Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Moni 29

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Moni 29

  1. Malgosia... mnie sie wydawalo, ze pomidorowa mozna przy karmieniu, ale może mi sie tak tylko wydaje, może po prostu Twój Skarb mial wczoraj gorszy dzień, za duzo wrażeń itp i stąd te klopoty z zasypianiem. Ja z moja corcią do marketów nie chodze, bo pediatra na razie powiedziala, ze niewskazane, bo dużo bakterii, wirusów, a tutaj 1sze szczepienia dopiero po 2miesiącach do tego czasu nic. Katia teraz zasnęła, od 9 rano spala do tej pory 2 godziny :-( wymiękam... i moje plecy i ręce tez, a na dodate psychika mi siada, bo ja chcę bardzo karmić, mleko mam, a mieszanka czasem dokarmiam jak kazala pediatra, a tymczasem dalam Niuni cyca przed 22gą, najpierw miała kolke przez godzinę, a po godzinie przysnęła na 10 min a później to krzyk i histeria, tak prężyla się,krzyczała,że lewe ucho mi szwankuje, więc ja bujam, masuję, okłady na brzucho, a histeria jeszcze większa, w końcu mowię do męża szykuj butlę, pomimo, że pediatra kazala karmić w odstepach co najmnie 2-2,5 godzinnych, a tu tylko 1,5minelo. No i szok... tak sie przyssała, że zasnęla od razu, a ja mam dola, bo po 1sze głodziłam dzziecko, a ona biedna pzez to krzyczala, a po drugie, to moje mleko to chyba jakieś do supy za przeproszeniem jest, że pila bez przysypiania pól godziny, a za godzine znowu glodna :-(((((((((((((((((((( Naprawdę, już czasem sil nie mam............ sorki, że Wam tak smęce, ale nie mam komu , spokojnej nocy Slonka p.s. Florianko gdzie zniknęłaś????
  2. Ja też wykończona jestem, od 9tej rano moja córcia nie śpi, zasnęła dosłownie przed chwilą i to parę sekund ma duże oczy :-( nie wiem, może to przez to, że od wczoraj kupki nie może zrobić, to wszystko przez mieszankę, bo na cycku zawsze normalnie kilka razy dziennie było, ale to trochę dziwne, bo cycka też daję, już nie wiem co robić, na dodatek ten trądzik (jesli to trądzik, a nie co innego) strasznie wyskoczył na polikach i pod okiem i mała jak poobijana wygląda, szok normalnie :-( Eveve... witaj w świecie niewyspanych mamusiek :-) Julcia... ja też tak mam, ale dzis mąż dzwonił po mnie bo nie dawał rady, z jednej strony dzwoniący klienci z drugiej krzyczące dziecko i pomyśleć, że miałabym sama z Katią gdzieś wyjść, szok normalnie
  3. Nusienko... ja pokarm nadal mam, choć może i mniej, sama nie wiem, bo nie odciągam, nie mam cierpliwości na ten mój cholerny laktator. Czego nie lubie przy butli to krzyk Niuni zanim jej podam, no bo wiadomo, ze na cycka tyle sie nie czeka no i przyznaje, że przy piersi strasznie slodko wygląda, aż się rozplywa, a butli tak nie lubi jak piersi. Zabciu... ja od początku przemywam codziennie oczy solą fizjologiczną, teraz jeszcze masc, antybiotyk,ale niestety efektów nie widze, bidulka sie męczy, a ja niewiem co robić. Justinee... ja też nadal plamie, nawet czasem podpaskę biore, dzień dniu nierówny, czasem prawie nic, a czasem więcej. Mnie nie boli bo ze wzgledu na infekcje zdjeto mi szwy zewn. 5go dnia i od tego czasu luz, ale wydaje mi się ze blizna brzydko wygląda, bo mnie nacięto i jeszcze pęklam. TOSIA PRZECUDNA, zakochalam się w niej od razu, prawdziwy slodziak z niej. Anno 3maj się Kochana, wiem ze w takiej sytuacji trudno o pozytywne nastawienie, ale przecież to nic pewnego, ze Kubus się zarazi, czasem takie dzieci wbrew pozorom sa bardziej odporne niz się nam wydaje.
