Ewa, 33
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ewa, 33
-
jak milo sie zrobiło :) pozdrawiam wszystkich :) gulaszu wyszło jakoś bardzo dużo, połowę zamroziłam
-
Czy kobiety w wieku 40-50 lat uprawiają jeszcze seks?
Ewa, 33 odpisał michał3 na temat w Dyskusja ogólna
michał, ale to nie z tobą mama przecież uprawia sex, tylko z tatą więc bez obaw, dla niego nie jest to obrzydliwe -
Czy kobiety w wieku 40-50 lat uprawiają jeszcze seks?
Ewa, 33 odpisał michał3 na temat w Dyskusja ogólna
myślę, że dawno po pięćdziesiątce też się to robi :) -
no i w końcu malin nie ruszyłam, ale za to sadek gotowy 10 drzewek rośnie sobie grzecznie w dwóch rządkach :) mam nadzieję, że w tym roku nic mi już nie wymarznie, bo jak tak... to wsadzę aronię i będzie spokój! (tak straszę, żeby nie wymarzły :) ) dołki zaprawiłam krowią kupą, drzewka solidnie podlałam a, no i prawie skończyłam miejsce pod zioła na przyszły rok, czyli usypałam górką o południowym stoku, na spodzie kompost, na wierzch ziemia, musze jeszcze kilka razy to podlać, żeby się szybciej przepracowało przywiozłam sałatę rzymską, strzępiastą i rukolę, wyciągnęłam buraczki i selery, urwałam ostatnie 3 papryki, w tym jedną czerwoną wajgela sie ładnie przyjęła, będzie z niej pociecha od przyszłej wiosny aż do jesieni zapewne, jak z tych, co już są od zeszłego lata
-
dziś był dorsz pieczony w folii, ale wyszedł obrzydliwie - nie zjadłam go niby w folii była jakaś woda, a ryba sucha do niczego na jutro kupiłam 1,5 kilo szynki, gulasz zrobię a teraz zakupy spożywcze via net...
-
no i zupa dyniowa poszła dla mnie była nijaka, chłopakom smakowała, wielki gar zniknął w dwa dni dziwne no ale dobra, w takim razie będę gotowac i zejdą mi jakoś te dynie, a sama sobie będę jeść coś innego na jutro wyciągam rybę z zamrażalnika
-
ja robię tylko proste przepisy :) na skomplikowane szkoda mi czasu sałatkę z buraków robię taką (w tym roku nie robiłam, nornica zeżarła moje buraki :( 3 kg buraków 1 kg papryki 1 kg cebuli 1 szkl. octu 10% 1/2 szkl. cukru 1 szkl. oleju buraki ugotować, zetrzeć paprykę i cebulę pokroić w paseczki (półtalarki), posolić (2 łyżeczki soli), zostawić na noc, odcisnąć z soku zaprawę zagotować, buraki, cebulę i paprykę wymieszać i włożyć do słoiczków i zalać ww. zaprawą wekować ewentualnie paprykę, cebulę i buraki wrzucić do gotującej sie zaprawy i wszystko razem wrzące umieszczać w słoiku, wtedy nie trzeba wekować
-
no i znowu o tej kasie... rzygać się chce
-
allium, jako osoba niewierząca, nie będę zajmowac się argumentami pochądzącymi od wiary, bo dla mnie one nie istnieją a to, ile jest rozwodów i nawet unieważnień w kościele świadczy też o nieprawdziwości tych argumentów
-
chronione przed czym?
-
allium, miłość i zaufanie mają sie nijak do ślubu można mieć miłość i zaufanie bez ślubu jak też można nie mieć miłości i zaufania po ślubie
-
prawie 10 lat w szczęśliwym związku, bez żadnego ślubu nie planuję go brać, nie jest mi do niczego potrzebny, jestem niewierząca i niezależna to tyle na ten temat
-
dziś eksperyment siedzę w domu, bo chora jestem, mam więcej czasu, spróbuję zrobić zupę z dyni (własnej), zobaczymy, co mi z tego wyjdzie :)
-
ja sobie w sobotę odpuszczam, robię tylko tygodniowe duże zakupy i potem się obijam no, w sezonie jeszcze działka a w niedzielę juz nigdzie nie wychodzę, tylko sprzątam, gotuję i odpoczywam w domowym zaciszu :) kuchnia zrobiona, wstawiłam jeszcze ciasteczka do piekarnika i teraz chwilka dla siebie :)
-
nie odkurzam w całym tygodniu sprzątam w niedzielę jakiś problem?
-
mi przypo obiedzie bałagan sie jakoś nie robi, zwykle sprzątam to na bieżaco chodzi o takie cotygodniowe sprzątanie, typu przetarcie kurzy na okapie czy szafkach, umycie zlewu odkamieniaczem itp. na razie M. szaleje z odkurzaczem, to poczekam az skończy, coby w hałasie nie siedzieć
-
zrobione, zjedzone będą jeszcze na jutro fajnei wyszły, purre ziemniaczane do tego z masłem i szczypiorkiem plus brokuł, mniam teraz nei mogę sie ruszać, a jeszcze została mi kuchnia do sprzątania :(
-
jeszcze nic nie zrobiłam... śniadanie było bardzo późne, więc z obiadem nie muszę się śpieszyć, ale mięso na kanapki wypadałoby już włożyć do piekarnika, żeby wystygło i stężało do wieczora
-
jutro robię takie niby-gołabki, czyli mielone z ryżem upieczone na blaszce albo usmazone, jeszcze nie wiem, bez kapusty, bo nikt jej u mnie nie lubi, do tego sos pieczarkowy
-
mietaną po bandzie pojechałam - dżem ze słoika, śmietana z aerozolu oczywiście wszystkim smakowało i dobrze wyglądało że niezdrowe i mało odżywcze - wiem ale raz na miesiąc może nas nie zabije
-
pomidorowa wyszła mi jakaś cienka, może dosmaże dzis naleśników tym bardziej, że wczoraj kupiłam sobie nową patelnię - naleśnikową ceramiczną i ciekawa jestem, jak sie będzie na niej smazyć, bo nigdy takiej nie miałam :)
-
pomidorowa gotowa
-
nie wolno chodzić na głodniaka, bo wrzody ci sie zrobią
-
i znowu zmieniłam zdanie, dzisiaj nei garmażerka, bo nei chciało mi się iść do sklepu - tylko z tego mielonego szybko tzw. rumsztyki zrobiłam, czyli do mielonej łopatki tylko siekana cebula, sól i pieprz i to na patelnię, superszybkie danie wyszło mi na dziś i jutro i może jeszcze dla jednej osoby na pojutrze zostanie jak sie dobrze skupie, to jutro tę pomidorówkę zrobię a jak nie, to znowu coś wymyślę szybszego
-
hmmm menu z trzech wesel? ja zmieniłam zdanie, nie chce mi sie dziś gotować, wyjęłam milone, jutro coś z niego zrobię, a na jutro będzie jakiś gotowiec, zapewne kupne pierogi albo ciś innego z garmażerki