Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Aggie:)

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Aggie:)

  1. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Aneri nie oczekuj, że będzie lepiej, najlepiej chyba niczego nie oczekiwać, sama doskonale wiem jak jest ciężko:O ale kurcze no nadzieję można mieć i dobrze że powoli przestajesz o nim myśleć.....ja gdy myślałam o Chrisie to czułam się jak zbity pies dosłownie:O a teraz huraaa nie interesuje mnie gdzie jest i co robi....niech mu ziemia lekką będzie a z tym takim co to Cię zna na forum to faktycznie tajemnicza historia...
  2. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    no ostrożny weź sprawy w swoje ręce:)
  3. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Cały czas sie motam, już chyba zaczynam odczuwac brak kogos, i niekoniecznie brak F., tylko kogoś kto da mi to wszystko czego nie dostalam od F ale to chyba dobry krok na drodze do całkowitego wyleczenia po F....Aneri może już teraz nie będzie niewypałów
  4. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    czerwcowa a miałaś na oku jakiegoś faceta z pracy....co tam u niego? szkoda że jednak nic z tego nie wyszło. U mnie to wszystko palcem po wodzie i na dwoje babka wróżyła:D ale informuje na bieżąco heh:)
  5. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    o proszę zmiana tematu - mówisz masz:) czerwcowa co u Ciebie? Witaj:)
  6. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    ależ ja już idę kochani, nie ma co jonczyć nad tym, nie zastanawiam się czy iść czy nie, tylko opisuje wam tu jaka brazylia wyszła z kumpelami:) a tak w ogóle to proponuję zmianę tematu bo już mam odruch wymiotny od tematu 'wesele-noga-partner-obraza majestetu':D
  7. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    i ta od nogi i ta bez nogi hihi umarłam:D hehehe ja wiem oczywiście że zrobię jak chce, nie muszę się pytać o zdanie jej ani nie wiem kogo jeszcze:) martwi mnie jej ciężki charakter który w takich chwilach wychodzi i będzie niefajnie jeśli się w cholerę poobraża bo bądź co bądź fajnie się razem dogadujemy (choć wiem ze w to ciężko uwierzyć teraz) hehe wiem że to jest na maxa pojechane. Mieszkam z rodzicami, ale w dużym domu mam całe piętro dla siebie.
  8. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    ja? w jakim celu bo jakoś nie łapię:)
  9. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    powiem tak w skrócie bo całkiem się nie da. Koleżanka od nogi uwaza że koleżanka od wesela była owszem kiedyś nasza przyjaciółką, ale teraz się już nieczęsto do nas odzywa, nie kontaktuje i co gorsza przechwala się wszystkim i lubi mówic o sobie. To akurat jest prawda, ale pomijając to....studia licencjackie to były nasze najlepsze lata - nas czterech (bo jeszcze jest czwarta hehe) byłyśmy super przyjaciółkami mamy mase wspomnień i tak dalej i tak dalej. Poza tym co napisałam wyżej nie mam nic do zarzucenia tej od wesela. Natomiast tej od nogi to wystarczy żeby praktycznie odsunąć się od niej i wymyślać rzeczy w stylu że ona nas zaprosiła na wesele tylko po to aby dostać dodatkową kase. Może jestem głupia i naiwna ale w to akurat nie uwierzę, nie ma takiej opcji zwłaszcza że tej kasy to ona akurat ma wbród i nie potrzebowałaby tych kilku stów od nas. Dochodzi do tego sprawa partnerów.....koleżanka od nogi twierdzi że jakbym tylko poszła sama to ona całkiem możliwe że łaskawie równieżby poszła. W dodatku mówi, ze gdyby nie zrywała z tym swoim facetem to i tak by go nie zapraszała ze względu na mnie i tą czwartą :D W dodatku mój pomysł żeby w razie czego Kuba nocował w moim domu strasznie skrytykowała i normalnie jakbym conajmniej niewiadomo co miała z nim robić:O I pisze też, ze nawet swojego faceta nie zaprosiłaby na noc do domu (gdyby z nim nie zerwała ofkors) a byli juz ze sobą pół roku. no i teraz chyba obraza majestatu za całokształt JEZU TO JEST FAKTYCZNIE JAK BRAZYLIA :D:D
  10. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Ja jestem ostrożny tylko mnie szlag trafia.... nienawidzę bab - zmieniam płeć:O :D długa historia oczywiście tego słynnego wesela, ta co nie chce iść kłóci się prawie ze mną że ja też 'nie powinnam' boję się że naprawdę mogę stracić przyjaciółkę przez to wszystko:O
  11. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    kucze nie wiem ostrożny czy on ma tu znajomych, pewnie przedyskutujemy wszystko we wtorek jak się zobaczymy, coś mi świta że mówił kiedyś tu o jakiejś babci ale może tak mi sie tylko wydaje.... powiedz mi z punktu widzenia faceta jakbyś to odebrał z tym noclegiem. Przecież nie powiem mu w środku nocy no to teraz sajonara i szerokiej drogi:O
  12. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    nie chcę żeby było niezręcznie:O:O bardzo nie chcę ale nie ma chyba innego rozwiązania:O
  13. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    trochę nie wiem jak technicznie załatwić z tym weselem....no bo Kuba mieszka jakieś 70 km od rzeszowa....mógłby przenocować u mnie tak myślę z braku laku ale nie wiem znowu jak to będzie odebrane i w ogóle. Poza tym pasowałoby żeby gdzieś przyjechał i się przebrał, umył itp.....czy to też pasuje u mnie? jak myślicie?
