Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Aggie:)

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Aggie:)

  1. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    no właśnie....bieszczady to z kolei moje tereny (prawie) także czasem jeżdżę bo rzut beretem:) fajne naprawdę piękne wręcz niektóre okolice.....a szczególnie jesienią
  2. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    *ciągnęła teatrzyk a na mazurach nie byłam nigdy kurcze...pasowałoby kiedyś
  3. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    No więc, nie jest to jakaś wymarzona praca, ale w sumie składałam podania do szkół między innymi więc z tym się liczyłam........ Tak więc uczę w szkole od września a minus taki że jest to podstawówka i to w dodatku integracyjna czyli dzieci przeróżne. Ale i tak się cieszę, bo mówię Wam, jest bardzo bardzo ciężko, myślałam że już niczego nie znajdę i zostanie tylko dorabianie na kursach.....a tak będzie i jedno i drugie i jakoś będe bardziej ciągła 'ten teatrzyk':) no a docelowo to ja marzę o tłumaczu przysięgłym, dlatego ta podyplomówka:) ostrożny koniecznie pojedź gdzieś chociaż na parę dni, bo urlop potrzebny:)
  4. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    hej aneri, ale Ci zazdroszczę tego morza..... a ja miałam dzisiaj szczęśliwy dzień, bo dostałam pracę:) odezwali się do mnie z jednej ze szkół gdzie składałam podanie i .......dzisiaj zadzwonili że zwolnił się etat:) Także cieszę się, bo wreszcie będzie coś w miarę stałego:) oczywiście zaczynam od września.
  5. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    no sam popatrz, w tym samym czasie wysłaliśmy posty po taaakiej przerwie :D:D hehe co tam dzisiaj słychać?
  6. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    ostrożny facet - no normalnie nie wierzę...to musi być przeznaczenie:D;)
  7. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    dobry wieczór, czy jest tu dzisiaj ktoś?:)
  8. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    bo baby też potrafią być wredne ostrożny facecie. Dzisiaj kuzyn mi mowił, że miał nadzieję że mu się ulozy z jedną dziewczyną, spotykali sie juz chwilę a tu ona nagle przestała odpisywac na smsy i odbierać telefony od niego. Tak po prostu. Nie umarła i nie porwali ją kosmici bo przypadkiem ją widział na mieście......tylko nie chcial już z nią rozmawiać. ja zmykam kochani już spać........nie martwcie się,wreszcie musi być dobrze
  9. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    nie rozumiem takiego zachowania.....nie rozumiem jak to jest, że mial wszystko w Tobie, sam tak twierdziła a mimo to wycofał się z tego związku. Nie rozumiem dlaczego ludzie tak postępują. Temu mojemu facetowi ze śląska, który zaczął wymieniać jaka to ja jestem cuuuudoooowna, ale to w nim jest problem bo to i tamto, powiedziałam że wolałabym (na serio) usłyszeć, że coś ze mną nie tak, nie wiem, mam wredny charakter, za małe piersi, jestem za gruba, za chuda i tak dalej, ale przynajmniej żeby miec konkretny powód. A nie: jesteś wspaniala, jesteś marzeniem każdego faceta, mam nadzieję że inny to doceni, zasługujesz na kogoś lepszego, boję sie że Cię skrzywdzę itp itd......bo to mi nie mówi nic i tylko snuję domysły.
  10. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    * z muzułmaniniem miało być o Chryste:O:O co za tłuk ze mnie zmęczona już jestem.......idę się umyć może mi przejdzie:D zaraz jeszcze zajrzę do Was....
