Aggie:)

należy też pamiętać o tym, żeby podchodzić do tego wszystkiego z dystansem do takich portali..nie wychodziło mi to trochę:O no ale cóż, uczę się na błędach.

byłam na sympatii:O a wcześniej na takim jednym zapisanisobie ech mogłabym książke napisać o tych ludziach:p tak, dużo szuka przelotniej znajomości, jest wielu desperatów i ludzi którzy mają wygórowane mniemanie o sobie. Wierzę, że można spotkac kogoś fajnego, ale mi się nie przytrafiło to i po prostu po ciągłym spotykaniu się z kimś i następnym i następnym i tak w koło macieju dałam sobie spokój.

no już coraz bliżej - 2 lipca

to jest powód dla którego między innymi zrezygnowałam z portalu randowego.....ciągle się z kimś umawiałam i rozmawiałam z kilkoma osobami na raz....na takiej zasadzie to właśnie działa, ale jakoś nie mogłam podejśc do tego jak do supermarketu....nie dla mnie.... a to, ze trafiałam na dziwaków samych to inna sprawa już;)

cześć czerwcowa:)

co do Twojego pytania wcześniej, to tak, bylam juz na aero;)

ja tez tak mam że jak już jestem z kimś to jestem w stanie się bardzo poświęcić, dać siebie całą, zrobić Bóg wie co dla kogoś.....tylko że przykro jak cholera gdy nie widzi się tego samego z drugiej strony

i mamy 34:)

:O

trzeba zapełnić stronę żeby było już 34

Aneri to też prawda...tylko że właśnie należy dać sobie szansę aby móc otworzyć się na kogoś nowego....choć wiem że po jakimś tam związku chwilę to trwa...byleby nie bardzo długo

cześć ostrozny facecie:) z tym zakochaniem to zgadzam sie z Tobą...na takiej zasadzie to właśnie wszystko działa i tak jest ok:) wkurza mnie to chamidło na górze, co za kretyn:O:O

i po co nam dowód na to, że kretynów nie sieją?:O

no widzę widzę:) ale coś nam założycielka tematu całkiem gdzies odleciała;)

cześć motylku:)

no ja jestem.....;) no dwie godzinki to super:) Lubię też jeździć na rowerze, ale mój niestety nie jest za dobry i ciągle coś mu dolega:O jeździłam za to na rolkach, ale rozwaliły mi się:O nawet wymiana kółek nie pomogła, dlatego przerzuciłam się na bieganie, też jest fajnie:) Aneri a jak tam pogoda u Ciebie, kiedy wybierasz się nad to morze?

o hej sexy lady:) to ciekawa jestem co tam się pozmieniało:) a może już niedługo sama, kto wie......;)

Hej Aneri:) Ja właśnie wróciłam z biegania i myślę że zaraz biorę się za obiad;) czyli dzisiaj zabawa w kurę domową:p Nadal nie wiem czy mam jedne korepetycje dzisiaj, bo uczeń miał się odezwać czy mu pasuje, a nic nie daje znać i nie odpisuje na smsa:O Nie cierpię czegoś takiego, bo nie wiem czy mam się przygotować.... Poza tym wieczorem aerobik z przyjaciółką.....a i jeszcze mam zamiar zrobić listę ubrań jakie biorę do uk i ograniczyć je do minimum, bo nie znoszę dużo rzeczy brać i niepotrzebnych więc wolę się dobrze zastanowić.

Hula hop jest super. Szczególnie takie duże i ciężki z wypustkami masującymi. No mi wysiłek też pomaga na złe myśli...poziom serotoniny się podnosi i od razu jest lepiej, może to właśnie jeden z powodów dla których ciągle coś robię. Chociaż myślę, że to już chyba zawsze tak będzie, przyzwyczaiłam się:p Ja teraz nie czytam żadnej książki, ale na pewno niedługo to zmienię bo mam zamiar kupić kilka fajnych w oryginale jak już będę w anglii. Okazuje się, że mam dzisiaj trochę wolniejszy dzień, bo zajęcia odwołane.......miłego dnia wszystkim

dobry wieczór:) bieganie się nie udało bo deszcz mnie złapał, więc wróciłam do domu i poświczyłam na hula-hopie :D też było ok. Motylekk - też miewam taki nastrój ostatnimi czasy;) trzymaj się

oczywiście, że i do Ciebie. Obserwuję świat i wierz mi, że normalni są na lekarstwo. A już z moich ust czy też mojej klawiatury:D to na serio komplement:) Ok, ja uciekam pobiegać....zajrzę później

nigdy nic niewiadomo:) Ale to, że można tu wejść na temat i pogadać z normalnymi ludźmi tej samej i przeciwnej płci, którzy mają swoje zasady i wartości to jest naprawdę budujące. I to dodaje trochę nadziei, ze być może coś się zmieni.

gdzie sa w Londynie fajni faceci? Londek to tygiel więc na pewno jest cała masa róznych różności....ale nie wiem bo nie szukałam nigdy:p

dla mnie to żeby tylko było gdzie się umyć i żeby robale nie łaziły....ale poznałam też takich którym mikroskopijna plama na suficie przeszkadza....i nie przesadzam w tym momencie niestety:)

no to oczywiście żart z tym londkiem....ale swoją drogą jest masa bardzo tanich hoteli, oczywiście nie pięciogwiazdkowych:) Swoją droga lubię londyn ale chyba mieszkać tam na dłużej to bym oszalała, wolę spokojniejsze miejsca.