Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bettykor

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez bettykor

  1. Szangril Nie kupuj teraz pasa, wyślesz później kogoś do apteki np. po pas Teresy (ja go mam), który kosztuje ok. 30-40 zł. Możesz go zacząć nosić od dnia zdjęcia szwów - wcześniej nie. Nie wiem jakiej byłaś figury przed ciążą - ja nosiłam rozmiar 40/42 i kupiłam "s". Jeśli nosiłaś większy rozmiar to kup "m". Początkowo myślałam, że "s" jest za ciasny ale wcale nie, to tylko takie wrażenie. On musi trzymać to podbrzusze. Poza tym z czasem się naciąga. Położna mi kazała się pomierzyć i kupić na wymiar ale jak zdejmowałam szwy to spotkałam u lekarza koleżankę, która urodziła kilka tyg wcześniej i to ona mi właśnie doradziła kupić "s" - i dobrze jak się okazało ;) Ja go nosiłam cały dzień na bieliznę, na górze jakaś koszulka i spodnie z dresu albo leginsy i nie było go widać ;) Pisze w instrukcji, że nie powinno się w nim leżeć. Ten pas który ma Gewalia jest super ale z tego co widac na zdjęciu to raczej na brzuch i nie dosięga rany po cc więc do stosowania po naturalnych porodach, a ten Teresy zakładasz nisko i jest na rzepy więc ławiej do dopasować. Jak na 35 tc to maluszek fajnie waży :) Będziesz rodzić na Łubinowej? Chodzisz tam do lekarza? Gewalia Jak ty byłaś taki szczypiorek przed ciążą i przytyłaś tylko 7 kg to spokojnie wrócisz do formy. Ja przytyłam w ciąży ok. 15 kg i zostało mi 5 kg nad którymi własnie pracuję ;) Zaczęłam chodzić 2 razy w tyg na fitnes i stosuję lekką dietę, która nie zaszkodzi małemu. Poza tym karmię go głównie już tylko w nocy i przed snaem bo w dzień nie chce - woli konkretne mleczko z butelki w konkretnej ilości ;) Buziaki dla wszystkich :)
  2. Zapomniałam napisać, że również bezwzględnie wycinam wszystkie metki z ubranek, które mają bezpośredni kontakt ze skórą dziecka. Ze swoich zresztą też wycinam bo nie lubię jak coś przypadkiem wystaje ;) Cos Dosi nie widać - czyżby nastapił ten radosny moment? :))
  3. http://dziecko.onet.pl/58124,0,43,mleko_matki_to_za_malo,1,artykul.html Czytałyście ten artykuł? Jest dziś na głównej stronie Onetu. Ja nie mam problemu bo karmię zarówno piersią jak i mlekiem z butelki. Za miesiąc będe wprowadzać jakieś inne jedzonka :) Lala79 - Twoja cócia ma już ponad pół roczku, jak tam u Ciebie z karmieniem? Co jej podajesz innego do jedzenia i od kiedy? Jaka jest duża? Ile wazy? :))
  4. buf Załączam Ci link do fajnej strony z kalendarzem ciązy :) Wynika z niego, że w 10 tc półd powinien mieć ok. 3-4 cm więc wszystko Ciebie jest ok :)) Nie martw się na zapas bo gdzie tam 40 tc ;) http://www.mamazone.pl/kalendarz-ciazy/pierwszy-trymestr/tydzien-10.aspx Powodzenia! :)
  5. Daga Część odpowiedzi do Ciebie wpadło mi do "ona makowaa" :)))) Sorki za zamieszanie :)
