Ankanka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
witam o poranku pierwszy dzień prawdziwego chorobowego /dostałam zwolnienie do poniedziałku włącznie/, właśnie wyprawiłam męża z córką do babci a ja się szykuję do odpoczywania i jedzenia. Mała wróci po spacerze, więc mam chwilę tylko dla siebie... bezcenne:) No dziewczyny prześlijcie mi troszke tej energi seksulanej :-D idę jeść
-
ej... tylko Pestycyda chce mi pomóc w wyborze.. dzięki Pestycyda, cudna jest ta w kwiaty, dam znać co uda mi się kupić :) A co do ułożenia, to mały mógł fiknąć od ostatniej wizyty i zaraz pewnie odfiknie spowrotem. Byle nie czekął za długo bo robi się coraz większy a coraz mniej miejsca. a seks? czasem mi żal mężyka, dzielny, nie domaga się, ale widzę ze ma chętkę, a ja nie. kurcze, chyba już jestem za ociężała a nie lubię leżeć jak kłoda, czy wypinać tylko tyleczek :P kelis... nie depresuj się. A z tą książeczką bez daty niezły myk... zawsze na miejscu można wpisać :-D mamaania... witaj w klubie "nie chcę urodzić w pracy" :-D A moze mala tabeleczka z obwodami brzuszków na wysokości pępka? Hehe bo mi się już miarka skończyła /mam równy metr/.. więc na oko to tak 102-103 cm. No i brzuszek wygląda jak piłeczka, dzieci się nim w szkole zachwycają :-D Ankanka.... 33 tydzień skończony ...... 103 cm
-
zastanawiam się nad sukieneczką dla córeczki... doradzcie http://allegro.pl/next-sukienka-z-dzianiny-nowa-z-metka-86-i1230264118.html http://allegro.pl/next-92-dzianinowa-z-kwiatem-cudo-i1234764897.html http://allegro.pl/aldona-sukienka-next-1-5-2l-92-733848-jesien-i1238243360.html wszystkie mi sie podobają i w tym problem, ja jestem słabo decyzyjna ;_)
-
od zwykłego lekarza też 100% płatne, nawet od okulisty ;) a uszczknięcie z macierzyńskiego podobno częściej się zdarza przy zwolnieniu od ginekologa, daltego się wacham. No i podobno nie trzeba się na nie zgodzić... bo to jest dobrowlone. Ech... kurcze przynajmniej ostatni tydzień przed terminem powinien być ustawowo wolny, bo ja sobie nie wyobrażam czekać na skurcze w pracy, z driugej strony moze szybciej mi się zaczine ze stresu :P
-
no witam z rana ja w mikrofali to nawet sobie nie podgrzewam, nie ufam jej :-D ogólnie mąż mnie gwałci żeby kupić, bo to się szybciej wszystko robi, ale ja twardo nie... w sumie to jestem chyba uprzedzona do mikrofalówek (fajnie to brzmi... dyskryminacja mikrofalówki) ja ostatnio gorzej śpię, budzę się nad ranem i tak już drzemię, najgorzej jak mąż ma "chrapaną noc" i się obudzę. A poród... nie wiem ale ja czuję jakieś dziwne podniecenie ograniające mnie. nie staram się sobie za dużo wyobrażać, zeby się nie przerażać, nie oglądam filmików itp. /kiedyś zerknęłam i wyglądało to makabrycznie/. najchętniej rodziłabym w wodzie bo ją uwielbiam i jakoś mniej to się straszne wydaje ale u nas się nie da w opolu.
-
hej co do sterylizowania to moja położna fajnie mi to zobrazowała.. jak pytałam jak wygotowywać butleki i smoczki, to spytała... a pierś pani wygotowywała? :-D Ona ogólnie była za myciem butelek w cieplej wodzie a smoczków przelewanie wrzątkiem. Mojej dizdzi nic nie było. Podgrzewacz mi się przydał, miałam philipsa używany na allegro kupiony. Ale moje koleżanki podgrzewały do garnku z wrzącą wodą wkąłdając buteleczkę. Ja dalej w lesie z praniem ale za to skręcilam dzisiaj z nudów biurko :P Jak mówicie że nie hartować sutków to nie będę ... szczególnie ze nie brzmi to miło :-D Ogólnei nie miałam problemów z bolesnością sutków przy karmieniu, ale wiem ze koleżanką niezly ból sprawiły dzieciaczki. Ja polecam bepanthen, szczególnie ze jak się nie zużyje do piersi to dziecku pupkę się natrze. No i nei trzeba go zmywać.
