Moni 29

No to zaszalalaś Piegussku :-) nie ma co.... Ja mialam dzis wyjść z domku, ale nie chce mi się, mam lenia, a poza tym jak rusze sie z domu to za każdym razem kupe kasy wydam, bo widze wszystko co mi potrzebne i już nie mam sily. Przyznaję, że z tego co tu piszesz to z taką położną to luksus, bo wszystko szybko i sprawnie, ale czy tak do konca potrzebne??? hm... chyba nie... Laski poradzimy sobie i bez tego prawda? Buziole dla Was, odrywam sie od kompa bo chyba przyrosłam :-)))) Szukam pościeli na allegro i jakoś wszystko wydaje mi się jednakowe, czy Wy juz macie pościel do łóżeczka? Jeśli tak to doradźcie coś prosze.

Alexis ja szczerze mówiąc nie rozumiem o co chodzi z tym placeniem połoznej, to jest jakaś prywatna połozna, czy pracuje w tym szpitalu gdzie rodzisz??? Przeciez nawet jesli jej nie zapłacisz to ona i tak Cie nie ma prawa zostawić na pastwę losu prawda?! Czy duzo z Was Dziewczyny musi płacić za polożna???

Andziulka przepraszam... mialo byc Andziulka, a nie Madziulka, z glowa w chmurach jestem :-(

Madziulka ja robie rosolek, a międzyczasie sprzątam no i teraz podłogi mi schna więc dziabię kilka słówek :-) Niepotrzebnie pisalam 2 dni temu, ze zgagi nie mam, bo mnie złośliwa żmijka od wczoraj męczy i żyć normalnie nie daje, już nie mogę patrzeć na migdaly, bleeeee.... Usagichi... nie strasz, bo mi juz teraz niewygodnie sie śpi, az się boję co będzie dalej, moja mama 9ty miesiąc z moim bratem to prawie w ogóle nie mogla spać tak sie biedna męczyła :-( tez sie kapke tego boję. Która z Was Mamuśki ma poduche do spania, te która jest potem pomocna przy karmieniu???? Chcę ja kupić, a to niemaly koszt, bo 60-70 euro i nie wiem, czy cos w ogóle daje, piszcie prosze ....

Andziulka z waga to tak różnie, że już jutro możesz sie ważyć i będziesz ważyla kilo mniej, ja sama sie w tym gubię, dlatego najbardziej zwracam uwagę na wagę u ginka, czyli co miesiąc. jak za zazdroszczę Aurelce, że jedzie do Polski, tylko mam nadzieje, że będzie tu do nas czasem zaglądala, zapomnialam też spytać, czu ona zostaje juz teraz do porodu w Polsce, czy jeszcze wraca na jakiś czas do Anglii????

Martolina ... ja na razie tak nie mam, ale w jednej z moich książek jest napisane, że 3ci trymestr to znaczne zwiększenie ilości wydzieliny, a więc to na pewno normalne Kochana.

Dzięku Piegussku ;-) mi sie tak ciężko oddycha, że mam wrażenie, że ten brzusio taki duży, że hoho.... a nasze Laseczki-mamuśki chyba dzisiaj mają laby od komputera, nieladnie nawet nam tu dzień dobry nie powiedzieć ;-) Uciekam na Kocham Cię Polsko..... buziole

Piegussku... dodałam brzuszek, buźki nie pokazałam, bo mam taki fryz, że az wstyd sie ludziom pokazać ;-) A co tu tak spokojnie na forum??????????????

Maagdalenkaa śliczny brzusio, chyba od paru tygodni jest taki sam :-) albo mi sie tylko wydaje, Piegussku zaraz obejrze Twój, a tymczasem idę budzic męża z drzemki, żeby mi fotkę zrobił.

