karlita

dobra Alu ja juz spadam:) bo zaraz mój Pantoflarz wróci z pracy głodny....

misiek0005--> daj sobie spokój....i zajmij się czymś pożyteczniejszym .....np. odrób lekcje i spakuj książki na jutro do szkoły...

masz świętą racje Alu:) ja tez od razu musiałam wypróbować:) i byłam już bardzo na niego napalona :)

hehehe ja też tak właśnie miałam, wiedziałam jak wygląda ze zdjęć które mi wysyłał....ale jak wtedy pierwszy raz się spotkaliśmy to już sobie mówiliśmy podczas tego pierwszego seksu...kocham......

i byłam pod prażeniem jego umiejętności i rozmiarem:)

on przyjechał do mnie pociągiem do wawy odebrałam go z dworca.....pojechaliśmy do mojego mieszkania i już w przed pokoju on zaczął mnie rozbierać...całować......to był bardzo delikatny seks można tak powiedzieć w porównaniu do tego co jest teraz...ale właśnie chyba to sprawiło, że już tego samego dnia wiedziałam, że to jest ten jedyny:)

aaa i zapomniałam napisać....tak ten pierwszy raz nasz był właśnie taki jak sobie wymarzyłam...nic bym nie poprawiła.....

Pantofelek coraz lepiej się zachowuje...ostatnio to nawet nie mam do czego się przyczepiać ........ dziś rano dopiero wróciliśmy z Zakopca....załatwiamy formalności jeszcze związane z weselem...i sam się wszystkim zajmuje.....

witajcie:) j też zaglądam tu czasami:) ale jakoś nigdy nikogo nie ma a szkoda:( widzę Alu, że poznałaś faceta przez neta:)

mi też podoba się Franek:)

chłopczyk:) co do imienia to chyba jeszcze nie wiemy:)

dziś będę się z nią widziała to jej powiem, że wybrałam już inny wózek:) zapewne pobiegnie szybko do sklepu to ten co wybrałam i powie, że jeden będzie na śląsku a drugi w wawie...heheheh:)i to jej już da do myślenia:)

Brat mojego przyszłego męża też już ma dziecko i teściowa do wychowania się nie wtrąca tylko kupuje wciąż ubranka i zabawki....niektóre po kilka tyś. zł....

i trochę może mnie zle zrozumiałyście.....ona raczej nie ma takiego charakteru żeby się wtrącac w wychowanie małego....tylko co do tych pierdół to jest już taka napalona, że już codziennie by jezdziła na zakupy i coś kupowała małemu....

nie nie to nie mój charakter żeby jej na to pozwolic....ona pragnie tylko żeby mu niczego nie brakowało....

moja teściowa jest już taka opiekuńcza, że już mnie to denerwuje....ona już tak się nie może doczekac ze szok.....i dobrze to napisałaś....co za baba :/

Olu moja teściowa kupiła już dziś wózek dla maluszka:( oczywiście inny niż mówiłaś i już się zdenerwowałam.....:(

jak dla mnie to fajna:) ale niestety nie w moim stanie:(

mimo to, że mój facet jest pantoflarzem to i tak bym go nie zamieniła na żadnego innego......bo akurat seks jest taki właśnie jak mi się podoba:) a seks to 70% udanego związku:)

ja też mam takie wrażenie....90% moich koleżanek ma taki seks......i czuje, że gdybym opowiedziała ze wszystkimi szczegółami co robię z moim facetem....to chyba by pomyślały, że jestem jakaś nienormalna.....ludzie chyba nie wiedzą co tracą......

ja też mam taką nadzieje, że będziesz pisała do nas.......

ja nie wyobrażam sobie takiego seksu.....już bym nic chyba nie miała z mojego pantoflarza jakby taki był podczas seksu jak opowiada Ola:) a tak to chociaż wieczorami mam fajnego faceta a nie pantoflarza...

fajny to by może był jakby już nie był pantoflarzem....ale jeszcze troszkę i nadzieje, że coś osiągnę

To widzę Alu , że trafiłaś na odpowiedniego faceta dla Ciebie:) cieszę się bardzo:) i jestem pełna uznania dla Ciebie za sprawdzenie jego przyrodzenia:)

wczoraj spędziłam z nim fajny dzień Kobiet:) byliśmy w Rondo Royal:) po kolacji kąpiel w wannie pełnej piany i płatków róż...... więc jakaś poprawa jest:) bo kiedyś oczekiwałby, że ja coś zaproponuje:) i co najważniejsze prezentem był projekt naszego domu:) to byłam w szoku....i się do niego śmiałam, że chyba mi faceta gdzieś podmienili :)