Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ewa, 33

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ewa, 33

  1. Ewa, 33

    Nareszcie własna działeczka :)

    koperkowi niby nic nie było, ale taki jakiś uduszony, słaby, bez życia i w końcu zaczął gnić sobie na ziemi, nie zauważyłam, żeby miał jakieś szkodniki czy chorobę a rzodkiewki... one rosną bardzo dobrze, ale tylko w liście, korzonki jak mysie ogonki nasiona kupowane w ogrodniczym w tym roku i z dobą datą ważności może odmiana nie taka na glinę... no nie wiem zupełnie
  2. Ewa, 33

    Nareszcie własna działeczka :)

    leje poza tym gościa miałam może jutro ...
  3. glicynie ponoć wybredne są koleżanka ma 2 krzaczki, jeden ma ze 3 lata, drugi kilka lat więcej i żaden jej nie kwitnie, a ogród rośnie jej dobrze po drugie słyszałam o jakiś złych fluidach, w co za bardzo nie wierzę, że jakieś wonie czy olejki niezdrowe roztaczają wokół siebie i żeby nie sadzić ich przy domach, altankach itp miejscach, gdzie się przybywa dłużej sama nad nimi myślałam na pergolę, ale nie wiem...
  4. Ewa, 33

    Nareszcie własna działeczka :)

    jutro nie pojechałam, bo lało pojechałam dzisiaj i po półtora tygodnia nieobecności zastałam: kwitnącą rzodkiewkę kwitnące niektóre sałaty ale też: kwitnące cudnie piwonie i jasminy (okazało się, że mam ich całkiem sporo, kiedy to wycięłam bezużyteczne wino, iglaka i inne chabyzie) teraz w salonie pachnie jaśminem, a w moim pokoju - piwoniami zerwałam sobie jeszcze wiesiołka, bardzo podobają mi się jego kwiatki cudnie działka pozarastała niemożliwie, może jak jutro nie będzie padać (dzisiaj nie padało może ze 40 minut po pracy) i samochód wróci od mechanika, to też się wybiorę i coś trochę poskubię, tudzież posieję w miejscu wykwitniętej rzodkiewki a mam takie pytanie - czemu rzodkiewka rośnie mi wielka i zielona, a korzonki jak ogonki, nawet, jak jest rzadko posiana? i drugie pytanie - koperek nie może być siany gęsto, bo wylega i jest słaby? posiałam go w rządkach i jest do wyrzucenia, zaczął gnić za życia; a jak gdzieś się rozsiał pojedyynczo, to jest ładny i silny a, jeszcze pozbierałam poziomki i truskawki, wiele z nich zgniło przez te deszcze
  5. ja wywaliłam malwy w tamtym roku, czym wzbudziłam protest sąsiadki działkowej a w tym znowu jakies mam, chyba skądś się rozsiały jedną zostawiłam, niech jej będzie
  6. zioła musza być, wiadomo, ale czy one są piękne... nie powiedziałabym....
  7. bez, jaśmin, piwonia, wajgela, róża, narcyz, mieczyk, lilia złotogłów, konwalia, kosówka do dużego pgrodu posadziłabym orzech włoski, kasztana, wierzbę, brzozę, daglezję, sekwoję, modrzew, wejmutkę, magnolię
  8. nie widzę, żeby można było zastosować kawę mieloną, to raz i czy ta dysza do mleka jest giętka? bo tak jest łatwiej, stawiasz karton z mlekiem, rurkę do niego i ciągnie parzenie z guzika tylko espresso, ale w sumie ja nie korzystam z tych gotowych programów, tylko sama sobie dozuję ilość i moc kawy i ilość mleka ale ludzie róznie preferują, widzę, ze większość pracowników wybiera sobie gotową kawę - czy to macchiato czy latte czy espresso czy cappuccino (takie mamy do wyboru plus kompozycja własna)
  9. te kapsułkowe sa tańsze, ale wg mnie kawa jest mniej esencjonalna, jakas taka sztuczna poza tym kapsułki kosztuja więcej niż kawa ziarnista własnie piję sobie kawkę z siemensa ze spienionym mlekiem - pycha
  10. Ewa, 33

    Nareszcie własna działeczka :)

