Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Aggie:)

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Aggie:)

  1. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    podtrzymuje mnie na duchu mysl ze coraz blizej do soboty, a w sobote jest wycieczka do londynu z dzieciakami, moge sie zabrac i moze uda mi sie spotkac z kumpela:) A jutro moje urodziny:O...hm:)
  2. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    tak, juz po kolacji...zajeta to fakt, ale np tez sama dobieram troche sobie pracy, przygotowuje zajecia na kilka dni do przodu bo normalnie jak Boga kocham nie ma co robic w wolnym czasie:O Pub jedyny jaki jest w okolicy zamykaja o 21.30.....z ludzmi jakos nie moge znalezc wspolnego jezyka...tak jak juz pisalam, tzn. wiadomo ze rozmawiamy i tez sie smiejemy ale nie to co bylo rok temu w brighton z inna ekipa. Strasznie zaluje, ze nie wybralam jednak brighton. Kolejna sprawa taka, ze anglik do mnie pisze maile, jestesmy w kontakcie i przez to jeszcze bardziej mi go brakuje....jest na polnocy, a ja wlasnie zorientowalam sie ze na drugim miejscu tez wybralam jego obecne miejsce (bo zawsze jest tak ze mamy wybrac 3 w kolejnosci do jakiego najbardziej chcielibysmy pojechac) a dopiero na 3 miejscu wybralam to w ktorym jestem teraz......takze los mnie tu rzucil a ja sie tylko zastanawiam jak by to bylo gdybysmy byli w tym samym/ewentualnie wracam myslami do brighton - tak wyglada moj wolny czas:) ciesze sie ze jestem w uk, bo kolejne miejsca beda zaliczone, no i ten oxford wreszcie:) ale nie jestem zadowolona z wspolpracownikow....tak jest dziwnie
  3. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    ja jestem, wlasnie przyszlam:) nie, nie ogladam, musze dokonczyc przygotowania na jutro za chwilke
  4. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Aneri nie mialam czasu wczesniej, co do Twojego pytania to speak-up troche znam, mialam tam nawet pracowac ale odezwali sie do mnie z innej szkoly na innych zasadach, to bylo juz jakis czas temu. Mysle, ze jesli chodzi o materialy to jest super, bo sa to nowe szkoly, pamietam ze maja bardzo duzo materialow, roznych udogodnien i wszystko jest dostepne bez problemu dla uczniow. Poza tym tam sa jakies zajecia z native speakers w plenerze...;) juz nie pamietam dokladnie o co w tym chodzilo...jesli chodzi o nauczycieli to nie wiem bo wszystko i tak wychodzi w praniu, roznie so ludzie w roznych miejscach:)
  5. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    czesc Wam, gratuluje sexy lady:) U mnie praca na pelnych obrotach....osiem godzin zajec dziennie plus jeszcze przygotowania na nastepny dzien i poprawianie testow.... poza tym tak jak pisalam wyzej, bez zmian.
  6. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    dobranoc wszystkim, ja tez pewnie zmykam, nie ma co robic...zreszta padam po calym dniu.....papa
  7. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    ja uwielbiam hugo bossa....ale naprawde to juz jest drugorzedna sprawa, oczywiscie rozmawiamy teraz o gustach i preferencjach.
  8. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    sportowa elegancja jak najbardziej, byle nie podarte buty (taki mi sie trafil kiedys:O) ladny zapach to podstawa - zgadzam sie...no i jakos tak ogolnie z klasa i czysto przede wszystkim.
  9. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    nie moge sie doczekac....tutaj na kursach zawsze jest tak, ze w soboty sa organizowane wycieczki dla dzieci calodniowe. W ta sobote ma byc ponoc do londynu i w przyszla wlasnie do oxfordu. Nauczyciele moga sobie z nimi jechac, ale nie jakos specjalnie zeby pilnowac dzieci, bo od tego sa inni takze na pewno pojade, zawsze tak z nimi jezdze. No a z kumpela to dopiero po skonczonym kontrakcie czyli 1 albo 2 sierpnia:)
  10. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    co do spotkania czy randki to ja sie ubieram po prostu w to w czym czuje sie najlepiej. Z kolorow to lubie broze, beze, bialy, czarny, niebieski i zielony szczerze mowiac tez bardzo. Spodnie, spodnice, sukienki itp.....garsonek i kompletow wszelakich unikam jak ognia.
