Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Moni 29

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Moni 29

  1. Wrócilismy, jestem przejedzona i padnięta, skurczy brak... Myslalam, że tu tyle do czytania a tymczasem cisza :-( No tak pewnie niedługo tez nie będę miala za bardzo czasu na przesiadywanie w necie. Jesli ktoras mnie jeszcze doczyta to zycze spokojnej, przespanej, bezkupkowej nocki ;-)
  2. zapomniałabym Wam napisac, że chyba ????? doszlismy do porozumienia w sprawie imienia, pisze chyba, bo dopoki nie mamy jeszcze corci w ramionach róznie może być, a nóż znowu cos nam odbije.... w kazdym razie prawdopodobnie ma być KATIA, podoba nam sie, wymawia sie tu i w Polsce tak samo i pisze tak samo, no i slodkie jest.
  3. Dzieki za wszystkie odpowiedzi, kochane jesteście, nie wie, co bym bez Was tu zrobila. My zaraz wychodzimy do restauracji, w sumie nie chce mi się w ogóle iśc, najadłam sie salatki, zgaga mnie męczy , jak pisałam humor dupny no i tam na dole kłuje, ale może to wyjście mi humor poprawi, zreszta teraz to dłuuuuugo nigdzie nie wyjdziemy. Anecia... ales sie cholero uwinęła ;-) to na pewno to badanie u ginka, kurcze chyba się do tego Twojego wybiorę, żeby i mnie przebadał, hihi.... Wróciłam do Twojego ostatniego postu i wtedy miałaś coś taki nastrój jak ja dzis, może takie wkurzenie to u mnie tez oznaka zblizającego sie porodu?! Ach... juz nie będe się doszukiwac, bo to glupie, co ma być to będzie.... Eveve... no teraz to naprawde tylko my zostalyśmy.... Aneciu .... moc GRATULACJI prosze o szczegoly, bo nic nie pisalaś, jak sie zaczelo, czyżby zatrzymali Cie przez ciśnienie, czy wody Ci odeszly?
  4. Julcia.... no nareszcie zrozumieli !!!!! ja to czasem niektorych nie rozumiem, nawet jak w ciąży nie bylam i ktoś z rodziny czy znajomych rodził, czekalam pewnien czas, a nastepnie pytałam, czy mozna przyjechac, czy jeszcze nie za wczesnie, ni i siedzialo sie chwilkę, bo każdy myslący czlowiek zdaje sobie sprawe, że kobieta po porodzie, z malenstwem u boku potrzebuje odpoczynku, no ale niestety nie do wszystkich to dociera. Fajnie, że Wam brzucholki nie opadly za bardzo, bo ja juz sie martwilam, że tak z 3 tygodnie jeszcze chodzic będę :-( Ja mam dziś tak podły natrój, ze tylko ryczę, wsciekam się i w ogóle wszystko mnie tak potwornie denerwuje, że aż sama siebie wkurzam W pachwinie kluje,dól brzuszka pobolewa, śluzu zero, humor do dupy i jak tu przetrwac ten wieczór, brrrrrrrrrrr..... Ale Wam namarudziłam.....
  5. Nazilla .... szoda, ze jednak skończyło sie na lekarzu, ale dzieki temu kaspainek na pewno juz dzis , gora jutro nie będzie miał problemu z oczkami. dziewczyny napiszcie prosze , czy Wasze dzieciątka przed porodem byly spokojne czy ruchliwe w brzuszku i czy Wam opadł brzuch, ajesli tak to ile przed, taka mala ankietę na potrzeby własne chce przeprowadzić, z góry dziekuję
  6. Żabciu.... napisze Ci co wyczytałam, ale nie wiem ile w tym prawdy, bo jak wiadomo sama nie próbowalam ;-) Zawsze nalezy zaczynac karmienie od piersi, którą dziecko ssalo jako ostatnią, pokarm najlepiej odciagać po 1szym karmieniu co do ściagania do jedna z dziewczyn napisala, ze nalezy to najlepie robic systemem 7,5,3 minuty tzn. najpierw 7 min z 1 piersi potem drugiej nast. 5 i tak dalej. Pisala, że dzieki temu ściagneła zamiast 60ml, az 120ml, a to jednak różnica.
