Ona..

Ja odnosnie Kseny (?) i abraji się nie wypowiadam, bo nie znam, nie widziałam, nie czytałam - i mi się nie chce szukać :) Ale co do misiolandii to zadałam sobie na tyle trudu żeby przekopać kopie i poznajdywać - i jest (a w każdym razie wtedy było, nie wiem jak długo google trzyma kopie w pamięci) czarno na białym to wszystko...

Chce się, i to bardzo ;) U mnie jest śmieszna sprawa... teoretycznie studia skończyłam 2 lata temu, ale - koleżanka wywiozła do Niemiec mój indeks, więc go nie oddałam na czas, i nie mam papieru że je skończyłam :o Z magisterką wynikły nieciekawe perypetie z powodu ciężkiej sytuacji w życiu prywatnym, a po części z mojego wrodzonego lenia, że jak się nade mną z batem nie stanie, to ni chu chu... I teraz niestety po takim czasie muszę wrócić na jeden semestr na studia (ostatni dzwonek żeby nie robić różnic programowych tylko te same przedmioty 'powtarza' - a w praktyce połazić do wykładowców żeby zaliczenia i egzaminy przepisali i pojawić się z magisterką w grudniu żeby w lutym się bronić), obronić się i wsio :) A studia... Cóż, powiem to z dumą - jestem TiRówką :D

A ten temat o którym mowa, na którym dwie dziewczyny się kłóciły, z czego jedna na naprawdę niskim, prymitywnym poziomie jechała po wszystkich i wszystkim, groziła, opluwała, szkalowała, i udowadniała na siłę - miałam wątpliwą przyjemność czytać, i nawet dodać jedną krótką wypowiedź, czy przygotowywać już kisiel ;)

odwalcie się od kafeteriuszy Wiesz że istnieje takie coś jak kopie google? Można z palcem w 4 literach znaleźć posty misiolandii żeby przekonać się że faktycznie pisała to wszystko :) TAK zadałam sobie tyle trudu, niezła jestem z informatyki i CSI, wyobraź sobie ;)

Prawniczka - no ja z moim się widuję zazwyczaj co 2 tygodnie od czwartku wieczór do niedzieli po południu, ale ostatnio pierwszy raz mieliśmy 3tygodniową przerwę i mi już biło na mózg ;) No ale... Na kogoś takiego jak prawdziwy facet warto czekać :D Jak będziesz w Krakowie to piwko koniecznie musi być, nie ma bata :D Co do Freli - to praktycznie ma moje dane osobowe, może mnie bez problemu z palcem w tyłku znaleźć, i to już od DŁUŻSZEGO czasu, a jakoś nic z tego nie wynikło, więc może nie rzucajcie słów na wiatr pomarańcze? Wróciłam z pracy, jutro na 8 i do 14, za to później do poniedziałku woooooooooooooooolne :D Muszę magisterkę napisać, ciekawe czy się w 3 dni uda, jeszcze 40 stron zostało :o Czysta teoria z ustaw i książek prawniczych, nic tylko się pociąć :o

Bobasek - w moim pytaniu była prowokacja? No jakoś mi się nie wydaje żebym kogoś nim sprowokowała czy obraziła :o

Dlaczego ktoś wykasował mój wpis z pytaniem, jak często prawniczka spotykała się ze swoim mężczyzną? Co w nim było takiego obraźliwego??????????

Wracasz mi wiarę w związki na odległość Ja z moim krótko, pół roku dopiero, ale dajemy radę i planujemy dłużej :D

Ooooooooooooo jak słodko :D Długo jesteście razem na odległość? Chyba w naszej ekipie to tendencyjne, mój mieszka 200 km ode mnie

Trzeba dogodny termin wybrac :D Na studia przyjezdzasz?:D

O nie wiedziałam :D Napisz na mejla skąd :D Trzeba będzie zlot zrobić :D

Kalisz ładne miasto,no i najstarsze w Polsce :D

Bzduruś no nie posądzaj mnie o ignorancję jak donkapatke :D Ona w Anglii mieszka a 2 słowa zna, paranoja :D Ja tu 4 lata podczas studiów pracowałam w anglielskiej firmie i wystarczylo :D Adwokatka Zaczął się ruch w pracy, w końcu :)

