Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ewa, 33

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ewa, 33

  1. dziś będzie botwinka, ale wzbogacona o fasolę i grzyby - coś między botwinka a barszczem ukraińskim tzn. dziś ona będzie dla młodego, bo my wybywamy na łono i tam raczej grill
  2. mi mała - tak, kilka lat temu byłam w okolicach Prowansjii, Marsylia, St. Tropez, Avignon itp. W kwestii transportu publicznego nei pomogę - jeździliśmy cała ekipą swoim busem, więc moja stopa w żadnym autobusie, metrze itp nie postała (w tym temacie służę radą odnośnie Rzymu, Neapolu, Pompejów, Sorrento), Noclegi też nie w hotelach, bo miasta to w sumie przelotem, spaliśmy w parku narodowym w namiotach albo jakoś tak inaczej, ale raczej na dziko. W Marsylii spaliśmy w jakimś hostelu chyba, to było kilka lat temu, nie pamiętam już... było tak sobie, ale nazwy nie pomnę, sorry. Moje wyjazdy są zawsze "po kosztach" czyli za parę groszy, hotele są poza naszym zasięgiem. Jedno, co mi utkwiło najbardziej odnośnie Francji a raczej Francuzów - nie spodziewaj się, że bedą specjalnie serdeczni albo pomocni i zapomnij o tym, że chcą mówić w jakimkolwiek innym języku niz własny (bo nie wierzę, że nie umieją np. angielskiego lub/i niemieckiego) - w tej sprawie lepiej zapytać cudzoziemca, odpowie szybciej i chętniej niż tubylec. Ogólnie drogo - ale widok winnic, pól lawendowych i sadów pomarańczowych - bezcenny :) --> hej Ewka - nie pamiętam, czy jadłam mięsne od Jędrusia, całkiem możliwe, że tak, ale głowy nie dam. Teraz juz trochę odżyłam, bo temperatury normalne, chociaz ponoć od przyszłego tygodnia mają wrócić upały.
  3. pomidorówka się skończyła, szpinak sie piecze, bób się gotuje, konie skaczą :) kolega dzwonił, że ma grypkę jelitówkę, wczoraj jechałam z nim do pracy - to juz wiem, czemu sie tak marnie wczoraj czułam i dziś też nie najlepiej
  4. Ewa, 33

    Nareszcie własna działeczka :)

    popatrzyłam, na paliwo, u mnie oczywiście drożej - 85 zł za dobę + 500 zł kaucji !!! nie wiem, czy sie skuszę, ale dobrze wiedzieć, że jest takie coś...
  5. szpinak z fetą na spodzie z ciasta francuskiego
  6. też wolę, ale nie mam ochoty ani czasu się z tym bawić więc kompromisowo kupuję mrożonę i piekę w piekarniku albo w ostateczności w mikrofali - 5 minut roboty i frytki sa na talerzu
  7. a mnie naszło na frytki, upiekłam sobie mała porcyjkę i kot mi sie do frytek przyssał! no co za żarłok!
  8. pomidorowa z tym, co młody ugotuje - stawiam na kluchy świderki i jedna poracja warzyw pieczonych została, pewnie M. wtrząchnie, bo on je uwielbia najbardziej :)
  9. Ewa, 33

    Nareszcie własna działeczka :)

    pomidorków tylko kilka, ogórków z 1,5 kg, zrobię małosolne, jak tylko znajdę gdzieś sól niejodowaną do tego swój koperek i chrzan, czosnek ze sklepu posiałam salatę kruchą i rzymską i rukolę (której spora garść przyniosłam do kanapek) wsadziłam purpurowego barberysa na koniec frontowego żywopłotu, oczywiście sąsiadowi z naprzeciwwka sie nie podoba, bo kolczasty i jak dzieci będą szły drogą, to sie pokłują tiaaa, a dziecka nie widziałam w tamtych okolicach od półtora roku, czyli odkąd mam działkę poza tym krzak rośnie na mojej działce, a nie na drodze ech... jak ja lubię takie teksty...
  10. piekę w jednym pieką się w tej samej temperaturze i tak samo długo, to po co to rozdzielać?
  11. jutro pieczona kiełbasa biała i pieczone ziemniaki surówka może z kapuchy, bo mi lezy i lezy w lodówce
  12. Ewa, 33

