Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

marzena87

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez marzena87

  1. Smile, ważne żeby z kotką było wszystko dobrze, sama pisałaś że ona najważniejsza...
  2. Goga no myśl, myśl jak to będzie, widzisz sama jak ten czas szybko leci ;) Banmon... myślałaś już nad imionami? ;)
  3. Goga ile ma już ten Twój Misiu? Pamiętam jak niedawno była mowa o Twoim porodzie, a dzisiaj już o pierwszym deserku.... Uważaj z tymi dresami, bo się synek przyzwyczai i co? W wieku kilku miesiecy to wygląda słodko, a w wieku kilkunastu lat......:o :D Ola daj mi odrobinę, chociaż ułamek swojej werwy..... :P Nie bądź taka, podziel sie ;)
  4. Hej! Marzenka- Gratuluję synka!!! Amerie, ale to leci, niedługo Twoja kolej :) Później Ola, Asia, chwila przerwy i kolejny "wysyp" :P Smile- a co zrobisz jak będzie jednak dziewczynka? Możesz mi oddać, wezmę i dziewczynkę :D Agnes- śliczny Twój Gabryś, takie maleńkie cudeńko... Jak tam sobie radzisz z małym, pisz no, poczytam chociaż :) Malutka- skąd ja znam to rozsyłanie cv bez odzewu :o Ale w końcu musi być lepiej, i bedzie ! Banmon- do tej środy, czy do następnej sama? Bo nie wiem czy pocieszać, czy gratulować :D A ja dzisiaj dostałam okres.... Więc po prostu czuję się ekstra :o Nie obyło się bez plamień, ale jednodniowych, pójdę do ginekologa jak sie znowu wydłużą... Dyrektorka dzwoniła, idę na ten staż :D teraz robię badania i może od przyszłego tygodnia zacznę... Pozdrawiam
  5. Domyślam się, że poprawki będą, ale najgorsze jest to że nie ma z nia wlaśnie kontaktu i nieprędko złożę pracę, a każdy miesiąc to kasa wrzucona w błoto Marzenka- jeszcze raz trzymam kciuki :) bądź czujna heh, tak jakby poród dało sie przegapić :P Banmon, piękny to on jest może u Ciebie :o tutaj z rana było fajnie, a teraz juz sie chmurzy, ech
  6. Dobrze, że wszystko w porządku, Banmon :) Ola- Ty też daj znać jak po scanie :) Ja dzisiaj siedzę i "dopieszczam" pracę licencjacką, zrodzoną z mojej krwi, płaczu i nerwów :D nie mam kontaktu z moja promotorką i boje się, że większą część pracy i tak będę musiała poprawiać, no ale dobrze, że póki co koniec...
  7. Hope- to udanych wakacji :D Andziula, ale mnie rozbawiłaś tą francą :P Do mnie dzwoniła ta dyrektorka u której byłam na praktykach i chyba o ile dobrze pójdzie to pójdę tam sobie na staż...cieszę się, bo zawsze to jakieś zajęcie, kasa marna, ale własna, no i nie będę miała tyle czasu na rozmyślania i dołowanie się ;) jedyna dobra wiadomość od dłuższego czasu... Już sie nie moge doczekać kiedy znowu sie będę użerać z tymi maluchami :D Coś mnie znowu łapie chyba przez te pogody, bo chyba mam gorączkę, nie może być zbyt dobrze :o
  8. Hej dziewczyny :) impreza była super, a kac w niedziele był taki, że wszyscy sie ze mnie śmiali, ale tego mi było trzeba- odchamić się trochę :P Smile- ja bym chętnie przygarnęła małego kocurka, ale mój R. po moich rozpaczach po tym jak ostatni maluszek uciekł stwierdził, że mogę mieć co najwyżej chomika bo za bardzo to przeżywam :D Goga, Daguś- śliczne te Wasze dzieci .. Amerie, Marzenka- już bliżej niż dalej, ale niedługo będziecie mieli taką Asię albo Michasia ;) Joasia- podziwiam za wytrwałość, trzymam kciuki, w końcu na pewno sie uda Pozdrawiam
