Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

WIKULA

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez WIKULA

  1. W sobotę do 18 leciała mi krew z moczem już bardzo mocno.Później mi przeszło ale po 24 na nowo,większość nocy przesiedziała w ubikacji sikając krwią do rana w niedzielę.Dostałam okropnych bóli już nie wytrzymałam to kazałam mężowi zawieść mnie do szpitala.W aucie "wyłam" z bólu,mąż rozłożył mi siedzenie na leżąco ale nie chciałam czekać aż dojedziemy na Łubinową to pojechaliśmy do szpitala w Bogucicach.Z dzieckiem na szczęście jest wszystko ok.ale ze mną nie za dobrze.Nastraszyli mnie że mogę mieć uszkodzone nerki lub coś gorszego i kazali mi zostać w szpitalu.Nie zgodziłam się tam zostać bo mówiłam im że w poniedziałek mam wizytę u mojego lekarza a chce tylko żeby mi przepisali receptę to co miała bym zażywać w szpitalu.Zgodzili się ponieważ mówiłam im że i tak chce rodzić na Łubinowej. Teraz jest już lepiej,nie krwawię już ale dalej mnie bardzo boli i mam problemy z chodzeniem przez to. Lekarz prowadzący kazał mi jutro iść na badanie moczu to okaże się co mi jest czy antybiotyki jakie mam przepisane wystarczą. O porodzie mogę na razie raczej zapomnieć bo nic na niego nie wskazuje w szpitalu mi powiedzieli że wątpliwe że w ciągu 2 tygodni urodzę.
  2. Dziewczyny czy któraś z Was przed porodem sikała moczem z krwią? Od rana bolało mnie mocno krocze teraz już mniej i dostałam biegunki w tej chwili już mi przeszła.Ale zaczełam sikać moczem z krwią już 4 razy i dosyć mocno.Dzwoniłam do mojego lekarza prowadzącego ale nie odbiera żadnego z telefonów więc zadzwoniłam na Łubinową.Połączono mnie z położna ale ona mi powiedziała że nigdy przez porodem nie ma się wcześniej biegunki a jak nie mam skurczy tylko brzuch mnie boli to nie rodzę.Powiedziała że to że leci ze mnie krew to nic nie znaczy bo mężczyzną i ludzią chorym też leci a jakoś nie rodzą.Mówiłam jej że mam na 28 września termin porodu to stwierdziła że to jest zbyt odległy termin bo dziś dopiero jest 11 września to w tak odległym terminie się nie rodzi i mam sobie dzwonić do swojego lekarza prowadzącego ciąże a nie do nich. Zdziwiło mnie to o przecież w takim terminie też jakoś rodzą więc nie wiem czemu mnie tak potraktowała.Teraz nie wiem co robić bo lekarz nie odbiera tel.więc nie wiem co mi jest a na Łubinową nawet nie jadę jak mi tak powiedziano.
  3. Mi dalej nic takiego się nie dzieje,nawet brzuch mi się nie stawia.Jedynie co to krocze mnie dziś boli i źle mi się chodzi ale w 6 miesiącu też mnie bolało to doktór Koza mówił że to tylko dziecko uciska jakiś nerw to się nie pocieszam że to jakieś oznaki porodu. Coś izaKC się nie odzywa,może już jest z dzidzią :-)
  4. Hej myszsza Ja też jeszcze w dwupaku to może się spotkamy :-)
  5. jamajka02 Ja w razie czego mam spakowaną butelkę do dziecka jak bym musiała dokarmiać mlekiem bo swojego dalej nie mam a z ich butelek nie chcę korzystać.Smoczek mam tak samo spakowany.
  6. Ja też już to wszystko próbowałam ale niestety dzidzia jest uparta :-( Do lekarza idę w poniedziałek,zobaczę co mi powie,może będą mi wywoływać żeby uniknąć cc.
