jak ja z rowerem smadama- jak poczytałam co napichciłaś....dzemu nigdy nie robiłam, masz jakiś opatentowany sposób? amoku- gratulacja!!!, izu ma rację całą środkowa w tym riwiera makarska jest ładna jednak sama miesjcowość makrska to taki władysławów polski. Od splitu do dubrownika najkorzystniej wybirać wg mnie. a dokładniej takie malutkie miścinki, gdzie plaża nietłoczna, i targi ze świeżymi warzywami i rybami i dwa sklepy na krzyż. myśmy planowali -brela, promajna, trucepia,drasznice.-plaże piaszczysto żwirowe, piaszczyste i wyspy to raj plazowy- rab, miejscowość lopar, oraz wyspa pad. na wyspach są plaże piaszczyste. niestety.... jak wcześniej pisałam plany musielismy zmienić...ale co się odwlecze to nie uciecze :p pia- jak świeży to i owszem....mniem niebo w gębie mamusiu- taaa.... celebracja stanu depresyjnego :) nie genaralizuje ale jak mnie zalewa kiedy ludzie handlują się swoimi doleglowściami (zwłaszcz starsi) i kłopotami. a ja zawsze się pytam w sobie, " co żeś :p kobieto zrobiła by zadbać o siebie" i fiz i psychicznie.... a ten chlopina twój.... jutro obiad zrobi? :) romantyczną kolacje? :)
  14. jestem. witajcie. to co zamiętałam pia- ja nałogowo pisze wszystko z małej litery. i mam nadzieję, że mimo to nie jest to traktowane jako brak szacunku.to jest pełnia szczęścia na golasa w kapeluszu :) kimizi- uwielbiam grzyby (pia,amorek), pieczarki pcham dzie się da....tak sosik...pycha...mam to co ty, brak ciśnienia, stale mi zimno i spać mi się chce.a energi mam za trzech. byłam u lekarza.taki urok :).pewnie na pierwszy rzut pójdzie morfologia i tsh. kiedy ślub? mamuniu- super ten tekst z totolotkiem ci wyszedł :). mimo, że mam fajnego męża 0nad wyraz pojętnego to nie raz chciałabym go też w dooopsko kopnąć babeczko- jak się ogląda wasze zdjęcia to tak miło mi się robi. sympatyczna rodzinka bardzo!!!, ja chęteni na cycki bym się z toba zamieniła :P dzieciaki masz udane i kiedy dorosną nie raz będa wspominać swoje dzieciństwo.bo wieje radochą i beztroską. ewka- nie potrafię sobie wyobrazić co czujesz.... dużo siły życzę. uściski dla eryka doszłam do wniosku, że w ogole nie zastanawiam się nad tym czy olek ma skok czy nie skok, czy focha....doszły dwa kolejne zęby, o któreych dowiedziałam się po fakcie. nawet nie starm się sobie tłumaczyć dlaczego marudzi a dlaczego nie śpi.....nie wiem czy to powierzowne traktowanie tematu, czy byl do przodu :p zjadła bym coś.... dziś byliśmy na 5 godzinnej wycieczce rowerowej. z przerwą ponad godzinną w lesie. trzesła porami bo w jedną raczej pewne , że olek w foteliku dojdzie ale w drugą.....udało się, był bardzije zadwolony niż myślałam. w poniedziałek oddałam prace, i zrobiałm ten 3 godz. warsztat. za tydzień mam ponownie go przeprowadzić dla innej grupy. dziwnie mi z nieobowiązkowymi wieczorami. znając życie zaraz sobie i tak coś wynajde by z doby wyciągnąc jak najwięcej. amorku- jak zajrze w notatki dam znać która część chorwacji była trochę lepsza, wyspy na pewno są dobrym miejscem na wyjazdy bo są najbardzije piaszczyste.
  15. pia- wiem, że sowa jest w berlinie.ale nie wiem czy to pasuje tobie :) http://www.cukierniastaropolska.pl/produkty.php?idm=26&str=8&pstr=16 a tę głowę kubusia puchatka olek miał na pierwsze urodziny.....ogormna była te zdjęcie tego nie oddaje.....wiezilismy go bo misia poznawał :)
  16. mamusi- super, całuski dla zosi za chodzenie :) amorku- i jak dzownicie? u nas z imieniem dla dziecka było tak. miała być ola, a kiedy dowiedzilismy się, że będzie syn to przinaczylismy je na męskie olek- aleksander. i juz. :) choć w podstawówce myślałam, że to okropnie "wiochmeńskie"imię ...jak to się człlwiekowi zmieni :)
  17. witajcie pia- http://www.sowa-cukiernia.com.pl/ :P.... a zdjęcia rolnika wkleję jak ściągnę z aparatu....te desery pewnie umywają się do wczorajszego twojego :) u nas stale na topie szrlotka od kchasie- jeszcze 30min i będzie upieczona
  18. ja też uciekam.spokojnych nocek. na bank będzie mi się śniło jedzenie.....
  19. baryłko- miłej nocki, może się kiedyś pokusisz :)
  20. kessi- doczekasz kochan doczekasz, romantycznej kolacji :), jak zapach drażnie to gorzej jak coś nie smakuje. dobrze z tym lutym obmyślany zachaczysz o wigilie a i zdążysz się najesć na wielkanoc :)
  21. kessi- odnośnie twojego pytania, trudno i na nie odpowiedzieć ( w kwesti opieki nad dzieckiem)...komplenie się na prawie nie znam.
  22. baryłko- dedukuję, że mieszkasz gdzieś około zdowiskowej miejscości bądz w niej....może z czegoś skorzystasz nate twoje bolące plecy? na mnie działa bosko basen
  23. kessi- zaraz tam płytkie, w pierwszą wigilie po urodzeniu olka mama zrobiła spejlnie dla mnie pieczonego strąga .....a stół zastwiony pierogami......pysznościami.wszystko było by ok gdyby nie mój kochany mężuś podgrzewając mi tę rybe , wywrócł na podłogę przy wyjmowaniu. więc na pierwszą wigile zjadłam pokruszone, zebrane z podłogi resztki pstrąga :) więc ja cię rozumiem :)
  24. o ty kesii zaraz ci tego arbuza keczupe poleje :P ale jesteś w ciąży to pewnie tobie nie zrobi ...., który masz tydzień? krecą cię jakieś smaki?
  25. pia- kiedy napisałaś, że wybieracie się na kolacje....pomyśłam kiedy ja miałam z moimlubym kolacje wyjściową...nie pamiętam.... meeaa- męczy mnie to od paru tygodni, unikasz mnie forumowo?
×