Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Malvvina

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Malvvina

  1. Ewusia nie martw sie paciorkowcem, dostaniesz antybiotyk i po strachu. Ja jestem tego przyk ladem ;) Tezmiaam dodatni i dostaam kroplówke na porodówce. Potem malejrobili dodatkowe badania w pierwszej i drugiej dobie - tyle że niestety z glówki krew jej pobierali, ale nawet nie zaplakala. A jak pobierali z piętki to plakala jak szalona ;) Wyniki byy wporząku i wypisali nas do domu nawet wczesniej niż dwie dziewczyny z mojej sali :) ich dzieci dostally żóltaczki a moja nie. Także glowa do góry. Dzisiaj mialam tą wizyte patronażową polożnej, z godzine chyba siedziala. Ale fajnie ze coś takiego jest, wszystko powie jak ma się jakieś pytania. Mi na przyklad klopot sprawia podnoszenie malej do odbicia, ale teraz juz lepiej mi pokazala jak to robić. Poza tym mala miala wczoraj jakies zielone kupki ;/ czegoś sie pewnie najadlam. Także dziewczyny w ciąży jedzcie wszystko na co macie ochote... bo ja teraz lece na chlebie z wędliną, gotowanej piersi z kurczaka i gotowanej marchewce... bleee. Bo malą jakies kolki dopadly, więc ja musze uważać na jedzenie. Ani smażonego, ani owoców (tylko gotowane jablka) ani czekolady, ani ani.... Niedlugo chyba znikne, bo teraz 2 tygodnie po pordzie waze juz kilo mniej niż przed ciążą, a chciaam zeby mi coś zostalo z tych kg :/
  2. Martolina gratulacje!!!!!!!!! mamusie dziewczynek mam pytanko... czy jak myjecie dziewczynki to między wargami sromowyni też?? czy nie ruszać tam? sama juz nie wiem
  3. lila - serdeczne GRATULACJE !!! kolejna mamuśka dopisana do listy :) powiem ci że ja tez mialam problem z karmieniem, bo pierwsze 2-3 dni prawie wcale pokarmu. A teraz jestem równo tydzien po i normalnie czuje jak mi cycki zaraz eksplodują :/ jakiś nawał mleczny, ale nic nie wycieka, tylko spuchnięte są na maxa i bolą :( masarka, mała nie nadąża z jedzeniem, wczoraj z tego wszystkiego kupiłam sobie laktator, ale cos sie nie umiem nim posługiwać :/ aż zaczełam liściami z kapusty sie obkładać :P
  4. hej dziewuszki:) wkoncu dorwałam sie do kompa, mała śpi. Wogole takie bezproblemowe to dziecko póki co, zobaczymy jak będzie dalej ;) Wkółko je, śpi czasem jak narobi w pieluszke to lubi sobie pofikać nogami :P w nocy regularnie budzi się ok. 1 i 4 a p otem okolo 7-8 pobudka. pierwsza kąpiel za nami, o dziwo obyło sie bez płaczu, ale to pewnie dzięki smoczkowi heheh. Wogole jak ona pachnie... bobaskiem, co chwile chodze i ją wącham :P albo patrze jakie miny strzela i umieram ze śmiechu.... kupa radości :) zakochana jestem w niej ;) a co do kichania, to ona tez ciągle kicha, wlaśnie sie zastanawiałam czy sie przeziębiła, czy jej za zimno czy co... ale widze ze piszecie ze u noworodków to normalne oczyszczanie noska, wiec juz spokojniej podchodze do tego. wczesniej też nie miałam nigdy kontaktu z takim maleństwem i myslałam że nie bede wiedziałą co i jak, tym bardziej ze w szpitalu wogole sie nie interesowali. tylko raz dziennie pediatra zabierał maluchy na badanie, a tak to już ok 5 godzin po porodzie przynieśli ją i radz sobie sama. a położna z wielką łaską coś powiedziała, ale dopiero jak sie jej spytało. także miałam je gdzieś i radziłam sobie sama. Ale to chyba ten instynkt ;) sierpniówki życze wam pezproblemowych i szyyybkich porodów. nie będe mówić, że nie boli... bo boli jak cholera i te przepowiadające to pestka w porównaniu z tym co potem :P ale ciii już wiecej nic nie mowie ;) wszystko jest do przeżycia
  5. hej laski, dluuugo mnie nie bylo ale wkoncu sie rozpakowałam ;) ale przenosiłam ciąże o tydzień. 30 lipca urodziłam córcię - Milenkę :) 58cm i ... 4170kg !! poród siłami natury, bez nacięcia ani pęknięcia... normalnie w szoku jestem, że taki klocek a tak bezproblemowo wyszła ;) wszyscy w szpitalu byli w szoku i sie dziwili. Bóle zaczełam mieć o północy odrazu co 5-6 minut, po 2 godzinach co 3 min, o ok. 5 rano bylam w szpitalu a o 7.30 mała już była ze mną :) dzisiaj już jesteśmy w domku, wypisali nas po 2 dobach. reszta pozniej bo padam ze zmęczenia..
