Aggie:)

Wrzosiku muszę kończyć, ale mam nadzieję że jeszcze wrócimy do tematu:) Miłego wieczoru:)

no koniecznie i zastanowić się nad miejscem imprezy:D

oczywiście, że będzie świeczka:) ja mogę zrobić hehe:) czekoladowy

Oj nie mów nawet o jeszcze jednym piesku:D w pracy hm....niby dobrze, ale wrzosik możesz mi wierzyć albo nie, czuję się się trochę cofam w rozwoju:O ciężka praca z tymi dziećmi i niekoniecznie ma to zawsze dużo wspólnego akurat z angielskim. Dobrze, że mam jeszcze jakąś odskocznię w postaci tych kursów. No ale tak ogólnie nie narzekam i właściwie to już odliczam dni do wyjazdu do Anglii. To już 2 lipca:) A u Ciebie w pracy dobrze? Szkoda, że nie ma pozostałych tutaj gdzies pewnie weekendują. Niedługo mamy małą rocznicę...hehe

Ja sama tak sie bardzo nie martwię, bo lekarz mi mówił że to nic poważnego, a to że wysłali na badania to taka procedura musi być. No wiadomo, trochę mi chodzi po głowie, ale najbardziej wkurza mnie to że moja rodzina tak panikuje jakbym już miala bliżej niż dalej:O No przygarnęłam i teraz mam dwa koty i jednego psa.

cieszę sie, że fajnie Ci się układa:) Życzę żeby jednak było cos wiecej niż przyjaźń:)

a dobrze u mnie, ale wiesz nie daje mi spokoju ta myśl o tych moich problemach ginekologicznych. Za dwa tyg. mam mieć wyniki histopatologiczne. NO ale nie będę biadolić. Poza tym tak jak pisałam leje non stop. Z moim K. wszystko ok, ale bardzo za nim tęsknię. Wrzosik, Ty lubisz koty z tego co pamiętam. Przybłąkał się do mnie niedawno kot bez ogona. :D Zastanawiam się nawet czy on nie jest rasowy bo wiem że jest taka rasa koty bez ogona MANX :) no i właśnie teraz sobie obok mnie leży.

NO hej hej, co tam wrzosik u Ciebie? jak sprawy sercowe z tym znajomym?

jest tu kto?:)

CZeść kochani, czy jest tutaj ktoś o tej porze? Ja wczoraj miałam ten zabieg, na dzisiaj mam zwolnienie lekarskie więc cały dzień odpoczywam i generalnie nie myśle o pracy. Jedyne co, to będę miała korepetycje o szóstej ale u siebie w domu:) Wczoraj wszystko poszło dobrze, ale straaaaaasznie długo sie oczekałam na ten zabieg. Lekarz który go wykonywał miał jakieś poważne operacje wcześniej i stąd było takie opóźnienie. Dzisiaj już się czuję dobrze, poprali mi coś tak do badania i wynik ma być za dwa tygodnie....ogólnie jestem trochę tym wszystkim zmartwiona, tymi problemami, lekarz powiedział żebym teraz siebie zaobserwowała, że gdyby nadal były te dolegliwości które miałam wczesniej to będizemy wtedy szukać innej przyczyny........kurcze, wiecie co, chciałabym urodzić dziecko przed trzydziestką. Jeszcze nie tak dawno ten temat mnie w ogóle nie interesowal, a teraz.....zawsze myślałam ze to kwestia znalezienia odpowiedniego partnera i wydaje mi się że na to wychodzi. Ech, mówię Wam, pewnie jak to ja, niepotrzebnie się zamartwiam.. No nic, życzę Wam miłego dnia:)