  14. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    nie jest z rzeszowa, z okolicy...heh, jasne dam znać:) na razie uciekam ale będę jeszcze wieczorem. Swoją drogą wolałabym teraz jakoś żeby mi nikt nie motał i wolałabym nie iść na to jutrzejsze spotkanie...moze być fajnie ale to trochę motanie teraz:D dam znac
  15. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Obaj są moim zdaniem przystojni ale mają zupełnie inną urodę:) na razie jestem bardziej za Kubą...przez to ostatnie wyjaśnienie i przez tą nić porozumienia, którą czuję, ale jak to dalej będzie to na tym etapie nie odgadnę:)
  16. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    tak, spotykam się z nim jutro......też napisał wyjaśnienie na maila tego że tak mówił o tym jak to się boi i że bał się utraty wolności....ponoć nie miał niczego złego na myśli....cholera wszyscy coś wyjaśniają ostatnio:p Też dzwonił do mnie dzisiaj, brzmi fajnie ale przez telefon to każdy fajny heh:p
  17. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    ja uważam, że obie mają trochę racji nie bronię ani jednej ani drugiej:) no cóż zobaczymy co z tego będzie dalej z Kubą tak tak w Rzeszowie, ale jeszcze nie wiem gdzie pójdziemy:) Odczuwam jakąś lepszą nić porozumienia z nim niż jak było jeszcze do wczoraj, nie wiem jak to wytłumaczyć.
  18. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Witam Was....no proszę jaki z Filipa się okazał czarodziej no nie:D Co porabiacie dzisiaj? Ja się opalałam cały dzień i nudzę na zapas bo niedługo koniec balu praca czeka. Miałam gdzieś wyjść z koleżanką ale coś jej tam wypadło także siedze w domu, zaraz pewnie pójdę na rower i pokręcę sobie na hula hopie a co:D Słuchajcie trochę sajgon się zrobił z tym weselem bo przyszła panna młoda chyba jest obrażona na tą moją kumpelę (ta co zerwała z facetem i ma chorą nogę) że nie przyjdzie na jej wesele. Napisała mi maila, że nie może zrozumieć jak jedna z jej najbliższych koleżanek nie chce przyjść, że przecież noga na razie jest sprawna aż do operacji i mogłaby przyjść chociaż na chwilkę........postaram się ją jeszcze namówić, ale i tak niewiele pewnie zdziałam:O Poza tym, jak rozmawiałam z nią wczoraj przez telefon (to było jeszcze przed telefonem Kuby) to mówiła, że przyszłaby na to wesele TYLKO jeśli ja też bym szła sama:O To niezręczna sytuacja, nie powinna w ten sposób kalkulować:O Ech, chyba będzie niefajnie między nimi jeśli Karola faktycznie nie przyjdzie......ale już niech się dzieje co chce nie mogę się martwić za cały świat. Koniec z końców ja się cieszę że tam będę:)
  19. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    cieszę się cieszę, pewnie żałowałabym gdybym nie poszła. No jakoś tak nastała mała harmonia, mam nadzieję że potrwa trochę dłużej niz pięć minut:p Ja mieszkam za miastem i mam same krzaczory wokół więc tego dziadostwa też dużo lata:O
  20. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    pozabijałabym te wszystkie wstrętne komarzycha:O:O:O nie dają żyć w tym roku w uk ani jednego nie spotkałam:p
  21. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    cześć ostrożny, ja go całkiem lubię, zresztą lubię Sophie:)
  22. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    ja lubię uczyć, choć faktem jest że ciężko czasem
  23. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    szczerze to do tej pory miałam prace dorywcze w zawodzie, jakieś tam kursy i pojedyncze lekcje. Od tego roku dopiero zaczynam pracować na pełen etat w szkole oprócz tych wszystkich rzeczy, mam nadzieję że jakoś pogodzę. A na obozy jeżdżę do anglii co roku:)
  24. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    tak mam 25 lat, mówię rok szkolny bo obowiązuje mnie nadal i wciąż jednak już po tej drugiej stronie biurka;)
×