Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ewa, 33

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ewa, 33

  1. parzę kawę rozpuszczalną żeby namoczyć w niej biszkopty deser robię w pucharkach czy salaterkach, dla każdego oddzielna porcja 3 żółtka ubijam z cukrem, z białek robię pianę do żółtek wrzucam serek tiramisu Piątnicy, ok. 2/3 piany i nieco alkoholu, np. 1 łyżkę spirytusu dzielę masę na 2 części, do jednej dodaję kawę rozpuszczalną (suchą) i dobrze mieszam do pucharka kładę warstwę biszkoptów namoczonych w kawie, masę żółtą, znowu biszkopty i masę kawową na wierzch do lodówki i gotowe
  2. nie obiad, ale lecę do kuchni zrobić tiramisu, bo mi się strasznie zachciało :)
  3. Ewa, 33

    Nareszcie własna działeczka :)

    miałam gg do moderatorki i z nią rozmawiałam i na meila do administratora kafeterii
  4. o własnie, mam pieczarki to dodam do tego gulaszu akurat dobrze, że mi przypomniałyście, dziewczyny :)
  5. dziś jeszcze resztka botwinki i może pierogi z zamrażarki, a na jutro nic nie wyciągnęłam, może gulasz? bo się rozmrozi w mikrofali i szybko zrobi, a w taki upał nie mam weny do stania przy garach
  6. Ewa, 33

    Nareszcie własna działeczka :)

    A ja na swoje ślimaczki kupiłam wczoraj jakąś chemię, granulki, jutro jadę i im posypię, niech sobie pojedzą... Kupiłam też rundap gotowy w aerozolu, żeby wypsikac ścieżki między grządkami, bo mam tam rózne zielone i jak ostatnio cięłam to nozycami, to takie mi sie bąble porobiły, że dziekuję... Oryginalny, ponoć za 48 godzxin maja być efekty. Zobaczymy... I sznurka też dokupiłam, bo mi sie skończył, a pomidorki trzeba wyżej podwiązać i ogarnąć też jakoś bób, bo wielki i się kładzie po brzegach. Licencja, zazdroszczę wisienek, moja umarzła. Przeżyły tylko 3 jabłonki i węgierka, reszta padła. A na tych, co przeżyły, nie było ani jednego kwiatka. Teraz kupie jak najwcześniej, na ta jesień, żeby jeszcze może jakoś lepiej sie ukorzeniły. No i ogace na zimę. Słoneczniki też mi ładnie rosną, jeszcze moment i zaczną zawiązywać kwiaty. Róz jeszcze nie mam, ozdóbki będe od przyszłego roku robić :) Chociaż wczoraj w tym ogrodniczym takie cudne róze widziałam, herbaciane, pachnące.... po 12 zł, już już prawie miałam brać... ale zdrowy rozsądek tym razem zwyciężył. Co w ogrodniczym niestety nie zdarza sie często :)
  7. Ewa, 33

    Nareszcie własna działeczka :)

    byliśmy wieczorem, zrobiliśmy niewiele, bo przeszła ulewa i patyki-śmieci zamokły plus woda stoi na mojej glinie wsadziłam tylko dynie i tyle a nie, jeszcze wycięłam nożycami trochę trawy i innego badziewia ze ścieżek między grządkami strasznie to rośnie jak macie zrobione te ścieżki? czymś obsiane? wysypane? czy goła ziemia? nie mam pomysłu chyba skończy sie na randapie
  8. dziś gotuję botwinkę na dziś i jutro
  9. Ewa, 33

    Nareszcie własna działeczka :)

    trawnika jeszcze nie mam, więc o jego pielęgnacji na razie nic nie wiem i nie chcę wiedzieć :) wczoraj patrzyłam na sałatę... jakieś ślimaki są, ale nie straszne może w poniedziałek po pracy pojadę po ten cudowny środek na ślumole, bo w okolicy dyniowatych zaczynają sie chaszcze i kompost, więc tam może być problem zrobił sie upał od samego rana, nie mam pomysłu, jak na działkę dziś jechać wcześniej za gorąco, wieczorem juz bym chciala odpocząć przed kolejnym tygodniem pracy.... może M., jak już wstanie, wymyśli jakiś cudowny sposób wydłużenia doby :)
  10. Ewa, 33