  9. To normalne, że chcesz mieć fajne mieszkanko, jakby każdy dziękował Bogu tylko za to, że ma dach nad głową, to mieszkalibyśmy w szałasach ;) A nie myślałaś o takiej odcinanej pod biustej, lejacej? Mnie sie takie podobają, i nie będziesz sie musiała martwić czy brzuszek urośnie czy nie :)
  10. Ola- niektórym to dobrze :) Goga, skoro tak mówisz, to rzeczywiście ten jeden wieczór jakoś przebolejecie ;) Może jakoś to będzie, już się śmieję do mojego R. że on się będzie bawił, a ja będę siedziała przy stole i jadła z nudów :) bo on lubi takie imprezy, a ja wręcz przeciwnie, do tego ostatnio apetyt mam ogromny, szkoda tylko że nie widać nic po mnie :o
  11. Nie musisz jej kontrolować co godzinę, a jeśli coś by sie działo, to z pewnością zadzwoni do Was... Coś mi się wydaję, że to bardziej mamusi bez synka bedzie źle niż synkowi bez mamusi heh :P no ale też domyślam sie co czujesz...Tak jak pisze Amerie- lepiej przyzwyczaj teściową do opieki nad wnukiem, zawsze może sie przydać :) raz i drugi nie będzie widziała wszystkiego, a później sie nauczy... W końcu Twojego męża też jakoś wychowała :) Ja mam pierwsze za dwa tygodnie, drugie 2 czy 3 października.... Jak nie byłam na weselu chyba z 10 lat, tak teraz dwa w tak bliskim odstępie czasu... Zmowa jakaś, chcą mnie wykończyć :P
  12. A wesele jest gdzieś dalej czy niedaleko? Jak blisko, to zawsze możesz wpaść co jakis czas na małe kontrole ;) a poza tym jakiego by nie miała podejścia, to krzywdy małemu nie zrobi, nic mu sie nie stanie w jeden wieczór bez mamy :)
  13. Ja to bym wcale nie szła na żadne wesele :o ale jedno przyjaciółki, drugie siostry- nie wypada odmówić, a tak nie lubię takich imprez...
  14. Moja jest uniwersalna, w końcu mała czarna ;) ale i tak będzie leżeć w szafie, bo nie chodzę w sukienkach...Kompleksy heh Może akurat szybko znajdziesz coś ładnego-ja jestem bardzo niezdecydowana i dlatego tyle czasu na to straciłam :D
  15. Goga- ile ja się nachodziłam za jakąś fajną i niedrogą sukienką...Wszystkie były albo kiczowate albo podobne do siebie... W końcu kupiłam prostą czarną z białymi elementami, podoba mi się :)
  16. Ech, ja sobie zdaję sprawę, że nie mam łatwego charakteru, a do tego te starania mi też dają popalić... Ale ciężko mi z tym, że ja coś działam, a on nic, rozumiem już że nie musi ze mna beczeć jak dostaję @, że nie musi mi liczyć dni płodnych i niepłodnych, że nie musi histeryzować jak ja żebym wiedziała że też chce dziecka...:P Ale trułam mu dupę za przeproszeniem już tyle czasu o te badania, więc mógłby się domyślić że to dla mnie ważne, nawet nie domyślić, bo mówiłam mu o tym wprost... Tak dużo od niego wymagam? Staram się trochę odpuścić, nastawić bardziej pozytywnie, dlatego nie chcę poruszać z nim tego tematu teraz, bo to grozi wybuchem ;) ale swoje myślę... Nic, muszę się postarać bardziej :) Smile- kiedy ten ślub? Masz już sukienkę? Goga u nas też dzisiaj ładnie, ale ostatnie dni mi dały popalić- NIENAWIDZĘ JESIENI, a pogoda była typowo jessienna, co na pewno miało też wpływ na moje samopoczucie A jutro idę na panieński :P oj się będzie działo :D
