Aggie:)

swinke mialam, ucho mnie nie boli z tych wersji optymistycznych to stawiam na to ze: - od zeba, (osemka jest krzywa i do wyrwania) - przemeczenie, - jakas infekcja - jakas alergia na jedzenie mam nadzieje ze to jakas glupota, bo az mi sie nie chce myslec o tych pesymistycznych:O w pl owszem bede niedlugo ale w rzeszowie tylko trzy dni bo jade nad to morze, nie wiem czy uda mi sie cos zalatwic

tak tak, jeszcze niecale pol godziny, ale sie ciesze ze dzisiaj piatek:) oprocz tego ze wciaz martwie sie moim uchem, zadreczam sie i czytam czarne scenariusze w internecie:O

jest tu kto?

skonczylam juz wszystko na dzisiaj:) hurray:) pewnie zaraz sie zabiore za czytanie jakiejs fajnej ksiazki i przypomne sobie co znaczy odpoczynek.aaa...zapomnialam ze mam jeszcze z jedna liderka pogadac w sprawie zachowania jednego ucznia:O wciaz niestety martwie sie tym wezlem :O nie znika cos:O

jade do takiej malej wioski o nazwie Stegna - juz tam kiedys bylam, jest to w okolicach gdanska:)

mam nadzieje ze to od zeba albo cos innego w kazdym razie nic powaznego...czytalam ze tak sie zdarza w sumie czasem. Tutaj do lekarza nie mam jak isc, w sumie juz za 2 tyg bede w domu wiec moze cos zalatwie zanim pojade nad morze....moze jestem przewrazliwiona:)

ja dogorywam bo jestem zmeczona praca:O

jest tu kto?:)

no nic, poczekam, w sumie niedlugo wracam wiec najwyzej pojde do lekarza po powrocie jesli to nie minie

zab mnie ogolnie nie boli, ale dziaslojest troche opuchniete:O ten wezel nie jest jakis duzy, po prostu troche powiekszony i boli przy dotykaniu.

czesc Wam, milego dnia:) u mnie w miare ok...praca praca praca.....odliczam do weekendu. czy wiecie cos moze nt wezlow chlonnych? Nie moge zadnej konkretnej informacji znalezc w internecie, ani nawet specjalnie nie mam czasu, wczoraj zauwazylam ze mam powiekszony za prawym uchem i troche mnie boli przy dotykaniu:O Mam z tej strony jeszcze nieusuniety zab madrosci, mam go usuwac po powrocie do pl bo rosnie krzywo...czy to mozliwe ze to przez to?:O Ogolnie dobrze sie czuje, nawet bardzo dobrze, wolalabym uniknac chodzenia do lekarza tutaj gdzies bo nawet nie ma gdzie i jak:O Jak cos wiedzie na ten temat to napiszcie pozdrawiam...oby do soboty:D

oj nie, niestety w cambridge jeszcze nie bylam...szkoda, chcialabym pojechac, sprawdzalam nawet jak sa polaczenia ale nie oplaca mi sie specjalnie, z mojego miejsca jedzie sie 3 i pol godz w jedna strone, z przesiadkami. Jeeeny odliczam do soboty.

i kolejny dzien...oczywiscie padam na twarz:O i jeszcze przygotowanie na jutro mnie czeka...tak naprawde to jest praca doslownie po wiecej niz 12 godzin na dobe, wliczajac w to lekcje, przygotowanie i spotkania, wartsztaty i takie tam

Kilka rzeczy, ale wiadomo z dziecmi to inaczej i sobota -duzy ruch, uniwerek oczywiscie, Christ church i te wszystkie rzeczy ktore sa w poblizu, poszlismy jeszcze w wolnym czasie do coffee shopu i tam kilka godzin bylismy wsrod tych ksiazek itp, bardzo sympatycznie tam....:)

Co do weekendu....jesli taki ze tak powiem 'szef wycieczek' tutaj sie zgodzi zebym jechala tak o, nie pilnujac dzieci tylko jedynie skorzystala z transportu:p (a powinien sie zgodzic bo pracowalam bedac na wycieczce w oxfordzie) to pojade tak samo jak w niedziele dwa tygodnie temu, czyli zabiore sie z nimi, a spotkam sie z kumpela i pojdziemy na jakis lunch:D W niedziele pewnie wezme ze soba ksiazke i pojade do Henley tak po prostu posiedziec nad rzeka:) co do Chrisa to wiem, ze to nic nie zmienia, po prostu w glowie mi sie nie miesci, bo co jak co, ale ON nie pasuje mi na zlodzieja, jak Boga kocham wiele rzeczy moglabym o nim powiedziec, ale wydawalo mi sie ze jest uczciwy....dlatego jest w szoku, watpie zeby to byla jakas plotka, bo niby po co? Zastanawiajace jest jednak to, ze ponoc zostal zwolniony w zeszlym tygodniu a....w sobote jeszcze napisal mi smsa: co robie ciekawego i ze chetnie wybralby sie na poludnie jak SKONCZY SIE MU kontrakt...hm..... zbylam go czyms tam, ze spotykam sie z kumpela i takie tam......nie wiem....dziwne