  4. Nusienko... ja tak robie, że czasem karmie tylko z piersi, a czasem tylko z butelki, ogolnie z butli jest na pewno latwiej pod tym względem, że zawsze wiesz ile dziecko zjadło, z piersi tez mam ten sam problem co Ty, Niunia budzi się głodna bardzo bardzo szybko, z tym, że nawet z butli nigdy nie zjada tyle samo, raz to jest 120ml, a innym razem 50ml, no i po tych 50ml też szybko sie budzi. W ogóle trochę zdesperowana jestem, dzis od 4.30 nie spalam praktycznie, a spać szłam po 1szej. Sił nie mam żeby oczy otworzyc szeroko,nasza córcia codziennie rano męczy się z gazami przez kilka godzin, nie może zrobic kupki, a w dzien to chyba nadrabia bo z 6-7 kup jest, no i nadal pomimo usilnych prób nie odbija się jej, a takie akrobacje czasem z nia wyprawiam, że az mi jej żal, ale próbuje, bo wiem, że trzeba. Wiecie z tym trądzikiem to coraz gorzej, krostki sa już na calej twarzy, na polikach to nawet typowe pryszcze,tragedia normalnie. napisze poźniej, bo niestety Katia jak nie śpi to prawie ciągle płacze, a mi już ręce i kręgosłup padają.No i psychika, bo ni jestem w stanie nic zrobic jak mala nie śpi, a jak zaśnie to nigdy na długo do tego co chwile się przebudza. Naprawdę w glowę zachodzę jak Wy to robicie, ze Wasze ociechy zabieracie na zakupy, u lekarza tez jest ok, bu moja corcia jak otwiera oczy to prawie natychmiast jest ryk, no i sama bigdy sie nie uspokaja. Sił już nie mam :-((((((((((((( a co do kąpieli, to własnie jedyny spokojny moment to ten w wannie, rozbieranie, ubieranie i cala toaleta, robiona w pospiechu zreszta to ryk ktory przeradza sie w histerię. To moja wina bo w ciąży bylam nerwowa bardzo czesto, ale nawet pomimo tego nie wiem, czy takie zachowanie jest normalne u prawie 4tyg dziecka???
  5. Mam nadzieję, ze u was pogoda ladniejsza, bo tu od wczoraj pod psem, zimno 12 st i ciagle leje, a tak chcialam iśc na spacerek. Eveve Madzia cudo :-) warto bylo jeszcze troszke poczekać :-) W piatek bylismy u pani doktor, czólko woda + ewentualnie nawilżający kremik 2 razy dziennie, na oczko antybiotyk,na języczek maść przez kilka dni i podobno ma przejść jak ręką odjąl, na moim + modyfikowanym mlaczku w od poniedziałku do piatku przybrala 240gram, mój maly żarloczek. Martwią mnie te coporanne meczarnie kilkugodzinne ze zrobieniem kupki, Niunia potwornie sie męczy, a ja nie wiem jak pomoc, za dnia robi kupki, a w nocy i rano nie ma mocnych na gówienko ;-) Kochane prosze poradźcie mi jak złagodzić kapiel, bo przez ten potworny krzyk od namydlania po koniec ubierania i danie cyca lub butli boje sie, że dostanie przepukliny. Normalnie koszmar, ona się meczy, a mu razem z nią, nic nie jest w stanie jej uspokoić, aha... z odbijania nadal nici, nic nie pomaga, więc trzymam ja 20-30 min w pozycji pionowej, a potem klade, ale potem nawet sporo sie ulewa :-(((( pozdrawiam Was bardzo bardzo serdecznie i ściskam
  6. hej Słonka Dodaje zdjęcie naszego skarbu http://pokazywarka.pl/2zesqs-2/
  7. Eveve... super, że jesteście juz w domku, aż Ci zazdroszcze, że masz mame przy sobie, bo jak moja była u mnie 10 dni,to odsapnęlam trochę, a teraz wszystko na nowo. W domku na pewno szybciutko dojdziesz do siebie, ja w szpitalu też codziennie ryk, zwlaszcza wieczorem, ale bylam tam 6dni w 1osobowym pokoju, a do tego tam bylo gorąco jak w saunie, co nie sprzyjalo dobremu samopoczuciu. Ważne, że masz wsparcie w bliskich Kochana, 3maj się Żabciu... dzis bylam u pediatry, moja też ma nalot i dostałam jakiś specjalny produkt 3x dziennie na języczek, lekarka mowila, że plesniawki sa normalne, ale nieleczone moga doprowadzic do tego, że