Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MIŚKA 13

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez MIŚKA 13

  1. Witam kobitki :) jestem jestem amefka :) czytam forum codziennie bo to już nawyk :) ja się czuję dobrze właśnie weszliśmy w 14 tydzień rośniemy jak na drożdżach brzusio już widać , mnie niestety też nogi puchną ale ja jak nie byłam jeszcze w ciąży to też mi puchły ja jeszcze na dodatek pracuję ale tylko do 21 maja i laba :) a i jeszcze co od 4 dni nie mam ochoty na nic do jedzenia jak jem wszystko mi rośnie w buzi jedynie co mi wchodzi to koktajle owocowe które sobie robię a termin porodu mam na 9 listopada :) amefka a jak ty się czujesz ? też jestem ciekawa co u kasiuli i zarki te to w ogóle nie dają o sobie znać .... życzę wszystkim kobiką powodzenia i wytrwałości w dążeniu do celu i trzymam mocno kciukasy za Was wszystkie pozdrawiam buziale :)
  2. Witajcie kobitki :) ja już po wizycie został ze mną jeden ananasek :) drugi się wchłonął ale dobrze ,że chociaż jednego mam :) dzisiaj usłyszeliśmy bicie serduszka razem z mężusiem a przy tym ryczeliśmy jak bobry nasz robaczek ma 8,6 mm za 2 tyg kolejna wizyta pozdrawiam i trzymam za Was kciuki a i chciałam jeszcze pogratulować Zarce kochana do zabiegu praktycznie podchodziłyśmy w tym samym czasie odezwij się czasem i życzę Ci aby zostały z Tobą dwa robaczki :) KASIULA a co u Ciebie słychać jakieś postępy ? buziale :)
  3. lilarosa badanie można zrobić już 7 dni od zapłodnienia chociaż większosć lekarzy proponuje aby zrobić w 12a nawet w 14 dniu od zapłodnienia wtedy już będzie wiadomo czy się zaciążyło :) i w odstępach 2 dni powtarza sie betę czy prawidłowo przyrasta :) ja płace w swoim lab 23 zł dobrej nocki :)
  4. witajcie kobitki :) dziękujemy bardzo za gratulacje :) wiecie a ja nigdy nie czułam się wybrakowana staraliśmy się z mężusiem 7 lat naturalnie i jednak się nie udało nigdy nie obwinialiśmy się na wzajem z mężem że to moja czy Twoja wina i teraz jak po tylu latach wyszło że to ja prze zemnie nie możemy mieć dzieci naturalnie znaczy przez konowałów którzy 10 lat temu wycieli mi wyrostek i zostawili bakterię która mi zdewastowała organizm to i tak nie czuję się wybrakowana tak po prostu musiało być dobrze że istnieje in vitro dzięki któremu zaszłam w ciążę :) i przesyłam Wam wszystkim fluidki ciążowe :) amefka a jak Ty się kochana czujesz ? masz jakieś objawy ? kiedy idziecie na usg ? pozdrawiam :)
  5. Witajcie kobitki :) chciałam się pochwalić moją betka która już wynosi 154853 !!!:) oby dalej przyrastała i Wam też życzę takich wysokich betek i nie traćcie nadziei :) trzymam teraz za Was mocno kciukasy pozdrawiam :) a do lekarza umówiłam się na 23 marca więc dam Wam znać ile ananasków jest :) dobrej nocki kochniutkie :)
  6. Witajcie kobitki :) czarna 14741 ja taki pasek też mam noszę go już ponad rok wiadomo trzeba w coś wierzyć :) moja koleżanka też go nosiła i wierzy że dzięki modlitwą sióstr i temu paskowi zaszla naturalnie w ciązę chociaż była juz przygotowywana do in vitro mi jednak po tylu latach zmagań nawet modlitwy nie pomogły i tylko zostało in vitro :) ale i tak dalej go noszę :) pozdrawiam :)