  6. Arhen, ja tez chciałam nagrać jak sie mała rusza w brzuchu, ale nic z tego :P migała się tak jak Twoja, więc dałam sobie spokój :P
  7. magdusia śliczne to Twoje maleństwo :) a jak słodko śpi :)
  8. magdusia super że wszystko tak gładko poszło, zazdroszcze :) jak bedziesz sie nudzić ;) to wrzuć fotke kruszynki na galerie :) mnie dzisiaj od 5 rano atakują co raz jakieś skurcze i krzyż napiernicza, ale to chyba jeszcze nie to bo po kąpieli tak jakby troche przeszło. poza tym w taki upał nie chce do szpitala :P no i dzisiaj nie ma mnie tam kto zawieźć, także dzisiaj zakaz wychodzenia ;)
  9. aż z miesiąc czekałyście na wózek?? o kurde... ja chyba jeszcze jedyna tu go nie mam :P tzn. mam upatrzony w sklepie internetowym, ale ubzdurałam sobie, że wózek kupie dopiero po porodzie, ale nie to żebym jakaś przesądna była :P w zasadzie wszystko juz mam, oprócz tego nieszczęsnego wózka. Sprzedawca mi odpisał że czas oczekiwania to 3-4dni. Także mam nadzieje, że całego sierpnia nie bede musiała w domu z maleństwem przesiedziec :P
  10. ewusia ale i tak lepiej że nie masz tego konretnego paciorkowca, bo slyszalam ze ta druga bakteria mniej groźna podczas porodu. ja juz po dzisiejszym usg - mało co tam już widać, dzidzia juz wyrosła, a waży ok 3550kg... gdzie ona tam sie mieści to ja nie wiem. ale od dzisiaj nic nie jem, zeby mi 4 kg nie wazyła :P Poza tym ginka przesuneła mi termin na 20 lipca ;/ jak tak będą przesuwać to do sierpnia sie nie wyrobie :/
  11. pyśka już po... ale jej super:) ja niby na dzisiaj zapisana :D ale czuje ze dupa blada z tego będzie. Dlatego pakuje sie i jade nad jeziorko :D a co tam :P
  12. Madziurka82, widze że też jesteś z wrocławia :) w którym szpitalu zamierzasz rodzić?
  13. bąblowa super :) gratulacje!!! szczęściara, masz to już za sobą! wlasnie zobaczylam ze u mnie co dziń ma być wiecej stopni a w piątek ma być 37 :/// załamka zwariuje od siedzenia w domu przez ten skwar, juz powoli wariuje
  14. dzieciaki chyba mają w nosie nasze prośby i nie chcą na ten skwar wychodzić. Myślałam nawet, że może przez ten upał jakieś skurcze się wzmogą, a tu nic cisza, tylko czasem twardy sie brzuch zrobi. I nawet mała sie mało rusza. Byłam dzisiaj w parku, o matko myslalam ze tam juz umre, powietrze sie gotowało.
  15. ja też dzisiaj sama w domu siedze :/ wyszłam na chwile bo juz nie moglam wysiedzieć, ale u mnie na dworze jest okropnie, powietrze takie gęste i gorące, nawet ławki nie ma w okolicy, a też bym gdzieś w cieniu najchetniej sie ulokowała.
