Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Aggie:)

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Aggie:)

  1. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Nie, raczej niczym się nie denerwuję...tzn obecnie tym brakiem snu właśnie, tzn są tam mniejsze lub większe problemy jak w zyciu ale nic poważnego, miewałam bardziej stresujące sytuacje a spałam jak suseł....
  2. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    ja dużo ćwiczę więc to na pewno nie brak ruchu...nie wiem może dopadła mnie jakaś nerwica:O I fatalnie się dziisiaj czułam przez to w pracy, spałam może ze dwie godziny...wczoraj to samo. Liczę na to że jak jestem zmęczona to zasnę szybko dzisiaj, masakra jakaś. Raczej nigdy nie miałam problemów ze snem.
  3. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Cześć kochani:) Jestem padnięta, męczy mnie bezsenność od dwóch dni...nie wiem dlaczego. Zasypiam ok 4.00 mimo że kładę się o 10.00. Dlatego nie posiedzę dzisiaj długo, zamierzam wypić melisę wcześnie położyć sie spać może się uda, bo padam:O Nie wiem jaka to może być przyczyna, znacie jakieś sprawdzone metody na dobry sen?
  4. A ja dzisiaj dziewczyny przez pomyłkę zrobiłam pomiar a miałam tego nie robić. Chciałam pominąć pomiar i nacisnąć plus i minus ale przez przypadek włączyłam termometr i musiałam mierzyć:O Dlatego tak chciałam zrobić, że praktycznie nie spałam w noch:O Może jakieś góra dwie godziny. Od jakiegoś czasu co parę dni męczy mnie straszna bezsenność, nie wiem co to za przyczyna. Może minie samoistnie. No ale w każdym razie, myślę że zrobienie pomiaru tak czy inaczej nie wprowadzi urządzenia w błąd dlatego że temperatura pokazała sie mniej więcej taka sama jaka jest od kilku nocy (przespanych) a jest to moja faza przed okresem i mam od kilku dni zielone. Jestem wykończona dzisiaj:O
  5. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Aneri cieszę się bardzo i z całego serca Ci życzę żeby to był właśnie właściwy odpowiedni człowiek. Ostrożny nie martw się proszę, widzisz jak to jest? Szczęście potrafi się uśmiechnąć, w Twoim przypadku też tak będzie. Ja jestem dzisiaj w dość średnim nastroju. K. ma problemy ze swoim ojcem, który już wiele lat temu odwrócił się od rodziny a teraz o coś tam się upomina. Za długa sprawa by ją tutaj opisać, zresztą oszczędzę szczegółów. Jak wiecie u mnie wesele za weselem i wczoraj spotkałam się na małej posiadówce z przyszła panna młoda i nasza wspólną koleżanką z klasy. Dowiedziałam się, że ta koleżanka miała ostatnio równiez problemy ginekologiczne, ale o wiele poważniejsze od moich bo musieli jej usunąć jajnik. Strasznie mi jej szkoda i jest mi przykro, ona sama niedługo tez wychodzi za mąż. No i tak sobie dzisiaj rozmyślam nad wszystkim, jak znam siebie to pewnie za dużo:p A teraz jestem po pracy ale szykuję się właśnie na korepetycje bo mam dzisiaj do wieczora, Miłego popołudnia i wieczorku życzę Wam:)
  6. niestety nie mogłam wprowadzić danych bo przez ostatnie trzy miesiące musiałam brać tabletki. Wcześniej prowadziłam pomiary zwykłym termometrem, no ale tych wcześniejszych oczywiście nie wprowadzałam. A mimo to wygląda na to że pearly wyłapał skok temperatury i pokazał zielone jak trzeba. Z czego się oczywiście cieszę. Gdyby tylko jeszcze mi minęły plamienia przed @ które mam niestety co miesiac to już w ogóle byłabym happy:)
  7. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    ok Ostrożny uciekam spać, trzymaj się:)
  8. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    wiesz ostrożny, przyznaję że Wrzosik coś wysyła na maila, ale ja już do niego bardzo rzadko zaglądam bo nie jest on moim oficjalnym mailem. Jednak najlepiej było jak tutaj prowadziliśmy żywiołowe dyskusje na różne tematy...a teraz to tak jakoś....faktem jest że czasu też nie ma za wiele.
  9. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    ostrożny to długo pracujesz i to jeszcze w niedzielę, nie zazdroszczę
  10. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Kontakt to tylko taki jak tu na forum:) W górkach było super i zmęczona jestem dlatego niedługo już idę spać:) No i jutro do pracy, co u Ciebie dzisiaj?
  11. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Ja jestem jeszcze chwilę
  12. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    No to też dobrze setunia:) Tak trzymaj, nie chodzi tylko o wygląd ale człowiek się znacznie lepiej czuje. A o serce też trzeba dbać bo tyle stresów dzisiaj mamy:O Ja już kończę, zmęczona jestem, dobrej nocy życzę:):)
  13. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Hm..staram się chodzić często, średnio tak cztery - pięć razy w tygodniu, czasem częściej czasem rzadziej. Różnie, godzina albo półtorej, raczej nigdy ani krócej ani dłużej. Zawsze zaczynam od orbitreka - bo to bardzo lubię. Pół godziny Później kolejne pół godziny to na co mam ochotę w danej chwili, albo bieżnia, albo stepper, rowerek, czasem wszystkiego po trochu. Ostatnie pół godziny albo 15/20 minut (w zależności od tego ile tam jestem;P) to ćwiczenia siłowe. TAkie coś na nogi, później mięśnie brzucha, ramion. I jadę do domu:) Efekty....Staram się też nie jeść słodyczy, ale przynaję że jednak od czasu do czasu coś zjem, ale najczęściej takiego co sama upiekę. No ale efekty z samych ćwiczen. Lepsze nogi i pośladki a na tym mi zawsze najbardziej zależało, bardziej płaski brzuch. Anorektyczką nie jestem, ale raczej szczupła.