  7. Witajcie kobitki dziękuje bardzo za gratulacje :) w 14 dniu powtórzyłam betke i miałam już 423 :) a w sobotę chciałam zobacz te 2 upragnione kresunie i zrobiłam teścik :) pokazały sie tak szybko że nawet nie zdążyłam dojść do pokoju a mąż już krzyczał są już dwie teraz dopiero dochodzi do mnie że będzie nas więcej :) tak się z niego uśmiałam ,że się popłakałam :) na wizytę jadę po 17 marca to dam znać :) trzymam za Was mocno kciukasy aby w końcu i Wam się udało pamiętajcie marzenia się spełniają jednym szybciej inni muszą troszkę dłużej poczekać myśmy czekali 7 lat teraz tylko się modlić żeby wszystko przebiegało prawidłowo :) kasiula moja droga Ty też jesteś długo na tym forum i teraz kolej na Ciebi trzymam mocno mocno kciukaski zobaczysz po lap zaciążysz tego życzę Tobie i reszta dziewczyną :) dobrej nocki pozdrawiama:)
  8. amefa kochana ja na razie nic nie czuję praktycznie zero objawów bo wydaje mnie się że jest to jeszcze za wcześnie :) chociaż od paru dni latałam w nocy do wc co mi się wcześniej nie zdarzało a tłumaczyłam sobie że duzo piję w ciągu dnia i dlatego pęcherz nie nadąrza z opróżnieniem :) a za ok 2 tygodni dowiem się ile ananasków zostało :)
  9. Witajcie kobitki robiłam dzisiaj betę i wyszła mi 208.7 nie wierzę chodzę i ryczę ze szczęścia życzę i Wam takich pozytywnych wiadomości oby tylko betka prawidłowo przyrastała w piatek idę jeszcze raz ją powtórzyć :) pozdrawiam buziale :)
  10. kasila jestem jestem kochana :) a u mnie leci do przodu oby do środy :) bo wtedy testuje :) mam chwile kiedy wierzę że się udało ale zaraz dopada mnie chandra i myślę że nic z tego i wyszukuję sobie objawów ciążowych a po chwili znowu pukam sie w czoło jakie znowu objawy przecież to dopiero 9 dzień ale i tak staram się zbytnio nie myśleć ale łapię się na tym że gadam do moich 2 ananasów żeby się trzymały bo czekamy na nich 7 lat i niech nie robią nam żadnych jaj bo to nie wypada :) a może Ty moja droga też w końcu zaskoczyłaś oby trzymam mocno ale to mocno kcuikasy :) jestem ciekawa co tam słychać u zarki pipka nie daje znaku życia i nic nie wiadomo na jakim jest etapie pozdrawiam :)
  11. Witajcie kochane laseczki :) ja już po transferze wzięłam ze sobą 2 robaczki pierwszej klasy a jeden został zamrożony w razie w ale wierze że się udało a poprosiłam o parkę :)sam zabieg trwał zaledwie 3 minuty dobrze się czuję teraz tylko zostało mi czekanie ... pozdrawiam buziaki :)
  12. Witajcie kobitki ja juz po punkcji pobrali mi 4 komóreczki a z tego zapłodniło się 3 jutro mam transfer o 13 :) pozdrawiam :)
  13. Amefa nie wiem ile mi podadza będę wiedziała dopiero w poniedziałek bo chciałabym zebym chociaż miała 4 to bym wzieła ze sobą dwa skrzaty a gdyby czasem sie nie udało to następne dwa ale dowiem się wszystkiego to dam znaka :) pozdrawiam i życzę miłego wieczorku :) pozdrawiam
  14. Edi GRATULACJE !!!!! Kochana teraz dbaj o siebie i maleństwo :) ściskam mocno :) a ja po wizycie jestem troszkę załamana bo wyhodowałam tylko albo aż 3 pęcherzyki chociaż doktorek mówi że przy moich parametrach amh to i tak dużo w poniedziałek kolejna wizyta 15 punkcja a 17 transfer chyba jeszcze nic nie dochodzi do mnie trzymajcie się kobitki :) a Zarka gdzie się podziewasz ? jak tam przygotowania ? odezwij się ....