Co slychac sexy lady? Ja mam przerwe do 14.00 angielskiego czasu:p normalnie juz tak zmeczona jestem, odliczam dni do soboty bo znowu pewnie zobacze sie z przyjaciolka w londynie:) Jeszcze do konca ten tydzien i nastepny i to by bylo na tyle......wciaz nie moge uwierzyc w wiadomosc o C....no coz.... Ogolnie poki co wyjazd zaliczam do udanych, ale bez zadnych rewelacji, co w sumie moze i dobrze.

czy ktos jeszcze ma godzinke przerwy tak jak ja?:)

hej:) Milego dnia:) Ja mam nadzieje ze i moj bedzie lepszy od wczorajszego. Moze mi tez minie wczorajszy szok po tej ech wiadomosci:O chcialabym poznac prawde:O no ale coz... trzymajcie sie:)

Aneri oczywiscie nie zamierzam sie z nim spotkac. Sprawa wprowadzila mnie w niemala konsternacje dlatego, ze (to jest dluga historia) w tamtym roku WLASNIE MI zginely pieniadze. Nie chce pisac wprost i dokladnie o co chodzilo, w kazdym razie byla w to zamieszana policja, byly odciski palcow i takie tam inne rzeczy. Ostatecznie policja nic nie stwierdzila, ale wszyscy daliby glowe uciac za to ze to zrobila taka dziewczyna, portugalka (dluga historia rowniez o niej) ktora zaraz po tym wyjechala do szkocji. Wszystko na to wskazywalo. Wszystko bylo ze soba powiazane, byla takim czarnym charakterem i bardzo przeszkadzalo jej to, ze ja i C spedzamy ze soba duzo czasu. Na serio nie opisuje tu wszystkiego, bo to bardzo bardzo dluga i poplatana historia. Takze, jak dzisiaj Sophie napisala mi: to moglo nie miec nic wspolnego z tym co stalo sie tobie w tamtym roku, ale wyglada to okropnie znajomo.....to az mi nogi podcielo...nie wiem do jakich wnioskow sama mam dojsc, czy w ogole do jakichkolwiek. Ostatnia lekcja przede mna jeszcze:) Aneri DZIEKI za znalezienie tej pizzeri

nie sexy lady, co ma piernik do wiatraka? naprawde nie wymyslaj na sile;);) uciekam na lekcje

cos sie tu mi wiesza:O pogadamy wieczorem bo musze uciekac, trzymajcie sie papa:)

no dobrze mam jeszcze 5 min czasu. Wiec tak w skrocie. Dostalam maila od Sophie w ktorym pisze co u niej itp itd i kiedy sie spotkamy itp itd PLUS mAM dla ciebie jeszcze jedna wiadomosc, mysle ze to cie zainteresuje, moze nie powinnam tego pisac, ale wiem ze troche cie to dotyczy. Rozmawialam z Kate, dziewczyna ktora pracowala u nas w brighton w tamtym roku i ponoc Chris zostal zwolniony z tego miejsca w ktorym teraz jest (byl) z tego osrodka na polnocy bo.........................kradl pieniadze z pokoju uczniow:O Nie wiem na ile jest to prawda, a na ile plotki. Wiem tylko tyle co mi napisala, a tak na marginesie to C pisal mi w sobote znowu smsa co u mnie slychac i ze chetnie by przyjechal na poludnie sie ze mna zobaczyc. zbylam go tym ze niedlugo juz koncze swoj kontrakt i spotykam sie z przyjaciolka, tak wam w skrocie pisze, bo na serio musze juz zmykac. Jestem w szoku.

no dobrze mam jeszcze 5 min czasu. Wiec tak w skrocie. Dostalam maila od Sophie w ktorym pisze co u niej itp itd i kiedy sie spotkamy itp itd PLUS mAM dla ciebie jeszcze jedna wiadomosc, mysle ze to cie zainteresuje, moze nie powinnam tego pisac, ale wiem ze troche cie to dotyczy. Rozmawialam z Kate, dziewczyna ktora pracowala u nas w brighton w tamtym roku i ponoc Chris zostal zwolniony z tego miejsca w ktorym teraz jest (byl) z tego osrodka na polnocy bo.........................kradl pieniadze z pokoju uczniow:O Nie wiem na ile jest to prawda, a na ile plotki. Wiem tylko tyle co mi napisala, a tak na marginesie to C pisal mi w sobote znowu smsa co u mnie slychac i ze chetnie by przyjechal na poludnie sie ze mna zobaczyc. zbylam go tym ze niedlugo juz koncze swoj kontrakt i spotykam sie z przyjaciolka, tak wam w skrocie pisze, bo na serio musze juz zmykac. Jestem w szoku.

poza tym strasznie sie nie wyspalam, bo przyjechala grupa mlodziezy z Rosji do bloku w ktorym mieszkam i cala noc robili taki halas ze myslalam ze oszaleje, trzaskali drzwiami i wchodzili miedzy innymi do mojego pokoju bo im sie mylil z lazienka :O:O:O:O:O:O:O:O:O niestety drzwi nie zamykaja sie od wewnatrz......takze jestem dzisiaj w nastroju: 'nie wchodzcie mi w droge' przez to wszystko

a ja rano przeczytalam maila od Sophie - tej mojej kolezanki z brighton i dowiedzialam sie fatalnej rzeczy o mojej bylej milosci - C....po prostu tak fatalnej, ze jestem w szoku od rana, jesli to prawda co ona pisze to jakas masakra:O pewnie napisze do Was o tym pozniej bo zaraz zmykam.