Aggie:)

nie, nie było żadnego wycinka

No będą na dniach i z nimi ma podejść do tej która robiła usg

W porządku Wrzosik:) Mój tato oczywiście czarno to widział i u lekarza ponoć nawet powiedział że martwi się że to nowotwór. Ponoć lekarka zaczęła się prawie 'pukać w głowę' że skąd u niego te myśli itp itd że to żaden rak.....no ale zdaję sobie sprawę że może chciała tak po prostu nie siać paniki.

Hm no nic:) dzięki i tak....wariuję trochę od tego, tak się denerwowałam dzisiaj że masakra:O

Więc dzisiaj miał dokładne badania, to prześwietlenie ultra coś tam....wczesniej z opisu usg miał napisane że zmiana na nerce 5 milimetrów hiperchogeniczna. Poza tym wielkość narządu itp ok

No dzieci dosyć chętne Wrzosik, Ty się znasz na rzeczy....czy wiesz coś nt zmian hiperechogenicznych....tak ma tato w opisie tej nerki. Szukalam w necie ale niewiele jest informacji.

Rogaliki wyszły fajne:) Polecam są smaczne a jednocześnie dietetyczne:) Poza tym wszystko ok z K, martwię sie nadal tatem bo ma mieć wyniki badań. Jutro mam pierwszą próbę jasełek, no i tyle nowości;)

Cześć kochani. U mnie wszystko dobrze. Nie zaglądałam ostatnio bo byłam na tym weekendzie a wczoraj nie miałam dostępu do internetu:) Wszystko ok, mam nadzieję że ta zostanie. Pozdrawiam Was, niestety nie mam dzisiaj za dużo czasu

ja tez Wrzosiku już zmykam...trzymaj się dobrej nocy:)

hmm czasem sie czuje jak kobieta po przejsciach...:O ale znowu bez przesady:)

no najwieksza to anglia - polska.....ale to był od samego początku niewypał i w ogóle strasznie długa i pogmatwana historia....wcześniej na tym topiku o tym pisałam

no dokładnie, ale wiesz od razu się nie da, na zaufanie trzeba sobie też zapracować

Wrzosik moje wszystkie związki były na odległość, mniejszą lub większą....nie liczac takich dziecinad z liceum...no ale w sumie jest ok jeśli ludziom zależy...nie tylko jednej stronie

nie jest tak zle tak srednio co dwie godziny

tak

ok dwóch godzin

no wiesz jak jest, różnie to bywa, ale w sumie do tej pory raczej wszystko się udawało:) więc może będzie dobrze. A mam zamiar je zabrać do K w piątek więc MUSZĄ się udać, nie mają wyboru;)

kurcze mam nadzieję, że wyjdą:)

heh, nie wiem bo nie jadłam, znalazłam taki przepis i wyprobuję go jutro....zawsze w czwartki coś gotuję albo piekę bo mam dopiero na popołudniu

Ja też już jestem:)

Hej Aneri:) tak tak to prawda....odliczam godziny do piątku ok 18.00 bo już będę na miejscu;) ;) Na razie uciekam, zajrzę do Was później trzymajcie się.....racuchy mniam, jutro rano robię rogaliki z bananami:)

A dobrze, gazetka wychodzi i nawet cieszy się powodzeniem, co z kolei cieszy mnie:) Dzisiaj na kółku robiłam wystawę nt halloween z dziećmi i zastanawiam się jeszcze nad zrobieniem kółka teatralnego z j.angielskiego. Muszę zrobić jasełka po angielsku, bo tak zostało ustalone na pierwszej konferencji....(każdy musiał się na coś wpisać) więc tak się zastanawiała czy nie robić regularnie takich różnych przedstawień

U mnie w porządku:) dzisiaj było spokojnie, strasznie zimno się zrobiło:O co u Ciebie Wrzosik?

dobry wieczorek:)

oj ale widzę, że się spóźniłam, w takim razie miłej nocy Wam wszystkim:)