iwencja81
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
KWIETNIÓWKI 2011
iwencja81 odpisał katalana na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Czesc Dziewczyny! Nasz Bobas ma juz 1.55 cm, widzielismy juz dzisiaj zarys glowki i w ogole zakochalismy sie w tym malym Robaczku naszym:) Stresu bylo co niemiara, bo pokazal nam sie dopiero w ubieglym tygodniu, ale za to serducho bilo jak nalezy! Ale lekarz chcial jeszcze dzisiaj skontrolowac no i rosnie jak na drozdzach! Wedlug obliczen termin mam na 30go kwietnia, chociaz wiadomo....wszystko moze sie zmienic! Jestem dzisiaj 8+1...i nie moge sie doczekac kiedy dobijemy do 12go tygodnia, zeby odetchnac z ulga..... Pozdrawiam Was cieplutko:) -
KWIETNIÓWKI 2011
iwencja81 odpisał katalana na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Czesc Dziewczyny! Jestem juz po badaniu....Lekarz widzial pecherzyk ciazowy a w nim pecherzyk zoltkowy, ale zarodka jeszcze nie!:( Ale zanim usiadlam na fotelu, ostrzegl mnie, ze moze nie byc za wiele widac, bo to dopiero 6+0....Rozmiar pecherzyka to 13,6 mm, wg lekarza wzorowo...W sumie po poprzednim pustym jaju plodowym to, ze widzialam juz w srodku ten "bialy farfocel" podnioslo mnie na duchu....ale nie wiem jak ja wytrzymam do przyszlego czwartku...Niby mam dobre przeczucia, ale strach jest ogromny.... -
KWIETNIÓWKI 2011
iwencja81 odpisał katalana na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny dzisiaj o 15ej mam te pierwsza wizyte i umieram ze strachu!!! Probuje myslec o tysiacu innych rzeczy...ale nie wychodzi....Z pracy musze sie urwac juz kolo 14ej, ale te 5 godzin chyba bedzie najdluzszych jak do tej pory!!! Trzymajcie kciuki z calych sil, przeslijcie mi Wasze ciazowe fluidy, a ja zamelduje sie wieczorkiem..... -
KWIETNIÓWKI 2011
iwencja81 odpisał katalana na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie Dziewczyny! Wedlug moich obliczen powinnam dolaczyc do Waszego grona, gdyz wedlug miesiaczki jestem dzisiaj 5+6, a przewidywany termin porodu to 30 kwietnia 2011. Robilam w 17 i 19 dniu po owulacji hcg i wyszla: najpierw 312, a po 48h 708. Ladnie przyrasta, ale dopiero pierwsza wizyte mam jutro, lekarz kazal koniecznie sie pokazac! Boje sie ogromnie, bo 24go czerwca tego roku mialam lyzeczkowanie z powodu pustego jaja plodowego! Nie moge spac w nocy i caly czas sie stresuje tym, co jutro zobaczymy na ekranie podczas usg....Jutro bede 26 dni po owulacji, 42 dc, wiec raczej powinno byc conajmniej widac zarodek. Na serduszko jeszcze sie mie nastawiam, choc nie ukrywam, ze pragnelabym juz je zobaczyc! Trzymajcie kciuki zeby wszystko bylo u mnie dobrze! Pozdrawiam Was wszytskie i mam nadzieje, ze bede mogla czesto do Was zagladac i wspolnie z Wami czekac na kwiecien 2011!!:) -
Mikusia23 Ostatnia prolaktyna byla 67.4ng/ml...najgorsze, ze dopada mnie dol!!! Bo ciagle faszerowanie lekami od 10 lat nie przynosi efektow!:(
-
Dziewczyny! Ostatni raz mialam @ 16go stycznia! Testy ciazowe i badanie u lekarza 2 tygodnie temu nie wykazaly ciazy! Lekar doradzil mi przyjmowanie duphastonu przez 12dni, zapewniajac, ze po kilku dniach powinno przyjsc krwawienie. Dzisiaj jest dokladnie 12 dzien przyjmowania duphastonu, a @ nie ma! Nie wiem, czy ktoras z Was miala podobna sytacje? czy @ przyjdzie doopiero po odstawieniu duphstonu? Acha, caly czas biore norprolac (2x dziennie), a ostatnia PRL byla 67,4 ng.... czekam na odpowiedz
-
Czesc Dziewczyny! Po miesiacu norprolacu, 2 razy dziennie prolaktyna spadla z 90 ng na 67.4 ! Zawsze cos!:) Miesiaczka sie zatrzymala, ale po dzisiejszym badaniu lekarz stwierdzil, ze powinna przyjsc, a poza tym widzial, ze bylo jajeczkowanie!!! Mam nadzieje, ze w nastepnym miesiacu tez bedzie, bo wtedy....;) No wiem...nie ciesze sie przedwczesnie, bo w koncu ponad 60ng to ciagle duzo! Ale mam wiecej optymizmu:)
-
maj stori Tak, bylam ostatnio na dostinexie i wrecz wzrosla mi prolaktyna z 60 do 90ng....Zazywalam 2 razy w tygodniu pol tabletki przez 4 miesiace....Teraz juz od miesiaca zazywam Norprolac, bo kiedys po nim spadla mi PRL z 80 do 60...Wlasnie czekam na wyniki, jutro odbieram i bede wiedziec czy sa jakies zmiany na lepsze.....Jesli nie, to juz sama nie wiem......