  15. Witajcie drogie kobitki :) na poczatku chciałabym pogratulować szcześciarą w stanie błogosławionym :) witam również nowe koleżanki :) wiem nie odzywałam sie długo ale czytam Was codzienni :)przypomnę tak w skrócie o sobie po lekarzach jeżdżę od 5 lat zmieniałam lekarzy co rusz obecny jest 7 miałam 2razy hsg ,laparoskopię i 2 razy histerioskopię i po tej ostatniej okazało się że mam przewlekłe zapalenie jamy macicy które noszę w sobie ok 10 lat a zaczęło się po wycięciu wyrostka i ta bakteria tak mi zdemolowała jajowody spowodowała obniżenie rezerwy jajnikowej ,że zostało nam tylko in vitro fakt faktem jak mi teraz wyszło dopiero zapalenie brałam antybiotyki chodziłam na naświetlanie i laser zrobiłam posiew i niby już nie mam tego dziadostwa więc startujemy do zabiegu :) dokumenty podpisane leki dostałam i od dzisiaj zaczynam dostałam okres fakt faktem wcześniej a może to i dobrze i dzisiaj wziełam pierwszy zastrzyk i tu do Zarki kochana jedziemy na tym samym wózku ja też pod koniec lutego będę miała transfer pisz co i jak :) jak na razie tego wszystkiego dziewuszki nie ogarniam a i od 27 stycznia zaczęłam nową pracę wszystko naraz się zwaliło może to i dobrze oby tylko nie był problem z jeżdżeniem do lekarza a gdzie jest kasiula pewnie też podczytuje tak jak większość z nas i sie nie odzywa :) pamiętajcie marzenia się spełniają niektórym szybciej innym póżniej na każdą przyjdzie czas :) pozdrawiam Was robaczki i trzymam kciukasy za Was i za siebie :) buziaczki :)
  16. Witajcie kobitki :) MyszkaM86 to fajnie ,że już po wszystkim i wyniki wyszły wpożo :) teraz odpoczywaj a później do roboty trzymam mocno kciukasy :) a u mnie znowu pod górkę odebrałam wynik histopatologiczny i wyszło mi przewlekłe zapalenie teraz muszę to wyleczyć w ciągu 10 dni i mam skierowanie na jakieś naświetlania dolnej parti brzucha a później sprawdzić czy jestem wyleczona coś mnie się wydaje ,że moje podejście do in vitro zleksza się przeciągnie i mam takie nerwy że głowa boli a też mi powiedział ,że to zapalenie mogło doprowadzić do niedrożności jajowodów pozdrawiam :)
  17. kasiula ja mam koleżankę która też starała sie ok. 5 lat i miała pco poszła na laparoskopię i miała też nakuwanie jajników a 2 miesiące później była już w ciąży teraz juz ma przy sobie małego aniołka nie zastanawiaj się i nie odkładaj na koniec bo ja tak wszystko odkładałam i powiedziałam ,że ja i in vitro ....a teraz już się powoli szykuję :) tak też było z laparoskopią , histerioskopią i co przeszłam wszystko i jeszcze z jakimi problemami :) więc drogie kobitki wiem ,że w każdym szpitalu jest inaczej ale nie ma co się bać ja przechodziłam to wszystko i żyję bólu nawet nie pamiętam efektu u mnie nie ma ale nie żałuję mojej decyzji więc trzymajcie się cieplutko trzymam za Was mocno kciukasy pozdrawiam :)
  18. witajcie kobitki :) kasiula chyba Cię sciągnęłam myślami bo właśnie w pracy myślałam o Tobie i zarce która nie daje znaków życia :( a ja na Twoim miejscu poszłabym do kliniki ja sama straciłam na zwykłych ginekologach 2 lata a nawet 3 teraz jestem mądrzejsza bo jakbym wiedziała wcześniej ,ze tylko eksperymentują na mnie to bym się nawet nie zastanawiała a tak człowiek tylko się łudzi ,że pomogą i w końcu zaciażę a tu guzio... zmieniałam lekarzy jak rękawiczki bo miałam ich 7 ten jest 8 i myślę ze zostanę już przy tym:) a co usłyszałam od niego że jakbym trafiła do niego 4lata temu to po 3 miesiącach stwierdził by mi co jest nie tak i dawno bym była już w ciąży a tak po tych różnych badaniach zarosły mi jajowody i dupa zimna nie mogli znajść przyczynę to sama się zrobiła i teraz jest taki efekt ,że zostało mi tylko in vitro :) już właśnie byłam na konsultacji dostaliśmy papiery do podpisania zrobić badania w grudniu na wizytę i chyba mi wypadnie 30 grudnia no i w styczniu zabieg a juz bym chciała być po ...pozdrawiam :)
