marzena87
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez marzena87
-
Pamiętam właśnie że pisałyście nawet tutaj o tym, że badania trezba robić w konkretnym dniu cyklu, pytałam w laboratorium, ale powiedziano mi, że to zależy od ginekologa i żeby jego pytać, dlatego zadzwoniłam do niego, a on mi powiedział, że spokojnie mogę zrobić teraz te badania i to nie ma wpływu... I bądź tu mądrym
-
Te, które mam na skierowaniu, skróty mi nic nie mówią, ale chyba je tutaj już kiedyś podawałam, na pewno prolaktynę
-
Ostatnio się napatrzyłam na te dziecięce ciuszki, bo znajomej się urodziła córeczka i byłam coś kupić małej... Ja bym w takim sklepie mogła spędzić cały dzień, ledwie się powstrzymałam zeby nie kupić czegoś "na zapas" dla siebie :D Jestem z siebie dumna, ze sie zebrałam i zrobię w końcu badania ;) tyle że do czwartku naprawdę zwariuję... Może to od nadżerki te krwawienia, albo coś z tymi torbielami na jajnikach, zresztą sama nie wiem, już sobie wymyślam wszelkie możliwe choroby...
-
Cześć dziewczyny :) Goga, gratuluję! I jak reszta czekam z niecierpliwością na "sprawozdanie" ze zdjęciami ;) Ja ten miesiąc mogę już odpisać, bo kochaliśmy się w 10 dc, a później miałam za dużo stresów i nie było mowy o żadnych przytulankach... wybieram się w czwartek do ginekologa, bo wczoraj nam się wzięło na amory i w trakcie zaczęłam krwawić, normalnie aż mi się słabo zrobiło jak to zobaczyłam :( dzisiaj mam już "tylko" plamienia...Ech, zawsze coś... Chociaż muszę się zmusić żeby zrobić te badania, dzwoniłam do gin.zapytać czy są one zależne od dnia cyklu, ale powiedział mi, że nie... Więc chyba zrobię je teraz a w czwartek pójdę, szkoda ze dopiero wtedy przyjmuje, bo wolałabym mieć to już za sobą...
-
Dokladnie, mój mężczyzna to się już ze mnie śmieje, że jak wchodzę do apteki, to nie muszę mówić co chcę kupić, bo wszyscy juz wiedzą, ze test ciążowy :D No ale tak jak piszesz- bez tego spokoju nie będę miała ;)
-
Krwawienia moża i występują nieraz, ale (przepraszam za dosadność) nie ze skrzepami krwi, a ja tak miałam w pierwszy dzień... Dlatego racjonalnie myśląc nie ma szans, ale pewnie i tak jak będę na mieście to nie ominę apteki bez zakupu testu :D
-
Smile, podsunęłaś mi dobry pomysł, chyba zamiast dziecka kupię sobie kota, niech nawet przewraca co chce, drapie i co tylko, przynajmniej będę miała kogoś do towarzystwa... Jakoś bałam się toksoplazmozy, ale jak będę czekać z kupnem kota do końca ciąży to dłuuuugooo nie będę miała Amerie, Marta to jakie imiona wybraliście? :)
-
Oj banmon, nawet nie wiesz jak mnie też takie słowa denerwują... Ostatnio byłam u takiej znajomej, która jest w ciąży z trzecim dzieckiem, plus jedno z poprzedniego związku jej faceta, a ma może z 26 lat, pisałam tu może o niej nawet... Szkoda mi jej, żaliła mi się że nie wie jak teraz sobie poradzą, bo warunki mają ciężkie... A ja, co tak bardzo chcę- nie mogę zajść... I też oczywiście te same pytania: moze teraz na Was kolej, byście sobie dziecko w końcu zrobili, a nie ... albo moja siostra też mnie dobija, mówi: łooo, przejmujesz się jakby było czym, będzie czas to się uda, młoda jesteś... Jej tak łatwo mówić, bo ma córeczkę, ciąża nieplanowana, niechciana, a teraz taka mądra, nie wie jak to jest... Tyle jest we mnie złości, goryczy, że samej ze soba mi ciężko wytrzymać, w tym miesiącu to juz popadam w histerię normalnie, beczę dzień w dzień, i z dnia na dzień tylko gorzej jest, nie wiem, moze to dlatego ze mam teraz codziennie styczność z tymi maluchami i bardziej mnie to boli jak widzę takie szkraby wdrapujące mi się na kolana, przytulające się...
