Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

irysek22

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez irysek22

  1. * frogus - ja ostatnio to praktycznie wszędzie ze sobą zabieram telefon (nieraz nawet do łazienki :D i sprawdzam czy jest naładowany, bo się właśnie boję takiej sytuacji, że nagle będę poza zasięgiem. To samo nakazałam mężowi, że niech nawet nie próbuje dopuścić do sytuacji, że mu się rozładuje tel ;) Ja nie wiem co wy marudzicie, że z rana pusto na forum. Chyba nie każda jest rannym ptaszkiem (przynajmniej nie ja :D Wstaję ok 9-10, więc laptopa włączam dopiero koło południa. A zresztą tak jak piszecie chyba większość z nas ma ciężkie noce, więc dojście do siebie rano też trochę zajmuje. A dziś mnie mała kopała dwoma nóżkami naraz :) Pierwszy raz mi się udało zlokalizować obie, bo przeważnie tylko jedną wypinała i nawet się śmiałam, że gdybym nie widziała na usg to bym zaczęła podejrzewać że ma tylko jedną ;) No ale dziś włączyła stereo. Miłego spaceru wszystkim, które gdzieś się wytoczą :D
  2. Hej dziewczynki! Ja też mam to kłucie. Zależy od dnia - teraz nie jest najgorzej (a może się przyzwyczaiłam ??), bo pamiętam jak to mi się zaczęło to nie mogłam na spacer iść, bo musiałam przystawać co parę kroków, bo właśnie uczucie jakby mi igłę wbijali. To już dobre parę tygodni temu było i wtedy panikowałam, że pewnie mi się tam rozwiera już wszystko, no ale czas leci i jakoś nic się nie dzieje. A dziś mi lekarz stwierdził, że główka już jest bardzo nisko i to jest właśnie to wstawianie. Dodał, że to bardzo dobrze, że w pierwszej ciąży się główka wstawia i następuje to już 3-4 tyg przed porodem, więc nie ma co panikować. Do terminu mogę spokojnie wytrzymać. A i wyczytałam jeszcze dzisiaj, że jak się główka wstawi prawidłowo to przeważnie wody wtedy odchodzą spokojniej (nie chlustająco), bo główka po prostu przytyka kanał rodny. I to by się zgadzało, bo koleżance, której się nie wstawiło to właśnie tak chlusnęły. Ja też mam nieraz olśnienia, że to nie są żarty i naprawdę będę miała dziecko, za które to właśnie JA będę odpowiedzialna i które będzie całkowicie zdane na mnie. Czasem mnie to przeraża i wtedy to bym wolała, żeby to dziecko jednak urodziło się po terminie... W ogóle to zaczynam panikować, że co będzie jak strasznie szybko zacznę rodzić i mąż nie zdąży wrócić z pracy i zawieźć mnie do szpitala :| (jeszcze go nie informowałam o moich obawach, bo biedny by pewnie spanikował bardziej ode mnie i już dziś wziął wolne ;)
  3. * Matrioszka - ale się uśmiałam z tego twojego nocnego czuwania. Ale nie wiem dlaczego ja też mam takie dziwne przeczucie, że ile razy w nocy wstaję do łazienki to jestem przekonana, że mi wody odejdą. A w dzień nawet mi to do głowy nie przychodzi :) Ja się generalnie też jeszcze bardzo dobrze czuję. Ale właśnie te noce najgorsze, bo mi gorąco, spać nie mogę, a brzuch ciągnie, boli i ogólnie mi niewygodnie... A w dzień mogłabym robić wszystko. Chociaż staram się sama siebie stopować, bo chę wytrzymać do świąt - a potem niech się dzieje co chce. * Justyna, Ania, Agita - to ja do was dołączam z tymi 20 kg i 170 wzrostu :) a myślałam że jestem największą słonicą ;) chociaż ja w brzuszku mam mniej, bo jakieś 110 i wyraźnie widzę że mi w uda i tyłek poszło :/ Rozstępów wyraźnych nie widzę, chociaż zależy od dnia - czasem mi sie wydaje że są, a czasem nie :) Ale wszystkim będziemy się martwić później :) U mnie też piękne słoneczko, ale od rana stałam przy kuchence robiąc krokiety, więc teraz się relaksuję w łóżeczku, bo jednak się zmęczyłam. Może się jeszcze potem wybiorę na spacer...
