marzena87
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez marzena87
-
Banmon ale już wiem jak zareagował ;) Zachwycony nie był i powrotem do gumek ;) i odłożeniem starań.... Ale jemu powiedziałam, ze to dlatego, że podczas brania tabletek niewskazane jest zajście w ciążę... Małe kłamstwo z mojej strony, ale nie chciałam mu tłumaczyć i roztrząsać tematu mojej niepewności co do ciąży i zmęczenia staraniami, sytuacją między nami... Chociaż teraz źle się z tym czuję i chyba i tak czeka nas kolejna poważna rozmowa
-
Mam nadzieję że mi też pomoże i spojrzę na to wszystko obiektywnie, "na trzeźwo", bez emocji...
-
Odkładam starania całkowicie, oprócz bromergonu kupiłam też prezerwatywy... Chyba nie chcę być w ciąży nie radząc sobie z samą sobą, póki co dam spokój na te dwa miesiące stosowania bromergonu, a później zobaczę jak to będzie
-
Hej :) banmon kiedy jedziesz? Hope trzymam kciuki, ale (łatwo się mówi) nie nakręcaj się tak, bo rzeczywiście będzie boleć w razie rozczarowania... Smile, jak wyżej :D Marzenka... Mam nadzieję, że jako Twoja imienniczka też mi się uda zmajstrować chłopca heh Asia... myślałam, że to ja jestem pesymistką, nie zakładaj z góry że Tobie się nie uda... Amerie nie żałuj sobie, później się będziesz martwić o zbędne kilogramy ;) Goga, Daguś jak maluszki? Przepraszam, jeśli kogoś ominęłam :) Ja kupiłam w końcu ten bromergon, wczoraj jeszcze wypiłam piwko więc zacznę od dzisiaj... Ale jak czytałam o skutkach ubocznych... To wcale nie mam ochoty go brać A w ogóle to ostatni dzień dzisiaj byłam na praktykach i teraz to już chyba zwariuję w domu... Beczeć mi się chce, ta pogoda też ma pewnie na mnie wpływ... Jeszcze praca licencjacka mi nie idzie, nie zdążę do lipca więc obrona pewnie czeka mnie we wrześniu :/ No i odkładam starania, nie mam na to nerwów... Coś się psuje w moim związku, niby teraz jest już ok, ale... No właśnie, ostatnio ciągle jest jakieś ale... Mam już dosyć tego wszystkiego
-
Hej :) banmon kiedy jedziesz? Hope trzymam kciuki, ale (łatwo się mówi) nie nakręcaj się tak, bo rzeczywiście będzie boleć w razie rozczarowania... Smile, jak wyżej :D Marzenka... Mam nadzieję, że jako Twoja imienniczka też mi się uda zmajstrować chłopca heh Asia... myślałam, że to ja jestem pesymistką, nie zakładaj z góry że Tobie się nie uda... Amerie nie żałuj sobie, później się będziesz martwić o zbędne kilogramy ;) Goga, Daguś jak maluszki? Przepraszam, jeśli kogoś ominęłam :) Ja kupiłam w końcu ten bromergon, wczoraj jeszcze wypiłam piwko więc zacznę od dzisiaj... Ale jak czytałam o skutkach ubocznych... To wcale nie mam ochoty go brać A w ogóle to ostatni dzień dzisiaj byłam na praktykach i teraz to już chyba zwariuję w domu... Beczeć mi się chce, ta pogoda też ma pewnie na mnie wpływ... Jeszcze praca licencjacka mi nie idzie, nie zdążę do lipca więc obrona pewnie czeka mnie we wrześniu :/ No i odkładam starania, nie mam na to nerwów... Coś się psuje w moim związku, niby teraz jest już ok, ale... No właśnie, ostatnio ciągle jest jakieś ale... Mam już dosyć tego wszystkiego
-
Banmon, Andziula, dobrze, ze już po zabiegu... Ja myślałam, że zęby sobie połamię od zaciskania na wymrażaniu nadżerki, więc nie chcę myśleć o tego typu zabiegu... Co do bromka... Owszem, byłam dzisiaj go kupić, w aptece zapytałam o cenę (niecałe 5 zł, to nie pomyłka?), po czym sięgnęłam po receptę.... Którą zostawiłam w domu :D teraz się z siebie śmieję, ale tam mi do śmiechu nie było ;)
-
Na dół tabelki to ja bym się bardzo chętnie przepisała :D Albo na początek chociaż w środek, nie będę taka zachłanna :P Hope, dołączę się do trzymania kciuków
-