Znowu popracować musiałam, a ingluszu się naprodukować mejlowo, ale taka moja dola jako osoby która tu najlepiej inglisza zna :o Chociaż najchętniej już nigdy nie używałabym tego języka, wkurza mnie :P Kawusia mi wystygła z tego wszystkiego :(

Ja bym poleciła Divę, i na Kazimierzu Singera :) I Jazz Rock, mocniejsze klimaty ;) Kitschu i carycy nie lubię, po pierwsze kamienica w ruinie i lada chwila może podłoga runąć, po drugie ja się bawię raczej w klubach dla hetero ;)

Weridiana - możliwe że na keto się uodporniłaś ;) Spróbuj efferalgan codeine (bardzo mocny i działa szybko - bo rozpuszcza się w wodzie i wypija) albo solpadeinę też rozpuszczalną kolejnym razem. Na mojej uczelni byłej lekarz wszystkim przepisywał Amol, z czymkolwiek by się nie poszło :o Ja w sumie jak idę do lekarza to dokładnie wiem co ma mi przepisać, jaki antybiotyk, bo inny na mnie nie działa i tyle... A że u mnie albo zatoki albo oskrzela, to już zdążyłam się nauczyć co i ile czasu powinnam brać... I wiem że po 1 dniu przeziebienia na drugi dzien niezależnie od tego czym się kuruję mam albo oskrzela, albo zatoki :o Makabra :o

U mnie jest szlaban na Piotrków (2 błędy) i Krzyśków (1 błąd) ;) Jeszcze Maciek mi się źle kojarzy ;)

zz a ten prawnik (swoją drogą świnia, że się nie odezwał - zero kultury i szacunku dla czasu drugiego człowieka, nie znoszę tego) nie miał na imię jak Twój eks? Ja się z reguły wystrzegam 'powtarzania' imion, a zwłaszcza dwóch, bo mi tylko pecha w życiu przyniosły ;) Mój był u mnie na weekend, ale kurde... Chyba ja będę musiała dać nam czas :( Nie dlatego że chcę, ale mi tak dyżury w wakacje ułożyli że w lipcu i sierpniu mam w sumie 4 dni wolnego... Ani gdzieś pojechać, ani dłużej się zobaczyć... Makabra :( Nie wiem jak to zorganizować, nie chcą zamienić mi nic Chyba będzie musiał do mnie przyjeżdżać i siedzieć i czekać aż z pracy wrócę :(

Daleko - i na długo - wyjechał?

A dlaczego wyjechał? Zerwaliście przez to, że wyjechał? I w jakim wieku jesteście :)

Oj kurcze ja byłam przekonana że z Lublina ;) Przepraszam za pomyłkę :) Hah mój też prawnik, oni wszyscy podobnie mają :D Wydają się spokojni a diabeł za skórą ;) Mój właśnie też spokojnijutki, i wydaje się że ma mało znajomych, ale jak idziemy gdzieś razem to większość go zna :D No i mój dopóki nie było poważnie to też rzadko dzwonił i smsował, więcej na gadu rozmawialiśmy :) Dopiero jak już faktycznie zaczęliśmy być razem to telefony codziennie :) I nie ma czegoś takiego jak za wysokie progi przy zakochaniu ;)

Eh szkoda, bo to dobry element terapii poeksowej :) To w niedzielę postaraj się umówić na popołudnie - tak 15,16, bo wieczorami to jak pisałaś - niezbyt ;) A popołudnie można miło spędzić (w Lublinie jest gdzie spacerować, z tego co kojarzę) :) No i - nie będzie miał wymówki żeby skończyć spotkanie wcześniej, bo się musi wyspać do pracy :D Czym się zajmuje tak w ogóle?

A co zrobiła?

Zachował się jak ta T-cośtam kilka stron wstecz... Zagrał na uczucia, przegryzł serce i je wypluł, wyrzygał... To się w głowie nie mieści, że można być tak perfidnym...

Sheepek... współczuję, co za buc :o