  6. Daga, Dosia Akt urodzenia dostaje się od ręki w 3 egzemplarzach. I tak jak napisałam może to załatwić sam mąż więc tym sobie głowy nie zaprzatajcie :) W szpitalu, w którym ja rodziłam nie ma możliwości uczestniczenia męża przy cc ale tak naprawdę to mój M zobaczył Jasia kilka minut po mnie bo lekarz neonatolog wyszedł mu go pokazać :) Jak mnie zaszywali to Jasia powazyli i pomierzyli. Jas urodził sie o 10.35 a chwile po 11 byałm już spowrotem na sali z JAsiem przy piersi. OCzywiście przy cc z reguły nie ma od razu mleka ale trzeba przystawiać maluszka do piersi to szybciej sie pojawi. Ja miałam już siarę więc coś tam pociągnał. Później zabrali go do kąpieli i znowu przywieźli. Na noc go nie miałam bo i tak musiałam leżeć. Niestety po cc w znieczuleniu zewnętrzoponowym trzeba lezeć płasko przez 24 h więc cewnik jest konieczny. I naprawdę dziewczyny nie radze podnosić głowy i grzecznie leżeć bo inaczej możecie się nabawic bólu głowy, który może trwać nawet 2 tygodnie!!! Na drugi dzień rano przed wizytą przyszła pielęgniarka, wyjęła cewnik i poszłam pod prysznic. Ten drugi i trzeci dzień są chyba najgorsze ale podają cały czas leki p/bólowe więc da się wytrzymać i opiekowac maluszkiem :) W szpitalu w którym rodziłam były super położne i pielęgniarki na noworodkach - pomagały i zabierały kiedy tylko mamy chciały odpocząć. Dostawałysmy specjalne mleka - kiedy któraś nie miała pokarmu to sobie dokarmiała dziecko. Tak Daga, mleko, które teraz podaję Jasiowi na noc zleciła mi nasza dr pediatra - Humana 1 Plus, melko dla głodomorków ;) W szpitalu jak wychodziłam pytałam jakie mleko kupic na wszelki wypadek - polecili NAN Pro 1. Kupiłam i mam ale dla Jasia było ono za słabe :) Jeżeli chodzi o diete to nie jem potraw wzdymających, zawierających dużo czosnku lub cebuli, staram sie unikać smażonych ale nabiał jem w dużych ilościach (poza serami plesniowymi). Jem zupy mleczne, jogurty, serki Danio, twarożki, twaróg, sery żółte. W moje jeansy zmieściłam sie własciwie 2 tygodnie po porodzie. Zostały mi jakieś 4 kg i niestey trochę za dużo skóry na brzuchu. Nosze w domu ten pas poporodowy, o którym kiedyś pisałam ale tezb azabrac się za ćwiczenia :) Mój gin powiedział, że teraz juz mogę - nie zabierajcie się za ćwiczenia w trakcie połogu bo to za wcześnie. To jest jednak rana. Dosia,mało Cię przybyło :)Ja na tym etapie ciązy byłam do przodu ok. 14 kg, a Jas urodził się w 36 tc+4 dni i wazył 3250 g. Twój katar nie zaszkodzi maleństwu. Możesz sobie zakrapiac noc solą fizjologinczą - to stosuje sie u niemowląt przy katarze więc jest bezpieczne :) Ja codziennie czyszczę nosek Jasiowi własnie solą - po nocy ma zapchany nosek, chyba jest za suche powietrze, mimo, że mamy nawilżacze na kaloryferach. Idę się umyć bo niedługo obudzi się mój głodomorek :) Pozdrawiam serdecznie :)
  7. Daga Po akt urodzenia idziesz do USC, który terytorialnie przynależy do miasta w którym będziesz rodzić. Szpital wysyła tam dokumenty i własciwie w dzień Twojego wyjścia ze szpitala można iść po akt do USC. Może to załatwić sam mąż :) CO do reszty Twoich pytań to napiszę jutro bo lecę do Jasia :) Buziaczki!
  8. Jutro ide wreszcie do fryzjera, bo byłam na początku października - miałam iść jeszcze później ale nie zdążyłam ;) Zobaczymy jak moje dwa chłopaki - M i Jaś dadzą sobie sami radę :) Jak już wreszcie wyjde z domu to chcę załatwić maksymalnie duzo spraw może więc mnie nie być z 4 godziny. W razie czego M poda małemu mleczko - albo moje albo Humanę :) Pozdrawiam wszystkie forumowiczki :) Buziaczki!