  14. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Dobry wieczór wszystkim:) Własnie wróciłam z górek z Rymanowa Zdroju. Więc dzisiaj miałam fitness na świeżym powietrzu. Na taki zwykły oczywiście nadal chodzę. Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę:)
  15. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    hej ostrożny jesteś jeszcze? ja tak wpadłam na chwilkę, jutro jadę pochodzić po okoolicznych górkach:)
  16. Agra24 nie znam odpowiedzi na Twoje pytanie, a też mnie ono zastanawia przyznam szczerze...jak to jest. Zwłaszcza, że w tym miesiącu mam dosć nietypową sytuację. Jest to mój pierwszy miesiąc używania pearly i pokazywał mi do 6dc zielone światełko. Tymczasem czuję, że miałam wcześniejszą owulację, chyba 11 albo 12 dc. Na całe szczęście w tych zielonych światełkach nic się nie wydarzyło:D więc nie mam się o co martwić:p W każdym razie to jest mój trzeci dzień po wzroście temperatury (14dc!) a pearly nie dość że wciąż mi pokazał rano czerwone to jeszcze w prognozach pokazuje mi owulacje na 16dc. Jak to jest możliwe? Czy on się po prostu jeszcze mnie uczy, bo jest to pierwszy miesiąc? Przyznaję, że miałam ostatnio różne zaburzenia spowodowane tabletkami itp, no ale jest to już drugi miesiąc bez tabsów. Moja temperatura nigdy nie wzrastała tak nagle, nigdy nie było nagłego skoku tylko takie schodki, wiecie o co mi chodzi? Czytałam, ze spora grupa dziewczyn tak właśnie ma. Czy pearly radzi sobie dobrze z odczytywaniem schodków? Po jakim czasie od podwyższonej temperatury zazwyczaj pokazuje Wam zielone?
  17. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    no muszę kończyć Ostrożny:) ale niedługo się znowu odezwę:)
  18. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    hehehe:) oooj nawet mi nie przypominaj że znowu ta zima przyjdzie:O
  19. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    o hehe pamiętam to:D a ostatnio też była podobana sprawa jednak już na całe szczęście nie grałam tam żadnej roli:O Jak wiesz, szkoła jest integracyjna i jeden dzieciak z jakimiś problemami psychicznymi uciekł paniom ze świetlicy i biegał po boisku bez majtek:O:O
  20. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    hej ostrożny co porabiasz? ja oglądam film dokumentalny o WTC, był dodatkiem do gazety wyborczej. Już kończe w sumie.
  21. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Ja już na serio kończę ostrożny:) Miło było pogadać jak za 'dawnych czasów'. Mam nadzieję, że reszta towarzystwa postara się zaglądać częściej. Swoją drogą aż ciekawe co sie z niektórymi dzieje, dawniej tak często tu zaglądali. No nic, papa i dobrego wieczorku:)
  22. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    ostrożny ale to działa w obie strony bo Ty za bardzo w dziewczyny nie wierzysz:) A ja Ci mówię, że są fajne, choć nie ukrywam że duży jest tych beznadziejnych...a sama mam koleżanki takie, że ciężko by miał facet z nimi :p bez obrażania nikogo, po prostu tak uważam. ale jest tez bardzo dużo fajnych kobiet.
  23. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Ostrożny chwila chwila....jeszcze nie zapragnęłam;) tak po prostu się zastanawiam co by było gdyby...W sumie to nie wzruszają mnie małe dzieci na ulicy czy na tysiącach zdjęć pokazywanych przez tam kogoś, ale swoje to pewnie bym chciała mieć;) Przeglądałam trochę topik. Ależ ja miałam w tamtym roku perypetie z tym weselem i z tą koleżanką od nogi :D :D :D aż mi sie śmiać chce. A swoją drogą to glupio mi strasznie samej przed sobą, że na początku tak K oceniałam dość surowo.....ech.....strasznie głupia byłam.
  24. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Jeszcze jednak na chwilkę jestem. Wiesz ze sprawami o których wcześniej pisałam jest lepiej, ale wciąż nie całkiem dobrze. Chodzę do bardzo (ponoć ) dobrego i drogiego ginekologa, ale wciąż za dobrze nie jest. Dolegliwości które miały już sie nie pokazać niestety powróciły i jestem w kropce bo do końca nie wiem komu mam wierzyć i co dalej robić. Po lekturze i szperaniu w internecie mam wrażenie że wiem więcej niż niejeden lekarz w tym temacie, sama już nie wiem ostrożny. Obawiam się, że sprawa się upomni o swoje gdy np nie będę mogła zajść w ciążę przez jakiś czas, albo jej utrzymać. Wiesz, może nie powinnam takich rzeczy pisać tutaj na forum, ale ostatecznie to żaden temat tabu. tak czy inaczej, postanowiłam jeszcze z miesiąc poczekać i jak to coś wróci to dalej pójdę do tego lekarza i dalej wydam tę ponad stówkę i dalej ech.....no własnie nie wiem co dalej:)
  25. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Ostrożny, muszę już uciekać. Napisze jeszcze, że moi rodzice mają w sobotę rocznicę ślubu (29) i szykuję im fajną wyżerkę z tej okazji. To znaczy, to czy będzie fajna będzie zależało od tego czy moje kulinarne talenty (jeśli jakieś tam są) mnie nie zawiodą, ale mam nadzieję że nie :p Trzymaj się, do sklikania :)
×