    Nareszcie własna działeczka :)

    Ulewa porobiła trochę złego, ale niedużo - położyła część słoneczników i bobu. Słoneczniki spionizowałam i przywiązałam do palików, to samo z bobem. Wyrwałam groszek, bo usechł bób chyba posieję na jego miejsce - powinen jeszcze zaowocować do jesieni zerwałam kilka ogórków i podwiązałam pędy do sznurków zerwałam kilka pomidorków zerwałam bób, wyrwałam cebulkę, która wyglada nieciekawie - nie urosła ładnie, tylko poszła w górę - niepotrzebnie się rozczulałam i nie połamałam szczypiorku posypałam trochy na ślimaki i do domu, bo znowu upał niemiłosierny idę łuskać bób na kolację :)
  13. ganiasz mnie do tej lodówki :) tak, czerwony napis i logo, zielnona obwódka, na środku przeźroczyste opakowanie, żeby było widac pierogi
  14. różnie, teraz mam Polskie Potrawy "U Jędrusia"
  15. a komu by się lepić chciało... te co kupiłam nie sa złe, tylko mają grube ciasto ale akurat ja lubię grube ciasto, więc dla mnie są ok dziś poszły z kapustą i gtrzybami, ruskie czekają w swojej kolejce :) muszę coś wyszperać w zamrażarce do rozmrożenia na pojutrze... ciemno sie zrobiło, może jednak coś spadnie i umysł mi rozjaśni :) o, grzmi nawet ale to juz kilka razy tak obiecywało i ani kropli... no ciekawe...
  16. dopiero dzisiaj otworzyłam pierwszą porcję pierogów, trochę zostało i druga paczka, więc na jutro też będą młody wyemigrował wczoraj nad jeziorko, więc pewnie na zupie piwnej jedzie na pojutrze coś wymyślę, na razie mam ociężały umysł i nic z tego :) mam 33 stopnie w domu koty leża jak nieżywe, my nie lepiej
  17. kupiłam pierogi, ale po powrocie do domu czekała na nas pizza gotowa do wsadzenia do pieca czyli pierogi będą później, dziś tarta ze szpinakiem, bo szpinak też kupiłam
  18. korci mnie kurczak z rożna,ale chyba nie chce mi się specjalnie do głodnego królika jechac może faktycznie pierogów kupię, jak będą w garmażerce tescowej bo mrożone mi się rozlecą, zanim dotrę do domu
  19. a ja dalej nie mam koncepcji coś kupię w leclercu gotowego, do kuchni tylko po talerze się wybiorę
  20. dzisiaj coś lekkiego z warzyw zrobię chyba, nic nie mam wyjęte z zamrażalnika miałam jechac na wiejski targ i coś kupić, ale nie wyszło i nie wiem ja to mam boberek, ale reszta co? a przy garach nie mam zamiaru dzisiaj stać
  21. Ewa, 33

    Nareszcie własna działeczka :)

    nie pojechałam nie miałam siły, w domu taki zaduch, na dworze nie lepiej, ani ręką ani noga ruszyć ... ale dzisiaj juz koniecznie muszę, bo i bez randapu mi wszystko uschnie, i ścieżki i grządki, pomidorki muszę podnawozić też, kupiłam jakieś granulki mam nadzieję, że zaraza ich nie dopadła pewnie juz pierwsze będa do zerwania, bo ostanio, w niedzielę juz były pomarańczowe niektóre
  22. a wy nie jadacie strączkowych? to bardzo współczuję to z czego pierdykasz w takim razie, fiołeczku?
  23. dzis zrobiłam dziwne takie coś: podsmażona cebula, na to mięso mielone, do tego pieczarki, pomidory z puszki i biała fasola zioła prowansalskie i majeranek, sól, pieprz, cukier nawet fajne wyszło
  24. Ewa, 33

    Nareszcie własna działeczka :)

    mieszkam na ostanim piętrze w bloku i było dośc ciepło ale ja lubię ciepełko tylko koty mi sie rozkładały trupkami po chałupie przypomnialy mi sie włoskie wakacje sprzed roku :)
×