-
lenna... kurcze, jak na bliźniaki to niezły wypas, my mamy taką wkładkę w gazecie z bobasami świeżo urodzonymi /co tydzień/ i jak są bliźniaki to przy porodzie zwykle ważą po dwa kilo z kawałkiem. Jak ssumować te twoje cuda to ważą teraz tyle ile niejednokrotnie świeżo urodzone dzidziolki z pojedynczej ciąży... ojejku ale się jeszcze nadzwigasz. bela_mi ... ja mam ściany zielone, ale to nie jest pokój dzicięcy /przynajmniej na razie/ ale nasza sypialnia z kącikiem dziecięcym. Więc mebli dziecięcych /procz łóżeczka/ jeszcze też nei kupowałam, poczekam aż dzidziolki podrosną, moze same coś wybiorą. A co do kosmetyków to używam nivea i moja mała nie miała uczuleń. Asia... ja słyszałam że sutki trzeba hartować czyli masować i naprzemian zimną i cepłą wodą i szorstkim ręcznikiem /brzmi makabrycznie/. One poprostu muszą się przyzwyczajać do okrutnego traktowania przez bobasa. Ale ogólnie tylko o tym słyszałam a sama nie próbowałam /miałam skurcze w pierwszej ciąży a masaże sutków je potęgują podobno/. Nan jest dobry i lekkostrawny, no i przy tym nie za drogi. Podobno najlepsze jest bebilon, ale on wychodzi też najdrożej. W szpitalu dokarmiają bebiko u nas /bo najtańszy :-D/ ale jest ciężkostrawne. Teraz jak moja Lidia jest już duża to właśnie serwuję jej bebiko.
-
cześć Ja jakoś nie mogę się zabrać za przygotowania. Ciuszki leżą w torbach na strychu... do wyprania. Majtki jednorazowe, wkładki laktacyjne itp. pochowane po szufladach ... tylko gdzie? Dziś kupowałam chlebek i pani w piekarni pyta czy już jestem spakowana, bo ona prawie dwa miesiące przed terminem urodziła i była wtedy całkiem zaskoczona... kurcze moze czas się popakować :-D W pracy mam zajęć od groma bo koleżanka się rozchorowała i zostawiłą dużo niedokończonych rzeczy. Czasem myślę, że jestem głupia i sama powinnam iść na zwolnienie a oni niech się martwią. Z drugiej strony, chyba miałabym za duzo czasu do myślenia i jeszczeby mi jakieś głustow przyszło do głowy :P
-
cześć dziewczyny ja latam pomiedzy pracą a domem, ale przynajmniej nie mam czasu mysleć ani o wyprawce ani o porodzie. Tylko łatwo mi mówić bo wydaje mi się że wszytko już mam po córeczce. Nie mam nowych rzeczy wiec bedę prać i suszyć w rozwieszeniu;) Nie chce mi się prasować. Ania... co do skurczów, to jak ja ma to jak tylko go poczuję że sie zaczyna zadzieram czubki palców u nogi do kolana. Boli najpierw ale skurcz szybko przechodzi i potem już jest ok. Podobno kawa wpylukuje magnez i zbyt dużo herbatki. A z smakołyków to jak dziewczyny mówiły- czekoladka do wszamania się przyda. mój mąż też ma gdzieś zakupy wszelkiego rodzaju /nie tylko te dzidziuchowe/, ale mi to odpowiada bo ja uwaielbiam kupować. Chodzi jak potrzeba jako tragarz i git:P Imię dla dzidziolka wciąż nei wiadome, jakoś wciąż neidowierzam ze to chłopak, choć bardzo bym chciała. mam już skurcze przepowiadające, u mnie zaczynają się często tuż pod brzuchem, gdzieś u góry takie uczucie ściśnięcia i lekka duszność a potem brzuch twardnieje. Nie są częste, więc się nei denerwuję, a niech się brzuchol ćwiczy. Może mi się uda urodzić naturalnie.
-
Asia no to gratulacje... stawiasz nam piwo :P Fajnie że jeden stres z główki. Dużo odpoczywaj i nie martw się twardnieniami, ja w pierwszej ciązy miałam je od 20 tygodnia i dochodziłam równo do terminu. Podobno twardnienia informują nas że za dużo "latamy" a ty jeszcze miałaś stresy z prawkiem. A jak u ciebie z szyjką... co gin mówi. Bo jak zamknięta to widocznie to są te skurcze przygotowujące.