  4. Ja też nie kupuję żadnego kombinezonu. Mam dresik welurowy z katurem i to planuję ubrać na pajaca, do tego czapeczka, przykryję kocykiem i uważam, że powinno wystarczyć. W końcu to tylko ze szpitala do samochodu, a potem do domu. Raptem parę minutek. * Joanna nie przejmuj się tak tym wynikiem. Bardzo dobrze, że wiesz i możesz ochronić dzidziusia. Ja miałam paciorkowca parę lat temu (nie byłam wtedy w ciąży) i też pamiętam jak wtedy panikowałam co może się stać gdyby dziecko się zaraziło. I teraz mimo, że wyniki mam dobre to i tak mi podadzą profilaktycznie antybiotyk przy porodzie. Wyjaśnili mi to tak, że skoro raz już miałam to mogę być podatna i to że dziś mi z wyniku nie wyjdzie nie znaczy, że za tydzień nie złapię. Dziewczyny czy do was też nie dociera za bardzo, że wszystko może się zacząć dziać w każdej chwili? Bo ja tak mam i jakoś zbyt na luzie chyba do tego podchodzę. Dziś sobie kupiłam cukierki owocowe do ssania do szpitala. Bo przeraża mnie, że tyle godzin nie będę mogła jeść ;) hehe Pewnie jak przyjdzie co do czego to w ogóle o tym nie będę myślała.
  5. Ja też wczoraj miałam dzień leniucha :) Mąż mi usługiwał. Nie żebym ja nie była w stanie. Ale co - w końcu coś nam się należy ;) * matrioszka - Ja też wczoraj się zważyłam. Nie wiem czy potrzebnie, bo humor zepsuty na cały dzień. Ja już mam 18 na plusie!! Masakra :/ A wcale nie uważam, żebym jadła więcej w ciąży (no może jedynie te czekolady :D). No ale nie pracuję już od dawna, więc też pewnie dużo mnie kalorii spalam. Najważniejsze, żeby dzidziuś był zdrowy i szczęśliwy! To widzę, że ja na odwrót ze spaniem mam niż wy. Wieczorem w ogóle nie jestem zmęczona i przeraża mnie myśl, że już muszę iść do łóżka. Natomiast rano najlepiej mi się śpi między 7 a 10 jak zostaję sama w łóżeczku, bo mąż w pracy :)
  6. * frogus - ja też lubię chodzić do dentysty :) W ogóle lubię jak ktoś coś przy mnie robi, czyli fryzjer, dentysta .... mogłabym zasnąć :) Kłucia też się nie boję (oddawałam krew, więc mi to nie straszne). Chociaż jak mi koleżanka opowiadała, że właśnie w trakcie porodu jak się jej próbowali wkłuć w rękę, które miała popuchnięte to wspomina to jako najgorsze wydarzenie w trakcie porodu. Już anestezjologa mieli wzywać, bo sobie nie mogli poradzić. A dziewczyny jeszcze co do dentystów i porodu to moja mama zawsze twierdziła, że woli poród niż wyrywanie zęba :) * atena - też mi się wydaje, że plamienie może być po badaniu. Jak się nie będzie nasilało, ani nic innego się nie będzie działo to powinno być ok. Ja dzisiaj się wybrałam na spacer - tak ze 4 km :/ - sama :/ I stwierdziłam, że to już przesada i mimo, że nic mi się nie działo to dla własnego bezpieczeństwa już chyba lepiej się nie wypuszczać na takie wyprawy.
