Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ewa, 33

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ewa, 33

  1. ja wywaliłam malwy w tamtym roku, czym wzbudziłam protest sąsiadki działkowej a w tym znowu jakies mam, chyba skądś się rozsiały jedną zostawiłam, niech jej będzie
  2. zioła musza być, wiadomo, ale czy one są piękne... nie powiedziałabym....
  3. bez, jaśmin, piwonia, wajgela, róża, narcyz, mieczyk, lilia złotogłów, konwalia, kosówka do dużego pgrodu posadziłabym orzech włoski, kasztana, wierzbę, brzozę, daglezję, sekwoję, modrzew, wejmutkę, magnolię
  4. jak zwykle, musi jakaś fleja się przypałętać i wypisywać tu swoje wynurzenia a idźże precz! własnie skończyłam robić pulpeciki ku wyraźnej uciesze młodego będą na jutro i pojutrze
  5. nie widzę, żeby można było zastosować kawę mieloną, to raz i czy ta dysza do mleka jest giętka? bo tak jest łatwiej, stawiasz karton z mlekiem, rurkę do niego i ciągnie parzenie z guzika tylko espresso, ale w sumie ja nie korzystam z tych gotowych programów, tylko sama sobie dozuję ilość i moc kawy i ilość mleka ale ludzie róznie preferują, widzę, ze większość pracowników wybiera sobie gotową kawę - czy to macchiato czy latte czy espresso czy cappuccino (takie mamy do wyboru plus kompozycja własna)
  6. te kapsułkowe sa tańsze, ale wg mnie kawa jest mniej esencjonalna, jakas taka sztuczna poza tym kapsułki kosztuja więcej niż kawa ziarnista własnie piję sobie kawkę z siemensa ze spienionym mlekiem - pycha
  7. tego akurat nie można byc w 100% pewnym, ale oczywiście życzę powodzenia na pohybel polującym ;)
  8. Ewa, 33

    Nareszcie własna działeczka :)

    Emmi, pozdrawiam serdecznie jutro po pracy zajadę na działkę popatrzeć chociaż, co tam słychać, jak ta rukola i fasola, czy ogórki chwyciły sie sznurków, czy słoneczniki zawiązały kwiatki, czy kwitną piwonie i jaśmin... ech... żeby tylko nie padało, jak w tej chwili chyba popatrzę sobie na tych Włochów... ;)
  9. no, to jestem młody został w domu, pilnował kotów i ugotował zupę :) ale co to za zupa... jest w niej wszystko i kasza jęczmienna, i żeberka i schab i ogórki kiszone... najmniej wody, trzeba sobie dolewać :) ale dziś po podróży całkiem mi smakowała :) styczniowy, juz prawie wszystko o Tobie wiedzą... jeszcze tylko nie mogą docieć, czego baby nie masz... ;) a moje dachowe kotki są 100 razy fajniejsze od krakowskich rasowców mojej siostry, z którym ostatnio miałam (nie)przyjemność współmieszkać
  10. ja ostatnio kupowałam porządny ekspres do kawy do firmy i trochę przeczesałam ten rynek (koszty mnie niespecjalnie ograniczały, to dodatkowy plus) zwracałam uwagę na takie sprawy: -ciśnienie min. 15 bar - duży pojemnik na wodę (min. 1 litr) - możliwość używania zarówno kawy mielonej jak i ziarnistej (młynek ceramiczny) - dysza do mleka na giętkiej długiej rurce - możliwość wybrania różnych rodzajów kawy "jednym przyciskiem" - dostępność filtrów, odkamieniaczy i tabletek czyszczących - wyglad oczywiście też wybrałam siemensa eq7 za niecałe 3 tys. jest w firmie od ok. 2 m-cy i bardzo dobrze się sprawdza, smak kawy - jak z włoskiej kawiarni :)
  11. do Kraka wybyłam sobie na kilka dni w ramach wypoczynku od prawie wszystkiego :)
  12. bo niektóre baby tak mają koniecznie musza komuś zajrzeć pod kołdre :) a u mnie dzisiaj makaron z kombinowanym sosem pomidorowo-serowym jutro rano w drogę... stęskniłam sie za kotami juz bardzo, chociaz tutaj też są, ale jednak co swoje, to swoje :)
  13. dokładnie - w Sphinksie w centrum Krokus, bo tak nam bylo po drodze - długo nam zeszło z tym kopcem Piłsudskiego swoją drogą - polecam, bardzo fajne miejsce na wycieczkę połaczona np. z piknikiem
  14. to co jadłam wyglądało tak: mięso jak gulasz, tylko w wielkiej ilości przypraw z przewagą curry (nie czuć było smaku mięsa), do tego frytki (ryż do wyboru) i trzy surówki plus taka bułka płaska dziurawa w środku plus sos czosnkowy (do wyboru z majonezowym i ketchupem)
  15. shoarma i talerz sałatkowy poza domem
  16. :) a jutro najprawdopodobniej Kopiec Piłsudskiego i okolice, ponoć tam niedaleko są jakies obłedne domy, znaczy - ładne, nowoczesne budynki mieszkalne zobaczymy :)
  17. w Wieliczce byłam dalsze wycieczki nie tym razem, bo jesteśmy bez samochodu i czasu już niewiele, chcemy sobie odpocząć jeszcze jutro i pojutrze, w niedzielę rano wracamy do domu strasznie lubię Kraków, jest niepowtarzalny chociaż ludzie tacy sobie to jedyne miasto w Polsce, gdzie mogłabym mieszkać, nie licząc oczywiście mojego Lublina :)
  18. dzięki przyjechałam tu raczej typowo wypoczynkowo, troche chodzimy, ale lajtowo w Krakowie jestem dośc często, więc juz większość rzeczy widziałam dzisiaj był park doświadczeń Lema i Łąka Nowohucka
  19. nie mieszkam i nie przejazdem jestem w gościach w chwilowo pustym mieszkaniu, jeśli nie liczyc kotów :)
  20. acha rozumiem wybierzemy sie też może na Plac Centralny, ale to trochę dalej ode mnie obecnie, więc nie wiem ale dzięki za zainteresowanie
  21. skoro nie znasz, to po co ci ulica? przy Rondzie Kocmyrzowskim
  22. u mnie najlepiej jestem na wyjeździe i ani myślę gotować :) wczoraj jakis kotlet niby-meksykański na mieście, dzisiaj flaczki ze słoika Pudliszek, jutro też coś na mieście, jak kibole dadzą zjeść w spokoju znacie bar w Hucie - "Na żółto i na niebiesko"? może właśnie jutro lub pojutrze w nim wylądujemy, z zewnątrz wygląda zachęcająco, no i moje ulubione kolory :)
  23. Ewa, 33

    Nareszcie własna działeczka :)

    chyba faktycznie, jak wrócę z wyjazdu to udam się po magiczne niebieskie kulki, coby ocalić sałaciany zagonek
  24. no i ku utrapieniu powsinogi, nie będzie dziś kurczaka, bo okazało się, że to duże w zamrażarce to są żeberka a nie kurczak czyli będą żeberka i ziemniaki z blaszki
  25. no mam tu taką kafeteryjną powsinogę, zapewnę jakąś lebiegę, którą kiedyś zjechałam za jej gamoniostwo i nie może przeboleć tego, że śmiałam powiedzieć jej kilka słów prawdy ale w sumie nei bardzo mnie to wzrusza troche mi jej szkoda, trochę mi się chce śmiać czasem i tyle a dziś obiad u mamusi, jutro rzeczony kurczaczek, którego uwielbiam :)
×