Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

antiochia26

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez antiochia26

  1. Sgdsffdfdfdg masz duzo racji, to ze ujrzalam go tak obrzydliwego i przejaskrawionego tzn on jest wysoki a tu byl ogromny i ciezko mi w ogole w tym momencie zapomniec jego twarzy ohydnej z tego znu, jak byz czytal moj opis naszego zwiazku to tam pisalam, ze byl leniwy okropnie, ze nie chcial nic pomoc, ze zeby poszedl do sklepu to bylo wielkie halo, ale dla mamusi swojej jest inny, gra przed rodzina i znajomymi takiego dobrego i lagodnego, ja jestem na etapie ze nie wiem czy go kocham, czy po prostu to bylo przyzwyczajenie po 5 latach, widze jego wady, zawsze widzialam, Majutek przeczucia ze cos jest nie tak to i ja mialam ale ignorowalam
  2. No wlasnie sen, to ja troche z innej beczki, sluchajcie kilka dni przed rozstaniem snily mi sie weze albo zmije, ale bylo ich duzo, mase, wchodzily mi do gardla, dusilam sie nimi, musialam je patykiem zwalac z lozka, jak lezalam bo to byl jakby jakis hotel to nad glowa mi sie wily, no tragedia, czytalam ze to znaczy ze ma sie wrogow ktorzy chca zaszkodzic i to prawda i to moze byla wrozba rozstania, i to byl sen odcinkowy tzn obudzilam sie i zasnelam i znowu to samo, a teraz snilo mi sie ze wiedzialam ze sie rozstalismy, ze zobaczylam go w pracy bo tam pojechalam i zobaczylam go takiego wielkiego i okropnego na twarzy, obrzydliwego tak jakby ukazalo mi sie w nim cale jego obrzydliwe wnetrze, ale wiedzialam ze to napewno on bo poznalam go po swetrze jak potem szedl bo mu go kupilam sama, powiedzcie jak to jest z Waszymi snami, bo z poczatku po rostaniu snilo mi sie ze jestesmy razem a teraz juz ze nie, czy to oznaka poprawy, ze nawet w snach juz dotarlo do mnie chociaz w nich tez przezywam olewke z jego strony, czy moze to oznaczac ze mi sie poprawi, tzn, po tym snie mam do niego obrzydzenie, nie obudzilam sie smutna tylko z ulga, ze wydawalo mi sie jakbym zobaczyla cale jego paskudne wnetrze, jesli ktoras z Was ogladala kiedykolwiek "Portret Doriana Graya" to wlasnie cos takiego zobaczylam , ale nawet o tym filmie nie myslalam, jak sie kladlam, myslalam o nim
  3. A to ze tamta uparcie odmawia bycia z bylym Minimy, to pewnie robi tak jak inni radza, zeby facetowi bardziej zalezalo, no bo niby skad dowiedzial sie nze jest w ciazy jego byla, tylko od niej i miala w tym jakis cel na 100 procent,
  4. Majutek wiesz co do tej bylej to wiesz jak to sie mowi, niby nie chce, a w sercu chce, ale tez mysle Minima, ze mozesz sie w cos wplatac, tylko odp. czy to ze tamta jest w ciazy to sprawdzona wiadomosc
  5. Hej Minima, a to ze tamta jest w ciazy to sprawdzona wiadomosc, bo moze ona sciemnia zeby on wrocil?
  6. ja znowuz martwie sie ze skoro raz zostawil, tak jak mnie kiedys i wrocil i teraz znowu zostawil, to jak sie nic w nas nie zmieni to jak znowu wroci to sytuacja sie moze powtorzyc, kurcze, dam corce laptopa, niech ona sie troche pobawi na internecie, a ja sobie posiedze i pomysle..
  7. antiochia26

    Proszę Was o pomoc...