  7. Anno.... może spróbuj okladów z cieplej pieluszki na pierś, czy odciagania laktatorem, czytalam gdzieś, że jak będzie bolalo mocno, czy będziesz miała jakiś ślady na piersi lub temperaturę to lepiej iśc do lekarza, bo to może byc jakis stan zapalny, a samo sie nie wyleczy. No ale mam nadzieję, że to jednak nie to i szybciutko Ci przejdzie. Eveve... nie wiem, czy to dobry pomysl z malowaniem na koniec ciąży, bo wiadomo ręcę w górze no i te opary. Macie racje z lewatywą, jak będzie na to czas to poprosze o nią, zwłaszcza , ze wiem, jak do tego podchodze. Anno.... ależ masz małego obsrańca w domu ;-) usmialam się z Twojego opisu, chociaż Tobie pewnie do smiechu nie jest, jak przebierasz 4 raz z rzędu.
  8. Eveve.... nie stresuj sie, bo mi juz minęło :-) tzn. plamienie, a wczoraj szukalam na necie, że dziewczyny z takim rozwarciem to moga chodzic i chodzić, a tymczasem mój M. nie chce współpracowac ;-) bo się boi bójek jeden, a pogoda to tez mi na zlość robi chyba. To lekkie rozwarcie to mi sie chyba zrobilo po tych porządkach w tym tygodniu, ale w taka pogode jak dzis pierdzielę nic nie robię. Dziewczyny... czy Wam robiono lewatywę??? Tu nie robią, ale jak poproszę to pewnie tak. Nie wiem, czy się decydować, ale trochę krępuje mnie zalatwienie się podczas porodu.
  9. Florianko, w końcu to juz duży chlopak :-) nie trzeba, żeby mama tak często wstawala. A tak w ogóle to sa plusy karmienia butelką, dziecko chyba lepiej sie najada. Tak sie martwilaś, że nie możesz karmic Slonce, ale ja powiem szczerze, że chociaż oczywiście jestem za karmieniem piersią, to znam mnostwo dzieci karmionych mieszanką i to są okazy zdrowia, także ja sobie postanowilam, że cycu i owszem, ale nie będę sie denerwować, jesli będzie za malo pokarmu albo w ogóle.
  10. Dzień dobry Slonka Wpadlam sie przywitać i sprawdzic jak minęla nocka mamuśkom i dzieciaczkom. Mam nadzieje, ze udalo Wam się trochę pospać, bo ja spałam jak dziecko ;-) pomijając oczywiście 3 wizyty w toalecie, no ale jak dla mnie 3 to sukces. Zjadlam sniadanko i wrocilam spowrotem do łóżka, bo na dworze buro i ponuro i nic sie nie chce, tu już chyba miesiąc temu jesien przyszla i aż żal serce ściska, że lato bylo i teraz tylko na zimę czekać. U mnie plamienie przeszlo, jeśli nie będzie lalo pojdę na spacer, ale obawiam się, ze pogoda na to nie pozwoli, skurczyków zero i w ogole duuuuupa, a tak chcialabym urodzić w weekend, mojego małża całymi dniami nie ma i czasem jeździ daleko do klientów, a w weekend jest "pod ręką" czyli 1 schiza mniej tzn. że on po mnie nie zdąży dojechać :-( no cóż najwyżej sama autem wyryszę.... Mój gin za tydzień znowu urlop ma co prawda tygodniowy, ale i tak mnie wystraszyl, także musze z córcią pogadać na poważnie, że nie można tam siedzieć i siedzieć choć cieplo i bezpiecznie ;-)
  11. Nazilla.... ja slyszalam, zeby gaziki namoczyc w roztworze soli fizjologicznej, nawet mam kupione takie pojedyncze opakowania, tylko nie pamietam czy od wewnątrz do zewnątrz czy odwrotnie.