dziecko nie będzie chciało jeśc, bo będzie czulo dyskomfort przy braniu cyca czy butli, lepiej kup cos Slonce w aptece, albo skonsultuj sie z lekarzem,. Nusienko... ale Ci zazdroszczę grzecznego dziecka, dzis z mężem zastanawialismy sie, jak kobiety ida do sklepu z niemowlakami same??? Przecież moja Niunia jak tylko otworzy oczy to ryk nie płacz, nie postękiwanie , tylko histeria,a jakby tak bylo w sklepie to sobie nie wyobrażam, chyba musialabym rzucić zakupy i uciekać ile sil w nogach ;-) Julcia... u mnie już nastapila zmiana pogody, padam z nóg, o tego niedospanie daje w kość, zaraz ide na kawkę, kto chętny zapraszam do mnie :-)))))))))))
  8. Haj Mamunie Oj jak dobrze, że tu do Was na chwile wpadlam, bo myslalam, że to tylko moja Niunia taka trudna w obsludze ;-) Przypomnialo mi się dzis co powiedziala moja znajoma, kiedy dawno temu powiedzialam, że jestem zmęczona.... a mianowicie , że przed urodzeniem dziecka tez jej sie wydawalo, że bywa zmeczona, ale dopiero po przekonala sie co to znaczy ;-) Otóż ja cierpię na zmęczenie chroniczne, jak pisałam wczesniej kapiel to katorga placz, a potem ryk, na koniec to juz nie wiem, jak to nazwać.... :-((((( do 24tej często są kolki i płacz, w nocy 2-3 budzenia, a rano od 6tej prężenie, poplakiwanie itd itp... W poniedziałek bylam u pediatry, i Niunia w ciągu tygodnia przybrala tylko 50 gram, a w szpitalu przybierala nawet 115 dziennie, no i dokarmiam ja mlekiem Nutrilon, dziwne to troche , bo mleko mam, a pomimo tego mała ciagle głodna. Powinnam robić tak, najpierw cyc, a nast. dokarmienie butlą, z tym, ze ja robie odwrotnie, bo na cyca to ma zawsze ochotę , a na butlę niekoniecznie. Oprócz tego podaję w ciągu dnia herbatke rumiankowa albo koperkową, z tym, że dodaje mniej niż jest napisane na opakowaniu , bo tu sa tylko herbatki od 4 mies. no ale pediatra mowila, że można. Jutro jedziemy sprawdzić wagę, znowu na wizyte do szpitala, wkurza mnie już to bo tam pelno bakterii, wolalabym do gabinetu. Wiecie, że tu 1sze szczepienie dopiero po 2 mies.???? co kraj to obyczaj normalnie. Co do wagi to ja po przyjściu ze szpitala mialam 1,5kg mniej niż przed ciążą, z tego się ciesze, bo teraz szybciej bym sie pokazała w bikini niż wczesniej, tylko, ze nie ma gdzie sie pokazać bo siedzę w domu, a mój małż boi sie nawet pieluche od początku do konca zmienić. Wiecie, ja to jem sporo produktów mlecznych, bo nie wiem, co innego jeść w przeciwnym razie, wczoraj jadłam ziemniaczki z jajkiem sadzonym, pychota, ale powiem Wam, że nie wydaje mi sie, zeby takie jedzenie tylko dżemu i chudych zupek było dobre, bo to na pewno wpłynie na nsze zdrowie, samopoczucie, wlosy i w ogóle wszystko, moim zdaniem długo sie tak nie da. Gdybym miala nic nie jeść to chyba naprawde wolałabym mleko modyfikowane, wiem, że mleko mamy najlepsze, ale mnóstwo mam karmi butlą, sama jestem z butli, mój mąż też, i nic nam nie brak :-)))) Dziewczyny poradźcie proszę, bo od wczroraj moj skarb oprócz tego cholernego ropiejącego oczka (jutro wyniki badania na bakterie) dostała czerwonej, suchej wysypki głównie na czole, ale i też pojedyncze krostki na buźce, co to może być??? bo w glowe zachodzimy, a lekarz jutro. Eveve.... mnóstwo gratulacji i buziakow dla Mamuni i Córeczki, teraz to juz same mumuski na forum, ale Ci Kochana tego ekspreswego porodu zazdroszcze, to chyba tylko nieliczne tak maja jak ja, skurcze przez 40 godzin :-) ale jak juz pisalam kocham ZZO, zero bólu przy dawaniu znieczulenia, a nastepnie co godzinę cudownym przyciskiem dopuszczali dawkę , ach.... naprawdę czapki z głów dla tych z Was które rodzily bez tego.
