Radzę się niepotrzebnie nie stresować i nie myśleć non stop jak to będzie i że będzie bolało.Jasne że poród boli ale jest to ból który można wytrzymać i naprawdę szybko się potem o nim zapomina. Trzeba skupić się na tym co mówi do was położna i współpracować, nie myśleć o bólu tylko o maleństwie, które za chwile przytulicie. Dobrze jest też poćwiczyć przed porodem oddychanie bo później to się przydaje.Dla mnie poród to nic w porównaniu z tym co było potem. Pierwsze 2 tyg. po porodzie były dosyć ciężkie...bolała rana po nacięciu, bolały poranione brodawki, nawał pokarmu, gorączka 40, antybiotyk. Teraz mój synek ma prawie 3 miesiące i jest cudowny, wesoły, uśmiechnięty,przesypia całą noc a ja nie pamiętam że coś bolało:) dacie rade Dziewczyny!