  7. Dziś jak byłam w tym szpitalu to akurat przyjechała dziewczyna rodzić. Niby nic niezwykłego tylko, że spodnie miała mokre do kolan od wód płodowych :) Nikogo to nie dziwiło, a wręcz wywoływało taki uśmiech sympatii :) No ale mam nadzieję, że ja aż tak widowiskowego wejścia do szpitala nie zrobię ;) Chociaż ostatnio rozmawiałam ze znajomą, która do szpitala nie zdążyła i urodziła w karetce :/
  8. A ja właśnie po wizycie w szpitalu. Na każde pytanie dostałam odpowiedz - w normie :) hehe więc nie pytajcie ile dzidzia waży - w normie ;) A następną wizytę mam wyznaczoną na koniec 40 tygodnia. Na moją sugestię, że może już być po fakcie lekarz odpowiedział, że przecież jak coś się będzie działo to i tak przyjadę :) A co tydzień mam tylko chodzić do lekarza rodzinnego na mierzenie ciśnienia. Luzik po prostu. Co do sposobu przewożenia dzidziusia ze szpitala to ja sobie nie wyobrażam inaczej niż w foteliku samochodowym. W razie stłuczki (odpukać!!!) to chyba jedyna forma zabezpieczenia takiego maluszka. Przecież nie wpięty do fotelika to poleci jak kukiełka. Aż strach myśleć...
  9. Mnie też ostatnio dzidzia bardzo mocno kopie. A raczej wierci się i wypycha. Niby wszędzie czytam, że pod koniec ruchy słabną, a dla mnie teraz to są naprawdę fajne - każdy ruch, każde przesunięcie czuć. Zwłaszcza manewrowanie nóżkami i pupcią :D Boskie uczucie. Gorzej jak tak jak i u was gmera w dolnych partiach to mam wrażenie, że w pochwie czuję ;) Dziś się zmobilizowaliśmy i zrobiliśmy przemeblowanie sypialni. Łóżeczka nie rozładamy aż do porodu, ale tak to już prawie wszystko gotowe! Prawie wszystko kupione, poprane, poprasowane, przestawione - jeszcze tylko wrzucić do torby i mogę jechać rodzić ;) A pamiętam jak jeszcze miesiąc temu czytałam u niektórych dziewczyn ile mają porobione, a ja nawet zakupów jeszcze wtedy nie zaczęłam. Strasznie mnie duma rozpiera i takie wewnętrzne zadowolenie, że już nie będzie paniki, że wszystko na ostatnią chwilę. No i jakby nie było to mi praktycznie miesiąc lenistwa został ;)
  10. A mnie znowu nie ma na liście, więc jeszcze raz się dodam :) ...........................................DATA PORODU Biało-czarna......32.. ...29.03...DZ.... ania20203.........20......30.03...CHŁ.... scherza...........26......02.04......... alena2010.........27......03.04 ..CHŁ.. zabucha...........21......4.04... DZ.... malutka872........22......05.04.. CHŁ...8.03, waga 2390 dl 49cm Katrina0408.......31......06.04...CHŁ... agus1979..........30......08.04...CHŁ... Kwiatuszek17.......17....10.04...CHŁ... e74wiosenka.......35......11.04. .CHŁ... szuwik............23......11.04 ..DZ.... aga klee..........32. ....12.04......... paulcia233........23......13.04 ......... Anabelka26........26......13.04 ...CHŁ... Sabatini..........23......13.04 .. DZ.... żabka83...........26......14.04. ........ martuska21........22......14.04. ..CHŁ... Matrioszka26......26......16.04... DZ.... irysek22............28......17.04....DZ.... justyna_80........29......18.04. ..CHŁ.... asica234..........25......18.04. ...CHŁ...... luiza602..........30......18.04.....CHŁ... loczek87..........23......18.04.....CHŁ... frogus_80........29.......19.04.....DZ... katarzynaa........26......20.04. ......... mamuska298........29......20.04.....CHŁ... betatka...........25....ok20.04.....CHŁ... Izka77............25......22.04..... CHŁ.. maya25............27......22.04........... agao78 ...........31......24.04 .....DZ... Mysza13...........31......25.04......DZ... Jenifer 37........37......25.04........... Joanna25..........25......25.04. ....DZ... goba..............27......26.04......DZ... mama-i-ja.........29......26.04.....CHŁ... Moluś.............33......27.04........... LadiDadi..........26......27.04........... eliszk@...........25......28.04........... under_pressure....26......29.04. ......... bieluszek........29..... 