  12. Nazilla... świetne chlopaki, a Kaspian ma niesamowite oczka, takie duże :-) na pewno jestes z nich bardzo dumna. Nusienko... oby tak dalej, może Natalka będzie wyrozumiałą córcią i będzie pozwalala sie mamusi wysypiać :-) Żabcia... a czemu Slońce odciagasz mleczko? Bo chyba w temacie nie jestem, masz go za duzo, czy Agatka Ci brodawki poranila? Julcia... Ja niestety na razie w tym temacie niezorientowana ... Justinee.... moc gratulacji, ale Ci poszło!!!!!!!!!! Kurcze na tym topiku same szybkie porody, obym nie zepsula tej dobrej passy, a jak czytam w necie o miękkiej szyjce i rozwarciu na 1,5cm, to to podobno może trwać i trwać, więc se pewnie jeszcze pochodze, a tu moja mama juz musi urlop tygodniowy u nas planować i się dopytuje kiedy, .... no tez bym chciala wiedzieć
  13. Cześć Slonka :-) No cóż to za pytanie , kto nam został 2w1?1 ;-) ;-) na pewno ja, hihi... bo moja córcia uparla się by co najmniej do terminu dotrzymać, taki z niej uparciuch!!! Dzis bylam u gina, ktg idealne, mala waży średnio ponad 3600g, a u mnie NARESZCIE!!!!!!!!!!!!!! cos sie zaczęło ruszać, gin mówi, żew w porównaniu z 9 dni temu różnica duża, szyjka zrobila się miekka choc nadal długa, no ale tydzien temu jeszcze byla "stalowa" ;-) no i mówi, ze małe rozwarcie jest, a jak spytałam na ile to powiedzial, ze wedlug niego 1,5-2 cm. Nic nie chciał powiedzieć kiedy moge rodzic, bo z tym różnie bywa, same wiecie, że czasem z rozwarciem można chodzic i chodzić, no ale jak już coś sie zaczyna to ja spokojniejsza jestem. Wiecie ... czasem sobie myślę, jak czytam o Waszych porodach, ze może ja specjalnie ostatnia jestem, żeby Was potem moim porodem nie starszyć, glupie to, ale mi juz tak dziwne mysli przychodza do glowy, że szok normalnie. A u mnie pada pada pada...... a na dodatek zimno, wzięlam dluga ciepłą kąpiel, a zaraz do łóżeczka pójdę, bo mnie coś mięsnie dzis jakoś dziwnie bolą/osłabione są, mam nadzieje, ze to nie akieś cholerne przeziębienie.
  14. Żabciu, gartuluję, bo Agatka pięknie Wam wyszla :-) a słodziak z niej , że hoho.... buziaki dla mamy i Agatki
  15. Żabciu... pojęcia nie masz jak się za Toba stęsknilam :-) dochodx do siebie szybko Slońce i pisz czasem co tam U Was slychać... wiecie, ąz mi się czasem wierzyc nie chce, ze jeszcze niedawno bylyśmy same, a teraz wiekszość z nas ma juz dzieciatka w domku, normalnie szok ;-)
  16. Ależ Wy sie goicie Kochane, aż mnie napawacie optymizmem :-) Ja juz po zakupach, zaraz ide obiadek robić, ostatecznie kupiłam niewielki sterylizator do mikrofali na 5 min i tam wszystko powkladam, w razie czego na później tez się przyda. Malgosia.... ja Ci sie nudzi, Marcelek śpi, a Ty masz kompka polecam latwą zabijającą czas grę : http://www.giercownia.pl/gra/692/bubble_shooter/ Nusienko... nie ma się czego tu wstydzić, jestes zmęczona to normalne,a jak sa goście ( nawet jesli to rodzice) to sobie nie wypoczniesz, a że Cie obcy zatrzymywali się nie dziwię, bo Natalka to prawdziwe cudo :-)
  17. Florianko.... Ty sie na razie nie zamartwiaj tylko ciesz Igorkiem, martwic będziemy sie w grudniu ;-) wiem, ze czas szybko leci, ale póki co nie ma co o tym myśleć, po co sobie humor psuć Slońce. Dobra Kochane uciekam na zakupki do później
  18. Ah... wiecie co... ręce opadają na reakcje ludzi, ale co tam, jeszcze bysmy się przez okres ciąży do dobrego przyzwyczaiły, a potem trudno by sie bylo nam odzwyczaić ;-) ;-) Florianko.... ubóstwiam te minki Igusia, jest boski normalnie :-) no i jaki juz duży chlopak z niego. Malgosia...Florianka .... dziekuję za opisy Waszego połogu, przyznaje, ze podnoszą na duchu, ale tez zdają sobie sprawę, ze to bardzo indywidualna sprawa. Malgosia do jutra juz tylko dzień , dasz radę Slonce, wykorzystaj ten czas, troche odpocznij, bo pewnie w domku tak latwo nie będzie. A jak z opieką u Ciebie w szpitalu??? Przyznaję, że jak czasem czytam o zachowaniu połoznych to mnie ciary po plecach przechodzą, no ale sa tez takie, które pomagają i sa na każde zawolanie mamusi. Justinee.... fakt, nie chciałabym dziecka w zupelnej sterylności chować, tylko mnie przygniata natłok różnych informacji i juz sama nie wiem co myśleć, ale powiem Wam, ze moja znajoma rodziła tam gdzie ja mam rodzić i w tym szpitalu podobno prosza o smoka kiedy będą kłuc dziecko, zeby je mniej stresować, no i nie każą sterylizować smoczka tylko pod ciepłą wodą umyć, hmmmm.... może i lepiej?! Justineee... informuj nas na bieżąco, bo ja to juz Twoim porodem żyję dziś ;-) hihi...