Emilka.... ja od bardzo długiego czasu robie pasemka, balejaż, ale akurat przed zajściem w ciąże zachcialo mi sie zmiany koloru na jednolity, no i masakra, poprawka, a na to pasemka, jak sie dowiedzialam, że jestem w ciąży zaczęlam panikowac, ze tyle razy u fryzjera i jeszcze dzidzi zaszkodze, ale fakt była to farba bez amoniaku, moj fryzjer pracuje na Lorealu, ale szczegółow Ci nie powiem. Jak pytalam ginka to powiedział, zebym robiła pasemka, no i juz robiłam je 3 raz w ciąży, powiedzial, ze tak farba nie ma bezpośredniego kontaktu ze skórą, a przy calości wlosów zawsze ma, ale ja Ci powiem, że do konca nie wierze w to wszystko , bo jest mnostwo kobiet które całą ciążę farbują wloski,czy tylko odrosty i jest ok.

Ajlonka... fajnie, ze sie odezwalas :-) dziekuję Ci tez za odpowiedź, bo już naprawde wydawalo mi sie, że tylko ja nie mogę zlapac oddechu jak trzeba ;-) Ja tez nie moge doczekac sie porodu, no i jak dotąd sie go nie boję, ale czasem jak pmyśle, że to tak blisko wtedy nachodza mnie czarne mysli, pewnie po 30 tygodniu dotrze to do mnie jeszcze bardziej, na razie cool ;-) Wzetka...samych dobrych wiadomości na wizycie Ci zyczę :-) odezwij sie później z nowinkami. Magdalenkaa.... faktycznie zaniedbalyśmy galerię, ja postaram sie wrzucic jakąs fotke dzi, najpóźniej jutro, mam nadzieje, że pozostale Brzuchatki tez ;-) Kiddus... ja tez czuje ruch tylko po jednej albo drugiej stronie pępka, ale to pewnie dlatego, że jest ulozona główką w dół, no ale chudzielcem tez nie jestem, fakt...

Luczijka -Brzucholek ja uwazam tak jak Ty, że to od wlasnego podejścia wszystko zalezy, ja czytam i pisze na forum bo to lubie, co nie znaczy, że od razu wszystko biore do siebie, poza tym uważam, że bardzo mi tu pomagacie i wspieracie mnie kiedy to potrzebne, a może dziewczyny, które juz nie pisza po prostu źle sie na tym naszym forum czuly ... i taka mozliwośc biore pod uwagę.

Bąblowa... ale fajno... juz 33 tydzień, ja jeszcze 1,5 miesiąca muszę na to czekać ;-) Powiedzcie mi mamuśki czy warto brac witaminy z DHA, zapomniałam spytac ginka, a nie chcę mu teraz zawracac głowy. Sa one sporo droższe o d zwykłych i nie wiem, czy warto tyle kasy w nie pchać, co o tym myslicie?

Mama Ryzka jesli nie ma u Ciebie przeciwskazań i czujesz sie dobrze, to czemu nie mialabys jechać, nie musisz caly czas tańczyc, a jesli będziesz zmęczona to pójdziesz spac, bo sama piszesz, że nocleg zapewniony, ja na Twoim miejscu bym nie przepuścila takiej okazji, ale musisz wiedzieć sama, czy dasz rade ;-)

Piegussku ja Cie rozumiem, dzis to nawet stwierdzilam, że chyba "w głowe dostane" bo praktycznie zero znajomych, rodzina prawie cala bardzo daleko, znajomi też no i w ogóle do du...y. W ogole jakos dziwnie dzis sie czuję i szybciutko z zakupoów wrócilam, ale kupilam sobie bluzeczke, spodnie lniane na ciążę, czarny sweterek i marynarkę :-) Chciałam dla Niuni zacząć kupowac kosmetyki, ale takiego oczopląslu dostalam między pólkami dla dzieci, że juz nic nie wiedzialam( a do tego oczywiście wszystko po francusku). poczekam, aż kwarantanna minie i ze szwagierka sie wybiore, bo ona juz ma doświadczenie w tych sprawach. Buziolki dla Was wsyzstkich i Wasyzch Bryusykow tez