-
cześć przez pracę nie mam czasu tu zaglądać zbyt często a szczególnie coś pisać... staram się jednak podczytywać, żeby nie stracić wątku :) duska... gratulacje i powodzenia a ja jestem na etapie... "{chcę urodzić naturalnie", gin zachęca mnie do cc, ale powiedział że jak akcja zacznie się w normalnym czasie to mogę spróbować. Wskoczyłam więc internet i odśiweżyłam wiedzę o liściach mali i wiesiołku, żeby poród szedł szybko i sprawnie /niektórzy wierzą że to działa/. Chyba zacznę w 36 tygodniu "kurację". A wam coś na szkole rodzienie położne o tym mówiły? Wczoraj byli u męża kumple z technikum i wyobraźcie sobie 3 na 5 zaciążyło ok. 4 miechy temu :) Nie wszyscy byli na poczatku szczęśliwi ale już się oswoili... będzie z kim kinderbale organizować :-D
-
hejka AnnS ale się uśmiałam z 8 trymestru, a najlepsze że przeczytałam to i niezauważylabym gdybyś nie skorygowała... chyba w ciąży mózgi się lasują :-D no ja do sporów dodam kłótnię z własną prywatną mamą... podkurzyła mnie a chodziło o wychowanie mojej córki, ona tylko ją rozpieszcza a mała jest u niej pół dnia i się rozbisurmania. A potem my musimy grać z mężem role gestapowców wobec córki :P była dziś u gina... maly ma 1850g, wygląda na 31tydzień i 2 dzień, no i ginowi znów ukazały się jajka /no ja oczywiście niczego nie dostrzegłam/, ogólnei zdrowy, dostałam skierowanie na Hbs ... a i jeszcze mam jakieś dziwy w moczu a mianowicie ciała ketonowe, gin podejrzewa że za mało piję, ale ogólnie nie ma pomysłu co moze być nie tak. A ja jestem szlachetną żoną, bo sama się usunęlam z łoża i zostawiłam męża i córkę ... on chrapie, ona się wierci, a ja śpię jak zając.... na kanapie wreszcie się wyspałam :-D Miracle10 ... w KDC jest zniżka na język niemowląt i język dwulatka /który obecnie studiuje :P/ ... jakoś po niecałe 13 zł.
-
cześć ja niedługo wracam do pracy... jutro rozpoczecie roku a pojutrze już na całego. Pogoda się u nas skisiła, pada i chłodno, dziś byłam z małą na spacerze deszczowym... ubrałam ją w gumiaczki i pelerynkę i śmignęłyśmy na pocztę. A wszystko daltego, że Lidia jak siedzi w domu potrafi człowieka zadręczyć :-D ja z mężykiem miałam także krótkie spięcie w nocy a propo uspokajania dziecka... niech się uczy, bo jak urodzę to będzie musiał sobie sam radzić z Lidią. Ale rano już było ok., ogólnie zawsze na krótko się złościmy na siebie. A jeśli chodzi o brzuchol, to nawet w porządku... jak czytam wasze posty to dziękuję, ze mam niskoosadzony brzuch... omija mnie kopanie żołądka a zgaga tylko jak przesadzę i zjem za ostrą rzecz. Za to szybko mi się chce siusiu, szczególnie jak chodzę, mały mi siedzi na pęchcerzu, ale to nie takie uciążliwe jak zołądek. Też buszuję po allegro ale dla córeczki coś kupuję.
-
Fasolinka witaj :) To może te bóle brzucha to były skurcze macicy? No ładnie, dobrze że poszłaś do szpitala, łykaj tablety i odpoczywaj. W końcu nie zostało nam tak naprawdę dużo czasu. Kurcze ale to leci. Zaręczona... ja pierwszą miałam cesarkę zwg. na zabieg wcześniejszy na macicy, bardzo wtedy chciałam rodzić naturalnie ale jak przyjechałam z 6 cm rozwarcia i połozyli mnie w szpitalu przyszła pani doktor i mówi że wskazania do cesarki są u mnie i że jeśli rodzę naturalnie to muszę podpisać papier, że wiem że grozi mi pęknięcie macicy itp. i że nie będę mogła wstawać tylko ciągle pod KTG. Przestraszyłam się, pozwolili mi zadzwonić do męża i razem zdecydowaliśmy że szkoda ryzykować /ja oczywiście ryczałam do słuchwaki/. No a potem gin ktory mnie ciął powiedział że mogłam rodzić naturalnie, bo żadnej dużej blizny na macicy nie było :( A teraz wiem że sytuacja powtórzy się... tzn. jak będę chciała rodzić naturalnie to muszę podpisać papier i leżeć pod KTG... wiec pytam dziewczyn co już to przeszły czy było ciężko. Marty88... ja też byłam dziś w medycynie pracy, ale nie mam jej uciążliwej więc mi doktor wszytko co trzeba wypisał. Szłam też w deszczu, za to inni się chyba ulewy przestraszyli, więc byłam pierwsza w kolejce :-D mamaAnia... a po cesarce mozemy wziąć znieczulenie? Bo ktoś mi kiedyś powiedziął że nie. Muszę spytać gina. :/ A tak pozatym dobrej zabawy na weselichu.
-
A pieluszki to kupuję Pampersy bo jestem ich fanką... nigdy mi nie przeciekły, są mięciutkie i przewiewne dla dzidziolka. Z dwie paczki tych new born a potem się zobaczy, teraz widziałam promocję w superfarmie więc może się wybiorę.