    Emmi, pozdrawiam serdecznie jutro po pracy zajadę na działkę popatrzeć chociaż, co tam słychać, jak ta rukola i fasola, czy ogórki chwyciły sie sznurków, czy słoneczniki zawiązały kwiatki, czy kwitną piwonie i jaśmin... ech... żeby tylko nie padało, jak w tej chwili chyba popatrzę sobie na tych Włochów... ;)
  11. ja ostatnio kupowałam porządny ekspres do kawy do firmy i trochę przeczesałam ten rynek (koszty mnie niespecjalnie ograniczały, to dodatkowy plus) zwracałam uwagę na takie sprawy: -ciśnienie min. 15 bar - duży pojemnik na wodę (min. 1 litr) - możliwość używania zarówno kawy mielonej jak i ziarnistej (młynek ceramiczny) - dysza do mleka na giętkiej długiej rurce - możliwość wybrania różnych rodzajów kawy "jednym przyciskiem" - dostępność filtrów, odkamieniaczy i tabletek czyszczących - wyglad oczywiście też wybrałam siemensa eq7 za niecałe 3 tys. jest w firmie od ok. 2 m-cy i bardzo dobrze się sprawdza, smak kawy - jak z włoskiej kawiarni :)
  12. Ewa, 33

    Nareszcie własna działeczka :)

    chyba faktycznie, jak wrócę z wyjazdu to udam się po magiczne niebieskie kulki, coby ocalić sałaciany zagonek
  13. Ewa, 33

    Nareszcie własna działeczka :)

    jutro po pracy, jak nei będzie lało, jedziemy trochę jeszcze uporządkować działkę z patyków róznych, bo w sobotę wielkie koszenie mam nadzieję, że pogoda będzie odpowiednia, bo w przyszłym tygodniu nie ma nas w domu i po powrocie to bym juz chyba działki nie poznała...
  14. Ewa, 33

    Nareszcie własna działeczka :)

    no, trawa i badyle to rosną, im nic nie przeszkadza na balkonie posialam już ze 3 tygodnie temu maciejkę, wyszła i też czeka na oklaski chyba bardzo licze na weekendowe ocieplenie, bo huk roboty ale jak tu w taki ziąb robić?
  15. Ewa, 33

    Nareszcie własna działeczka :)

    leje i ziąb nie wiadomo, co gorsze nasturcja przez 2 tygodnie nie wzeszła w domu musze dynie posiać i cukinie, bo na tym wygwizdowiu to mi w grudniu zaowocują chyba
  16. Ewa, 33

    Nareszcie własna działeczka :)

    nasionka kupione w dobrym ogrodniczym w tym roku, to chyba dobre były na pewno za gęsto posiałam a ziemia? nie wiem... gliniasta jak wszędzie, na każdej grzące coś tam nwozu podsypałam, więc sama nie wiem...
  17. Ewa, 33

    Nareszcie własna działeczka :)

    dzisiaj musze jeszcze kupic fasole ozdobną na łuk przy wejściu na działkę, bo posiaałam jedna porcję, ale wcześniej namoczyłam przez dobę i widzę, że mi chyb apogniła, wzeszły tylko 4 roslinki z 20 nasion
  18. Ewa, 33

    Nareszcie własna działeczka :)

    ja na razie mam przerwę w pracach ogródkowych, bo zimno okropnie i w sumie nic się nie dzieje bliżej weekendu zajrzę, to konwalii nazrywam, bo pewnie juz się rozwiną na dobre przymierzam sie z drugim wysiewem rzodkiewki, chociaż pierwsze to same liście i cienki korzonek ciekawe, czy buraczki wyszły - wysiałam takie na tasmie i coś długo ich nie widac fasolę musze posiać zwykła i jeszcze raz fasolę ozdobną, bo za długo moczylam i mi pogniła :(
  19. Ewa, 33

    Nareszcie własna działeczka :)

    wczoraj ostatnia porcja bzu i pierwsza porcja konwalii :) w pokoju mam wiadro bzu, zapach zniewalający :)
  20. Ewa, 33

    Nareszcie własna działeczka :)