O rany... MoniaKat przechlapane troszkę masz, ale lez i dbaj o siebie Kochana :-)Rozumiem, że będzie Ci ciężko, bo nawet nie mając dzieci nielatwo leżec i nic nie robic, a co tu dopiero przy malym dziecku. Mam nadzieje, ze rodzinka naprawde stanie na wysokosci zadania i Ci pomoże, wazne, ze Twoj zrozumiał, nie martw sie i odpoczywaj, juz za 2/3 miesiace żadna z nas nie będzie miala czasu a odpoczynek, hihi.... Emilka moja Mala rusza sie jak sie denerwuję, najgorsze jednak, że kilka razy dziennie napina mi sie brzuch, jak Wy to określacie "stawia się" czyzby to były początki skurczy??? sama nie wiem.. Powiedzcie mi prosze , czy też Wam ciężko oddychac w pozycji siedzącej????? martwie sie trochę, bo ciężko mi czytac książkę na siedzco, czy nawet pisac na kompie, bo czuję jakbym nie oddychala tak jak trzeba, dziwne uczucie.

Wzetka, a ja mialam dzis milion snów, a wśród nich jeden super miły, bo snila mi sie dzidzia moja Kochana, taka sliczna, a ja jej pieluszkę zmianialam ;-) :-) 1szy taki sen, chyba prezent na Dzien Mamy ;-) POMYŁKA.... okazało, sie, że ta choroba to ospa wietrzna, a nie różyczka, źle ją przetlumaczylysmy z francuskiego :-( a ospy to już na stówe nie miałam, więc miesiąc kwarantanny,jesli i drugie dziecko załapie.

Lilia ja dzieci nie mam, ale na przykladzie mojej szwagierki moge Ci napisać, że przez to wyprowadzili sie od tesciów, bo nie mogla znieśc, że ktos oprócz niej i męża dotyka dziecko, troche to trwało, ale jej na szczęście minęło ;-) ale takich przypadków skrajnych to chyba nie ma aż tak duzo

Samotronka 87 witaj na forum :-)))))

No Emilka...ale mi teraz dałas do myslenia :-) chyba czasem warto nad soba popracować, a wolałabym nie dostac takiej szkoly jak Ty, chociaz może tak bylo Wam pisane, mialaś spotkac swoją obecną miłość :-))))) Żolinka musisz namówic go na wizytę, moj po tym jak spadl z drabiny, pomijając fakt, że rozciął cała noge hakiem od drabiny to do dzis ma bóle głowy bo mu sie coś "poprzestawialo"po tym upadku i raz na jakiś czas ma kilka wizyt u profesjonalnego "nastawiacza" bo bez tego ani rusz, ale to wyszło dopiero po paru latacj od wypadku, może gdyby wczeniej lekarze go przeswietlili, to teraz by sie z tym tak nie męczył. Lilia... ja tez bym sie wkurzyla na Twoim miejscu, ale jak to możliwe, że najpierw ci powiedzieli, że za darmo, a teraz masz pacić, normalnie zdzierstwo!!!!!!! Co do męża przy porodzie, to mój nie chcial, bo sie boi widoku ;-) chyba jednak sie przekonal,bo tlumaczylam mu, że to wazne dla mnie, a on może stracic bardzo wazny moment w jego życiu, ale stwierdziłam, ze jeszcze z nim pogadam, bo jak tak o tym pomysleć, to wiem, że sobie poradze z nim czy bez, a nie chcę by do czegoś się zmuszal. Wiem, że bardzo czeka na nasza córunię i jego strach nie wynika ze złej woli...więc może i u Twojeo męza też. A w ogole to może poproś mamę,siostre albo przyjacólke, by byly z Toba na czas porodu, myślałaś juz o tym???? Prosze jeszcze o porade dotycząca RÓŻYCZKI... przechodzilam ją kilkanaście lat temu, niestety tylko tą jedyna chorobe "wieku dziecięcego" a teraz ma ją mój siostrzeniec, czy lepiej bym sie z nimi nie widywała, czy jestem uodporniona??? troche sie boje bo mój brat mial świnke 2 razy, a niby normalnie tylko raz mozna ja mieć.

