

jiss
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez jiss
-
za3arowana...żadne z nas nie zapomniało o byłych. Każdy pamięta bo jednak tylu wspomnień nie da się wymazać z pamięci. Mi, innym myślę że podobnie, też czasami zdarzają się powroty w myślach czy dziwne sny...Ale ważne jest żeby nauczyć się żyć na nowo, bez byłych. Cieszyć się z życia, poznawać nowych ludzi, odnawiać kontakty ze znajomymi jeśli się je zaniedbywało, rozwijać swoje pasje...A lepsze dni przyjdą same szybciej niż myślisz!!! Mi bardzo pomagało czytanie tego tematu od początku. Później sam się tutaj odezwałem i ludzie tutaj pomogli tak jak tobie teraz starają się pomagać. I dobrze Ci radzę słuchaj tego co radzą. Zerwij kontakt, nie odzywaj się, to nie ma sensu a tylko przedłuża cierpienie. Wiem, że teraz ciężko Ci o tym myśleć jeszcze ale ciesz się życiem!Posyłaj uśmiechy w koło. To najlepsze co mogę Ci poradzić w tym momencie.
-
warto czekać, warto...każdy musi swoje wycierpieć ale po jakimś czasie słońce przebije się przez te chmury i znów zacznie świecić:) Osóbka warta uwagi, warta;) A u Was jak tam się układa w życiu? Przyszła już w sercach ta upragniona wiosna czy jeszcze nie?
-
juu...u mnie bardzo pozytywnie. Czerpie teraz z życia jakoś więcej niż do tej pory. Ciągle jest wesoło i jakoś tak zaczynam być szczęśliwy w inny sposób, wydaje mi się że pełniejszy... Do tego w otoczeniu pojawiła się pewna osóbka no i zasiewam:), zasiewam...może później będą plony i będzie co zbierać;)
-
za3arowana słuchaj ludzi którzy tutaj radzą. Oni na prawdę mają rację. Sam biłem się z myślami długo, nie chciałem olać drugiej strony i przez to tylko ból trwał dłużej. Dopiero jak zrozumiałem że to jedyne dobre rozwiązanie sytuacji w życiu zaczęło się poprawiać... Teraz życie biegnie na nowo do przodu, pojawiają się na horyzoncie pewne nowe możliwości rozwiązań życiowych już nawet;) Ludzie tutaj swoje przeżyli i dobrze Ci radzą. Odpuść, nie warto walczyć! Życie jest zbyt krótkie i piękne żeby zawracać sobie w nim głowę takimi ludźmi.
-
za3arowana słuchaj ludzi którzy tutaj radzą. Oni na prawdę mają rację. Sam biłem się z myślami długo, nie chciałem olać drugiej strony i przez to tylko ból trwał dłużej. Dopiero jak zrozumiałem że to jedyne dobre rozwiązanie sytuacji w życiu zaczęło się poprawiać... Teraz życie biegnie na nowo do przodu, pojawiają się na horyzoncie pewne nowe możliwości rozwiązań życiowych już nawet;) Ludzie tutaj swoje przeżyli i dobrze Ci radzą. Odpuść, nie warto walczyć! Życie jest zbyt krótkie i piękne żeby zawracać sobie w nim głowę takimi ludźmi.
-
Dzięki wam za życzonka. Trochę późno ale trochę się zabalowało. Jak tam u Was nastroje po świętach. Będzie dobrze?:)
-
wiesz mógłby być nawet koleżeński. byleby traktowała mnie jak człowieka z którym umie zamienić pare zdań na jakikoliwek temat. A nie udawać że ciągle i wiecznie zajęta i odpowiadać monosylabami na każde pytanie....
-
u mnie też załamka na te świeta... Dół wielki jak kanion. Zero chęci do życia. Boli to tym bardziej że wszystko u mnie sie zaczeło właśnie w okresie wielkanocnym. W lany poniedziałek wydarzyło się wiele rzeczy. Do tego w te święta mam jeszcze urodzinki teraz i kolejne przykre wspomnienia sie pojawiają. Ona do tego nie chce już ze mną sie nawet kontaktować. Dół jak talala. Z czasem mialo być co raz lepiej a tu niebawem minie 2 miesiąc a jest z dnia na dzień co raz gorzej....
-
zal doskonale Cię tutaj rozumiemy. Wszyscy przechodziliśmy to co ty przechodzisz w tej chwili. Mi na krótką mete pomagało czytanie tego tematu od początku, poznawanie historii związków pozostalych bywalców tutaj, dziwnie to brzmi może, że czytając o cierpieniach innych może się komuś poprawiać ale tak czasami jest. Ciężko jest na początku zapanować nad myślami. Pojawiają się pytania różnorakie, nadzieje, złudzenia, że to może jeszcze nie koniec... zal wiem, że najlepsze to w tej chwili znaleźć sobie jakieś zajęcie, to pomaga się oderwać na trochę od tego, trochę jednak to zawsze coś. Cierpienie może trwać na prawde bardzo długo. Ja jestem świeżo po lekturze "Gray John - Marsjanie i Wenusjanki Rozpoczynaja Zycie Od Nowa". Jakoś mi teraz troszke ulżyło po tym, pewne moje wątpliwości się rozwiały. Może i Ty spróbuj tej lektury.
-
Witam, Co tutaj się taka cisza zrobiła? Wszyscy mają lepsze dni?(OBY) Czy jest tak źle, że nie warto pisać? U was też czuć wiosną za oknami? Piękny zapach i widok...