  11. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    tak więc teraz jesli nie zbliżysz sie za bardzo do tych ludzi, z którymi obecnie pracujesz, to choć nie stworzysz silnych więzów interpersonalnych, to tez nie narazisz sie na niebezpieczne znajomości z tym akurat sie zgadzam wiec niech zostanie tak jak jest...hehe nie ma fajnego anglika wsrod nas...szefem nauczycieli jest taki starszy gosciu bardzo wyksztalcony i w ogole z izraela...strasznie ma akcent denerwujacy kurcze masakra, mam nadzieje ze nie bede mowic tak samo po przyjezdzie:p poza tym naprawde nie ma fajnych angoli...limit sie chyba wyczerpal w tamtym roku:D zartuje w tym momencie, na serio nie przyjechalam tu na romanse. Z jednej strony naprawde dobrze ze nie bedzie zadnych wiezi. Chcialam sie spotkac z taka kolezanka z zeszlego roku z brighton, zakolegowalysmy bardzo i caly rok mailowalysmy do siebie, wiem ze teraz tam tez pracuje, ale cos nie odpisuje na maila. No ale czas pokaze....tak czy inaczej naprawde nie narzekam, widze jak leci dzien za dniem tyle jest pracy....i juz nie moge sie doczekac az pojade do oxfordu na poczatku sierpnia:)
  12. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Nie Polacy, po prostu zawsze tak bylo ze ludzie byli bardziej towarzyscy i otwarci, w tym roku tak nie ma, mowie o anglikach oczywiscie...nie ma tu nikogo z pl oprocz mnie. No tak sie zlozylo, ale nie narzekam naprawde, bo poza tym wszystko ok...pokoj oczywiscie ze mam sama:)
  13. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    pracowity dzien:) a co tam u Was? widze ze o polityce znowu mowa:) sluchajcie doslownie taka kiche mam tu troche z ludzmi. Niby jest ok, z kazdym rozmawiam, jest wesolo, wczoraj poszlismy do tego pubu....ale kazdy sobie rzepke skrobie i niestety nie ma tak jak dawniej, na moich poprzednich wyjazdach. Brakuje mi tego, ze po skonczonej pracy np rok temu, trzymalam sie z okreslonymi ludzmi, jakos tak od razu znalazlam z nimi wspolny jezyk i z nimi jakos staralam sie zapelnic wolny czas. W tym roku duzo jest ludzi ktorzy nie mieszkaja na terenie osrodka i po skonczonej pracy kazdy zmywa sie w swoja strone.....nie sa tez specjalnie za fajni....ech, ale narzekam:O no dobra a z pozytywnych rzeczy to mam pierwsze lekcje i testy za soba i cos mam jeszcze zrobic na jutro ale ogolnie jestem zadowolona z dzisiejszego dnia:)
  14. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    w pubie bylo tak o....jednak tamten rok byl super widze, fajnie sie ludzie dobrali, teraz tak nie bedzie juz raczej...ale w sumie juz z gorki;) poza tym wszystko ok...spadam bo znowu mam lekcje;)
  15. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    hej ho, jestem na chwilke, doslownie 15 min, od rana mam zajecia, testy i takie tam, ale nawet dobrze idzie....u nas tez upal ale praca i praca wiec wolalabym zeby bylo chlodniej:)
  16. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    a ja namowilam kilka osob i idziemy na piwo do pubu niedaleko....co jak co ale w uk pub musi byc w kazdej dziurze:D a propos wyborow to nawet nie sadzilam ze wszyscy tak tu beda o tym wiedziec i pytac mnie na kogo bym glosowala gdybym byla w pl heh;)
  17. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    pogoda bardzo ladna na razie:) w brighton oczywiscie ze mozna sie kapac w morzu, jest super woda nawet nie jest zimna;) w tamtym roku pamietam ze prawie caly czas byla ladna pogoda...nie angielska;) musze uwolnic sie ze wspomnien tzn...nie chce zeby calkiem sobie poszly, bo to mile wspomnienia...czas pokaze czy sie spotkamy na tym wyjezdzie...na razie uciekam, trzymaj sie aneri ze wszystkim.
  18. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Jesli chodzi o warunki mieszkaniowe no to takie jakie panuja w akademikach angielskich, czyli nie sa to 5 gwiazdkowe hotele ale jest bardzo bardzo ok i nie ma na co narzekac. Jedzenie tez super, ale cos nie mam apetytu od wczoraj chyba z tych emocji....wszystko jest dobrze, problem jedynie taki ze tak jak mowie jestesmy za gorami za lasami, jednak stwierdzam ze nie ma jak miasto badz tez miasteczko gdzie wszedzie jest blisko....jest jakis pub w okolicy, moze sie wybiore po kolacji z ludzmi, ale ogolnie to na razie caly czas praca, przygotowanie lekcji na kilka dni do przodu, testy wstepne itp itd...tak zawsze wyglada praca ze szkola wakacyjna przez pierwszy tydzien, pozniej jest juz troche luzniej.....no a w przerwach pisze do Was;) na dzien dzisiejszy moge powiedziec ze troche zaluje ze nie pojechalam do brighton.....skusilo mnie zobaczenie innego miejsca i takie tam, ale w brighton jest cala masa znajomych z zeszlego roku (i nie mowie tutaj o angolu bo on jest zupelnie w innym miejscu - na polnocy) no i brighton jak to brighton dwa kroki od collegu i bylismy nad morzem i we wszystkich najpotrzebniejszych sklepach itp....to musze przyznac ze tego mi brakuje.....no ale nie narzekam nie narzekam, wszystko powinno byc ok:) zreszta nawet jesli nie bedzie ok to zleca te moje cztery tygodnie i spotkam sie z kumpela w oxfordzie a pozniej na dwa dni w londynie. Takze bedzie ciekawie...... aneri nie wiedzialam nawet ze az tak te wspomnienia beda mnie nachodzic. Jestem w zupelnie innym miejscu a wszystko przypomina mi mimo to jego:O tak w ogole to nie moge uwierzyc w to ze zlecial rok....