  19. Witajcie kobitki:) Gonia jeszcze raz GRATULACJI!!! Ja już po histerioskopii trwało to zaledwie 15 minut krócej niż ostatnim razem ale powiem Wam kochane nie wiem jak ale udrożnił mi 2 ujścia do jajowodów znaczy wiem jak :) ale pół roku temu się nie udało i nie wiem czy to dzięki ziołom ,alga zrobił jedne podejście i myk nawet nie wiecie jak się cieszę :) nawet czuje się dobrze bynajmniej lepiej niż ostatnim razem nawet nie widać po mnie że miałam jakiś zabieg :) od piąteczku mamy działać :)doktorek kazał mi też powtórzyć hcg ale się zastanawiam czy warto bo już tyle zabiegów miałam i nic nie zadziałało to teraz miało by dać jakiś efekt ? a Wy jak myślicie ? zobaczę jeszcze co mi doktorek w klinice powie :) życzę miłego dzionka pozdrawiam :)
  20. Witajcie kobitki :) Gonia Ty szczęsciaro :) gratulacje !!!! teraz dbaj o siebie i maluszka :) myszka ja mam histerioskopie 26 października i lekarz nie zalecił mi żadnych badań jedynie 2 dni przed mam wziąć tabletki dopochwowe i tyle widzisz co lekarz to inne ma zasady... a mi jak się wali to się wali dostałam 3 miesięczne wypowiedzenie pracuje do końca stycznia :( zamykają interes i tak to jest jak się jest szczerym i tak to wyszło że zostałam na lodzie ... tak więc wszystko musimy przyśpieszyć już umówiłam się na pierwszą wizytę przed in vitro tj 4 października chcielibyśmy z mężusiem aby w styczniu było już po wszystkim ... ale nic nie planuje bo moje plany idą w łeb dzisiaj załatwiliśmy kredy bo później byłby problem .... ale nie łamię się muszę być silna żeby walczyć dalej ....pozdrawiam Was dziewuszki :) odezwę się po histerioskopii pozdro :)
  21. Witajcie kobitki :) ja już się umówiłam na następna histerioskopię na 26 października to ostatnia deska ratunku później jak nie będzie efektów to startujemy do in vitro bo latka niestety lecą .... jeszcze do tego mam niezłego doła a jest to też powiązanie z moja praca otóż powiedziałam szefostwu(interes prowadza brat z siostra ale nie są w dobrych stosunkach ) ,żeby szukali kogoś na moje miejsce(pracuje sama ) bo bez względu czy wynik wyjdzie dobrze czy źle przystępuje do in vitro i co się ostatnio dowiedziałam to zwaliło mnie z nóg otóż szefowa chce mnie zwolnić bo będę bezużytecznym pracownikiem załamałam się totalnie chciałam po prostu powiedzieć im o moim planie żeby nie zostali bez pracownika żeby nie mieli do mnie pretensji że musieli zamknąć interes bo im wcześniej nic nie powiedziałam a tu taka znieczulica i jeszcze kobieta nie zrozumiała drugą kobietę która zmaga się z takim problemem dobrze że szef myśli innymi kategoriami i niby wybił jej to z głowy ale powiem Wam , że ja to odczułam ,ze zmieniła do mnie stosunek od chwili naszej rozmowy traktuje mnie jak trędowatą kopie pode mną dołki opowiada ludziom głupoty w pracy po prostu zrobił się koszmar nic mnie się nie chce jestem struta i wiecznie zadumana nic mnie się nie chce brak mi już sił ..... pozdrawiam a i trzymam za nas wszystkie mocno a nawet bardzo mocno kcikasy aby w końcu los się do nas uśmiechnął :) buziale :)