-
Nie jesteście we trzy, tylko w cztery :) Wpisuję sie do tabelki, bo miałam odpuścić ale i tak nie potrafię... STARAJĄCE SIĘ O DZIECKO NICK.................WIEK......CYKL STARAŃ.........TERMIN Smile...................23............................... ................ok1.05 HopeU................28.................................. . .........ok.03.05 Banmon...............26...............12................ . .......ok07.05 Marzena87...........23................10............................ok.19.05 PRZYSZŁE MAMUSIE nick....................tydz.ciąży....termin porodu.....płeć....imię -=Goga=-..................35...........24.05.2010...... .Ch.....Michał Dagus83...................35............26.05.2010. .........D ....Joanna Marta82...................27............10.07.2010.. .........?........? agnes19....................25...........12.08.2010. ...........Gabriel Piotr marzenka_s................14.............22.09.2010 ..........?........... amerie9.....................15........................... ...................... Olka P........................11.............ok 08.11.2010..................... AsiaAaK.....................6...............ok.16.12.2010 ......?............ Wczoraj pół nocy przeryczałam i dzisiaj już mi lepiej... ;) Dzisiaj też mój R. mnie wysyłał na te badania, ale odwlekam jak głupia a później co miesiąc płacz i zgrzytanie zębów, sama na siebie jestem zła, ale boję się zebrać i iść... Też się zastanawiam co u Marzenki, jak jej się to wszystko ułożyło... Ja nie widziałam jeszcze żadnego bociana, pewnie to dlatego sie nie udaje, muszę się chociaż zdjęć naoglądać, może pomoże :P
-
a jeszcze jak widzę że już kupujecie takie maleńkie buciki, jak czytam że już tak niewiele Wam brakuje i będziecie tulić takie kochane maleństwa to aż mi sie beczeć chce...
-
No i jak zwykle po dwóch dniach plamień miesiączka przyszła... Chociaż gdyby w tym miesiącu sie udało to znaczyłoby ze jestem wiatropylna, to i tak jestem zawiedziona...
-
Przeglądając różne strony natknęłam się na to: "Charakterystycznym objawem nadmiaru prolaktyny są zaburzenia cyklu miesiączkowego - menstruacje pojawiają się częściej niż co 25 dni lub rzadziej niż co 33 dni. Z czasem są coraz bardziej skąpe, aż wreszcie mogą w ogóle zaniknąć. Cykle bywają też bezowulacyjne (stąd kłopoty z zajściem w ciążę). Obniża się popęd płciowy, a stosunki, z powodu suchości pochwy, są bolesne." Albo jestem paranoiczką, albo mam uzasadnione podstawy żeby się zastanawiać czy nie mam podwyższonej prolaktyny... Długie, a wcześniej bardzo krótkie cykle, obniżone libido, suchość pochwy... Ech, teraz to już na pewno nie zrobię tych badań...
-
Cześć, dzięki herbatce i uroseptowi przeszły mi bóle pęcherza, zamieniły się natomiast w przeziębienie, które z kolei przechodzi właśnie w bóle miesiączkowe- i jak tu mieć dobry humor... ;) Nie pamiętam juz kiedy było jakieś przytulanko- wiecznie mnie coś boli albo źle się czuję, albo jakiekolwiek "mizianie" jest ostatnią rzeczą o której bym pomyślała...Coś mi się dzieje ogólnie z cyklami, bo ostatnio mam coraz krótsze, okres powinnam dostać około soboty, a tu już brzuch pobolewa, więc @ tuż tuż... Necia, ja może nie mam aż tak długich przerw jeśli chodzi o wizyty u ginekologa, ale jak raz poszłam po roku, a to już dla mnie długo, to lekarz absolutnie tego nie skomentował, więc wybierz się jak najprędzej i nie obawiaj się jego reakcji ;) Ja też sie zbieram, ale mi to nie wychodzi, bez badań nie mam się tam co pokazywać nawet :P a cały czas boję się ich zrobić...