    to ja juz po robotach :) M. skopał grządki pod cukinie, ogórki i dynie, tudzież zaczął roboty niszczycielsko-betonowe a ja wsadziłam kolejną wajgelę i jednak złotego berberysa kupiłam, chociaż miałam nie mieć nic kolczastego na działce oprócz kilku szlechetnych róż ale on taki piękny, złociutki i tylko 12 zł także - frontowy żywopłocik powoli staje się rzeczywistością - liczy sobie juz 5 roślinek :) oprócz tego zgrackowałam grządki, przerwałam rzodkiewki - posiałam je wyjątkowo bogato i teraz muszę wyrwać z 80% zasiewu... powyciągaliśmy też trochę mleczy, no i te wkurzające pokrzywy... kwitną poziomki, narcyze jak szlone pachną mi na biurku na koniec wszystko podlałam, bo M. uruchomił węża ;) najgorsze, że pojawiają się juz komary i jak wieczorkiem zrobiło sie przyjemnie chłodno, to wylazły - trzeba się zaopatrzyć w jakiś repelent koniecznie bób wychodzi, groszek ładny, to samo szpinak i koperek, cebulki mają ladny szczypiorek, sałata i selerki ładnie się przyjęły, to samo papryka porki trochę nędzne ... mam nadzieję, że pojutrze jeszcze pogoda się utrzyma, chociaż Kret coś kręcił nosem na czwartek :(
  21. Ewa, 33

    Nareszcie własna działeczka :)

    chwilka jeszcze odpoczynku w cieniu w domu i zaraz na działkę...
  22. nic w przyrodzie nie kwitnie przez całe lato do jesieni tylko sztucznie hodowane przez ludzi rośliny balkonowe - jednoroczne nic naturalnego w gruncie tak nie kwitnie
  23. Ewa, 33

    Nareszcie własna działeczka :)

    też miałam taki pomysł, nawet zlałam tym rundapem kawałeczek, ale to nic nie dało, chyba za bardzo rozcieńczyłam, chociaż zgodnie z przepisem spieniło się, zaśmierdziało, chwasty lekko zżółkły i tyle niestety więc póki daję radę - będe pielić ręcznie
  24. Ewa, 33

    Nareszcie własna działeczka :)

    byłam, posadziłam, pańskim okiem podtuczyłam :) rozrzuciłam trochę nawozu, podlałam to, co wsadziłam w niedzielę i to, co dzisiaj, trochę się natachałam, bo wąz jeszcze nie uruchomiony i z konewką dygałam ciekawe, czy forsycja sie przyjmie... wsadziłam zielone patyki w ziemię i zobaczymy, na razie stoją dalej zielone :) wszystkie leszczynki mają listki, a z owocowych tylko dwa drzewka okazują oznaki życia, ze dwa jeszcze gdzieś jakieś dolne odrosty - reszta niezywa :( żółte żonkile się kończą, białych narcyzów jeszcze nie ma - ale pączki są - te kocham bardzo, pachną zabójczo :) groszek zielony wschodzi, to samo szpinak i koperek, rzodkiewkę wysiałam jak głupia - tak gęsto, że muszę 80% wyrwać, żeby coś z tego było szkoda mi :( zostawiłam na targu siatki z pomidorkami i truskawkami - dopiero na działce się zorientowałam, gamonisko ze mnie może za tydzień facet będzie pamiętał i mi odda? jak nie, to jestem jakieś 20 zł w plecybez posadzony, więc na froncie mam teraz bez biały, wajgelę ciemnoróżową i bez fioletowy jaśmin teraz jakiś by się przydał wychodzi mi żywopłot w zimnych barwach no i dobrze piwonie wychodzą, ale mniejsze, niż u sąsiadów, pewnie dlatego, że przesadzałam jesienią i mocno korzenie poucinałam... albo słabe były i dopiero teraz, na nowym miejscu i swobodnie rosnąć pokażą, co potrafią w przyszłym roku ;) częśc uprawowa wygląda już fanie, teraz jeszcze tzw. wypoczynek... najgorsze, że wymaga sporych nakładów finansowych, a o podwyżce jakoś cicho ... no nic, powolutku się wszystko zrobi :) a, news :) kupiłam w Leclercu jakąś chemię do rozcieńczania na... PAJĄKI :) mam je w narzędziówce, co nei pozwala mi wchodzić dalej, niz na próg i trochę utrudnia życie działkowe niech tylko M. jeszcze trochę tam zrobi porządku i jak nie psiuknę ! a, no i żadnych ślimakó nie widzę albo jeszcze nie sezon, albo wystraszyły się moich gróźb i poszły sobie precz :)
  25. Ewa, 33

    Nareszcie własna działeczka :)

    dzisiaj targ no i .... rozsady i kwiatków zatrzęsienie to kupiłam do dwóch skrzynek na balkonie - aksamitki jasne z ciemnymi i szałwię z biała bakopą a na działkę - cebulę cukrową, pora, sałatę, papryke i eksperymentalnie 3 pomidorki no i potem jeszcze bez na frontowy żywopłot jednej koleżance bratki, drugiej też - ledwie się jakoś zaladowałam od razu po robocie - na dzialeczkę :)
×