  9. Hej Kochane Korzystam z ostatnich chwil babci z wnusią :-( od jutra juz tak kolorowo nie będzie. Wczorajszy wieczór normalnie potworny, Katia przez kilka godzin prężyla sie, plakala wniebogłosy, nie moglysmy jej uspokoić, tak żal malenstwa, bo meczy sie niemiłosiernie. Fakt, ze jem duzo nabialu jablka, sok jabłkowy, banany, nie wiem z czego powinnam zrezygnować, bo lekarka twierdzi, że to na pewno nie wina jedzenia, ale nie bardzo wierzę, tyko co tu jeść w takim razie???? W ogole widze, że moje nerwy w ciązy miały wpływ na dziecko, mała jest bardzo, ale to bardzo placzliwa i nerwowa, nie potrafi chwile sama posiedziec w leżaczku, u mnie na rękach tez sie nie uspokaja, jedynie cyc jej pomaga, ale lekarka mówila , że nie wolno dziecka karmic częściej niż co 2 godziny, bo częstsze karmienie poteguje bol brzuszka, więc oszukuje ja troszke herbatka rumiankową. Macie jeszcze jakies pomysly a herbatki dla niemowląt? Nazilla znasz sprawdzone źrodlo na sab simplex, bo tu go nie ma, a boje sie, ze przez internet to jakąs podrobę opchną. Na razie podaje inne kropelki 5xdziennie, po każdym jedzeniu gaviscon strzykawką do buźki i witaminki wieczorem, nie wiem dlaczego pediatra kazała podawac je wieczorem, bo z tego co czytam to większośc z Was podaj je rano prawda??? buziaki Kochane
  10. Dziękuję za książkę, Julcia nie martw się, rozumiem co czujesz :-) kazdy ma takie chwile, zwlaszcza jak nie ma wiele pomocy od bliskich
  11. Dziewczynki tak na chybcika Was przeczytałam, tak za Wami tęsknie, bo nie mam kiedy napisac, Malutka wiecznie niespokojna, a u mnie na rękach to juz w ogole, chyba mnie czuje i ciagle cyca szuka, az mnie serce czasem boli, mama bierze ja na ręce , ale w maseczce, to tak dopoki nie przejdzie, a mi juz czasem ręce opadaja, bo nie wiem, co robic, jesli mozna to bardzo prosze o książke na maila nika784@wp.pl. Wydrukuje ją i w wolnych ;-) chwilach poczytam.