  19. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    hehe ee tam duchu tak sie mowi tylko...to ze wtedy pojawil sie ON to byl zupelny przypadek...oczywiscie nie wszystko bylo dobrze, ale razem naprawde bylo kilka wspanialych wspomnien, niestety teraz sa tylko wspomnieniami ktore meczyly mnie przez caly rok...a teraz mecza jeszcze bardziej.....tutaj jest wszystko inaczej:) Po prostu brakuje mi milosci i stad to wszystko...takie roztkliwianie sie nad soba;) .....w realu taka nie jestem;)
  20. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Aneri aneri masakra, tak to przezywasz rozumiem Cie bardzo dobrze, wspolczuje szczerze....chyba najlepiej byloby sie nie odzywac, nich on robi co chce, najlepiej zebys do niego nie dzwonila, nie kontaktowala sie, ale z drugiej strony moze ulzyloby ci jesli bys po prostu z nim na ten temat pogadala....sama nie wiem ty go znasz wiec cos mozesz na ten temat powiedziec, jak byloby lepiej, no i znasz tez sama siebie. duchu ja wiem, ze wystarczy spotkac kogos...ale sam widzisz jak jest....ja juz po prostu nie moge, niby tyle zajec tu, ciagle jest cos do roboty, przyjezdzaja uczniowie, jutro zaczynam zajecia, testy, zwykle lekcje i tak dalej, wszystko juz prawie ulozone i zaplanowane....ale mi w glowie ciagle siedzi tamten rok....i co ja mam z tym fantem zrobic. w glowie mi sie nie miesci ze juz minal rok.....myslami jestem wciaz w brighton i z nim....wspomninam jak to wszystko wygladalo, kiedy zaczelismy zwracac na siebie uwage itp...pieprznieta jestem wiem o tym......moze przejdzie mi za pare dni.......bo na razie to desperacko chce sie z nim spotkac
  21. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Aneri wspolczuje bardzo...ja jestem gotowa na cos nowego ale to i tak nie zmienia faktu ze czuje sie fatalnie samotna:O No nic moze sie cos zmieni kiedys:) glowa do gory aneri:)
  22. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    czesc na chwilke;) Zgadzam sie z czerwcowa noca...rozpamietujemy bylych, po prostu cholera za bardzo sentymentalne jestesmy......dlatego trudno w sumie cokolwiek radzic Aneri, wiadomo ze lepiej byloby jakbys po prostu zapomniala ale tak niezawsze sie da:O Dlatego ja tez mysle o angliku...mimo ze po nim spotykalam sie jeszcze z tym czy z tamtym i bylam w bardzo krotkim zwiazku...no ale bylam, a wciaz mysle o nim, szczegolnie jak jestem tutaj. Dalabym duzo zeby byc po prostu tylko znajomymi i zeby jednak sie z nim zobaczyc. Ciekawa jestem jak to bedzie jak sie potoczy, bo moze jednak sie w jakims miejscu spotkamy, ale po prostu czas pokaze. Ciagla walka rozumu z sercem.....wiem ze lepiej byloby dac juz spokoj, a z drugiej strony tak bardzo chce go chociaz zobaczyc.....chociaz zostac takimi tylko friends;);) i rozpamietuje to co bylo w tamtym roku...glupia jestem wiem, mozecie po mnie teraz jechac....;) podczas roku w pl sie z tym uspokoilam a teraz tutaj w uk odnowa kolomyja.....;) Czuje, ze po prostu gdybym sie znowu tak zakochala....tym razem gdyby wszystko bylo jak nalezy to zapomnialabym o wszystkich innych pseudo romansach itp itd....
  23. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    jakie zmywanie:D zmywam sie...bo oczy mi sie zamykaja, wczesnie jest, szczegolnie tutaj, ale caly dzien sie odzwigalam torbe reka mi odpada:O pochodze jeszcze po pubach...ale nie dzis:D dobrej nocy:)
  24. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    no to powiem Ci ze jeszcze sie mozesz smiac:D zmeczona jestem jak pies, zaraz na serio sie zmywam
  25. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    ales zabawny duchu:p
×