-
A więc...SIŁO PRZYBYWAJ:) Będzie dobrze czuje to:)
-
A z Ciebie świetna pocieszycielka:) Uśmiech na twarzy powiadasz i przed siebie...hmm...Ciekawe podejście do życia:)
-
:) Dzięki Gerda. Obyś miała racje w tym co napisałaś. To jest na prawdę bardzo budujące:)
-
Dzięki Gerda. Jak czytam to wszystko co piszesz od razu robi się człowiekowi lepiej. Zaczynam myśleć że na prawde jeszcze w życiu moze być pięknie i ciekawie. Wiadomo też jeszce do ex czuje coś, i to uczucie dość mocne jest. Ale czytając takie odpowiedzi jak te twoje człowiek zaczyna mieć nadzieje że i bez niej może być pięknie. A z tego wspólnie spędzonego czasu można wyciągnąć wnioski i żyć dalej.
-
no fakt Wy już od listopada więc dość długo to trwa. u mnie to dopiero/aż miesiąc. Więc może będzie tak jak mówisz, że potrzeba czasu żeby się z tym wszystkim oswoić. Powolutku to idzie ale opornie. Są dni że czuje że poszedłem do przodu o krok. Ale zaraz póxniej pojawia sie taki,który cofa mnie o 2 w tył. Musi coś być w tym co ktoś tutaj kiedyś napisał. "Czas przyzwyczaja do bólu". Na prawde ciesze się żę ten temat znalzłem tu bo bez tego to nie wiem co by się działo ze mną.
-
wczoraj sie odezwala. troche popisaliśmy ale to tak o pogodzie. A dzisiaj dół. Masakra
-
A mi znow sie woda do oczu cisnie. Trzymalem sie jakos od pt tak właściwie. Wczoraj ona sama napisała z pytaniem co u mnie. No i dzisiaj jest masakra. Woda w oczach staje. Chce do niej zadzwonić. Ale wiem zę nie powinienem. Dosć płaszczenia. Sama sie odezwie jak bedzie chciałą. Ale to ciagnie....:(
-
Miałem doła ale kolega przesłał mi ten dowcip i przeszło. Może Wam też pomoże jakoś:) Dziewczyny tylko bez urazy:) "Siedziałem z kolegami w pubie i ktoś wyskoczył z tematem, że piwo zawiera żeńskie hormony.Nie mogliśmy dojść do spójnych wniosków, więc postanowiliśmy przeprowadzićeksperyment naukowyKażdy z nas (z pobudek czysto naukowych!) wypił 10 piw.I wtedy odkryliśmy przerażającą prawdę1) przybraliśmy na wadze,2) strasznie dużo mówiliśmy, ale o niczym konkretnym,3) mieliśmy problemy z prowadzeniem samochodu,4) nie potrafiliśmy logicznie myśleć,5) nie udało nam się przyznać do błędu, mimo że było zupełnie jasne, że gopopełniliśmy,6) każdy z nas wierzył, że jest pępkiem wszechświata,7) mieliśmy bóle głowy i żadnej ochoty na seks,8) nie umieliśmy zapanować nad emocjami,9) trzymaliśmy się nawzajem za ręce,10) po każdych 10 minutach musieliśmy iść do WC, i to wszyscy jednocześnie.Dalsze dowody są zbyteczne : piwo zdecydowanie zawiera żeńskie hormony!"
-
Takie to wszystko jak sinusoida. Dobrze/źle dobrze/źle...ehhh
-
Kiepsko...ja czuje że zaraz się złamie...ehhh
-
Ja pinkole znów dół:(...Ja chce już wiosny i słońca!!!!! Może to jakoś choć minimalnie pomoże mieć lepsze myśli...
-
Pretaporter zmiana planów na każdym froncie. Na to niestety nic nie poradzimy.
-
Mnie też ta pogoda już dołuje. Robię petycje do Matki Natury o rychłe nadejście wiosny, pojawienie się słoneczka i ćwierkających ptaszków. Ktoś jest za i podpisze się pod moim apelem?:)
-
Chyba masz racje, tab bede musiał zrobić. Już tego próbuje od 2 tyg ale teraz trzeba na prawde siewziąć w garść. Telefon usunąłem. Teraz gg. I nie odzywam sie. Dość. Będzie chciała to sama sie odezwie.
-
Hej to ja, dawno nie pisałem, dużo sie wydarzyło. Po raz kolejny mialem sie nie odzywać ale we wtorek sie odezwałem. I wyjaśniliśmy sobie w rozmowie wiele spraw. I wysło nawet, żę spotyka się moja ex już z jakims innym. Wczoraj minęly 3tyg jak sie ostatni raz widzieliśmy. Ona nie chce sie spotkać bo powiediała że wie że bede ją wtedy blagał żeby wróciła. Ale ja już tego nie mam zamiaru nigdy robić, zbyt wiele razy tak było. Zaczyna sie człowiek godzić z tym wszystkim. Ale zerwać kontaktu definitywnie nie potrafie. Choć jednego sms wyśle na dzień i jestem spokojny. Bez tego niekeidy idzie zwariować. Życie musi sie toczyć dalej, co będzie to będzie. Tylko kurcze ciezko wyjść gdziekolwiek z uśmiechiem na twarzy z takimi smutnymi oczyma i udawać, że nic się nie stało skoro w środku taka rana. Może faktycznie ona nie była dla mnie pisana. Wszystko prawda tylko to strasznie wszystko boli. Nr tel z komórki już usunąłem dwa dni temu. Teraz chyba pora na gg bo jej opisy strasznie bola.