  9. Czesc kobietki :) Widzę, że sporo się tu dzieje :) I dobrze :) beti, liliawodna - gratulacje!!! Nowym mamusiom też gratuluję :))) Jeżeli chodzi o urlop macierzyński to ja nie musiałam niczego pisać - oddałam tylko do kadr zaświadczenie ze szpitala i oryginał aktu urodzenia (ponoć nie może być ksero - to stwierdzenie po kontroli PIPu). Trzeba tylko przed końcem urolpu macierzyńskiego napisac wniosek o dodatkowe 2 tygodnie bo standardowo jest 20 tyg, a jeżeli któraś mama chce to może wnioskować o te dodatkowe 2 :) Ja oczywiście będę chciała :) Do tego wybiorę cały urlop z bieżącego roku (26 dni) i 4 dni zaległego - czy uszczknę coś z nowego tego jeszcze nie wiem :) Rozważam powrót do pracy na pół etatu - myślę, że do czasu aż Jaś będzie miał roczek. Później mogę wrócić na cały etat. Włosy farbowałam całą ciążę, chociaż nie tak często jak przed. Mnie włosy rosną bardzo szybko i muszę robić odrosty co 4 tygodnie. Od lat farbuję się Castingiem, który jest bez amoniaku. Daga Ale ten czas przeleciał - jeszcze niedawno cieszyłyśmy się wspólnie Twoim początkiem ciąży, później były przygotowania do slubu, a teraz już czekasz na rozwiązanie :) Aż miło :) A jak z imieniem? Macie juz wybrane - nie pamiętam czy pisałaś :) Co do cesarki, to ja bardzo szybko wróciłam do formy i cieszę sie, że miałam cesarkę bo było szybko i bez zbędnego strachu np. ból, czy dziecko nie będzie za duże, czy nie będzie owinięte pepiwoną itp. Trzeba trochę zacisnąć zęby kilka dni po cc- brzuch boli głównie przy wstawaniu z łózka, ale po zdjęciu szwów jest już dobrze. Dziewczyny po normalnych porodach, które były nacinane lub same popekały narzekały, że nie mogą siedzieć, sikać itp. Ja miałam cc w czwartek, a w niedzielę byłam już w domu. Byłam w sobotę na kontrolnej, poporodowej wizycie u ginekologa ( 7 tyg po porodzie) - wszystko sie pieknie zagoiło, rana sie zabliźnia, macica wróciła do normy. Teraz rok odpoczynku i można myslec o kolejnym dziecku - mnie lekarz wręcz zabronił myślenia wcześniej niż za rok o dziecku. Ale to i dobrze - poświęcę ten czas Jasiowi :) A Jaś rosnie jak na drożdżach :) Dzis ma 8 tyg i przybrał już na wadze ponad 2,5 kg :) Pediatra łapie się za głowę :) Karmię go cały czas piersia ale na noc podaję mu buletkę (Humana Plus 1) żeby się tak często nie budził. To jest mleko dla dzieci - głodomorków, bo pęcznieje w żołądku dając na dłużej poczucie sytości. W ten sposób i on i ja mamy troche więcej czasu na sen :) Urodził sie mając 56 cm, a teraz powoli ma za krótkie ubranka na 62 cm - nie kupujcie zbyt dużo ciuszków w jednym rozmiarze, bo jak jest ich dużo to możecie założyć je tylko raz.