  17. A w ogóle to z tymi badaniami mojego R. dalej nic nie wychodzi, mieliśmy jechać w tym tygodniu, ale oczywiście były ważniejsze sprawy- musiał wziąć wolne i kupić auto, "bo taka okazja...", a teraz kolejnego wolnego dnia mu niby szef nie da ... Ja miałam dzisiaj iść jednak do innego ginka, ale nie poszłam- po co, ja będę się szlajać od jednego do drugiego, badania robić, a on ma to w dupie, bo wszystko jest ważniejsze... Tak samo jest z seksem- sugerowałam mu ostatnio delikatnie, że można by spróbować, ale on był zmęczony/ nie miał ochoty/ był zajęty, a później ja musiałam jechać do rodziców i do pracy...Mam go dość ostatnio, nawet nie mam ochoty tutaj przyjeżdzać, a już nie mogę tego zgonić na pms :o Jak już jestem, to staram się go unikać, bo mnie po prostu drażni, nawet rozmawiać mi się już z nim nie chce, paranoja :(
  18. Hej Jakoś przeżyłam weekend z trojgiem mężczyzn, grzeczni byli, nawet mój R. ;) Ja byłam dzisiaj na rozmowie kwalifikacyjnej, ale nic z tego :o A poza tym jakoś leci, badania mojego mężczyzny się odwlekają z dnia na dzień, bo zawsze ma inne sprawy do załatwienia albo nie może wziąć wolnego A mi już to wisi czy on pójdzie czy nie, prosić sie już nie będę Ja miałam iść do ginka ale @ nie chce się skończyć, więc wizyta też przełożona na nie wiem kiedy... Przepraszam, ze tak tylko o sobie, ale na szybko przeczytałam tylko co napisałyście i skrobnęłam te pare słów ;) Pozdrawiam
  19. Hej, ale u mnie ładna pogoda, szkoda tylko, że to juz ostatnie przebłyski lata... :( Smile- ladne imię wybrałaś, ale Ci zazdroszczę synusia ;) Asia- dzieci mają długi termin ważności :P Ja dzisiaj jadę pilnować dzieci siostry mojego R., bo oni baluja na weselu... o ile lubie dzieci, to nie mam ochoty tam jechać, dwóch chłopców którzy mnie nie znają wiec i pewnie nie słuchają :) a odpowiedzialność jest, bo różne pomysły im przychodzą do głowy :D
  20. Witam :) Jaka cisza, skądże :) Ja uciekam na miasto, ale później będę zaglądać...Muszę w końcu sie poważnie wziąć za szukanie sukienki na ślub... A w ogóle muszę to konto założyc na nk, bo chciałabym Was zobaczyć, no aaaale ciężko mi znaleźć jakieś normalne zdjecia ;)
  21. Nawet nie wiem jaki sobie termin miesiączki wpisać, ale strzelam :P STARAJĄCE SIĘ O DZIECKO NICK.................WIEK......CYKL STARAŃ.........TERMIN @ Marzena87..........23................14.................. ..........ok. 18.09. sisetka...............29.................4............... ...............24.08 PRZYSZŁE MAMUSIE nick....................tydz.ciąży....termin porodu.....płeć....imię marzenka_s...............35...........22.09.2010 .........chl........... amerie9....................30...........21.10.2010. maly mezczyzna Olka P......................28..........ok 07.11.2010.......panna Ktosia AsiaAaK....................23..............ok.16.12.2010 ...Lenka(?) Smile........................17.............ok.07.02.2011 ....................... Banmon.....................11..............ok.08.03.2011. . ................. HopeU......................11..............ok.06.03.2011. .. .................. MAMUSIE nick...........imię dziecka.......data urodzenia......wzrost.....waga -=Goga=-..........Michał..........05.05.2010............ .49.........2250 Dagus83............Asia............12.05.2010............ 49..........2850 Marta82...........Emilian..........16.07.2010............ 55..........3100 agnes19...........Gabriel..........30.07.2010............ .49..........2520