A tez powiem co u mnie:) Ostatnio miałam komunię chrześniaka. Zabawnie było. Wcześniej byliśmy z K. u moich znajomych (panna młoda z września 2010 dla tych którzy wiedzą co nie co o moich losach:D) i....bardzo fajnie było, ale trochę przesadziłam z alkoholem. Nawet nie wiem jak to się stało, piłam tylko nalewkę jakąś domowej roboty, nie piłam dużo, tak jak zwykle, zwyczajnie a po prosto prawie mnie scięło z nóg. No i na następny dzień była ta komunia i dosłownie Opatrzność nade mną czuwała bo obudziłam się trzeźwa jak skowronek....dziwne;) Co poza tym? W czwartek mam zabieg, o którym też kiedyś wspominałam i bardzo się boję mimo że jest to ponoć takie tam rutynowe i krótkie:O Boję się narkozy jak nie wiem co:O No ale moze przeżyję to wtedy napiszę do Was jeszcze:D A jak nie przeżyję to będę ostrożnego straszyć w nocy jako duch:D:D:D

cześć Wam:)

Ten artykuł to jakiś wstyd:O "rozbudowana wersja kalendarzyka" skąd oni - lekarze mają takie informacje? bo na pewno nie z książek, przecież to z założenia nie ma mieć nic wspólnego z kalendarzykiem, tylko z obserwacjami. To jest wstyd, że lekarze ginekolodzy tak chętnie tabsy przepisują i nie mają pojęcia o naturalnej płodności, noż cholera nóż mi się w kieszeni otwiera, wystarczy że poczytam trochę na ten temat i wiem więcej niż niejeden lekarz:O Druga sprawa to taka, że uważam ze gdyby takie naturalne metody były rozpowszechnione tak normalnie 'po świecku' jak każda inna forma antykoncepcji, a nie związane z kościołem, to ludzie byliby bardziej przychylni. Tak to po prostu powstają takie skojarzenia że seks tylko od czasu do czasu, tylko w celach prokreacji itp itd.....ale chyba długo takie czasy nie nastąpią, choć może sie mylę. Wiadomo, że wygodniej wziąć pigułkę, gdyby jakims cudem taka tabletka nie miała żadnego, ale to żadnego wpływu na zdrowie to na pewno brałabym je z wygody. A tak? kurczze ludzie sobie sprawy nie zdają.....ale niech każdy żyje jak chce.

no to w zasadzie wszystko ma to samo co LC też są te światełka zielone i czerwone? ja nadal jestem bardziej przekonana co do pearly....lc bym kupiła ale cena:O

dobra kochani, opuszczam Was bo idę już spać, dobrej nocy:)

ostrożny heh;) ja tam nie zazdroszczę tego szczęścia, całe życie już pod dyktando innych i na cenzurowanym, fakt że bieda jej nie grozi....no ale z drugiej strony, zakładając ze kocha Williama to bierze go z całym jego inwentarzem, więc niejako się już temu poświęca no niech im sie dobrze żyje

Moim zdaniem William całkiem ok wygląda, tak na marginesie Kate też ładna

Tak są podobni to fakt, ten sam uśmiech, kurde włosy itp...nie wiem może to już sugestia w sumie, ale tez tak mi się wydaje. No niewiadomo jak tam było, ale prawda jest taka że Diana była od samego początku bardzo nieszczęśliwa, ja kibicuję tej parze, mam nadzieję że się im uda, a ślub tak trochę oglądałam, głównie powtórki, ładną sukienkę miała:)

dobranoc Wrzosik, Ty tez odpoczywaj:)

no ja też bym się hm trochę zdziwiła, jeszcze nie spotkałam się z taką sytuacją

dosyć miło, ale nietypowo przyznam szczerze:)

a oglądaliście królewski ślub?

Całować swoją dziewczynę w ręke, piękne. Ale nie lubie jak mnie jacyś obcy całują w reke, jakoś dziwnie się czuje. podpisuję się pod tym:) Wrzosik oczywiście, że to tylko symbol ale przyznaj sama że bez pierścionka takie oświadczyny byłyby jakby niedokończone...czegoś brakuje i tu nie chodzi wcale o drogie brylanty.

no ostrożny bjutiful:D

co do sposobu, to na pewno musiałoby być to dla mnie miłe no i musiałabym zapamiętać ten dzień...ale jakoś specjalnie się nie zastanawiam