  10. Witajcie Mamuśki "stare" i "nowe" :) Fajnie tu zajrzeć od czasu do czasu i widzieć, że przybywa nowych mam :) U mnie czas biegnie nieubłaganie - Jaś jutro będzie miał 7 tygodni i rośnie w przerażającym tempie... Nie przesadzam, naprawdę aż za szybko... Jutro mamy wizytę u pediatry więc zobaczymy co powie na przyrost jego wagi. Jak go ważyłam w 6 tyg to był do przodu 2 kg. To sporo jak na 1,5 miesiąca. Urodził się mając 56 cm, a teraz powoli bedzie miał za małe 62. Karmię piersią ale przyznam się Wam, że chyba mu to już nie wsytarcza bo zaczyna być głodny co godzinę i bardzo często budzi się w nocy, jestem więc nieptrzytomna. Chcę jutro porozmawiać z pedatrą o włączeniu na noc jakiegoś mleka, bo już nie daje rady - ani jednej nocy nie przespałam w całości od porodu. Czasami śpię po 2 godziny i nie mam czasu spać w ciągu dnia... Do tego Jaś ma kolki i przepuklinę pępkową, bo tak prze jak robi kupę, że szok. Przyklejamy mu spacjany plaster na przepuklinę u niemowląt ale guzik daje :( Jesli nie pomoże to czeka go zabieg :( Oczywiście nie jest to reguła więc się nie przerażajcie przyszłe mamusie - po prostu gazety i poradniki piszą swoje, a życie pisze swój scenariusz ;) Wklejam Wam linka do rewelacyjnego tekstu Agnieszki Chylińskiej, który czytałam parę lat temu, a który udało mi się odnależć w necie :) Kwintesencja macierzyństwa... ;P Ja się kiedyś śmiałam w głos jak to czytałam, a teraz przyznaję jej rację ;P Napiszę jak będe po wizycie u pediatry - jak mi się uda włączyć kompa w ciągu dnia ;) A w sobotę jadę do ginekologa na wizytę kontrolną po porodzie :) Połóg mi sie skończył więc mój M mówi: "mamy Jasia - róbmy Małgosię" ;) Buziaczki! http://kobieta.interia.pl/wiadomosc-dnia/news/macierzynstwo-to-sciema,772463
  11. Daga, Dosia Co do podkładów poporodowych to ja je jeszcze używałam w domu przez tydzień, później przez tydzień podpaski, a później wkładki - ja dziś jestem dokładnie 4 tygodnie po cc i nadal "coś" ze mnie wypływa, tzn.nie jest to mocne krawaenie ale takie upławy zabarwione krwią. Kup sobie 2-3 paczki podkładów, bo początkowo to krawawienie jest mocne i zwykłe podpaski go nie wchłonął. A z jedzeniem jest tak, że faktycznie na początku jest monotonne. Ja jem sery żółte, twaróg, serki Danio, jogurty, mleko z płatkami, różne wędliny, pomidory, ogórek zielony, paprykę, sałatę, jajka. Do obiadu zajadam brokuły (są dozwolone - kalafior już nie!), gotowana albo surową marchewkę lub gotowane buraki - dobre na krew, której tracimy trochę przy porodzie i często mamy później anemię. Początkowo jadłam tylko gotowane mięsko ale od tygodnia jem również smażone. Codziennie wprowadzam do diety coś nowego - ważne żebyś nie wprowadzała nowości na kolację, żebyś nie miała sensacji z maluszkiem w nocy. I pilnuj zasady, że w danym dniu jedna "nowość" - będziesz wiedziała czego ewentualnie