  12. Hej mamuski Moja Katia urodzila sie 3.09.2010 o 6.43, 3900g, 55cm SN jest sliczna :-) i ma mnóstwo wlosków, ja ze szpitala wyszlam w srodę i od tego czasu nawet w biegu jem nie mowiąc o doczytaniu Was :-( Niunia jest ciagle glodna i w szpitalu dziennie przybierała nawet 115gram, niestety męczą ją kolki :-( nie mowiąc o tym, że kapiel to masakra, bo tu każa namydlic malą a opiero potem oplukac w wodzie, macie może jakies sposoby na bezstresową kapiel no i co najważniejsze, w ogole jej sie nie odbija !!!!!!!!!!!! czy to normalne??? buziaki dla Was wszytskich
  13. Dzieki Ewusia... faktycznie teraz pamiętam, ale jak mnie skurcze ścisną to musze uważać, żeby mi z glowy nie wyleciało :-)
  14. Niuniek, Marlenka... rozwarcie na 3cm, na 18ta mam się stawić w szpitalu, rano będziemy działać z pomoca przyspieszaczy, chyba, że samo sie ruszy. Gin ma od poniedzialku wolne i nawet sie cieszę, że to jutro, tylko potwornie boje sie tego bolu, bo juz teraz ledwo daję rade, zwłaszcza pęcherz niesamowicie daje mi w kośc, trzymajcie kciuki, żebym za dlugo sie nie namęczyła, buuuuuuuuuuuuu.... ale sie boję i jak ja nienawidze szpitali :-(
  15. Hej Kochane Jestem w domku, ale na 18 wracam do szpitala i tam zostanę. Rano podadza mi przyspieszacz, jesli do tego czasu rozwarcie samo sie nie zrobi większe, bo na razie mam 3cm. Kurcz najgorszy ten ból pęcherza, aż mnie wzdryga na sama myśl, juz myślałam, ze może sobie pęcherz przeziebiłam, bo co chwile toaleta i ból przy skurczu niezbyt miły. Wiecie ja powiedzialam dziś lekarzowi, że jesli poród boli chociaż 3 razy tak jak dziś w nocy to czułam, to niech moj mąż rodzi, bo wymiękam. Ciekawa jestem na jakim etapie podają znieczulenie??? Trzymajcie za mnie kciuki, bo ja juz doslownie ze strachu a się trzęsę ( a może to z niewyspania ;-)))
  16. Hej Laseczki Dzisiejsza noc koszmar spalam tylko między 4-6 rano, ciagłe skurcze i milion razy w toalecie, z czego co 10min siku, normalnie szok!!!!!!!! Ok 10tej mam potkanie u gina, zobaczymy co powie, spakowalam się jakby co, ale wierzcie mi, jesli on powie, że to nawet nie była 1/10 tego co skurcze porodowe to ja wysiadam, bo nie dam rady. Dam Wam znac Kochane później, jesli mnie gin nie zatrzyma w szpitalu, będę tak ok13-14, buziaki dla Was
  17. Niuniek.... ja spalam dzis od 4-6 rano i tyle, całą noc skurcze i toaleta, milion razy nr 1 i pól miliona nr 2, jestem wykończona, a nie chcialam jechac do szpitala bez bardzo regularnych skurczy. No nic w razie czego się spakowałam, a za 1,5h mam lekarza, zobaczymy, co on powie, ale jesli ja nadal nie rodze, a te bóle i skurcze to 1/10 tego co będzie potem to ja sie z porodu wypisuję, bo nie dam rady to PEWNE!!!!!!!!!! Dam znać po lekarzu, ale mogę byc gdzieś dopiero ok 13-14. Do później
  18. Eveve... u mnie to juz któryś skurcz z rzędu mam, ale nieregularny, a poza tym w czasie skurczu lub po mala bardziej sie rusza, a podobno w czasie skurczy porodowych tak nie jest, w każdym razie coraz częsciej mam skurcze w czasie których czuje i kręgoslup. Zobaczymy co lekarz jutro powie. Ja juz mam dośc, ciagle sprzeczki z męzem, ryczec mi sie chce, ze nic się nie uklada jak powinno, w dupie juz powoli mam to wszystko.
  19. a propos mojej wizji.... ja chyba nigdy nie urodzę......... a juz na pewno wszystko sie zacznie jak mój mąż będzie daleko w terenie, no nic najwyżej sama pojade autkiem do szpitala :-(
  20. Irupcia... podobno po cesarce trzeba czekac nawet do pól roku, żeby robić ćwiczenia na brzuch, a po porodzie SN 6tyg, ale ile w tym prawdy bladego pojęcia nie mam. Pisze tylko, co gdzies wyczytałam, ale może niech i inne dzieczyny sie wypowiedzą. Co do stanika to ja bym bardzo chciala taki usztywniany niestety w żadnym sklepie nie mogę takiego znaleźć, więc kupiłam 1 nieusztywniany, a tak chyba będe nosila moje z czasu ciązy, bo sobie nie wyobrażam z obwislymi cyckami chodzić.