-
maj stori Tak, bylam ostatnio na dostinexie i wrecz wzrosla mi prolaktyna z 60 do 90ng....Zazywalam 2 razy w tygodniu pol tabletki przez 4 miesiace....Teraz juz od miesiaca zazywam Norprolac, bo kiedys po nim spadla mi PRL z 80 do 60...Wlasnie czekam na wyniki, jutro odbieram i bede wiedziec czy sa jakies zmiany na lepsze.....Jesli nie, to juz sama nie wiem......
-
Dziekuje Dziewczyny za namiary! Bede probowac sie do ktoregos z nich dostac! Chyba pomysle o Warszawie, bo tam najlatwiej bedzie mi dotrzec.... Czy ktoras z Was moglaby mi powiedziec przy jakim poziomie udalo sie Wam zajsc w ciaze? Czy to bylo przy 30stu czy np. przy 60ciu ng/ml....Wiem, ze to w sumie jest indywidualna sprawa, bo kazdy organizm jest inny...ale chcialabym wiedziec, kiedy moge sobie dac nadzieje...W sumie teraz przy moich 90ciu ng...nie wyglada to optymistycznie!:(
-
ann123 czy moglabys mi podac nazwisko konkretnego lekarza? Bardzo mi na tym zalezy....nie wazne czy z Lodzi czy z Warszawy...Dzieki!!!
-
iwencja81 dołączył do społeczności
-
Witam Was Dziewczyny! Jestem nowa...ale z tym samym problemem co Wy! Od 10 lat lecze sie z powodu wysokiej prolaktyny! Zaczynalam od poziomu 146ng/ml, a najlepszy wynik jaki osiagnelam to bylo 46ng/ml. Zazywalam juz chyba doslownie wszystko: Bromergon, Parlodel, Dostinex,Norprolac....10 lat temu okazalo sie, ze mam mikrogruczolaka, ktory 3 lata temu nie byl wiecej widoczny. Ale 2 miesiace temu robilam kolejne badanie i okazalo sie, ze mam 7mm cyste na przysadce! A po badaniu na stymulacje przysadki okazalo sie, ze nie tylko przysadka produkuje w moim ciele prolaktyne, ale takze gruczolak, ktory prawdopodobnie NIE jest ta cysta!!! Ja z tego nie wiele rozumiem.....chociaz tony informacji wchlanelam!! I co ciekawe, lekarze, zarowno endokrynolog jak i neurochirurg sa zdania, ze powinnam sie faszerowac norprolakiem. Owszem, zazywam juz 6 tygodni, 2 razy dziennie po 75µg (150µg na dobe) i nie tylko nadal mam mlekotok, ale i zle znosze te tabletki, dokuczaja mi bole glowy, nudnosci i juz 2 tygodnie spoznia mi sie okres (w ciazy niestety nie jestem:() Zastanawiam sie czy ktoras z Was zna jakiegos lekarza, ktory specjalizuje sie wlasnei w chorobach przysadki! Jesli tak, to prosze o jakies namiary! Miejsce w Polsce nie gra roli! Byle tylko ktos w koncu mogl mi pomoc i wyprowadzic moja prolaktyne na wlasciwe tory! I zebym w koncu miala dzidziusia....