  7. Wczoraj próbowałam z mężem coś rozkręcić ale dalej nic się nie dzieje nawet brzuch mnie nie boli :-( Dziś znowu będziemy próbować ale coś czuję że jednak cc mnie nie ominie bo do połowy września miałam urodzić żeby go nie mieć :-( Wcześniej na fenoterolu tak źle się czułam miałam skurcze a teraz gdyby nie to że mam brzuch to nie czuła bym że jestem w ciąży a o wiele więcej chodzę teraz i robię.
  8. Z tego co pamiętam to orzeszek26 miała termin na 4 października ale pisała że z USG wcześniejszy termin wychodził jakoś 2 tygodnie wcześniej. A ja już 7 dzień bez tabletek na podtrzymanie i dalej mi się nic nie dzieje a łóżeczko już stoi w pokoju :-( Ale już mam dobrze z pęcherzem to jutro postaram się przyśpieszyć z mężem może się uda :-)
  9. orzeszek26 Gratulacje!!! A co Twojemu dzidziusiowi jest że na Ligotę go przewieźli?Mam nadzieję że już jest lepiej z dzidzią?Pozdrawiam
  10. myszsza Może nie będzie tak źle i nie będą tak chorować,podobno najgorzej jest jak dziecko na początku chodzi do przedszkola później trochę się uodparnia ale zobaczymy. Boję się jak zacznę rodzić w takim stanie z taką gorączka to lepiej żeby mi szybko przeszło. Sierpniowa-mama Gratulacje!!! Ciekawe która będzie następna :-)
  11. Hej Osia_83 Zrobiłam wczoraj 3x15 przysiadów i dalej mi nic nie ma tylko lekko mnie plecy bolały :-( Chyba jednak muszę poczekać aż mała sama zechce wyjść na świat. Wczoraj wieczorem dostałam gorączki to jak na razie nie myślę o porodzie dopóki się nie wyleczę bo nie za dobrze jest ze mną,najgorsze jest to że nie mogę nic zażywać :-( Zaraziłam się od córki bo przyniosła choróbsko po 3 dniach w przedszkolu,nawet nie zdążyła się nacieszyć i już w domu musi ze mną siedzieć.Boję się że będzie teraz co chwilę coś łapała w przedszkolu a później dzidzia też się zarazi.Chyba że będzie tak odporny dzidziuś jak córka do 1,5 roku ani razu nie była chora,nawet kataru nie miała a ostatnio wszystko łapie :-(
  12. Od tygodnia miałam okropne bóle brzucha,na dodatek miałam co chwilę mokre majtki w jeden dzień nawet mocno.Byłam pewna że sączą mi się wody płodowe bo leciała ze mnie przejrzysta bez zapachu woda.Dzwoniłam do mojego lekarza prowadzącego to kazał mi przyjechać na Łubinową.Okazało się że to nie były wody jak myślałam tylko albo mocz albo płyn jaki wytwarza organizm pod koniec ciąży i dużo kobiet myśli ze to sączą się wody płodowe. W tej chwili zażywam Urosept ale nic mi nie pomaga to będzie musiał mi mój lekarz przepisać jakieś inne mocniejsze tabletki. 4 dni temu odstawiłam tabletki na podtrzymanie bo lekarz stwierdził że już mogę bo dziecko jest donoszone,ma 2900g.Cieszyłam się że szybko urodzę bo jak brałam te tabletki to wystarczyło że pół godziny później je zażyłam to już miałam skurcze i bóle brzucha a tu nic mi się nie dzieje :-( Pierwszy dzień co je odstawiłam to bolał mnie brzuch jak zawsze jak zapomniałam je brać i miałam skurcze ale na drugi dzień organizm już się przyzwyczaił że je nie biorę i nic mi nie ma.Ruszam się teraz więcej niż wcześniej żeby już urodzić a czuję się lepiej niż jak je zażywałam,zero skurczów i twardnienia brzucha. W końcu okaże się że te tabletki tak mnie zablokowały że urodzę po terminie :-( Jeśli do połowy września nie