Aggie:)

Ja to chyba jestem za bardzo praktyczna....nie wyobrażam sobie że mogłabym dostać pierścionek z brylantem podczas gdy faktycznie wygląda on jak inny o wiele tańszy kamień, a cena jest wygórowana:O No chyba że byłabym jakąś przyszłą królową niczym Kate Middleton no to wtedy owszem;) NIe wiem, ale mi nie chodzi o żadne brylanty

jestem słońca, tylko miałam telefon a propos pierścionków na nk itp....znam to znam....nie krytykuję nikogo ale trochę to prymitywne, jakby w tym wszystkim chodziło właśnie o to kto ma za ile pierścionek itp itd...bez sensu:O

Witam Was:) Cześć Dziś:) Jesteś jeszcze bardzo bardzo młoda....ja czuję że od czasu jak miałam 22 lata (choć to zaledwie 4 lata temu) minęła cała wieczność. Staram się pozostać wciąż tą samą spontaniczną dziewczyną, ale widzę że jednak rzeczy się zmieniają, czy tego chcemy czy nie. Masz dużo jeszcze czasu przed sobą. Wrzosik, czyli wygląda na to że jednak jesteście parą:) W takim razie życzę powodzenia:) Sushi było wspaniałe, dawno nie jadłam:)

No ja się umówiłam właśnie na sushi z koleżanką więc powoli będe wychodzić. Tak Aneri, układa się tzn wiadomo problemy sie pojawiają raz takie raz inne, ale któż ich nie ma? ale czuję że nadajemy na tych samych falach. No nic uciekam, miłego popołudnia życzę:)

hm jestem na chwilę teraz;)

dzień dobry, czy jest tu ktoś o tej porze? Ja miałam na chwilę pojawić się w szkole, bo miałam mieć dyżur w razie jakby jakieś dziecko pojawiło się na świetlicy, oczywiście nie przyszedł nikt więc poczytałam sobie gazetę aż pani dyrektor powiedziała że mogę już iść;) Tak więc mam przed sobą półtora dnia wolnego....ale pogoda niestety nie dopisuje, przynajmniej w moim mieście, nie wiem jak jest u Was? W tę niedzielę mam komunię swojego chrześniaka. Wrzosik, pół roku to już jest dosyć sporo. Jesteście parą czy po prostu znacie się od pół roku? K i ja możemy powiedzieć ze jesteśmy już ze sobą dziewięć miesięcy. Też ani to dużo ani mało, ale jednak moim zdaniem konkretny przedział czasu. Aż nie mogę uwierzyć, że tak to wszystko zleciało. Często zdarza nam się wspominać to, w jaki sposób sie poznaliśmy i tak dalej jak to wszystko wyglądało. Chciałabym móc powiedzieć że się nam udało....tzn wiecie, chciałabym żeby to był właśnie ten człowiek.

Wrzosik pamiętaj - przypadki są najlepsze!!! dobranoc:)

Kochani, nie odzywałam się, wróciłam z weekendu od K...jutro musze pojawić się w pracy więc musiałam wcześniej wrócić...pozdrawiam Was i życzę dobrej nocy:) Wrzosiku nie odpisałam nic na mailowe życzenia, przepraszam, na tego maila bardzo bardzo rzadko zaglądam to jest taki drugi 'dodatkowy'.

i ja dołączam się do życzeń:)

A u mnie pogoda niestety nie dopisała, ale i tak było dobrze bo był u mnie K. Moja rodzinka (nie rodzice na szczęście) niestety dała mały popis swoich kabaretowych umiejętności...ale jakoś przeżyłam, no ogólnie to czekam na weekend majowy teraz;)

jak tam po świętach?:)

hm dużo pracy...no to życzę powodzenia, tak myślę że jestem na wozie hehe;) ostrożny powodzenia ze wszystkim i jeszcze raz Wesołych Świąt.....uciekam już spać, dobrej nocy

ujdzie w tłumie jeszcze dycham jakoś:D:D Tak ogólnie też wszystko ok, jakoś leci wiadomo raz na wozie raz pod wozem....nie narzekam, co u Ciebie ostrożny?

ja jestem ostrożny na chwilę:)