29.04........... Natusia88.........22......29.04 ..... CHŁ
  11. A ja się pochwalę, bo właśnie skończyłam prasowanie Zajęło mi to niecałe 3 godziny, a wydawało mi się, że mam dużo rzeczy :/ Może jednak nie tak dużo. Wyjdzie w praniu :) Teraz to tylko poskładać, do szuflady, część do torby i można leniuchować :) Co do karmienia to też bym bardo chciała piersią i też się nasłuchałam opinii, że wszystko jest w głowie, ale mam koleżankę, która ciągle tak twierdziła, a przyszło co do czego to nie było wyjścia i mimo chęci musi dokarmiać butlą, bo mała ciągle wisi przy cycu, wrzeszczy i nie przybiera na wadze. * loczek - Współczuję takiej przygody i dobrze, że wszystko dobrze się skończyło. Ja też miałam problemy wcześniej i wiem jak to jest bać się o dzidziusia. Do tej pory się boję, ale to chyba każda z nas dokóki jej nie dadzą w ramiona dzieciątka i nie powiedzą, że zdrowe to gdzieś w głębi duszy będzie się martwić.
  12. Ja jak wczoraj ponarzekałam na to spanie to dziś dużo lepiej mi się spało :) Chyba siła sugestii ;) Jak koło północy byłam w łazience to potem dopiero przed 7 się obudziłam!! Sama się zdziwiłam. Aż tak dobrze mi się spało, że podobno chrapałam :/ Tego mi mąż nie musiał mówić ;) hehe Taka byłam zadowolona z nocy. Co do tych nakładek na sutki to też mi koleżanka polecała, ale z drugiej strony położna uświadamiała, że tak jak mówicie to jednak rodzaj smoczka i lepiej nie korzystać jak nie ma wyraźnej potrzeby. Zastanawiam się tylko nad maścią na brodawki, chociaż też tak pół na pół, bo jak będzie trzeba to przecież co za problem, żeby mi ktoś skoczył do apteki. W ogóle ja to nic z takich rzeczy na wszelki wypadek nie kupiłam: typu laktator, sterylizator czy podgrzewacz. Mam nadzieję, że nie będę potrzebaowała. No a w razie czego... mąż do apteki.
  13. hej! Widzę, że każda pomalutku stara się coś robić. I bardzo dobrze, trochę lenistwa, trochę pracy i jakoś damy ze wszystkim radę. Ja też tak stopniowo po troszkę i już widać postępy :) A noc miałam o-k-r-o-p-n-ą!!! Niby byłam senna, a mam wrażenie, że w ogóle nie spałam. Przewracałam się tylko z boku na bok (już mi nawet do głowy przyszło, że od tej gimnastyki to jeszcze urodzę ;) I było mi tak straaasznie gorąco, że w końcu zostałam na golasa pod kołdrą :D Poza tym drętwiały mi dłonie :/ A mój mężuś oczywiście smacznie noc sobie przespał i wcale nie uważa, że było ciepło czy coś :/
