Ewa, 33
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ewa, 33
-
od tego jest forum, zeby zadawać pytania
-
mam podobnie, z tym, ze ja nigdy nei zapamiętuję, jakie do czego daję przyprawy, więc za każdym razem każda potrawa prawie - wychodzi mi trochę inna ale to chyba dobrze - mimo, że podstawowe danie jest to samo, to zawsze ma zmieniony smak i się tym sposobem nie znudzi
-
wierzę i na tym pozostanę ;) do tej ryby dokupiłam dzisiaj kluski ślądkie chyba, takie kolki z dołkiem i zrobiłam sos z torebki (!!! - raz od wielkiego dzwonu robię, jak nei mam bazy spod mięsa na sos) i ta surówka z kapuchy - smakowało na jutro duszę jakieś dziwne mięsne kawałki, kupiłam dzisiaj z maszu - mostki (?) - kawałki mięsa z żebrami... żeberka wycięłam i będą na zupę, mięska duszę w róznych przyprawach, zobaczymy, co z tego wyjdzie
-
wiem, że ludzie dodają jabłko do słonych surówek, ale mi to jakoś nie pasuje - słodkie ze slonym
-
a jutro smazona rybka, morszczuk akurat na surówke nie mam pomysłu, może kapuchy kiszonej kupię, dam marchewke, cebule i oliwe i tyle
-
dzisiaj znowu jakieś kotlety od teściowej dostałam, a na wtorek będzie ryba smazona
-
dzięki, dziei a czemu po mnie kjazda? z kilku powodów a to, z prawda w oczy kole a to, że typowo polska zawiść a to, że dlaczego ona a nie ja... jest ich sporo ale, jak zapewne zauważylaś, niewiele mnie to wzrusza i trwam tu sobie od kilku lat spokojnie :)
-
zmieniając temat - wie ktoś, czy jutro też będzie padać a lubelszczyźnie, tak jak teraz?
-
bo proste jest, szybko się robi i można z róznych resztek wykombinować
-
:) dobre, mięso w piątek - pewnie gorszycie cala okolicę :) a francuskie danie podpatrzyłam z Francji właśnie i teraz czasem robię - sałata lodowa na spód michy, potem różne jedzonka (np. mięso podsmażone albo wędlina, warzywa różne, jajko na twardo), na to sos i do tego bagietka z masłem czosnkowym pychota
-
widzę, ze temat się ładnie rozwija :) a ja dzisiaj na szkoleniu byłam, to nei za bardzo mogłam pisać, tylko sobie przegladałam cichcem kafe, bo akurat było w tym hotelu wi-fi a ja "przypadkowo" wzięłam notebooczka ;) dziaj drugi dzień mam ukraiński, po cichu liczyłam, ze wystarczy i na jutro jeszcze, ale jakieś dokładki pobrali i musze gotować ale zrobię jutro na świeżo, tzw. danie francuskie, tylko żebym dzisiaj mięsa nei zapomniała wyciągnąć z zamrażarki od razu pójdę :)
-
to sobie siądę... z herbatą z limonka i sałatką warzywną... na moje smarki - dobry zestaw
-
polecę jeszcze jarzynową zsiekam, bo mi zostały warzywa z zupy, dogotowałam 3 jaja, do tego 2 puszki, ogórasy z majonezem i będzie coś na ząb i jutro do pracy
-
prawda, jak tu o mnie dbają? nie dadzą zginąć kobiecie :) dzisiaj jestem jeden dzień na urlopie, trochę mnei jakieś smarki biorą, to sobie zostałam w domu i "odpoczywam" przy pralce, zmywarce i garach a co do wybrzydzania na jedzenie... przymusu nie ma, kalek w domu też, zawsze można sobie kanapkę zrobić, lodówka pełna
-
wywar już mi sie ugotował, jeszcze buraki i fasola dochodzą, zaraz wszystko wrzucę do jednego gara plus ziemniaczki i za 15 minut gotowe - 2 dni z głowy :)
-
dzisiaj barszcz ukraiński, zaraz idę do kuchni ...
-
no, sportowców też trochę było, nie półnagich co prawda, ale i tak było na czym oko zawiesić rowery, bieganie, te rzeczy ;)
-
na spacerku było super, szliśmy nawet nad samą wodą i nie wiało a, bo las jest nad zalewem, albo zalew przy lesie, zalezy, jak na to patrzeć Lubelacy wiedzą, o czym mówię zresztą, było ich niemało, oczywiście bliżej parkingu ;) ubawiłam się, lasem przejeżdżali sopowcy, pierwszy na samym kantarku, uśmiechnęłam się z uznaniem, a tenże mi zamachał... czyli niby czterdziestka ze mnie, ale jeszcze nie taka ostatnia ;)
-
staram sie gotowac zdrowo, czyli m.in. nietłusto dlatego rezygnuję np. z oleju tam, gdzie nie jest on konieczny suszone warzywa można kupić w spożywczym, czy to w postaci pierwotnej (tylko suzone kawałki marchewki, pietruszki, pora, selera (świetnie nadaje sie do gulaszu taka mieszanka)) lub bardziej skomplikowanej (w postaci mieszanek warzyw i przypraw, z solą lub bez - trzeba dobrze poszukać na półkach i poczytać składy) dzisiaj właśnie zapeklowałam sobie kurczaka i jak wrócę ze spacerku po lesie, to go wstawię do piekarnika dałam taką mieszankę: (idę do kuchni po opakowanie, coby skład i firmę przytoczyć) przyprawa staropolska, firma Elmar majeranek, czosnek, cebula, kozieradka, lubczyk, cząber, czarnuszka, papryka słodka i ostra, sól
-
na dno naczynia żaroodpornego leję trochę wody, wrzucam suszone warzywa, kawałki kurczaka przyprawiam, tym, co mi pod rękę trafi, wkładam do naczynia, przykrywam i piekę albo na blaszce bezpośrednio i bez przykrycia róznie
-
Drugie żony a dzieci z poprzednich związków
Ewa, 33 odpisał phii na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
a to ojciec nie może jej kazać posprzątać pokoju? on jest od tego, tak naprawdę -
ja chyba tez kurczaka upiekę, akurat mam na jeden obiad w zamrażarce, zaraz wyciągnę
-
połowa gara zjedzona... ;) kombinuję co tu na sobotę zrobić
-
gdzies już pisałam ten przepis, ale może nie tu daję mięso takie jak do gulaszu, np. teraz karkówkę, w kostkę pokrojoną, dośc dużo gotuje ją z warzywami, jak do zupy daję też paprykę, w dużej ilości i na koniec ziemniaki w kostkę (tym razem kluchy, bo mi sie akurat ziemniaki skończyły)
-
na jutro i pojutrze ugotowałam zupę gulaszową zamiast ziemniaków (skończyły mi sie dzisiaj) dałam kluchy, zobaczymy, jaka będzie