  19. Niuniek, Shivka, Nonka.... damy radę, chociaż u mnie nadal nic, ale jutro ide do lekarza, może cos powie, choć juz przestaje w to wierzyc, bo ciagle tak samo sie czuje
  20. Aurelko.... gratuluję Skarbie, aleś się uwinęła, no nie powiem, że ładnie tak zostawiać w tyle koleżanke z tego samego terminu porodu co Ty?! ;-) W każdym razie Adrianek na pewno jest boski, wrzuc na Kochana jakies zdjęcie proszę. A Twój mąż zdążyl dojechać na poród synka, czy już zobaczyl go na miejscu? Antuanetta.... powodzenia...chociaz na pewno masz juz maleństwo przy sobie
  21. Justinee... no to zaszaleliście wczoraj ;-) Ciekawa jestem, jak minęla Ci noc, czy się rozkręciło, czy to taka cisza przed burzą teraz, w każdym razie te Twoje wczorajsze objawy to według mnie poród na dniach, jak nie dziś, no i zostanę to z Anecia i Eveve, albo i sama :-( Florianko.... super, że Igorek tak rosnie, az si e wierzyc nie chce, że to juz 7 tygodni, ja uwielbiam to jego zdjęcie w maxi cosi, jak tak sobie główke podpiera jakby sie zastanawial, no w końcu to jesli sie nie mylę nasze 1sze dziecko tutaj :-) więc nasz pupilek :-))))) Wrzuć prosze jakąs kolejną fotke strasznie ciekawa jestem Nazillo.... Nusienko... jak tam dzisiejsza nocka, mam nadzieje, że wypoczełyście trochę. Nusienko, a wizyta rodzicow??? Nic nie piszesz, czy nadal są. Wiecie strasznie boje się połogu, jak Wy go przechodzicie?
  22. Malgosia... fajnie, ze do nas tu pare słów napisałaś, bo faktycznie jak Ciebie i Żabci zabraklo na forum to tak jakoś strasznie zwolnilysmy tempo, co chwilę sprawdzam, czy sa jakieś nowe wpisy, a tu dupa Jasiu.... Wydaje mi się, ze dobrze, że Cie trzymaja, znaczy, ze dbają, kuzynke wypuścili po 3 dniach, a w karcie wpisali, że po 5 oszuści, a ona nadal źle sie czula. Teraz czekamy na foteczki, bo ja to z ciekawości usycham normalnie. buziaki
  23. Anecia.... nie przesadzaj, mąż nigdy nie obrywa za friko, najwyżej na zapas ;-) ;-) a do rozdraznienia masz prawo, ja tak mialam wczoraj i tez w końcu wyrzuty sumienia mnie dopadly , ze się na wszystkich wyżywam ( glownie za bracie), ale co tam on taki niewinny nie jest, co fakt to fakt. Ja umylam 2 okna, przebralam pościele, odkurzyłam dom + środek mojego auta i zrobila ogórkową, teraz mi jeszcze placuszki z jablkiem i cynamonem zostaly do zrobienia, mniam... juz mi slinka leci, u mnie na razie cisza,buuuuuu.... Jakby co Aneciu daj nam koniecznie znać, 3mam kciuki, żeby sie już ruszylo :-)
×