    Gwoli wyjasnienia..czytalas "Magnetyzm Serca"? bo tam jest tak napisane ze jak sie czegos pragnie albo w tej wlasnie sytuacji jak my jestesmy, to trzeba sie pogodzic z prawda a wtedy moze stac sie cud, bo go przyciagniemy naszym sercem, ze jezeli czegos pragniemy to musimy sie pogodzic z tym ze tego nie mamy i zajac czyms innym a wtedy stanie sie cud
  8. antiochia26

    Proszę Was o pomoc...

    Gwoli wyjasnienia... to bedzie jeszcze gorzej? Smutna, tak mamy nie dosc ze podobne sytuacje i okolicznosci, to jeszcze i podobny czas rozstania i nieodzywania sie, poczytaj moje wpisy na tym drugim topiku od str bodajze 11, daje Ci link, http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4385679&start=300
  9. ;-) i wlasnie za to caly czas dziekuje, ze mam was, ze moge sie wyzalic i ze tez probuje pomoc i jestem potrzebna, to duzo znaczy w tym ciezkim okresie, mysle ze bedziemy szczesliwe i kiedys zalozylymy topik pt "jak zyc z facetem, zeby nas nie zostawil?" ;-)
  10. moja mama tez mowi ze jedni zapominaja szybciej inni nie i ze on ma za slaby charakter, zeby tak szybko sie z tym pogodzic, i zebym czekala...dziekuje wam Kochane, poczekamy zobaczymy, Tobie Kafeterianko wytrwalosc sie oplacila;-) trzymam kciuki ze bedzie u was dobrze
  11. on tez powiedzial wtedy jak przyszlam do niego do pracy zaraz po rozstaniu, ze tez rzuci palenie tylko ze za miesiac bo narazie ma ciezki czas, ja zglupieje przez ten miesiac zastanawiajac sie czy zapomni czy nie
  12. ten gluchy tel w srode, wiem ze to byl on, uslyszal moj glos i mu wystarczy? faktycznie trzeba czekac, moze wtedy wystarczyl mu glos, a teraz moze zateskni za widokiem , jak myslicie?
  13. to bylo po jakichs kilku minutach jak odczytal smsa, kurcze moglam wtedy poczekac chwile...
  14. wtedy jak zadzwonilam w poniedzialek 1 marca to bylo zajete, moze on dzwonil do mnie wiecie jak to jest w tej samej chwili, czesto tak mielismy, no bo do kogo ma dzwonic, tak to nie mial do kogo
  15. wyprowadzil sie 22 lutego, potem na drugi dzien pojechalam do niego do pracy i chwile rozmawialismy no i wtedy mowil ze chce czasu, ze ma dosc mojego ostrego charakteru itp, nastepnie w poniedzialek rozmawialismy przez telefon, tj 1 marca, bo ja napisalam sms do niego ze niech ze mna porozmawia albo niech mi napisze smsa dosadnie zebym spie...lala, poczekalam chwile po tym jak doszedl raport ze dostarczono bo poszedl na przerwe, ale nic nie pisal, zadzwonilam, bylo zajete, za chwile dzwonie i gadalam z nim, wtedy spytalam jak sie czuje w domu on powiedzial ze srednio, ze jakies sprawy musi pozalatwiac bo jego matke jak juz mowilam podobno prad popiescil i bede chyba jakies odszkodowanie mieli, ze po co mamy rozmawiac i rozgrzebywac rany no i nie chcial sie spotkac ale nie powiedzial zebym spi...lala, tylo wlasnie rozmawial, no i od poniedzialku tj od pierwszego marca milcze, w srode rano mial podobno wolne, to okolo 9.30 rano mialam gluchy tel z zastrzezonego i posprawdzalam po znajomych ze to zaden z nich, dwa razy powiedzialam halo i slyszalam tylko grajacy telewizor i sie wylaczylam, a on potrafi zastrzec sobie nr no i teraz cisza i z mojej i z jego, gluchy tel byl w srode czyli 3 marca
  16. masz racje Kafterianko, tez tak pomyslalam zeby poczekac, moze za jakies 3 tygodnie jak sie nic nie bedzie dzialo to tak napisze do niego niby przez pomylke, najgorzej mnie martwi ta cisza, ale ktos powiedzial z brak wiadomosci to dobre wiadomosci, jejku nie wiem, na razie jednak poczekam chyba, nie chce zaprzepascic tego okresu ciszy juz od poniedzialku
  17. ie taki prawdziwy z zawodu detektyw tylko domorosly;-)
  18. ten moj byly to detektyw, wysledzil zlodzieji ktorzy sie wlamali nam do samochodu, ciagle sie ogladam za siebie czy sie gdzies nie szwenda za moimi plecami, ale wiem , ze jak nie bedzie chcial to go nie zobacze, bo umie to robic, rok sie uczyl w szkole detektywistycznej, czy cos w tym guscie, chyba zmienie nick na forum bo moze mnie przez kompa wysledzic, on jest dobry w te klocki, typu wlamania internetowe itd, wiec nie wiem pisac tego smsa czy dac spokoj?
  19. sa dwie opcje z jednej strony moglby sie zdziwic ze tak szybko sie pocieszylam i pomyslec ze go nie kocham, a z drugiej cztaowac pod moim blokiem zeby zobaczyc czy faktycznie wychodze,
  20. kurcze tak sie teraz zastanawiam ze moze wyslac mu smsa i npisac cos w stylu:"Hej {i tu wpisac imie jakiegos chlopaka} potwierdzam spotkanie, dzisiaj o 18 przy Macu." i wyslac temu mojemu i zaraz wyslac nastepnego smsa, ze sorry, ze to nie do niego , ze mi sie numery pomylily z przyzwyczajenia, moze go cos trzepnie wtedy, jak myslicie dziewczyny?
  21. Kafeterianko a umowiliscie sie na rozmowe? Majutek ja tez bardzo tesnie a od niego zero znaku zycia, czekam, nadal czekam a pogoda kiepska u mnie zimno i smutno, to nastroju nie poprawia,tak jak mowilam na tym drugim forum, chcialabym go zobaczyc i pogadac, ale nie wiem o czym, a plaszczyc znowu sie nie chce, tesknie bardzo, ale musze isc pracy szukac bo mnie zostawil z kredytem,a jestem na wypowiedzeniu, ciezko zyc ale trzeba, boje sie ze on zapomni o mnie, ze jest mu tak dobrze
  22. antiochia26