unikac. Piję sobie codziennie kawę inkę z mlekiem, podjadam słodycze, soli używam mało. Innych przypraw wogóle. Zupy - rosół, jarzynowa na rosole, pomidorowa ale nie na koncentracie, barszcz czerwony gotowany z buraczków. Oczywiście odpadają wszekiego rodzaju cytrusy, również soki pomarańczowe. Ja piję sok jabłkowy i bananowy rozcieńczone pół na pół z wodą. Piję też Kubusie. Często jest tak, że nie ma czasu zjeść,a organizm domaga sie jedzenia to na szybko jem jabłka i banany albo serek Danio, twarożek itp. I głównie ciemne pieczywo - ogranicz białe do minimum. Piszę trochę bez ładu ale piszę to co mi się nasuwa żeby czegoś nie pominąć :) Co do gotowania to ja korystam z pomocy mamy bo nie czarujmy się ale na początku wszystko jest tak rozjechane, że nie dacie rady gotować - chyba, że np. wieczorem. Mnie mój M przed wyjściem do pracy robi śniadanie i herbatę - jem kiedy mały zaśnie - czasami karmienie, przewijanie i znów karmienie trwają 1,5 - 2 h... On po przebudzeniu musi zjeść - nie ma opcji, że najpierw go przebiorę bo jest taki płacz, że nie da rady. Więc jak trochę zaspokoi głód, to mogę go przewinąc, a zazwyczaj wtedy musi dojeść. W nocy też tak mam... Jak mi sie coś przypomni to napiszę :) Misia 72 Ja miałam robiony wymaz z pochwy w połowie ciąży i wyszło mi, że mam paciorkowca. Byłam wtedy przeleczona antybiotykiem, bo dokuczały mi upławy - pomogło ale później znów wróciły. Miałam powtarzac badanie w 35 tc ale mój dr stwierdził, że bez sensu bo i tak był wyszło, że go mam, a wtedy i tak nie dałby mi juz leków. Lekarz mi powiedział, że co 5 kobieta jest nosicielem tej bakterii i przy porodzie podają dopochwowo lek (Betadynę), żeby nie zarazić dziecka - ja dostałam ją 2 razy. Niestety to prawdopodobnie paciorkowiec spowodował wcześniejszy poród - wody odeszły mi w 36 tc i 2 dni. Tak więc się nie stresuj tylko rób ten wymaz - tylko po co co 2 tyg?? Pozdrawiam serdecznie!
  12. zaniepokojona 2009 Jeszcze troche i Ty też będziesz miała swoje szczęście przy sobie :) Dbaj o siebie i nie stresuj się niepotrzebnie :) Powodzenia!
  13. Daga W Katowicach zawijają w szpitalne rożki i ubierają po porodzie w szpitalne ubranka, ale ja przy pierwszym kąpaniu dałam im moje ubranka i prosiłam żeby w nie ubrały Jasia :) Później sama sie opiekowałam małym więc już cały czas był w "normalnych" ubrankach :) Rożek też wykorzystywałam swój :)
  14. Daga Ja mam 1 rożek ale za to taki cieplejszy :) Oczywiście wyprałam go przez pierwszym użyciem, zgodnie z instrukcją - ręcznie. Ale teraz jak się przybrudził to wrzuciłam go do pralki z lekkim wirowaniem i nic mu się nie stało. Trzeba tylko skleić ze sobą rzepy, żeby nie pozahaczały materiału :) Powodzenia :)
  15. Zaniepokojona 2009 Co do bakterii w moczu to naprawdę pomaga herbatka żurawinowa. Sama piłam profilaktycznie jedną dziennie :) Powodzenia!