urodzę to na pewno będę miała cesarkę bo mała przekroczy już wagę z którą można rodzić sn po cc.Nie wiem jak wywołać poród bo chodzenie i sprzątanie teraz na mnie nie działa a z mężem nie mogę zmiękczać szyjkę bo nie dam rady z tym mocnym bólem pęcherza. Też cierpię na bezsenność przez ostatnie 5 dni wstawałam między 1:30 a 2:30 w nocy i już po spaniu.Mam nadzieję że dziś dłużej pośpię.Jestem już tak słaba z tego niewyspania że nawet nie mam siły żeby tu siedzieć i pisać to też się nie odzywałam :-(
  13. Ja z om jak mi lekarz wyliczył ma termin na 28 września a USG za każdym razem jak miałam robione badania prenatalne wychodziło na 23 września.Bardziej patrzę na ten termin z USG bo według miesiączki to nigdy dokładnie nie wyjdzie.Z wszystkich obliczeń co robiłam z internetu wychodzi że do zapłodnienia musiało dojść między 4 a 5 stycznia a ja wiem że to był 31 grudnia :-) Więc zgadzało by się z terminem z USG a nie z om. wkrotce_mama Ale mnie wystraszyłaś z tym malowaniem bo ja w tym czasie mam rodzić a nie chcę w pokoju zabiegowym tym bardziej że zdecydowałam się rodzić naturalnie bez zzo :-( sierpniowa-mama Ja miałam już parę razy tak jak Ty i zastanawiałam się tak samo co to jest i nie wiem bo pierwszą córkę urodziłam przez cc więc poród sn to dla mnie nowość.
  14. orzeszek26 To czemu już odstawione masz tabletki na podtrzymanie?Z tego co pamiętam to chyba masz termin porodu później niż ja chyba że się mylę. Ja mam koniec 36 tygodnia,6 września idę do doktora i dopiero po tej wizycie mam zmniejszyć dawkę tabletek a później całkowicie odstawić.
  15. Hej dziewczyny.Nie wiecie co to a za badania INR i APTT i ile one kosztują?Mam je zlecone i muszę je zrobić na początku września.Czy to są może badania na krzepliwość krwi?
  16. sierpniowa-mama Na pewno Cię przyjmą,lekarz wie co mówi,przecież masz w karcie ciąży na pewno jego pieczątki i podpis to na Łubinowej zobaczą że masz stamtąd lekarza i muszą Cię przyjąć poza tym na pewno mają Cię tam w komputerze skoro od nich lekarz prowadzi Ci ciąże.
  17. sierpniowa-mama Lepiej żebyś my się nie spotkały bo jestem dopiero w 36 tyg.ciąży ale nigdy nie wiadomo bo wczoraj zaś miałam mocne skurcze,po no-spie mi przeszło :-(
  18. Alehandra Dr.Koza jest teraz na urlopie z tego co się orientuje to chyba do końca sierpnia.
  19. Osia_83 powodzenia trzymam kciuki!!! mama_agusia Moja córka zaś źle tolerowała Cebion,miała bardzo ostry mocz po nim przez to była bardzo obszczypana pomimo że co chwilę jej pampersa zmieniałam .Na początku myślałam że to od kremu ale później okazało się że to przez Cebion,po odstawieniu go nie miała już żadnych problemów. Więc Twój maluszek pewnie nie toleruje witaminy K. Ja dwa dni temu od południa zaczełam się źle czuć,nawet nie miałam apetytu.Na wieczór dostałam skurczy ale nie były mocne,byłam dwa razy w ubikacji przed spaniem też myślałam że może się oczyszcza mój organizm przed porodem ale później jakoś zasnełam.O 23 obudziły mnie silne skurcze,miałam coraz mocniejsze i coraz częściej.Byłam pewna że rodzę,zastanawiałam się czy mam już męża budzić czy nie ale po 2 w nocy wszystko mi przeszło i zasnełam. Ciekawa jestem czy urodzę w połowie września tak jak lekarz chce czy czasem nie wcześniej.