U mnie chociaż tyle, ze trzeci cykl z kolei równiutko 28dniowy, wczoraj ta jędza przyszła, wiec pora zmienić tabelkę ;) STARAJĄCE SIĘ O DZIECKO NICK.................WIEK......CYKL STARAŃ.........TERMIN @ Marzena87...........23................11................. ..........16.06. Smile..................23................................ .............ok.30.05 HopeU................28.................................. . .........ok.01.06 Joasia1982............28................11............... .............03.06 Banmon...............26..................13.............. .. ... .......ok04.06 PRZYSZŁE MAMUSIE nick....................tydz.ciąży....termin porodu.....płeć....imię Dagus83...................38...........26.05.2010. .........D ....Joanna Marta82...................31...........10.07.2010...przy porodzie...Marietta/Marieta agnes19....................27...........12.08.2010. ...........Gabriel Piotr marzenka_s................22...........22.09.2010 ..........?........... amerie9.....................19........................... ...................... Olka P........................15..........ok 07.11.2010..................... AsiaAaK.......................10..............ok.16.12.20 1 0 ......?............ MAMUSIE nick................imię dziecka.......data urodzenia......wzrost.....waga -=Goga=-...........Michał.................05.05.2010.... ......49.........2250
-
Jaki śliczny, jak słodko sobie śpi... Cudowny, jeszcze raz gratuluję :D
-
Goga, nie chcę być natrętna, ale gdzie zdjęcie??? :P Marzenka napisz koniecznie czy to Ktoś czy Ktosia Banmon...Twoje pazurki przypomniały mi o tym, że muszę sie za siebie wziąć, odrosty mam już takie, że wstyd do ludzi wychodzić :D U mnie dzisiaj już nie pada, ale nie pamiętam już jak wygląda słońce... Kłótni końca nie widać, właściwie to nie kłótnia, ale ciche dni, co jest jeszcze gorsze... W takich momentach zastanawiam się, czy decyzja o dziecku jest rzeczywiście przemyślana, może dlatego nie zachodzę, bo nie powinnam... Coś za często nam się ostatnio te kłótnie zdarzają, ech Niedługo koniec praktyk, ale to zleciało, jak sobie przypomnę początek to śmiać mi się chce, teraz już wiem, ze będzie mi strasznie brakować tych maluszków :) Aż mi się płakać chcę jak sobie o tym pomyślę, ale to też pewnie wina PMSu bo miesiączki jeszcze nie ma, w tym cyklu nie mogę już sobie wmawiać, ze to może ciąża :D Ale być może wrócę tam na staż od września, to w sumie kolejny powód dla którego myślę o odłożeniu starań... Gdybym zaszła w ciążę na początku stażu to zostawiłabym tą przedszkolankę "na lodzie", a nie chciałabym być wobec niej nie w porządku, bo równa z niej babka ;)
-
Ja mieszkam na granicy łódzkiego, śląskiego i opolskiego i tu jest jeszcze w miarę, ale już całkiem blisko zrobiło się nieciekawie... Mam nadzieję, że pogoda się choć troche uspokoi Co do bromergonu to nie biorę go jeszcze... Pokłóciłam się z moim mężczyzną i nie mam zamiaru go prosić żeby mnie podwiózł do apteki, a w taką pogodę nawet dwa kilometry do nabliższej apteki to dystans na jaki nie mam ochoty ;) kilka dni w tę czy drugą stronę nie zrobi różnicy...
-
Daguś, gratulacje!!! Zdjęć Michasia się jeszcze nie doczekałyśmy, więc może Ty nas jakimiś uraczysz? ;)
-
Niedługo to my wszystkie będziemy mamami ;) W tym kalendarzu wypada, ze w tym miesiącu ma być chłopiec, to muszę się wziąć do roboty :D Ale póki co uciekam do szkoly, nie chce mi się bo tak wyszło, ze miałam miesiąc przerwy... Ale co zrobić Miłej soboty wszystkim staraczkom i mamusiom (bo pewnie juz są dwie ;) )
-
Powiedział właśnie że to przez hormony...Dziwne, bo nie mam ich aż tak wysokich... Póki co mam brać ten bromergon i luteinę od 15 dc przez 10 dni i za dwa miesiące sie do niego zgłosić, chyba że wcześniej się uda, ale to juz slyszałam ostatnio ;) Mnie juz nosi przed @, syczę na wszystkich, zajadam sie wszystkim co mam w zasięgu wzroku heh i piję redd'sa... Do środy chyba nie wytrzymam i miesiączka przyjdzie wcześniej, więc moje cykle z 34dniowych zmniejszają sie do mniej niż 28...
-
Oj, u mnie też okropnie, pada cały dzień, a z tego co mówią w najbliższym czasie poprawy ma nie być... Zrobiłam betę, wynik negatywny- poniżej 0,1 ... Czyli jestem w punkcie wyjścia, bo znów nie wiem skąd to krwawienie i plamienia... A co najlepsze- mój ginekolog też nie wie, ale zadzwonie jeszcze do niego bo kazał mi powiedzieć jak wynik...