  16. Szangril Ja rozważałam zakup mebli z firmy Gluck, nawet byłam w ich sklepie firmowym w Czerwionce-Dębieńsku ale w efekcie sie rozmyśliłam. Mable z Glucka są ładne ale nie należą do najtańszych. Właściwie to nawet nie ze względu na cenę zmieniłam zdanie. Póki co jestem bardzo zadowolona z łóżeczka i komody z Ikei, chodziaż przyznam, że jedna komoda to za mało. Ja korzystam jeszcze z drugiej komody z 5 szufladami, ktorą miałam w domu wcześniej i gdyby nie ona to nie pomieściłabym tych wszystkich rzeczy dla Jasia :) Butelki, smoczki, podgrzewacz i sterylizator mam z firmy Tommee Tippee. Póki co wszystkie te rzeczy nie są mi potrzebne bo karmię piersią ale w razie czego mam w domu :) Podgrzewacz i sterylizator kupiłam przez internet, a butelki i smoczki w sklepie bo chciałam je widzieć na żywo. Są antykolkowe. Sterylizator jest rewelacyjny - wkłada się go do kuchnki mikrofalowej i włącza w zależności co się sterylizuje na 1,5 minuty do 8 minut. Ciuszki kupowałam w sieciówkach typo Smyk, 5-20-15, Coccodrillo ale też i w normalnych sklepach i powiem Ci, że sieciówki mają trochę zawyżone te rozmiarówki bo ubranka w rozmiarze 56 były na małego za duże, a miła właśnie 56 cm po urodzeniu. Jest taka polska firma Klucze Ewa, któa ma dokładnie taką rozmiarówke jaka ma być. Ja musiałam po porodzie dokupić ubranek właście z Kluczy Ewa, bo te z sieciówke były za duże - teraz juz powoli sa ok :) Co do wózka to mam model FYN z firmy Jedo i tez jestem zadowolona. Nie powiem, nie nalezy do najlżejszych ale za to rewelacyjnie sie sprawdza na dziurawych drogach - a te dominują wokół mojego domu ;) Mają wersję z 3, 4 kołami (ja mam 4) i na pasach (czyli takie do huśtania dzieckiem - ja nie chciałam bo bałam się, że mały będzie latał w tej gondoli na dziurach). Na spacerki wychodzimy codziennie od 3 tygodnia - no chyba, że jest silny wiatr, to wtedy nie. Wcześniej ubierałam małego i wystawiałam na taraz na kilka, kilkanaście minut. Poniżej wklejam linka do strony z wózkami. Jest bardzo duży wybór kolorów - z tego co pamiętam to Kasik08 też go ma :) http://www.jedo.pl/2009/ To chyba tyle :) Pisz, pytaj - jeśli tylko Jaś mi pozwoli to będę pisać ;) Buziaczki dla wszystkich Mamuś :)
  17. http://www.mamazone.pl/kalendarz-ciazy/pierwszy-trymestr/tydzien-1.aspx ailona Zapomniałam wkleić linka :)
  18. ailona Ciąża trwa 40 tygodni - rodziśz po zakończonych 9 miesiącach. Tu masz stronkę z super kalendarzem ciąży, który pokazuje jak dziecko się rozwija w poszczególnych tygodniach i określa trymestry :) Szangril Zabieram się do odpowiedzi na Twoje pytania ale póki co wpadam tu tylko na chwilkę :) Obiecuję, że napiszę :) Daga A Ty kobieto spokojnie pierz, prasuj i przygotuj sobie gdzieś w 36 tc rzeczy do szpitala, bo jak widać nie tylko na moim przykładzie niespodzianki się zdarzają ;) Mój Jaś przyszedł na świat w ciągu 37 tc (dokładnie 36 t i 4 dni, a wody mi odeszły w 36 t i 2 dni) czyli 3 tyg. za wcześnie - gdybym nie była spakowana to jak mi odeszły wody o godz. 24 to nie wiedziałabym co robić, a tak ubrałam się, M zabrał przygotowane rzeczi i do godziny byłam w szpitalu. Właściwie to termin porodu przypadał własnie na najbliższe dni :) Buziaczki dla wszystkich!
  19. ala82 Serdeczne gratulacje!!! Wymiary Kuby podobne do mojego Jasia :) U nas też miał być Kubuś ale mój M. w pewnym momencie uparł się na Jasia - mamy więc syna o dwóch imionach Jan Jakub :) Chciałam popisac więcej ale Jaś się własnie budzi :) Buziaczki!
  20. Malina! Ja robiłam IVF w Provicie w Katowicach. Mnie się udało za 1 podejściem w długim protokole. Poszukaj kliniki jak najbliżej swojego miejsca zamieszkania, bo jeśli się zdecydowałaś to musisz się też liczyć z dość częstymi wizytami. A to za którym razem się udaje to kwestia indywidualna. Możesz też sprawdzić statystyki poszczególnych klinik :) Powodzenia!