  22. Cześć dziewczyny Banmon- dobrze, że już jest dużo lepiej, bo aż sie zmartwiłam jak przeczytałam Twój pierwszy wpis Smile- gratuluję synka :) Ola- nie mów, że teraz mają być same dziewczynki, bo też chcę chłopca ;) jak tam w szkole rodzenia, mieliście już kolejne zajęcia? Marzena- przykro mi z powodu choroby babci, a jeszcze jak przeczytałam o Twojej siostrze, to sie sama zdenerwowałam- ale tak to jest z rodziną, najlepiej sie wychodzi wiadomo gdzie Marta- to teraz nic tylko cieszyć się maleństwem i wyremontowanym mieszkankiem :D Andziula- widzę, że z Ciebie też nerwus ;) żyje jeszcze ta Twoja sąsiadka? :P Sisetka- tak jak radzą dziewczyny- idź do jakiegoś innego ginekologa Asia- wcale Ci dużo czasu do tulenia maluszka nie zostało, zleci nawet sie nie obejrzysz :) Goga- tak marzysz o ciąży, wiec o dzieła, tak z rozpędu najlepiej :P Malutka- dzięki za życzenia i słowa otuchy Ja dopiero we wtorek dostałam miesiączkę, już sie oczywiście łudziłam, że jednak test sie pomylił :o ale gdzie tam :P plamienia miałam jeden dzień i już wiedziałam, że nie mam co się łudzić... i juz w sumie nie chce mi sie ani iść do lekarza, ani gnać R. na badania, nerwy mam na wszystko, na wszystkich, ten mój nawet cholera jasna szklanki po sobie przez tydzień nie umyje, słów nie ma, po co mi jeszcze jedno dziecko :o
  23. I znowu się żalę, ja to jednak jestem zmierzła baba :D
  24. Hej, pewnie zadnej z Was nie ma, a ja siedzę sama z reddsikiem i odstresowuję się po imieninach siostry mojego R. ;) on już śpi, bo zaszalał dzisiaj ze szwagrem ;) Malutka- fajny ten "tygrysek", juz widzę swojego maluszka w nim heh... U nas też sie pokazały mrówki, dzisiaj zauważyłam, mam nadzieję że to były pojedyncze sztuki :o Goga- nie mam zdjecia, żadnego... ale postaram się coś zrobić, tylko to już na przyszły weekend może, jak sie doprowadze w miarę do porządku ;) Ola- dzięki za życzenia, oby się spełniły szybko, dobrze, że Ktosia ładnie rośnie, a poród jakoś przeżyjesz nawet jak będzie spora...Moja siostra jest baaardzo szczupła, Wiktoria była dość duża- przeszło cztery kilo, a poród odbył się raczej szybko i nie było podobno tak źle :) Hope, ja w ciąży nie jestem i też wieczorami i nocami jestem głodna, ba, wtedy wszystko lepiej smakuje, boję się pomyśleć co będzie jak zajdę :D dobrze, że mniej Cię muli Banmon- Tobie też w końcu przejdzie, jak nie w najblizszym czasie, to za jakieś 7 miesiecy na pewno :P :P Dzisiaj na tych imieninach było pełno maluszków :( jak patrzyłam na tych maleńkich chłopców, na te małe rączki i łobuzerskie uśmiechy, jak sie przytulali do swoich mam, to aż mi sie płakać chciało no nie umiem wyluzować, nie wiem czy przez cały dzień jest chociaż pół godziny w której nie myślę o dzieciach, ciąży i tak dalej, ech... No nie ma... Z takim podejściem nigdy nie zajdę, ale nie umiem inaczej! Teraz taka moja dalsza znajoma, 19 lat, też zaszła w ciążę, nie powiem, ze nie czuje zazdrości... Ale ona też sie podobno parę miesiecy starała i wariowała na tym punkcie, więc niech wszystko będzie ok... Tak ostatnio czytałam, że palenie papierosów zmniejsza płodność kobiety dość znacznie- przy paczce dziennie o 20 %... Ja i tak już ograniczyłam, ale palę... Moze to też dlatego... Juz się czułam dobrze po wczorajszym "ataku" , a dzisiaj po tych imieninach znowu mam doła :(
  25. No to rzeczywiście nieciekawie, najważniejsze ze Gabryś zdrowy i kochany, reszta sie w końcu ułoży czekam na zdjęcia ;)
×