Emilko... naprawde chylę czoła przed Toba, ani jednej kłótni od roku... chyba i Ty i Twój mąż musicie miec spokojne charaktery, bo my jak 2 burze, które spotykaja sie na niebie , hihi ;-) ;-) więc sama sobie wyobraź... Luczijko ciesze sie, że skurcze minęły, a co do prezentu to ja mam zawsze mnóstwo pomysłów, ale musze znac osobe, bo tak to ciężko cos doradzić, mojemu na gwiazdkę (oprócz wiadomości o ciązy ;-) sprezentowalam grę psp, bardzo okazyjnie kupioną, ale wiedzialam, ze on takie rzeczy lubi, najlepiej spisz sobie co mogloby sie Misiatemu przydac, spodobać o czy może marzyc,a z tego na pewno cos wybierzesz.

Luczijka ale mnie wystraszylaś z tymi skurczami, nie ma żartów, leż i się obijaj i nawet nie mysl, żeby coś dziś robic, bo Ci na dupke dam !!!! ;-) Aurelka i Emilka moja królewna też od rana skacze, az milo :-) Aurelko nie przepracowuj sie za bardzo, ja wiem, ze pieniązki potrzebne, ale wiem, jak sie czlowiek przy sprzątaniu namęczy, zwlaszcza jak sie jest doladnym, więc prosze Kochana pracuj swoim rytmem i często odpoczywaj. Żolinka strasznie mi przykro, ze tak sie stalo, tylko sie nie obwiniaj, sama widzisz, na naszym przykladzie, że o małżenstwo bez kłótni ciężko, a niestety :-( :-( takie wypadki zdarzają się i nawet gdybyście sie nie pokłocili to pewnie, by sie to dzis wydarzyło. mam nadzieję, ze Twój mąz czuje sie dobrze i obylo sie bez większych urazów, koniecznie daj znać....

Zapomniałam... kiddus super, że Twoja Niunia juz taka duza i wszystko w porządku, ale nam dzieciaczki rosną, hihi.....

Jak tak Was Kochane Moje czytam to po raz kolejny ciesze sie, że mój gin nie podaje mi takich szczegółowych informacji, z usg dostaje 2/3 zdjęcia ale bez wymiarów. Jak Wam lekarz mówi, że jest ok, to znaczy , że ok i po co sie zamartwiac niepotrzebnie :-) także Mama Ryzka Twoja Dzidzka na pewno jest idealna na swój wiek, a wymiary jej sie wyrownają, sama piszesz, że ostatnio było odwrotnie, nastepnym razem wszystko się wyrowna, glowa do góry :-) Bąblowa ... co do wagi na usg to słyszalam, że może sporo sie pomylić, nawet o 500 gram ( w przypadku badania krotko przed porodem) więc cos w tym jest, pewnie wszystko zależy od sprzętu. tylko skąd takie rozbieżności ???? Pieguss... ja te z bym chciala, żeby to juz conajmniej lipiec byl, kurcze a tu trzeba czekać, dziewczynki która z nas ma termin jako 1sza, bo juz sie pogubiłam??? Ale chmurzyska idą!!!!!!!!!!! żegnaj piękna pogodo :-( :-( Luczijko ja tam ciągle wierzę, ze Twój Misiaty będzie chodził, 10% to wcale nie tak malo, a podejrzewam , że lekarz i tak odjął troche procentów, żeby sie troche zabezpieczyć. Magdusia 1313 gdzie jesteś???? :-)

Własnie wrocilam z zakupow i sil nie mam na rozpakowanie, u nas dzis nadal 30 st, ale od jutra zimno 14st i deszcz zapowiadają, normalnie szok, ze skrajności w skrajnośc... Kupilam dzis chusteczki w Lidlu, tu też w promocji 2+1, super... a o pieluszkach na razie nie mysle, szkoda w sumie, że biedronki tu nie ma, skoro tak polecacie tamte pieluszi, to naprawde az żal pieniązki na drożyzne marnować. Anusiak i Usagichi ... tylko 7tyg.... szok !!!!!!!!!!!! Ale to leci, oby Wam teraz bardzo szybciutko.... az mi sie wierzyc nie chce , że juz na dniach niektore z nas będa rodzic :-) :-)