-
Jutro poszukam, dzisiaj się już kładę bo z tego wszystkiego to aż się źle czuję... Byle do jutra
-
Jeszcze tutaj pisałam, ze dziwną mam tą miesiączkę, słabszą, ale w końcu przez te problemy rodzinne nie zrobiłam testu... Ale nie chcę gdybać, zobaczymy jaki wyjdzie test... A może się orientujecie jakie jest stężenie tego hormonu jakie by wskazywało na ciążę, bo nie wiem, czy będę miala podane jakieś normy... I jak długo to podwyższone stężenie się utrzymuje? Co Ci Twój ginekolog powiedział na to, że masz tak podwyższony poziom prolaktyny? Nie wybierasz się do innego? Dzisiaj 23 dc, krwawilam w 19... A moze to po prostu hormony...
-
Prolaktyne na czczo mam 25,850, norma podana w laboratorium to 4,790-23,300, a tą późniejszą mam 181,400 ... Mówił mi właśnie, zebym zaczęła nawet od ćwiartki tabletki i na noc, bo obniża ciśnienie... Nawet z tego wszystkiego nie pamiętam kiedy zacząć go brać.... Ale i tak mam do niego zadzwonić po teście... Ech, jeżeli rzeczywiście to było poronienie to sie chyba załamię... Plamię do tej pory, ale już słabo, duzo słabiej...
-
Olka, mam preferencje- baaaardzo chciałabym takiego małego Michasia jak ma Goga ;) Ja byłam u ginka... Tarczyca ok, prolaktyna lekko podwyższona i mam brać po pół bromergonu (chyba tak to się pisze) i luteinę od połowy cykli... Ale mam też zrobić test ciążowy z krwi, bo mówi ze macica powiększona, ale "nic w brzuszku nie widzi" jak to określił i być może te krwawienia to było wczesne poronienie ... :( Jutro zrobię i zobaczę...
-
Masz urodziny? Nie no, to Ci się trafił prezent :D Wszystkiego dobrego
-
Masz rację, jakoś to zleci... Kurde tak ładnie dzisiaj u mnie było, ale już się chmurzy, nie wiem jak u Was, ale u mnie tego maja wcale nie widać, już kwiecień był ładniejszy
-
To nie jest krwawienie jak w niedzielę, plamienie "jedynie", więc postaram sie poczekać do czwartku, wolałabym nie iść do żadnego innego ginekologa skoro do niego chodzę już tyle czasu... Moze to ze stresu, miałam ciężką sytuację rodzinną w tamtym tygodniu, ale teraz już jest lepiej więc to chyba nie jest powód... Nic, poczekam, chyba że będzie gorzej... Już nawet myślę, ze może miesiączka się zbliża, ale to dopiero 21 dc...
-
Wiesz, to wcale nie jest dobrze... Bo przejmujesz się praktycznie 24 na dobe, siedem dni w tygodniu, a taka sytuacja zdarza się wyjątkowo.... I przez większość czasu stresuje sie człowiek niepotrzebnie ;)
-
Wydaje mi się, że gdyby jajeczko się zagnieżdżało, to nie krwawiłabym tak mocno i nie akurat podczas stosunku, bolałby mnie brzuch albo co... Dzisiaj mnie boli, ale to moja psychika na pewno już działa ;) poza tym jak już pisałam w tym miesiącu nie ma szans na dzidziusia... Kurde, przy moim wpadaniu w panikę z byle powodu i przejmowaniem sie wszystkim tak naprawde nie wyobrażam sobie ciąży... Już nawet mój R. mi powiedział, ze skoro mam iść zrelaksowana na te badania to nie pójdę nigdy, bo ja się wiecznie czymś stresuję... ;)
-
Zdam się na niego, mam nadzieję, że wie co robi ;) Badania zrobię dopiero w czwartek, bo mam też zrobić prolaktynę po obciążeniu(coś w tym stylu), a ze właśnie na badanie mam przyjść rano, "wyspana, wypoczęta i zrelaksowana" jak mi powiedziala jedna z pań z laboratorium, później odczekać godzinkę to pasuje mi właśnie tylko w czwartek, bo i tak muszę wziąć wolne od praktyk... Mam tylko nadzieję, że wyniki na pewno będą tego samego dnia po południu, bo inaczej z wizytą u ginekologa będę musiała poczekać do kolejnego poniedziałku... A co do powstrzymania się od seksu, to nie będzie z tym problemu, bo się nieźle wystraszyłam i chyba na dłużej o tym mogę zapomnieć...