    Nareszcie własna działeczka :)

    ale się zmachałam na działce dzisiaj... przekopałam grządkę i posadziłam cukinie jutro jeszcze to samo, tylko z dyńkami opieliłam frontową rabatkę z wajgelami i bzami opieliłam dzrewka w sadku opryskałam je od mszyc M. [rzeniósł kupę badziewia do spalenia w kolejne miejsce stacjonowania :) może jutro troche chociaż spalimy, bo ciepło jest, to może przeschło
  11. Ewa, 33

    Nareszcie własna działeczka :)

    koperkowi niby nic nie było, ale taki jakiś uduszony, słaby, bez życia i w końcu zaczął gnić sobie na ziemi, nie zauważyłam, żeby miał jakieś szkodniki czy chorobę a rzodkiewki... one rosną bardzo dobrze, ale tylko w liście, korzonki jak mysie ogonki nasiona kupowane w ogrodniczym w tym roku i z dobą datą ważności może odmiana nie taka na glinę... no nie wiem zupełnie
  12. Ewa, 33

    Nareszcie własna działeczka :)

    leje poza tym gościa miałam może jutro ...
  13. jutro łosoś smażony dla chłopaków mizeria, dla mnie pomidorki
  14. a teraz pierwszy wysiłek z rana - kto nie załapał? :)
  15. ja przy kompie pracuję, nigdzie lecieć nie muszę rozumiem, że tobie z pola lecieć z grabiami jest ciężko, ale dla mnie to żaden problem otworzyć 3 zakładki więcej
  16. u ciebie dzisiaj jest piątek? hmmm no tak, ludzie z defektami psychicznymi często nie mają poczucia czasu i miejsca
  17. glicynie ponoć wybredne są koleżanka ma 2 krzaczki, jeden ma ze 3 lata, drugi kilka lat więcej i żaden jej nie kwitnie, a ogród rośnie jej dobrze po drugie słyszałam o jakiś złych fluidach, w co za bardzo nie wierzę, że jakieś wonie czy olejki niezdrowe roztaczają wokół siebie i żeby nie sadzić ich przy domach, altankach itp miejscach, gdzie się przybywa dłużej sama nad nimi myślałam na pergolę, ale nie wiem...
  18. Ewa, 33

    Nareszcie własna działeczka :)

    jutro nie pojechałam, bo lało pojechałam dzisiaj i po półtora tygodnia nieobecności zastałam: kwitnącą rzodkiewkę kwitnące niektóre sałaty ale też: kwitnące cudnie piwonie i jasminy (okazało się, że mam ich całkiem sporo, kiedy to wycięłam bezużyteczne wino, iglaka i inne chabyzie) teraz w salonie pachnie jaśminem, a w moim pokoju - piwoniami zerwałam sobie jeszcze wiesiołka, bardzo podobają mi się jego kwiatki cudnie działka pozarastała niemożliwie, może jak jutro nie będzie padać (dzisiaj nie padało może ze 40 minut po pracy) i samochód wróci od mechanika, to też się wybiorę i coś trochę poskubię, tudzież posieję w miejscu wykwitniętej rzodkiewki a mam takie pytanie - czemu rzodkiewka rośnie mi wielka i zielona, a korzonki jak ogonki, nawet, jak jest rzadko posiana? i drugie pytanie - koperek nie może być siany gęsto, bo wylega i jest słaby? posiałam go w rządkach i jest do wyrzucenia, zaczął gnić za życia; a jak gdzieś się rozsiał pojedyynczo, to jest ładny i silny a, jeszcze pozbierałam poziomki i truskawki, wiele z nich zgniło przez te deszcze
  19. nie 40 tylko 41 i nie tylko ty to wiesz, ale nikt oprócz ciebie nie ma problemu z moim wiekiem i nie robi z niego afery jesteś ciekawym przypadkiem obsesji ... na jutro jeszcze kilka pulpecików zostało, ale zaraz coś rozmrożę, coby obiad na pojutrze wymyśleć
  20. młodą kapustkę miałam tydzień temu, botwinke też, ale pewnie zrobię w najbliższym czasie znowu szpinak na razie zamroziłam
  21. starego to chyba ty masz, bo mój jest jeszcze całkiem młody no i ryja nie ma niewątpliwie o swoim mówiłaś
  22. właśnie pulpety po jednym - na troje :) idę chyba zerknąć na mecz z chłopakami, ale obstawiam 3:1 wyją, ktoś strzelił chyba...
  23. no, domyślam się, że u ciebie tak jest, bo do czego innego ty się nadajesz jeszcze? tylko do garów Magda, daj spokój...
  24. a ty już do garów, zeby codziennie był obiadek nowy, dwudaniowy, do tego ciasto i końpot koniecznie :) :) :)
×