  22. kurcze nie wiem dlaczego źle mi się wpisuje w tresci jest wszystko dobrze a po wysłaniu nik mi uciekł do poprzedniej linijki :( widze że ja jak na razie jestem weteranką z najdłuższym stażem starania się o dzidzię :)pozdrawiam kobitki :)
  23. NICK..........WIEK...WOJ......CYKL STARAŃ...CYKL PO HSG...... @ teklia1980....31.....kuj-pom.....4lata...... ........3..........01.09.2011 Joleczka26....26....warm-maz....2,5roku..........3....... ..10.09.2011 MyszkaM86....25.....wlkp........3 lata..........chyba 9.....od1.09.2011 Miśka13 .......32....dolnośl.......6lat............ 18 .......17.09.2011
  24. NICK..........WIEK...WOJ......CYKL STARAŃ...CYKL PO HSG...... @ teklia1980....31.....kuj-pom.....4lata...... ........3..........01.09.2011 Joleczka26....26....warm-maz....2,5roku..........3....... ..10.09.2011 MyszkaM86....25.....wlkp........3 lata..........chyba 9.....od1.09.2011 Miśka13 .......32....dolnośl.......6lat............ 18 .......17.09.2011
  25. Witajcie kochane kobitki :) gratuluję tym którym sie udało a tym drugim życzę wytrwałości bo w końcu musi się udać :)u mnie bez zmian walczę dalej ale już opadam z sił w październiku podchodze jeszcze raz do histerioskopii a od nowego roku bez względu na wynik pozytywny czy negatywny przystępujemy do in vitro bo na co tu czekać lata lecą niestety nie dochodzi do mnie że naturalnie nie zajdę w ciążę ale czasami naturze trzeba pomóc i korzystać z tego rodzaju wspomagaczy :) poinformowałam też o moich planach szefostwo żeby wiedzieli że nie chcę zostawić ich na lodzie przyjęli tą wiadomość na prawdę pozytywnie aż mnie zaskoczyli i już mam jedno z głowy :)miałam napisać o ziołach na drożność jajowodów przepraszam ,że dopiero teraz piszę skład ale jakoś nie mogłam się zebrać chociaż na bieżąco podczytuję Was kochane nie myślcie ,że Was opuściłam a więc podaję skład tych ziółek a są inne niż ostatnio podawałam ale nie było tej zielarki tylko jakaś inna i nie mogła znaleźć tych pierwszy a te co mi podała to są też wypisane w necie ale podam potrzebującym które mają niedrożne jajowody :( zioła o.klimuszi szyszka chmielu,ziele przywrotnika,ziele krwawnika,liść ruty,ziele nostrzyka żółtego,kwiat lawendy,kłącze tataraku,kwiat nagietka,owoc róży wszystkie te zielsko zmieszać razem,następnie 2 łyzki stołowe ziół wsypać do termosu i zalać półtorej szkl.wrzącej wody zamknąć i pozostawić na 1 godz.później przecedzamy i pijemy 2x dziennie między posiłkami nie należy pic ich na pusty żołądek bo może powodować mdłości w smaku są okropne ale co się nie robi żeby zostać w końcu mamuską:)a teraz podaję drugie ;kwiat jasnoty białej i ziele rdestu ptasiego po 30g,ziele skrzypu -20g,liść pokrzywy -10 g ,kora dębu i kłącze pięciornika po 5g też wymieszać wszystkie składniki też 2 łyżki stołowe ziół zalewamy szkl. wody wrzącej i resztę tak samo przyrządzamy jak przy tych pierwszych te w smaku są nawet dobre :) ja robie tak do pracy biorę te pierwsze piję 2 x dziennie a jak przychodzę do domciu to perzę te drugie :) myślę że zrozumiałyście coś z tego a jak nie to pytajcie :) teklia 1980 ja na Twoim miejscu nie traciłabym już czasu u zwykłej gin tylko bym uderzała do kliniki niepłodności ja byłam w takiej samej sytuacji i jak przeszłam do kliniki miałam od początku robione wszyskie badania więc szkoda czasu i kasy takie jest moje zdanie przemyśl pogadaj ze swoją połóweczką i zadecydujcie :) pozdrawiam Was robaczki :)
×