  14. Ja też się dodaję, bo jeszcze nie byłam uwzględniana: ........................................DATA PORODU Biało-czarna......32.. ...29.03...DZ.... scherza...........26......02.04......... alena2010.........27......03.04 ..CHŁ.. zabucha...........21......4.04... DZ.... malutka872........22......05.04.. CHŁ... Katrina0408.......31......06.04...CHŁ... agus1979..........30......08.04...CHŁ... e74wiosenka.......35......11.04. .CHŁ... szuwik............23......11.04 ..DZ.... aga klee..........32. ....12.04......... paulcia233........23......13.04 ......... Anabelka26........26......13.04 ...CHŁ... Sabatini..........23......13.04 .. DZ.... żabka83...........26......14.04. ........ martuska21........22......14.04. ..CHŁ... Matrioszka26......26......16.04... DZ.... irysek22........... 28...... 17.04....DZ... justyna_80........29......18.04. ..CHŁ.... asica234..........24......18.04. ......... luiza602..........30......18.04.....CHŁ... loczek87..........23......18.04.....CHŁ... frogus_80........29.......19.04.....DZ... katarzynaa........26......20.04. ......... mamuska298........29......20.04.....CHŁ... betatka...........25....ok20.04.....CHŁ... Izka77............25......22.04..... CHŁ.. maya25............27......22.04........... agao78 ...........31......24.04 .....DZ... Mysza13...........31......25.04......DZ... Jenifer 37........37......25.04........... Joanna25..........25......25.04. ....DZ... goba..............27......26.04......DZ... mama-i-ja.........29......26.04.....CHŁ... Moluś.............33......27.04........... LadiDadi..........26......27.04........... eliszk@...........25......28.04........... under_pressure....26......29.04. ......... bieluszek........29..... 29.04........... Natusia88.........21......29.04 ..... CHŁ. Oj widzę, że duuużo nas. Ale się będzie działo jak się zacznie :) hehe Kilka dziennie. Co do rozstępów to mówią, że to genetyczne czyli jak mama miała (lub nie) to my tak samo. Moja nie miała, a za to ja już w okresie dojrzewania na piersiach, biodrach i udach :/ Ale w ciąży jakoś się trzymam. Tylko w sumie na udach mi się trochę jakby pogłębiły. Ale jakichś specjalnie nowych to jeszcze nie zauważyłam. Dla spokoju sumienia smaruję się, ale w sumie czym popadnie, bo chyba głównie chodzi o to, żeby skóra była ciągle nawilżona.
  15. Dziewczyny a jak to jest z tymi skurczami przepowiadającymi? Bo wiele z Was pisze, że ma, a ja nie wiem :| Czy one bolą? Tak jak na okres, albo coś w tym rodzaju? Bo ja mam tylko twardnienie brzucha parę razy dziennie, ale to tak już od połowy ciąży i wszyscy lekarze mi mówili, że póki nie jest bolesne to jest to normalne. I się zastanawiam, czy te moje twardnienia to właśnie skurcze przepowiadające, czy po prostu jeszcze ich nie mam.
  16. Katrina ja mieszkam w okolicach Cork i tam w szpitalu będę rodziła. Ja to jestem leń - dopiero zjadłam śniadanie (no ale u mnie godzina do tyłu ;) hehe I zamiast się brać za jakieś sprzątanie czy pakowanie to siedzę na necie teraz ....
  17. Zabucha ja też trzymam kciuki, ale też nie zazdroszczę..... Strach pomyśleć jakby tak mnie już dopadło: torba nie spakowana, pokój nie przemeblowany, zakupy nie skończone.... oj nie wiem na co ja liczę. A ostatnio mi koleżanka opowiedziała, że jej szwagierka urodziła miesiąc wcześniej chociaż nic na to nie wskazywało (jedynie co to brzuch jej tak opadł, że jak siedziała to nie mogła założyć nogi na nogę - ale wtedy nie zwróciła na to uwagi). Po tej historii sprawdziłam i ja też mam problemy z zakładaniem :/ chociaż nie mam nisko brzucha. No cóż... sadełko pewnie blokuje
  18. Witam! Czytam Was od paru tygodni i może pora dołączyć (bo jeszcze nie zdążę :) Termin mam ustalony na 17.04, a z pierwszego usg na 14.04. Dziś właśnie rozpoczęłam 35 tc. I chyba czekamy na dziewczynkę :) Obecnie mieszkam w Irlandii. Czy jest tu jeszcze ktoś kto przebywa na Zielonej Wyspie?
×