    Proszę Was o pomoc...

    Spoko Asiula, to jak myslisz moze teraz czas na Ciebie, zebys Ty zrobila ten krok, moze w sobote pojedz do Tescia
  23. Ja ze swojej strony wiem tylko tyle , ze spotkacie sie i pogadacie i wtedy serce Ci podpowie Kafeterianko co masz robic, czy jest gotowe na dalszy zwiazek czy nie, ono wtedy Ci powie, do tej pory kierowalas sie rozumem, tym co wszyscy mowili, ze trzeba czekac i sie nie odzywac, a jak sie z nim spotkasz to kieruj sie sercem i sluchaj co ono mowi, na tym etapie sluchaj samej siebie, bo w ocenie czy to ma sens czy nie, nikt Ci nie pomoze a nawet nikt nie powinien sie wtracac, bo to Twoje-Wasze zycie, trapia Cie watpliwosci ,ja to rozumiem bo tez jednego dnia mam ochote biec jak na skrzydlach do niego a kolejnego mowie sobie ze dobrze sie stalo bo nie byl wart skoro tyle lez przez niego wyplakalam, w kazdym razie spotkac sie musicie, a wtedy zdaj relacje, tylko prosze kieruj sie sercem to ono w tym momencie najlepiej Ci podpowie czy jest gotowe;-) Powodzenia, teraz duzo zalezy od Ciebie
  24. KafeteriankoOOOO gratuluje wytrzymalosci, czyli jednak inni maja racje ze trzeba czekac, Drożdżyk ma racje potrzymaj go troche w niepewnosci, bo ja wiem moze do rana, wszystko bedzie dobrze tak czuje,zrozumial i teskni ,powodzenia i tak bardzo ciesze sie z Toba;-) bedzie dobrze,oplacilo sie poczekac;-)3mam kciuki
×