Masz rację. Czas przestać oglądać się za siebie (w naszym przypadku - na Niego) i cieszyć się życiem.
Właśnie przeczytałam artykuł na stronie głównej Kafeterii o pozytywnym myśleniu. Muszę przyznać, że coś w tym jest.
Jestem na etapie, że jak kocha to wróci. Ale nie będę na to czekać. Będę układać sobie życie bez niego. Kocham Go, ale nie mam wpływu na to, co będzie. Nie wiem co przyniesie czas, nikt tego nie wie. Czas i tak minie, więc warto starać się nie marnować go na złe myślenie, zepsute humory. trzeba wyciągnąć wnioski z tego, co przeżyłyśmy, poszukać pozytywnych stron sytuacji w jakich się znalazłyśmy i... żyć dalej.
Nie my pierwsze i nie ostatnie zostałyśmy porzucone przez kogoś, kogo kochamy.
Będzie dobrze, cokolwiek miało by się wydarzyć.