agnesblu

Dzastina222 Tak mi przykro,ale nie poddawaj się napewno będziesz miała swoja wymarzoną fasolke.Czasami tak jest jeśli bardzo się staramy,a jak człowiek sobie odpuści i wyluzuje to wszystko się udaje.wiem że łatwo jest tak pisać a w praktyce jest zupełnie inaczej,wiem to po sobie-jestem bardzo niecierpliwa :) Mam nadzieję że wkrótce zostaniesz mamusią.Pozdrawiam cieplutko i przytulam mocno,napewno sie uda ;)

dzastina ja równiez trzymam za ciebie.jak byłam w ciąży z moimi dzieciaczkami to tez mnie piersi zawsze niesamowicie bolały.POWODZENIA!!!!!

hej. Miałam wywołany okres dufastonem i przez pierwsze dwa dni miałam tylko plamienia ze śluzem podbarwionym krwią,a trzeciego dnia juz krwawiłam.niewiem teraz który dzień powinnam uznac za pierwszy dc.Poradźcie.

Powodzenia ;)

agata@ Mi test w obu przypadkach zafasolkowania wychodził zawsze tydzień po spodziewanym terminie @,więc może poczekaj jeszcze pare dni i powtórz.

nika 76 Dziękuje.Mam nadzieje że się uda i nie tylko mi ;)

Byłam u lekarza.Zrobił mi usg,powiedział że na okres jeszcze będe musiała poczekać,więc dał mi dufaston.Powiedział że jak beta wyszła dodatnia to zarodek musiał sie zagnieździc,a te upławy to miną poprostu jest zachwiana gospodarka hormonalna.Mam też brać dufaston od 16 dnia cyklu i jeśli zajde w ciąże to ją podtrzyma.Ale jeśli np z jajeczkiem jest coś nie tak lub z plemnikiem i jest on wadliwy to natura nie pozwala takiej ciaży się utrzymać i nawet dufaston nie pomoże. I od samego początku kiedy do niego zadzwoniłam jak zrobiłam bete, właśnie to miał na myśli.Także czekamy i sie staramy.;)

tolanka No tak tyle tylko że ja w ciąży przecież nie jestem bo beta jes ujemna,@ dalej nie ma,kłuja mnie czasami jajniki.Mam nadzieje że nic złego się nie dzieje,jak do jutra nic się nie zmieni to ide do lekarza.Egzaminy zaliczone ;)

oj chyba nikt mi nie odpowie :(

Dziewczyny,teraz czekam na okres czy normalne jest po tym wszystkim ze mam duzo bialych uplawow????nic poza tym mi nie dolega, @dalej nie ma.

przepraszam mialam sie kochac od 10 do 18 dnia cyklu :P

tolanka Moze zaczne od tego ze nie zawsze zapisywalam sobie pierwszy dzien cyklu czyli @.Wiec moze czasami nie bylo idealnie 28 dni.Zaczne od tego ze ostatni okres mialam 11.05. i trwal on 3 dni gdzie wogole mialam tak pierwszy raz,wiec juz podnioslam alarm,pare dni pozniej bylam u lekarza zrobil mi usg i stwierdzil ze wszystko ok jestem przed jajeczkowaniem,rozmawialismy o ewentualnym moim zajsciu w ciaze.W zamiarze mialam sie kochac z partnerem od 10 do 18 dnia owulacji,aby bylo jak najwieksze prawdopodobienstwo,lecz czesto wyjezdza i przytulanki byly w 11 i 12 dc.Oczywiscie obserwowalam swoj sluz i byl bardzo rozciagliwy czyli plodny.w tym samym dniu czyli 11 dc mialam plamienie owulacyjne-obserwowalam siebie bardzo dokladnie,wiec mysle ze trafilam bardzo dobrze.Mysle ze musialo mi sie cos poprzesuwac najwidoczniej skoro okres trwal tak krotko.A bete hcg zrobilam dokladnie 31.05 i odebralam 01.06 i byl wynik 181,1 i uwierz mi sama sie zdziwilam ze tak szybko i taki wynik,ale przeciez w kazdym laboratorium sa rozne normy.Zadzwonilam zaraz do lekarza i tez zapytalam czy ten wynik nie jest cos za wysoki,powiedzial ze czasami sa takie wahania ale pasuje.w piatek powtorzylam bete i bylo 0,1. Niespelna miesiac temu robilam badania i rowniez na tarczyce,poszlam do lekarza bo jestem caly czas zmeczona i senna i nie moge normalnie funkcjonowac,kawa tez nie dziala,ale nic nie wyszlo. Mam nadzieje ze teraz juz jasno nakreslilam temat :) Jesli macie jakies pomysly i rady to piszcie.Napewno tez porozmawiam z ginekologiem o tych lekach i co mysli.

cykle mam 28 dniowe.......nie da sie tak nie myslec o tym wszystkim tym bardziel ze ma sie objawy i raczej nie wmawialam ich sobie bo czeste siusianie to bardzo typowy objaw.Podziwiam dziewczyny ktore staraja sie dlugo i maja tyle sily zeby w tym wytrwac i jaka musi byc ich radosc jak sie w koncu udaje...

Dziewczyny tak naprawde to ok rok temu beta wyszla mi pozytywna i nie powiem ze jakos to specjalnie planowalismy,ale poprostu nie zabezpieczamy sie i czesto kochamy sie do konca,jestesmy dorosli i jesli byla by dzidzia to bardzo bylibysmy szczesliwi,potem po jakis dwoch miesiacach znow beta pozytywna i znow skonczylo sie tak samo.Potem juz o tym nie myslelismy i teraz juz swiadomie zdecydowalismy o starankach.Wiem ze moze wydac sie wam to smieszne bo przeciez jest tu wiele z was ktore staraja sie bardzo dlugo.Gdybym nie miala dwojki dzieci to pewnie jeszcze nie wydawaloby mi sie to wszystko takie dziwne,ale jak juz pisalam wczesniej nigdy nie mialam problemu z zajsciem w ciaze i dlatego sie martwie.Przechodzilam tez w zimie zapalenie przydatkow i czytalam ze czasami przez to tez moga byc pozniej problemy.Bylam u lekarza i badal mnie,powiedzial ze jajniki mam w pozadku.Chce tak bardzo byc w ciazy ze nie moge o niczym innym myslec,w sobote i niedziele mam egzaminy nie uczylam sie nic a nic,poprostu nie moge,wciaz mysle o dziecku,o tym co moglo byc przyczyna,ze moglo sie udac a sie nie udalo.........poprostu znow odezwal sie we mnie silny instynkt maciezynski......ehhhh Fajnie ze jestescie...gratuluje zafasolkowanym ;)

powtorzylam dzis bete w innym laboratoriumi niestety ujemna,ale przynajmniej jestem juz pewna.Teraz pozostaje mi tylko czekac na okres. Dziekuje dziewczynki za pomoc.A mozecie mi napisac czy te leki na podtrzymanie to bierze sie tylko jak juz sie zaciazy,czy lekarz moze przepisac je wczesniej,aby ewentualnie ten progesteron podniesc jesli jest za niski.Wybiore sie jeszcze do swojego lekarza i zobaczymy co mi powie jesli bedzie sie dalej upieral przy swoim ze nie mam potrzeby podawania lekow,to zmienie lekarza,chociaz ciezko mi sobie wyobrazic innego bo do tego chodze juz tyle lat i zawsze bylam zadowolona,ale jak bedzie trzeba to trudno.Pozdrawiam.