podbije_swiat
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
no własnie. facet bedzie całe zycie zdobywał :( a on nie chce chyba ze mna byc ..
-
martwi sie ? no mój niby tez.. Powiedział że niby różni sie przyciągają ale u nas to nie wyszło. potem napisał "widocznie nam nie wyszło" ale mnie zdenerwował to zapytałam czy te 8 miesięcy mu nie wyszło ? i nas różni ?! napisał, że wtedy było super ale teraz cos sie chrzani :( a ja nadal czekam. Wczoraj on napisał do mnie znów i pisalismy co i jak... a on " musimy pogadać no nie" mówie owszem . a on że musimy porozmawiac o życiu. jak bedzie wyglądała ta rozmowa :( boje się ;(
-
i dowiedziałas sie ? o co chodziło ?
-
wszystko zaczęło sie miesiąc temu. Byłam u niego 21 lutego i wszystko było ok. Do czasu, ja w sumie słabo sie czułam dostałam okres, ale widze że jakis dystans do mnie ma. i tak mija dzień drugi i tydzień, ja zaniepokojona pytam "co jest" a on "nic wszystko ok". Mysle sobie moze takie znowu ma przejściowe dni. ale to nie mija. Dzwonie i pytam a on że nie wie, że jakos dziwnie jest, pytał o co chodzi. i wtedy mi zaczął mówic , że czuje że moi rodzice inaczego go traktują, jaky go nie akceptowali, że ja sie obrażam bo on czasami sobie wypije z kimś, że na imprezie sie obrażam i nie wiadomo co! mówił o tym co było na początku jak sie poznalismy! to owszem taka byłam, ale zaakceptowałam to i byliśmy raazem. 8 miesięcy i sie cos psuje... napisał potrzebuje czasu . napisałam że ok. potem zdecydowałam że nie!!! nie bede czekać ! jak naiwna .. może kogos ma :(( .. a on milczy nic nie pisze i nie dzwoni. Napisałam że nie chce takiego życia.... a on że gdyby mu nie zalezało to by skończył to i nie pisał. po co pisze skoro i tak to sie skończy :((
-
no własnie. Ja robię to samo. Milcze i odpisuje tylko jak on napisze i tak od tygodnia. a Ten koszmar z NAMI trwa od miesiąca. NIe widzieliśmy sie ten cały miesiąc. Byłam dzis u niego w mieście na zakupach i nie napisałam że tam jestem, jakos strasznie sie denerwowałam. On poprosił o czas . Pytam na co? albo kochasz mnie albo nie. No dla mnie to jest strasznie proste. Ja wiem co czuje. Boje sie spotkania z nim, obawiam sie że to bedzie nasz koniec. A najgorsze jest to że w maju zaczynamy razem prace Jak to będzie wyglądało ;( nasze relacje, pęknie mi serce. potrafie udawać że jest wszystko ok. Przed nim i innymi, ale jak kłade sie do łózka i słysze tylko tykanie zegarka .. myśle o tym jak czas ucieka i łzy same cisną mi sie do oczu.
-
Ja mam taką samą sytuację, on chciał czasu. A ja od razu stwierdziłam że nie ma odwagi mi wprost powiedziec :( strasznie za nim tęsknie . eh
-
HEj tez mam guzy na tarczycy ;/ i nie chce tego leczyc .. boje sie dowiedziec co tam jest ,, leczyłam sie na to 1.5 roku i strasznie przytyłam po hormonach które pryjmowałam nie dałam rady temu ;/ przestałam brac i czuje sie świetnie .. ale jak czytam te wypoiwedzi to mnie zastanawia