Kochani życzę Wam wszystkiego najlepszego z okazji nadchodzących Świąt Wielkanocnych. Spokojnej, rodzinnej atmosfery, słonecznej pogody za oknem i w sercach. Wiele miłości, nadziei płynącej prosto od Zmartwychwstałego Pana. Smacznego jajka i mokrego dyngusa:) życzy Aga

Wrzosiku w takim razie życzę Ci żeby się sprawy poukładały po Twojej myśli:) Ostrożny miło, że odwiedziłeś nas:) Dzięki za życzenia zdrowia, czeka mnie w najbliższej przyszłości pewien zabieg...lekarz mówi że to nic grożnego, żebym sie nie martwiła i w ogóle że wszystko potrwa kilka minut i zaraz pójde do domu. Ale ja się bardzo boję narkozy:O no i jeszcze stety/niestety jest to zabieg bardzo (przynajmniej dla mnie) kosztowny:O:O No ale staram sie myśleć naprawdę pozytywnie, chociaż wczoraj miałam lekką załamkę. Jutro jadę na weekend z K więc postaram się jakoś odstresować. Trzymajcie się, życzę Wam duuuuuuuużo miłości i niech ta wiosna kiedyś przyjdzie wreszcie:)

Hej wszystkim:) Wrzosik życzę Ci powodzenia:) U mnie wygląda na to, że wszystko ok z tymi sprawami;) mam jednak problemy zdrowotne natury kobiecej i ech dużo by opowiadać, w każdym razie dzisiaj idę do lekarza na kontrolę i czekam na decyzję co dalej. Denerwuję się, ale jestem dobrej myśli. W pracy też ok w miarę, dużo zajęć i jakoś tak leci dzień za dniem. Dopiero co Wam życzyłam wesołych Świąt Bożego Narodzenia a tu już Wielkanoc nam się zbliża wielkimi krokami:):) A ja czekam też z niecierpliwością na mój wyjazd do UK:) Pozdrawiam Was i życzę zdrowia:)

no a u mnie dziewczyny całkiem możliwe jest że LC się jednak nie sprawdzi. Mam podejrzenie endometriozy..muszę jeszcze tylko inne badania wykonać no i wtedy....leczy się ją właśnie tabletkami anty:O chciałam tego uniknąć ale możliwe że nic z tego nie wyjdzie ech...:O

Aneri, strasznie mi przykro że tak się to potoczyło. Naprawdę podziwiam Cię bo też uważam że silna jesteś i odważna. Ale, tak samo jak Viorika też obawiam się że może to było wszystko za szybko. Ja przynajmniej też na początku nie byłabym aż taka ufna. Kurcze przykro mi Aneri:(. Swoją drogą wiesz naprawde jego zachowanie było dziwne. Sama nie wiem jak to określić, ale ogólnie dziwna sprawa. Nie martw sie Aneri, wiem że takie gadanie nic nie da, ale trzymaj się, mam nadzieję że wszystko będzie dobrze.

Aneri...ech, szkoda:O a pisałaś, że było tak dobrze może nie wszystko jeszcze trzeba przekreślić? Aneri napisz coś więcej:) Spotkanie? hm wywołuje u mnie dreszczyk emocji:) pozytywnych oczywiście....ale gdzie i kiedy to nie mam zielonego pojęcia, więc może padną jakieś propozycje:) Zalatana jestem, mam całą mase zajęć, to i dobrze w sumie, tak ma być:)

Szkoda mi, że nasz topic upadł...ale też obawiam się że faktycznie na to wygląda:( Ostrożny, życzę Ci z całego serca powodzenia ze wszystkim co sobie też zaplanujesz i aby znalazła się dziewczyna, która nie będzie jak te ktore spotykałeś do tej pory. Wręcz jestem pewna że taki moment nastąpi wiesz? kobieca intuicja mi to mówi:) Dziewczyny fajnie byłoby jakbyście się jednak odezwały od czasu do czasu, co u Was słychać? Pozdrawiam serdecznie i przykro mi, bo na serio przywiązałam się do ludzi tutaj:)

