zaneta0303

istniejącanadziejo nie martw sie bardzo....faceci klepią co im ślina na język przyniesie....wiem że to nie było miłe ale spróbuj z nim porozmawiać, powiedz że sprawia ci przykrość takimi scenami zazdrości i takimi słowami...zwłaszcza że jesteś w ciąży, bo twoje nerwy wpływają także na maluszka a jak chce to może sam porozmawiać z tym kolesiem jak tobie nie wierzy....wiesz czuje się zagrożony bo ktoś próbuje nawiązać bliższy kontakt z tobą a że jest to facet to już w ogóle mu odbija.... najważniejsze że ty go kochasz i on powinien o tym wiedzieć

MoniaKat fajnie że jesteście już w domku. Wrzuć foteczki na galerie jak będziesz miała chwilkę. Ja właśnie wstałam z dwugodzinnej drzemki, ciekawe jak będę spała w nocy.

przy moim łóżku w sypialni stoi już łóżeczko i wstaje na siku to zawsze się na nim podciągam....bez tego łóżeczka chyba bym nie wstała....w ogóle nie mam siły sie podnieść....a jak muszę usiąść na podłodze to jest masakra bo wtedy to juz w ogóle nie wiem jak wstać

Usagihi śliczny jest! zobaczysz szybko urośnie!

aktualizacja stopki...już 39 tydzień....ale zleciało:)

dzień dobry Paniom! właśnie skończyłam czytać.....nie było mnie przez kilka dni bo w niedzielę chrzciny siostrzeńca, a wczoraj odpoczynek po chrzcinach z siostrzeńcem:) byłam też wczoraj na usg, mała waży 3006 gram, główka mniejsza ale jest dobrze....za to nogi długie!!!!!!!! tylko nie wiem po kim bo ja mała a tatuś wysoki też nie jest za bardzo:) KTG tez wczoraj zaliczyłam, zero skurczy, tętno ok, na kolejne mam się zgłosić w piątek.....a we wtorek wraca mój gin i mam nadzieję że w środę już będzie chciał mnie zobaczyć w szpitalu żeby zrobić cc, ale to sie jeszcze zobaczy Arhen dziś cichutko siedzi, może cos się wydarzyło.... Ryyybcia a co z tobą? Żolinka ty juz masz swoje maleństwo na pewno, pisz co i jak... Luczija a może ty coś nam powiesz?

Arhen masz racje jedź....najwyżej tylko zrobią KTG, a jak będą podstawy do zatrzymają cię w szpitalu to będziesz pod fachową opieką i będa monitorować wszystko na bieżaco

Balaga nie wiem co powiedzieć....zobaczysz wszystko będzie dobrze....trzymam kciuki ja też osatnio przezywałam że moja córcia ma za małą główkę ale od wczorajszej wizyty u tego innego lekarza jestem spokojniejsza....będzie dobrze z naszymi maluchami, zobaczysz

a Lucziji nie ma....ciekawe czy urodziła?

Monia Kat gratulacje! Naprawdę poszło ekspresowo! Super! Arhen jedź przynajamniej na KTG,będziesz przynajmniej wiedziała jak tętno i cała reszta

magdusia ... śliczna jest! ja juz też chcę mieć takie cudo...

no i na to wszystko kupiłam sobie Snickersa....i zjadłam już...

jestem! a więc tak......gin powiedział że przy ułożeniu miednicowym główka zawsze jest mniejsza bo nie musi wchodzić w kanał rodny i nie wydłuża się w tym kanale....ale na jego oko wszystko jest w porządku.... nie zrobił mi usg dzisiaj bo tam gdzie mnie przyjmował usg jest takie prowizoryczne i powiedział żebym zgłosiła się koło 9 rano w poniedziałek do szpitala to tam mi zrobi usg, na tym szpitalnym sprzęcie....podobno nie jest tez rewelacyjne ale zawsze lepsze...a więc do poniedziałku muszę czekać jestem teraz spokojniejsza.....po badaniu stwierdził że cukrzyca ładnie utrzymana bo dzidzia nie jest duża tak jak to bywa przy cukrzycy...tu to mnie zdziwił bo ja chyba jestem jedną z tych co za bardzo nie trzymaja diety :) no ale jeżeli tak twierdzi.... to się zgadzam:) no i jeszcze powiedział że jak wszystko będzie dobrze to cc zrobią w terminie lub kilka dni przed...a więc jeszcze dwa tygodnie czekania zostało.