  21. Nazilla.... ja to juz bym chciała tzn. może jeszcze nie dziś, bo sie narobiłam i jeszcze chcialabym sie wyspac, ale jutro czemu nie ;-) Żabciu... moja szwagierka powiedziala lekarzowi i on jej dał jakies tabletki na zatrzymanie laktacji, ale ona od początku nie chciała karmic piersią, no i mówi, że mleko praktycznie od razu przestalo być podukowane,niestety innych przykladow nie znam tzn, znam, ale wtedy mleko samo przestawało lecieć, kobitki miały za malo pokarmu. Wierze dziewczyny, że jest Wam ciężko, ja też będe z dzieckiem praktycznie sama, bo w przypadku mojego męza o urlopie nie ma nawet mowy. Poza tym ja juz sie przejmuję, że Mala będzie plakac po nocach, mąż pewnie sie nie wyspi, ja też, a pomimo tego, że wynajmujemy domek (1 sciana dotyka domu sąsiadow) to ja chrapanie sąsiada slysze, więc pewnie i oni się nie wyspia :-(
  22. Marlenka.... faktycznie przykra sprawa z rodzicami, az się nie chce wierzyć, że tak się zachowuja, u mnie to tescie, więc może łatwiej mi to znieść chociaż przyznaję, że trochę boli, bo ja zawsze zwracalam bardzo uwagę, żeby nie robic różnic w traktowaniu między rodzicami i teściami, no ale co zrobić??? Kusi mnie żeby zadzwonic i spytac ich co musiałoby się stac, żeby sie zainteresowali, ale boje sie, że wywołam burzę....:-(
  23. Najfajniej by bylo gdybysmy urodziły wszystkie w ten sam dzień ;-) przynajmniej mniej stresow bysmy mialy. Mi jak pisalam w niedziele odszedl czop, ale zólty, a nie krwisty, od co najmniej 6 tyg czuję skurcze przepowiadające, wieczorami ledwo co chodzę, tak mnie pachwiny napierniczaja, pewnie się miednica przygotowuje ... no i co z tego, jak to NIC nie daje!!!! Czasem naprawde dziewczyny bez żadnych objawów rodza szybciej niz te z objawami od miesiąca.
  24. Marlenka, Niuniek łacze się z Wami telepatycznie ;-) Ciekawa jestem co mój gin powie jutro, bo będę nalegac na wcześniejsze polożenie do szpitala niz czekanie, aż on wróci 13go z wakacji, bo do tego czasu to ja doslownie i w przenośni "ocipieję" jesli przyjdzie mi czekac. Na dodatek już nie odbieram telefonów bo mnie wkurzaja pytaniami czy juz urodziłam, a zaznaczam, że wszystkim powtarzam po 1000000razy, że jak urodzę to ich poinformujemy. Za to moi teście przechodzą samych siebie, oni ani razu nawet smsa nie napisza jak sie czuję, czy z dzieckiem ok, ani czy chociażby tego wkurzającego, czy urodzilam, oni wychodza z zalożenia, że to my zawsze powinniśmy dzwonic i pisać 1wsi, dziwni trochę.
  25. Żabciu.... nie musisz sie wstydzić, czy ukrywac to co czujesz, co prawda nie doświadczylam jeszcze 'urokow" macierzyństwa, ale z tego co podczytuje różne fora, to to co przezywasz jest CAŁKOWICIE NORMALNE, ważne jednak jest, jesli poczujesz, że za dlugo trwa ten stan byś udala się do lekarza i powiedziała, co czujesz i że sobie z tym nie radzisz a on Ci na pewno pomoże. Na ten moment jednak za szybko na takie diagnozy, Agatka jest z Wami dopiero od 10dni i ciagle się siebie uczycie nawzajem, z czasem będzie juz tylko lepiej , sama zobaczysz. Jeśli chodzi o mleko modyfikowane ja juz nie 1szy raz pisze , że jestem na tak, jesli jest taka potrzeba lub tego wymaga komfort psychiczny mamy. 1/3 dzieci wychowana na takim mleku i mają sie dobrze. Także uszy do gory Żabciu, jesteśmy z Toba...
×