marzena87
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez marzena87
-
Najpierw to muszę zacząć seks uprawiać zeby coś z tego było, bo ostatnio coś z tym krucho :P Najbardziej mnie denerwuje, ze mój facet niby chce dziecka, ale jakoś inaczej do tego podchodzi- nie przejmuje się tym, nic... Może dlatego, że ja sie przejmuje za nas dwoje ;) Ale czasem się czuje mu wcale nie zależało... :(
-
Więc może tak od 15go by wychodziło...
-
Od 30 do 36 ostatnio...
-
Te testy robi się mniej więcej przed połową cyklu? Ja mam coś nieregularne ostatnio
-
Jeżeli tylko możesz, to weź... Być może to przemęczenie robi swoje... Skoro zwolnienie odpada, to będziesz pracować całą ciążę? ?
-
Skoro lekarz mówił, że jest ok, to pewnie teraz tak samo...Połóż sie, odpocznij... Chociaż ja będę chyba nawet z bólem małego palca u stopy biegać do lekarza... Podziwiam Cie, nocki to dla mnie koszmar był... A nie możesz iść na zwolnienie?
-
Trzeba się będzie przyzwyczaić ;) amerie9 Ty to masz dobrze, ja muszę codziennie ślęczeć nad garami i o głupie dziękuje się nieraz trzeba prosić :)
-
Na pewno ściema, jak juz komuś się sprawdzi, to kwestia przypadku ;)
-
Ciekawa ta tabelka, choć wątpię w jej skuteczność :) muszę się postarać w marcu, maju albo w sierpniu, bo bardzo chciałabym chłopca ;) ale wiadomo- byleby zdrowe było heh Z tym monitoringiem to byłby problem, bo mój gin. przyjmuje jedynie dwa dni w tygodniu... A co do badań, to muszę je zrobić, jeżeli wyjdą dobrze, to pomęczymy narzeczonego :) Widzę, że się rozpisałyście na temat kłótni, skąd ja to znam... Ja jestem nerwowa i to bardzo (czasem sie boję jak to będzie w ciąży) a mój mężczyzna nie lepszy...więc bywa ciężko, nieraz i krzesła latają w powietrzu :/ Ale co zrobić :) A tak w ogóle to dziękuję za miłe przywitanie w waszym gronie
-
Monitoring cyklu? Nie wiem nawet co to jest :) Dostałam skierowanie na badania hormonalne, ale odwlekam je cały czas, bo boję się, że wyjdą źle... Głupi sposób myślenia, ale co zrobię...A mojego mężczyzny na razie nie będziemy torturować, bo badanie jest dość krępujące- to słowa mojego ginekologa ;) Ponawiam moje pytanie co do testów owulacyjnych: objaśnijcie mi, proszę, w skrócie ich używanie, działanie STARAJĄCE SIĘ O DZIECKO NICK.................WIEK......CYKL STARAŃ.........TERMIN AsiaAaK...............20............???................. ........ok.7.03 HopeU................28................................. ...........09.03 Banmon...............26...............10................ . .......ok17.03 Beacik26.............26...............5................. . ........23.03 Smile..................23..........juz nie licze.......................ok.29.03 marzena87..........23...............7...........................ok 27.09. PRZYSZŁE MAMUSIE nick....................tydz.ciąży....termin porodu.....płeć....imię -=Goga=-..................28............24.05.2010...... .Ch.....Michał Dagus83...................28............26.05.2010. .........D ....Joanna Marta82...................20............10.07.2010.. .........?........? agnes19....................17...........12.08.2010. ...........Ania/Gabriel marzenka_s................10.............22.09.2010 ..........?........... amerie9.....................7........................... ...................... Olka P.......................4................................... ................
-
Starajaca się zarejestrowała nick, bo pewnie zostanie na tym forum na dłużej Coś o sobie... Mam 23 lata, rok temu odstawiłam tabletki anty, odczekałam troche i zaczęłam (zaczęliśmy ;) ) starania... Jakieś trzy miesiące temu ginekolog stwierdził, że mam mały torbiel (małą torbiel? nigdy nie wiem jak to sie mówi, czy to ten torbiel, czy ta ;) ) na jajniku, ale sam nie był pewien, czy nie jest on zależny od dnia cyklu... Dostałam luteine i jakieś globulki, mam się zgłosić do niego w najbliższym czasie...Ale jakoś zaczynam sie juz zniechecać, nie mam nawet ochoty na seks, bo naprawdę co miesiąc robię sobie nadzieje i nic :( Wiem, ze inni starają się duzo dłużej, wiem, ale ja bardzo emocjonalnie do wszystkiego podchodzę, zaraz sie denerwuje, boje, najczarniejsze scenariusze mam w głowie... Moze to też dlatego, że ostatnio mam nieciekawy okres w życiu, nie umiem znaleźć pracy, praca licencjacka czeka na napisanie, ogólnie mam jakąś chandrę...