-
Ale urosept to już tabletki, nawet jeśli ziołowe :) póki co mam nadzieję że pomoże sama herbatka...Żadnych badań nie robiłam, cały czas je odwlekałam, no a teraz na razie nie ma po co
-
Cykle mam ostatnio bardzo długie jak dla mnie, bo zanim zaczęłam brać tabletki moje cykle trwały nawet po 21 dni, teraz znów się wahają, od 30 do 36 dni Co do ciąży to oczywiście też o tym myślałam, ale to niemożliwe, bo z jakiej racji bolałby mnie teraz... za wcześnie na cokolwiek Wieczorem muszę podjechać po tą herbatkę
-
Hej Obstawianie zakładów ktora pierwsza zobaczy dwie kreski widzę kwitnie :) Ja mam chyba coś z pęcherzem, od wczoraj tak mnie boli brzuch, że jak tylko mogę to siedzę z gorącym termoforem, jak nie urok to.... ;)
-
Ja się we wszystko niestety za bardzo wczuwam ale nie potrafię inaczej Muszę spróbować trochę "odpuścić", chociaż nie wiem, czy będę umiała Kciuków nie ma co zaciskać, bo chyba nawet nie ma takiego prawdopodobieństwa żebym zaszła...
-
Ja po prostu umieram, mam dość dzieci, myślałam ze z biegiem czasu sie do mnie przyzwyczaja, poczują jakis respekt, ale dzisiaj to sie aż popłakałam jak wyszłam z tego przedszkola, nie słuchają mnie, nie umiem nad nimi zapanować, najchętniej to bym już tam nie szła, ale co zrobić :( mam taki humor przez to wszystko, że najchętniej bym sie położyła do łóżka i nie wstawała, w dodatku wielkimi krokami zbliża się obrona licencjatu, znowu mnie koszmary zaczynają męczyć, o ile już mi sie uda usnąć, a jak sobie pomyślę, że przecież do ginekologa miałam iść, badania porobić, do normalnego lekarza tak samo...
-
Hej :) Asia- gratulacje!!! Wczoraj nic mi się nie wyświetlało, a to forum babski świat nawet fajne widze jest... Padam z nóg, dopiero teraz widzę, że chyba sie nie nadaję do pracy z takimi maluchami :(
-
AsiaAk, dlaczego, bo pozytywny? :P
-
Tak, w przedszkolu :) ale grupa jest mieszana- od 3 do 7 lat, więc ani z jednymi, ani z drugimi nie da sie przeprowadzić normalnych zajęć... Ale mam nadzieję, że pierwszy dzien jest najgorszy i teraz juz bedzie z górki... Ja tam śluzu też raczej nie mam zbyt obfitego, ale z tego co czytałam to płodny powinien być przezroczysty, ciągnący się, albo wodnisty... A takiego nie mam nigdy
-
Gdzie mój post??? Ech...
-
Na owulkę to chyba za wcześnie, bo cykle mam dłuższe, chociaż czy ja wiem...poza tym doszukuję sie płodnego śluzu i nie widzę... zapominam, że przecież sie nie staram :) Kurde jak mi dzisiaj dzieciaki dały popalić, to szkoda gadać- nie wiedziałam że praca w przedszkolu jest tak wyczerpująca... Boli mnie glowa, gardło od krzyku, jeszcze ten brzuch- czuję się okropnie- juz wiem, że nie chcę mieć dzieci :P chociaż są "rodzynki"- niektóre dzieciaczki są po prostu tak słodkie, ze najchętniej wzięłabym je do domu ;)
-
Banmon, to mój 14 dzień cyklu... zawsze mam takie bóle jajników mniej więcej w połowie cyklu, ale tym razem wyjątkowo mi dają popalić :(
-
Kolejne tabletki, leżenie w łóżeczku i ciepły okład pomogły, "już" jest lepiej- ale boję sie co będzie jutro, zaczynam praktyki studenckie i lepiej żebym byla w formie ;)