czesc dziewczyny! cwicze juz osmy dzien dzisiaj. efekty sa widoczne, az samej nie chce mi sie wierzyc, bo zawsze wydawalo mi sie, ze moje cialo jest odporne na cwiczenia i ze musze cwiczyc pewnei dziesiec razy wiecej niz inni.
mam do was jednak pytanie. dla mnie te cwiczenia byly trudne na poczatku i to bardzo, teraz jakos je znosze, ale bol kregoslupa w odcinku szyjnym jest spory. czy wy tez tak macie?????
szczegolnie przy pierwszym i drugim cwiczeniu, kiedy nie podtrzymuje glowy rekoma, to ciezko wytrzymac i musze robic przerwy. potem juz jakos lepiej jest. jesli nie dam rady, to bede podtrzymywac glowe tez w tych pierwszych cwiczeniach. ale watpie zebym generalnie wytrzymala do konca, wlasnie przez ten bol.
jak wam idzie i czy czujecie ten bol kregoslupa?
pozdrawiam