  11. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    kto ma szanować to szanuje a kto nie ma ten nie szanuje.....może pewne narodowości mają jakieś określone tendencje do takiego czy innego zachowania, ale ogólnie wszystko zależy od człowieka, jego wychowania i wyznawanych wartości. Oczywiście realnie też patrzę, z muzułmanem np bym się nie związała...ale dopóki nasze kultury jakoś drastycznie nie odbiegają od siebie to no problem;)
  12. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    ja i tak jeszcze rok temu brałam pod uwagę przeprowadzke do angli na stałe, także jeśliby coś wtedy wyszło to oczywiście że ja bym się przeniosła. Może w niektórych środowiskach niespecjalnie traktuje się polki, ale też jakoś nie widzę problemu, póki co to jeśli chodzi o pracę najbardziej byłam doceniana właśnie w uk....bo tutaj to szkoda gadać:) Zmierzam do tego, ze jak oboje ludzi chce to można wiele rzeczy pogodzić. Jak sie chce oczywiście, bo jak jedna strona widzi tylko same problemy....to choćbyś i na głowie stawał....;)
  13. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    a głowę bym dała że coś powyżej 300, może te 272 objazdami jakimis,pociąg to się wlecze jednak...na serio tak już mam, jakoś nie jest to problem dla mnie, jak się chce to można. Chciałam być z facetem z innego kraju.....oczywiście jestem realistką i wiem że kolorowo niezawsze by było......ale jeszcze raz powtarzam, że jak sie chce to można..........no cóż, jakby był ktoś z australii to wtedy to już na pewno krótka piłka, albo przeprowadzka albo dajemy sobie spokój.........więc sam sobie odpowiedz;)
  14. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    nie liczyłam nigdy dokladnie....bardziej na godziny drogi pociągiem;) ale ja mieszkam w rzeszowie więc do katowic jakieś 300 z groszem i tutaj jeszcze kolejnych kilkadziesiąt bo on mieszkał w ustroniu:)
  15. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    o hej ostrożny:) Ja mam szczęście do takich z odległościami......no ten z tamtego roku to był z Anglii, a jeszcze wcześniej byłam z kimś ze śląska, ale to też nie wyszło. Tylko, że dla mnie to nigdy nie było problemem (tym bardziej jeśli to jeden kraj, to juz nie ma o czym mówić). W dzisiejszych czasach można się szybko dostać gdzie się chce, nawet nie potrzeba do tego worka pieniędzy, no ale potrzeba na pewno cierpliwości, organizacji czasu i przede wszystkim chęci. Ten ze śląska wymyślał tyle wiecznie problemów, ze koniec końców wreszcie do mnie dotarło, że on po prostu NIE CHCE. Bo to tak, ale jak to, przeciez on nie ma jeszcze samochodu, a jak to, przecież się widzimy tylko raz na dwa tygodnie, on by chciał częściej, tak się nie da, nie wyjdzie, on się nie potrafi tak przestawić i tak dalej i tak dalej. Oczywiście cały czas przy tym jaka to ja jestem wartościowa, jak to zasługuję na wyjątkowego faceta i jak to każdy facet byłby ze mną szczęśliwy........swoją drogą niech mi ktoś to wytłumaczy jak to jest - że z jednej strony ktoś tak mówi, a z drugiej zrywa znajomość i teraz nawet się nie odzywa ANI SŁOWEM..... no i tak to mniej więcej u mnie wygląda:)
  16. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Aneri, wystarczy że ten ktoś by chciał.....bo przecież sama niczego nie zrobię. Gdyby chciał, gdyby mu zależało to mogłabym przez jakiś czas ciągnąć związek na odległość, ale docelowo dążyć do przeprowadzki. Tak na dobrą sprawe niewiele rzeczy mnie tu trzyma, bo pracy tak czy inaczej nie mam specjalnie dobrej. Do rodziców i przyjaciół mogłabym od czasu do czasu przylatywać i nawet lęk przed lataniem bym w miarę pokonała. Po prostu chodzi o to, ze byłabym w stanie dużo poświęcić dla kogoś. No ale oczywiście cały ambaras gdyby dwoje chciało na raz.