  20. Moja pierwsza córka urodziła się pod koniec września to zabrałam jej dwie czapeczki do szpitala teraz też mam spakowane dwie bo nie wiadomo jak będzie a co mi zależy i tak praktycznie miejsca nie zajmują.
  21. izaKC Możliwe że spadł mi cukier że tak się czułam ale na szczęście już jest lepiej ze mną. Co do torby to ja mam już spakowaną jakieś 2,3 tygodnie.Zostało mi parę rzeczy do spakowania ale to już na sam koniec.W przyszłym tygodniu postawimy już łóżeczko żeby córka się do niego przyzwyczaiła.
  22. izaKC Od początku tej ciąży co jakiś czas plamiłam,lekarz który poprzednio prowadził mi ciążę mówił że raczej do 8 tyg.ciąży nawet nie donoszę.Poprzednią ciążę też miałam podtrzymywaną ale nie plamiłam jak teraz.Odkąd chodzę do doktora Kozy to miałam spokój z plamieniem dopiero w zeszły poniedziałek trochę plamiłam.Doktór mówił że to prawdopodobnie jakieś naczynka tym razem mi pękały bo szyjka jest zamknięta i nie ma na szczęście rozwarcia. Biorę fenoterol i luteinę dopochwowo jak na na razie pomaga.Ostatnie 2 dni czułam się tak słabo że nie potrafiłam nawet 15 minut wysiedzieć,musiałam nawet jeść na leżąco nie wiem czemu.Gdyby nie to że robiłam teraz badania to pomyślała bym że mam anemię przez to tak osłabiona byłam.W poprzedniej ciąży tak mi się nie działo. Na ostatnie wizycie u doktora w połowie sierpnia mała miała 2350g to się cieszę że już tak dużo nie przybiera na wadze bo może nie będzie CC :-) Mam nadzieję że urodzę do w połowie września że ten fenoterol mnie nie zablokuje na sam koniec :-)
  23. mawiola Na pewno przez to nic nie wpisał Tobie do karty skoro powiedziałaś że dalej będziesz do swojego lekarza chodziła bo mi też mówił że musi wiedzieć czy będę do mojego dalej chodziła bo nie wie czy może wpisać wizytę w kartę ciąży. To masz wizytę wpisaną w kartę zdrowia u doktora w gabinecie i w komputer na Łubinowej o ile to jest prawdą co mówił doktór że wpisuje do komputera stamtąd. Poproś doktora na trzeciej wizycie żeby dał Ci już skierowanie do porodu,mi doktór mówił że wystarczą u niego trzy wizyty żeby dostać skierowanie na Łubinową.
  24. izaKC Nie wiedziałam nawet że ginekolog wpisuje do komputera na Łubinowej dopiero się dowiedziałam na pierwszej wizycie u doktora Kozy jak powiedział mi że jak by się coś działo to mogę jechać na Łubinową bo wpisze mnie w komputer żeby mieli moją wizytę odnotowaną.Na 2 kolejnych wizytach już mi nic nie mówił a ja się też już nie pytałam skoro tak mi powiedział. Będę miała ostatnią wizytę na początku września ponieważ po niej mam pomału odstawić tabletki na podtrzymanie żeby urodzić 2 tygodnie wcześniej żeby córka za dużo nie ważyła bo inaczej miała bym cesarkę znowu bo z większą wagą dziecka nie można rodzić sn po cc.Po odstawieniu tabletek doktór mówił że raczej uda mi się urodzić do połowy września to pewnie nie zdążę iść do niego na następną wizytę.Jedynie jeśli na tej wizycie zrobi mi wymaz a okaże się że mam jakieś bakterie to wtedy musiała bym chyba do niego pójść przepisać antybiotyki. Skierowanie do porodu już dostałam ponieważ sama o nie poprosiłam bo boję się że do następnej wizyty mogę urodzić bo w poniedziałek znowu plamiłam a pierwszą córkę urodziłam w 37 tygodniu ciąży.Dostałam też od razu wykaz rzeczy potrzebnych do szpitala. Pozdrawiam
×