grubyyo

Super że jest tak że nie możesz się doczekać jutra. :) Każdy by tak chciał. ;)

Spokojnie, zadzwoni. Zajęty pewnie jest, zadzwoni jak już skończy pracę i będzie mógł całą uwagę poświęcić Tobie. :)

Pewnie że możesz się upomnieć dlaczego by nie. Myślę jednak że odezwie się sam ale warto trzymać rękę na pulsie. :)

Jadźka przywołuję Cię do porządku! Żadnego marudzenia i słów zwątpienia. Każda z Was zasługuje na jak najlepszego faceta. Zasługujesz na Niego i to bardzo a jedyna kwestia to czy On zasługuje na Ciebie. Toczysz o Niego nielichy bój i nie wolno Ci zwatpić. Jesteś mądrą dziewczyną więc poznasz jakie są Jego prawdziwe intencje.

malutkaxxx Witaj. Moim zdaniem zawsze warto warto a nawet trzeba mówić partnerowi miłe słowa. Dowartościowanie partnera jest przecież jednym z celów związku, korzyści są potem dla obu stron. Myślę że nie masz co obawiać się że obrośnie w piórka bo jak każdy facet i tak prędzej czy później to zrobi więc nie przejmuj się tym na co masz niewielki wpływ. ;) Musisz Mu jasno dać do zrozumienia że są rzeczy które szczególnie lubisz, żeby chłopak znał drogę do Twojego serca skoro nie jest pewny swoich poczynań.

aia Nie krzycz tyle na te biedne dzieciaki. ;) Szybkiego powrotu do formy i duuużo zdrówka Ci życzę.

I tak się Ciebie nie boję mikrusie. W balerinkach mnie nie dogonisz. ;)

Tak sam na sam z Tobą? To może być niebezpieczne. Oczywiście dla mnie. ;)

Chyba przyjdzie nam dziś ogłosić zamknięcie tego tematu. :(

Nie było to moim zamiarem wczoraj, naprawdę. Źle interpretowałaś moje wypowiedzi. Ja mam zawsze dzień dobroci dla Ciebie.

Wiesz, bujna wyobraźnia akurat jeśli chodzi o związek uczuciowy to same plusy. Jesteś kreatywna więc nie będzie miejsca na ewentualne znudzenie i rutynę.

W porządku ale sama pewnie wiesz że tzw. realizm w dużej mierze jest odpowiedzialny za rozpad wielu związków. Tak więc nie za dużo. :)

Tobie to chyba nie można dogodzić. :) Ciesz się i nie wymyślaj problemów których nie ma. Życie i tak jest wystarczająco trudne.

Myślę że także cieszą się Twoim szczęściem więc nie powinnaś mieć takich odczuć. Może w tej chwili coś poszło nie tak ale myślę że i u nich w końcu wszystko się ułoży pozytywnie.

Czyli jednak dopięłaś swego. :) Bardzo fajnie że się jednak umówiliście. :)

Też mi się tak wydaje. Może to oznaka że u Was wszystko coraz lepiej się układa. Oby.

Ciekawe czy któraś z pań dziś tu zajrzy? :)

Chyba nie ma co rozpatrywać z jakiego środowiska pochodzi partner. Każdy człowiek jest inny i w każdym środowisku można spotkać cały wachlarz osobowości. Skoro uważasz że z tego nic nie wyjdzie to wpisz to w rubrykę kolejnych doświadczeń i zmień swój azymut. Trzeba znów rozejrzeć się wokół. Nie chciał to jego strata.

Tak mi się wydaje że są ludzie którzy są stworzeni by żyć samemu i ja chyba należę do tego gatunku. Nie piszę tak bo mam doła bo nie mam. Samopoczucie w miarę ok.

Telegrosiku mówisz że mam szukać klucza. Ja już raczej nie będę tego robił. Przyzwyczajam się do myśli że będę żył sam i myślę że to będzie dobry wybór.

Bo pewnie nosisz półmetrowe szpile.

Za kilometrówkę Ci płacą? Może zatrudnij się jako listonosz. Dużo chodzenia ale za kasę.

Może korzystają z pięknej pogody.

Mam taką nadzieję. Po takiej walce nie można teraz sobie odpuścić.

Nie daj się. Twarda bądź.