Aggie:)

No my juz tak sobie sporo czasu piszemy:) To napisz cos o sobie:)

zosia byłaś tutaj już z nami? ja jakoś nie pamiętam, ale w każdym razie cześć:) :)

a co się dzieje setunia?

no więc pewnie dam znać jak smakuje:) A jak Ci wrzosik minął dzień? Mi nawet ok, nie miałam tak wariacko jak wczoraj.

O widzę, że mamy rozmowę o charakterach. Co oni tak naprawdę o nas wiedzą:) Mój chlebek wyszedł hura hura...to znaczy jeszcze go nie skosztowałam bo to dopiero na jutro do ryby, ale myślę że jest fajny. I pachnie też ładnie.

heh no nie wiem, ale idę zajrzeć do niego bo miał właśnie rosnąć przez godzinę:)

pomarańczami sie nie ma co przejmować

CZęsto robię taki chleb z ziarnami i on zawsze wychodzi, dzisiaj pierwszy raz robię pomidorowy bo jutro chciałam zrobić na obiad rybkę tilapię i do niej właśnie będzie ten chleb...no mam nadzieję ze wyjdzie;)

hehe, dzięki Wrzosik:)

hej wrzosik:) trzymaj za mnie kciuki żeby mi chleb pomidorowy wyszedł bo robię :p

ja tam nie wiem, jestem w plusie...a play to ponoć od niego pochodzi;)

Praca, przed chwilą z niej wróciłam....a byłam od 7.30, dużo się działo...i ta pora mnie przygnębia że jest już tak ciemno o tej godzinie ale dzisiaj nawet trochę słońca wyszło:)

No fakt setunia nie pomyślałam o tym, że może nie ma "tego czegoś" czyli tej chemii calej;) Ale dziwne to moim zdaniem gdy ludzie się przyjaźnią a chemii nie ma...powinna być, taka naturalna się wtedy wydaje. nie mam na myśli wrzosika tutaj nawet, ale tak ogólnie piszę. No ale czasem widocznie tak jest że nie ma i już. Ale wrzosiku będzie i tak dobrze jakoś tak to czuję:)

No i na mnie też już czas papa

Ja też widziałam w telewizji:) to smaczego ostrożny

No w sumie mnie to by się jakiś profesjonalny przydał, bo czasem mi plecy dokuczają.

Wiesz jakoś tak nigdy o masażach specjalnie nie mówił że bardzo lubi...no ale lubi w sumie:)

Ostrożny to trochę niedyskretne pytanie;) No ale odpowiem, zdarza się:)

fajne były dawne czasy:)

e tam, da się wytrzymać:) NIe mogę się świąt doczekać. co roku mam taki "rytułał", że włączam głośno piosenki świąteczne i robię ciastka na choinke przy tym :D

A tak w takim razie z innej beczki, co jest przyczyną Twoich plamień? przed ostatnią M ich nie miałam co mnie bardzo ucieszyło. Teraz znowu są:O Miałam w maju usuwanego polipa i lekarz mówił, że już na pewno nie wrócą:O A tu proszę:O

oj czasem marudzę;)

No kto wie, może jednak się uda cos ze znajomymi wykombinować...jak nie to posiedzimy w domu, przygotujemy drinki, jedzenie i też będzie dobrze.

tak ja wprowadzam pięć dni, czasem sześć. Na Twoim miejscu w takim razie te plamienia też bym wprowadziła...tzn sama wiesz najlepiej jakie one są;) Ale trzy dni to miniumum żeby wprowadzić.

no można, to już nie będzie sylwester wprawdzie, ale zawsze można:)