  21. mikaa75 Witaj :) Ja zażywałam progesteron doustnie (Duphaston) i dopochwowo (Luteina), a Estradiol codziennie po 1 tabletce. Luteinę na początku w dawkach 4 x 2 tabl, którą później sukcesywnie zmniejszałam. A Duphaston 3 x 2 tabl. i też powoli zmniejszałam. Trwało to tak gdzieś do ok.16 tc. Pozdrawiam :)
  22. Szangril Ja się zabrałam za zakupy w 7 miesiącu. Łóżeczko i komodę kupiłam w Ikei i jestem baaaardzo zadowolona. Komoda jest bardzo duża i naprawdę funkcjonalna. Listę swego czasu sporządziła Lala - musiałabyś się sporo cofnąć na forum i poszukać. W razie czego służę również pomocą :) A co do kataru i kaszlu to poza witaminą C, herbatką malinową z sokiem malinowym można stosować inhalacje np. solą fizjologiczną (kupisz w aptece). Solą np. czyści się nosek noworodkom. Buziaczki!
  23. Daga251183 Kochana, pas kosztował mnie 35 zł :) Kupiłam go w aptece, nazywa się Pas Teresy (to od nazwy producenta). Poleciła mi go położna. Kazała mi się zmierzyć po zdjęciu szwów i wtedy kupić. A ja spotkałam u lekarza koleżankę z gimnstyki ciążowej, która miała ten pas na sobie i nie kazała mi się mierzyć tylko kupić najmniejszy czyli "s". I dobrze, że jej posłuchałam bo na początku wydawał mi się ciasny, a teraz jest ok :) Gdybym kupiła wg wymiarów brzucha to zapewne byłabym wściekła, że jest za luźny. Ja przed ciążą nosiłam ubrania w rozmiarze 40, jeśli więc miałaś podobny rozmiar ubrań przed (lub mnijeszy) to kup eskę :) Misia72 Ja nie mam rozstępów i moje 2 koleżanki, które stosowały ten krem co ja też nie mają. Zapewne wiele zależy do skóry ale regularne smarowanie (2 x dziennie) daje efekty. Ja się obawiałam, że będę mieć rozstępy bo mam na udach od szybkiego wzrostu, a tu niespodzianka :) Tylko, że ja sobie nie żałowałam kremu ;P Tak więc nie przejmuj się docinkami siostry tylko się smaruj :) I nie świruj mi tu z wiekiem ;) Ja mam 36 lat więc różnica między nami jest żadna ;) Buziaczki!
  24. Daga251183 Nie umawiaj się na wizytę z usg tylko idź do poradni K i niech połozna posłucha tętna. Lekarz jest tu niepotrzebny :)
  25. Cześć Mamuśki :) Dziękuję za gratulacje i ciepłe słowa :) Dziś Jaś ma tydzień :) Nieprzesypiam nocy, głowa mnie boli jak cholera z tego niewyspania ale jest cudownie :) Karmię Go piersią - pokarmu wystarcza ale jakiegoś wielkiego nawału dalej nie mam. Daga 251183 Co do ruchów po 32 tc - ja tez je odczuwałam rzadziej i słabiej, a to dlatego, że maluszkom jest tam już coraz ciaśniej i nie kopia tylko bardziej się przeciągają. Spróbuj zjeść coś słodkiego, po jakiejś godzinie sie połozyć i poruszaj brzuchem, ponaciskaj palcami w rózncyh miejscach - napewno Ci odpowie :) A poza tym zawsze możesz podejśc do najbliższej poradni K i poprosić żeby położna posłuchała tętna płodu - ja tak raz zrobiłam i nie odmówiła mi, pomimo tego, że tam nie należę. Po prostu poszłam i powiedziałam, że się martwie bo nie czuję ruchów, a do swojego lekarza mam daleko i proszę o posłuchanie tętna :) Głowa do góry! Pozdrawiam :)
×