  17. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    może...różnie w życiu bywa na razie to się skupiam na tym żeby będąc tam nie myśleć o tym byłym angliku....bo już mnie myśli nachodzą, czy będzie też w tym roku pracował...jeśli tak to w jakim będzie ośrodku....czy będzie na szkoleniu.....czy się spotkamy jak pojadę do brighton i takie tam:O I przede wszystkim oczywiście wiem że nie będzie nic z tego pod względem jakiegokolwiek związku.....ale dlaczego nie możemy być chociaż znajomymi.....co siedzi w człowieku który jeszcze rok temu mówi, że jak się spotkamy to pojedziemy tu i tu, pojedziemy do cornwalii, pozwiedzamy okolice.....a później przez rok nie pisze nawet głupiego maila....nie licząc: Marry xmas - dosłownie tylko tyle:O
  18. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Aneri, na razie raczej nie. Chcę dać sobie przynajmniej kilka miesięcy czasu i szansy na poznanie kogoś w inny sposób. Jeśli po tym czasie nic się nie zmieni to być może.....ale wiem że raczej znowu bedzie to samo. Maile, nowe znajomości i pierwsze i ostatnie randki w jednej i tej samej kawiarni (mam wrażenie że barmani mnie trochę zaczęli obgadywać swoją drogą;)) Ewentualnie kilka kolejnych randek po czym któraś ze stron stwierdza że jednak to nie jest to.......najczęściej ja.....bo na siłę próbuję 'dać szansę' i 'przymykać oko' tudzież 'machać ręką' na pewne sprawy. Ale czas pokaże......na serio nie czuję się jakąś fatalną dziewuchą...wiem że podobam się facetom, oczywiście nie wszystkim bo każdy ma swój gust, to że mi nie wychodziło z nimi......może wreszcie się zmieni, dlatego na razie chcę dać sobie szansę na real......nie wiem czy Ty też tak miałaś, ale ja gdy miałam tam konto wcale nie czułam się lepiej, chwilami nawet i gorzej i zdecydowanie za dużo czasu temu poswięcałam.
  19. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    bez sensu z tą pogodą.....jak się chce żeby była to akurat nie ma, a upały jak do pracy trzeba chodzić:O ale coś pustki poza tym tutaj widzę na forum;)
  20. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    a ja miałam trochę zajęć dzisiaj...na sport tak, znalazłam czas;) poza tym właśnie przed chwilą wypiłam piwo hehe:D ...kupiłam sobie nowe klapki i tak jakoś zleciał dzień:d, jutro i w piątek pewnie gdzieś wyskoczę z koleżankami.
  21. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    cześć aneri, co u Ciebie dzisiaj?
  22. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    Standardowe rozmowy na te same tematy...no bo jak z drugiej strony inaczej sie poznać? Początek znajomości taki sam, zawsze... Potem nabrałam w tym rutyny i nie "przykładałam" się, aby zrobić dobre wrażenie. w sumie to pocieszyłaś mnie....bo myślałam że to ja tak to tylko odbierałam;) moja przyjaciółka poznala faceta na sympatii....miała tak zwaną 'fazę' i po prostu gadała z różnymi, miała do tego cierpliwość i tak dalej. W końcu trafiła na niego....ale nie jest do końca co do niego przekonana:O tak z nim jest bo jest.....co uważam za bezsensu:O dobra, ja też juz uciekam spać dobranoc wszystkim
  23. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    tak jest przewaznie, że zakochujemy się w kimś kto albo na początku nie podoba nam się specjalnie, albo nie jest do końca w naszym guście i tak dalej.....a na portalu? wybieramy: poproszę tego bruneta o zielonych oczach......niektórym ludziom się udaje, ale ja już widzę że raczej do nich należeć nie będę..... poza tym nie wiem jak Ciebie aneri, ale mnie już strasznie męczyło po raz któryś z kolei odpowiadać na pytania w stylu: co robisz na codzień, czym się interesujesz ipt itd.....może to głupie, ale po prostu czułam że najchętniej zrobiłabym jakąś jedną wersję i klikala kopiuj wklej za każdym razem jak ktoś mi tak wyjeżdżał.....choć wiem, że przecież to naturalne pytania i rozmowa żeby kogoś poznać:p W realu po prostu idzie mi znacznie lepiej z tym wszystkim i podchodzę z chęcią do takich rzeczy:p
  24. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    dobranoc ostrożny facecie - nigdy nie mów nigdy:) na pewno prędzej czy później wszystko się poukłada:)
  25. Aggie:)

    28 lat samotna, czas to zmienic...kto ze mną?

    było takich kilku którzy byli normalnymi facetami...to też muszę przyznać.....tzn, przynajmniej sprawiali takie wrażenie. Ale też wiadomo jak to jest: w tym cały ambaras aby dwoje chciało na raz. No to już oczywiście nie ma związku z portalem. Tak jak mówię, pewnie można trafić na kogoś fajnego, ale po pierwsze trzeba się uzbroić w cierpliwość i dystans. Po za tym mam takie wrażenie, że będąc na takim portalu ciągle się przebiera, ciągle szuka czegoś nowego i lepszego i tak dalej....może sie mylę
×