Himalaya, żadna to szokująca wiadomość dla mnie:) Chodziłam już do kilku ginekologów zanim znalazłam (mam przynajmniej taką nadzieję) odpowiedniego dla mnie i za każdym razem nie mieli pojęcia o tym co to jest LC.....a tak chciałam zapytać co o tym sądzą. Pare dni temu u mnie w pracy rozwiązała się dyskusja na temat antykoncepcji i wszystkie młode i te starsze kobiety mówiły że metody naturalne równa się kalendarzyk i w ogóle jest to jeden wielki ciemnogród wciskany przez księży:O Swoją drogą uważam, że npr jeśli już powinni uczyć ludzie zupełnie niezwiązani z kościołem, bo może wtedy byłoby to bardziej wiarygodne i nie kojarzyło się ludziom z czymś narzuconym przez moherowe berety i watykańską ruletką. a tak poza tym mam nadzieję że już niedługo nie będę potrzebowała orgametrilu, unormuje mi się wszystko i będę mogła spokojnie kupić pearly.....nad LC się zastanawiam, ale skoro skuteczność taka sama więc jednak kupię to tańsze;)

cześć kochani:) Aneri bardzo się cieszę. Koniecznie napisz co to takiego się wydarzyło a nie tak jakos enigmatycznie;) U mnie też wszystko w porządku. Też jestem szczęśliwa z K. Był u mnie przez weekend i mieliśmy małą sam na sam imprezke z okazji jego urodzin - 4 marca:) Niestety teraz zobaczymy się dopiero gdzieś przed świętami ech....ale czas leci więc to mnie pociesza. Jedna rzecz nie daje mi spokoju, mój tato podwoził nas do miasta i później powiedział mi sam na sam że nie podobało mu sie to że Kuba nie usiadł obok mnie, tylko on usiadł z przodu ja z tyłu. Przyznam szczerze że nie zwróciłam na to uwagi, droga trwała może z 10 minut, jakby mi samej to się nie podobało to na pewno bym mu o tym powiedziała, a tak dopiero zaczęłam rozmyślać gdy tato mi o tym powiedzial:O Nie bronię Kuby oczywiście, ale on na pewno nie zrobił tego z jakąś premedytacją, na każdym kroku pokazuje mi że mu na mnie zalezy. No ale tak w sumie to nie wiem co o tym myśleć. Pomijając to w każdym razie, jestem zadowolona że go znam, że jesteśmy razem, pokazuje mi na każdym kroku że jest super facetem, że mu zależy, ze jest odpowiedzialny i dojrzaly. Każdej z Was życzę takiego związku. Wiem że może jest jeszcze wcześnie (7 miesięcy już nam strzeliło) ale na ten czas uważam że jest naprawdę dobrze. Miłego dnia

Witam Was:) Aneri Ty już o lecie myślisz:) Hm ja w sumie trochę tez bo ciągle mi sie anglia śni ech. U mnie bez zmian, cieszę się bo dostałam dodatkową grupę na kursach. To raz...dwa martwię się egzaminem K. który ma zdawać za parę dni, ja się martwię, on się martwi i tak się nakręcamy trochę...to już ostatni egzamin i ponoć jakas masakra...ech szkoda gadać. Nie zostanę jednak teraz na długo, idę się myć dziewczyny bo jestem strasznie zmęczona, właśnie wróciłam z siłowni, poza tym muszę tacie udostępnić laptopa. Musimy znowu częściej pisać jak za dawnych czasów:)

Znowu pusto tu kochani...coooo jeeest?:D Jak Wam mija weekend i ogólnie co tam u Was nowego? U mnie wiele rzeczy po staremu. Kuba nadal jest we Wrocku i egzamin będzie miał pewnie dopiero pod koniec miesiaca także ech ech :O Jeszcze wcześniej mysleliśmy, że właśnie dzisiaj przyjedzie i zarezerwowałam na dzisiaj tance, mieliśmy sobie gdzieś wyskoczyć, no a tak to nigdzie nie idę. Ale zamierzam się zrelaksowac w domu, bo moi rodziciele też wychodza gdzieś do znajomych więc posiedzę sobie przy dobrej książce przy kominku. Co poza tym? W pracy nawet ok, moze bedę mieć jakąś nową grupę na kkursach, chciałabym ja dostać, ale wszystko zależy od tego czy uda się szefowej zorganizować zastępstwo na lipiec. Bo ten kurs ma trwac do końca lipca, a ja 2 lipca jade do Uk więc mogłabym pracować jedynie do czerwca:) A co tam u Was?