hej laseczki! a wiecie że u mnie troszkę popadało...ale jest przy tym tak duszno że masakra lecę dzisiaj do lekarza na USG, tego co ma sie opiekować niby w czasie urlopu mojego gina....poproszę go żeby zrobił mi USG i żeby zważył mi małą i wypowiedział sie co do małej główki mojej córeczki...mam nadzieję że wszystko w porządku.....na 14 jadę więc jak wrócę to napiszę co i jak zaraz musze zrobić obiadek.....dziś spaghetti....mniam mniam

dziewczyny u mnie burza i pada deszcz...a jest taki przyjemny...że można na spacer iść chyba:) ale super........

jadzia ja tez mam taki ciśnieniomierz co pompuje powietrze do 200 i jest ok...poleż sobie i zmierz znowu po kilkunastu minutach i faktycznie jak nie przejdzie to jedź bo to zagrożenie dla dziecka

dziewczyny ja nie chcę was pocieszać ale moja siostra to z rozwarciem 2 cm chodziła chyba ze 3 tygodnie, a czop odszedł jej jakieś 1,5 tygodnia przed porodem.....wiem że różnie to bywa ale zawsze trzeba brać taką też opcję pod uwagę.....na koniec praktycznie cały poród miała wywoływany bo była juz 10 dni po terminie

moniaKat szkoda że na razie wszystko ustało...w sumie jeszcze jest czas, bo do porodu kilka dni zostało ale najważniejsze że donoszone maleństwo żolinka nie bój się...przecież sobie poradzisz...ja na razie nie myslę o cc...nie ma jakiegoś stresa...termin nie ustalony bo wszystko zalezy o wyników KTG....dasz radę...a na którą masz sie jutro zgłosić?

usagihi musisz przestać się martwić...bo podobno jest tak że jeżeli mama jest w stresie to nie wytwarza odpowiedniej ilości pokarmu...a więc zero stresu!!!!!! jak sobie może troszkę odpuścisz to będziesz miała duzo pokarmu i mały urośnie....maleństwo chyba powinno przybierać 15-20 dkg tygodniowo...więc chyba jest ok...bo przybrał tyle od wyjścia ze szpitala

cześć byłam dzisiaj na KTG od rana i wszystko ok...a jutro chyba pójdę na usg żeby mi sprawdzili jak maleństwo urosło....tylko że nie wiem do kogo, bo podobno ten lekarz co zastepuje mojego gina nie umie robić usg...tylko za bardzo nie chce mi się w to wierzyć, przy praktyce 20-letniej i funkcji ordynatora a w ogóle cały dzien byłam dzisiaj z tata w szpitalu...jak pojechalismy o 8 rano tak dopiero wrócilismy...najpierw poradnia rehabilitacyjna, potem zabiegi...masakra...myślałam że tam umrę, jestem wykończona...a o nogach nic nie mówię bo one wcale ich nie przypominają chyba idę spać bo padam..... widze że na razie nikt nie rodzi...MoniaKat się męczy bidulka...ale pewnie pierwsza się rozpakuje....a wy wszystki takie twardzielki...nic na was nie działa:)

szazza a masz tylko dietę? bo ja miałam 170 po 2h po glukozie i musze brać insulinę a ile jesz tych wymienników węglowodanowych?

widzicie każdy ma inne normy...u nas ryyybcia zaostrzone widać były, bo ja też po 1h powinnam mieć do 120 powiem wam że nie mogę chodzić takie mam spuchnięte nogi...właśnie moczę w zimnej wodzie ale to mało daje... i jeszcze wam cos powiem...stałam przed chwilą na balkonie i rozmawiałam z mama przez telefon...a tu przed oczami... taki ogromny pająk z wielkim brzuchem mi się zwiesił na pajęczynie.....obrzydlistwo....uciekłam stamtąd od razu...jak mi go dzisiaj mąż nie zabije to jutro nie otwieram okien!!!!!!!bo mi wlezie......a jak sobie pomyślę że mógł mi wejść na włosy....brrrrrrrrrrr panicznie boje się tego dziadostwa

ryybcia ale z drugiej strony jeżeli cukier jest dobry to tak jakby cukrzycy nie było tak? no bo jeżeli dziewczyny bez cukrzycy jedza słodkie i maja dobry cukier, to jak my zjemy i też mamy dobry cukier to nie powinno szkodzić...takie jest moje zdanie...przecież mówili nam żeby cukier był do 120 po posiłku więc chyba nie powinno być źle

ryybcia tak ci powiedziała....ale chodziło jej o to że dzidzia duża będzie tak? mój gin się uśmiechnął tylko jak mu powiedziałam że czasami coś sobie przemycę słodkiego...nic nie powiedział na to

mówię ci wszystko ma w środku:) w sumie śmiesznie brzmi:):):)