  16. oj zgadzam sie ze to najgorszy miesiąc, też marudze jak stara baba, aż mnie samą to wkurza, nie mówiąc o innych osobach :P wczoraj tez mnie bolało, a dzisiaj cisza, oszaleć można od tego zastanawiania się i czekania... ani nigdzie pojechać dalej ani nic. i juz mnie ten ból nawet przestał przerażać, chce tylko być po. dobra juz nie marudze :P
  17. magdalenka, ty to masz chociaz bóle intensywne, oddaj ich troche :P kurcze nigdy nie przypuszczałam ze sie będe o bóle prosić :P a co do tętna dzidzusia to jak się on rusza to ma wyższe, u mnie wychodziło tez tak do ok 180 jak mała podstakiwała ;) a jak siedziała spokojnie to tak 130 -140
  18. jezuuu, ja mam juz dosyc, upałów, brzucha, nieprzespanych nocy, tych zmiennych humorów itp. chcę juz dzisiaj urodzić i koniec kropka!! wczoraj mialam jakies skurcze nieregularne. co zrobić zeby to przyspieszyć... zaczne zaraz normalnie biegać po schodach na czas i podnosić ciężary ;/
  19. o zaczyna się u nas akcja rozkręcać ;) Ja juz też po wizycie, mała jest bardzo nisko główką ułożona, szyjka mi sie skróciła ale jeszcze bez rozwarcia. Nie dostalam antybiotyku na paciorka, bo dopiero podczas porodu dostane z kroplówką. No nic, trzeba zawierzyć gince. Troche sie zestresowałam tą główką bardzo nisko, że nie zdąże dojechać do szpitala jak sie zacznie, bo z poł godziny przez miasto musze jechać ;/ mam nadzieje ze w aucie mi ona nie wyskoczy. bo ja juz taka przyzwyczajona do tych skurczy, że jeszcze za pozno sie zorientuje.
  20. o zaczyna się u nas akcja rozkręcać ;) Ja juz też po wizycie, mała jest bardzo nisko główką ułożona, szyjka mi sie skróciła ale jeszcze bez rozwarcia. Nie dostalam antybiotyku na paciorka, bo dopiero podczas porodu dostane z kroplówką. No nic, trzeba zawierzyć gince. Troche sie zestresowałam tą główką bardzo nisko, że nie zdąże dojechać do szpitala jak sie zacznie, bo z poł godziny przez miasto musze jechać ;/ mam nadzieje ze w aucie mi ona nie wyskoczy. bo ja juz taka przyzwyczajona do tych skurczy, że jeszcze za pozno sie zorientuje.
  21. o zaczyna się u nas akcja rozkręcać ;) Ja juz też po wizycie, mała jest bardzo nisko główką ułożona, szyjka mi sie skróciła ale jeszcze bez rozwarcia. Nie dostalam antybiotyku na paciorka, bo dopiero podczas porodu dostane z kroplówką. No nic, trzeba zawierzyć gince. Troche sie zestresowałam tą główką bardzo nisko, że nie zdąże dojechać do szpitala jak sie zacznie, bo z poł godziny przez miasto musze jechać ;/ mam nadzieje ze w aucie mi ona nie wyskoczy. bo ja juz taka przyzwyczajona do tych skurczy, że jeszcze za pozno sie zorientuje.
  22. usagichi gratulacje !!! trzeci maluszek na naszym forum :) widze że dzisiaj dzień wizyt lekarskich, ja też dzisiaj jade, ale dopiero na 18. wczesniej mialam skoczyc jeszcze na ktg ale dzisiaj spokojnie u mnie ze skurczami są sporadycznie, to sobie daruje. pojde jutro albo pojutrze. mam nadzieje ze z tym paciorkiem lekarka mnie jakoś uspokoi, bo spać przez niego nie moglam.
  23. ja wynik odebrałam dopiero po połtorej tygodniu, bo wczesniej nie miałam jak, ale juz po 3-4 dniach można odebrać.
  24. no z tymi kg to u mnie troche na bakier, ale ciężko jest mi sie zaokrąglić, myslalam ze moze chociaż w ciąży i po ciąży troche ciałka zostanie ;)
×