Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zaneta0303

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zaneta0303

  1. Izunia ja niestety nie pomogę, nie znam sie na tym, a moja mała nie miała czegos takiego...my cały czas borykamy się z sucha skórą.....juz zaczynam myśleć że to chyba alergiczne..mąż jest alergikiem, więc może i ona też
  2. mi na razie nie wypadają włosy, ale też o tym słyszałam że musza wypaść te co w czasie ciąży nie wypadły
  3. ja teraz mam chwilkę bo mała zasnęła...makaron wstawiony i zaraz będzie obiadek.... zdolne te nasze dzieciaki:) zawsze coś zmajstrują:)
  4. Bal-Aga masz rację, może jak zje to końcowe mleczko to będzie lepiej przybierała:) trzymam kciuki
  5. BalAga może faktycznie nie jest za dużo, ale bez przesady....przez ostatni miesiąc Nikola przytyła chyba tylko 700 gram więc prawie jak u Ciebie....ja często biegam do lekarza bo zawsze mnie cos niepokoi i nie spotkałam się jeszcze z opinia że mało przytyła....ale widzisz że to zależy od lekarza....może bardziej przywiązują do tego uwagę
  6. odpoczywam, odpoczywam...jeszcze nic nie zrobiłam:) a w ogóle wczoraj mąż jak przyszedł z pracy to dał mi buziaka i zapytał jak minął dzień i powiedział że juz nie będzie tak się zachowywał jak wcześniej...ciekawe jak wyjdzie w praniu:) ale na razie jest ok...chociaż wczoraj zauważyłam że sama jestem wybuchowa i na niego trochę podkrzykiwałam, chociaz nie powinnam
  7. gdyby miały być trwałe to ok...ale ciekawe jakie one są...w sumie to chyba nowość na rynku? a więc mogą być dobre... Nikola właśnie wyszła z babcią na spacer a ja mam wolny czas...ale chyba wezmę się za coś...gdzie wy wszystkie jesteście?
  8. mi tez się wydaję że ubieram małą cieplej... co do jedzenia to Nikola je tak do 10 minut, chociaż ostatnio chyba jej nie starcza jeden cycuś i daje drugiego więc zaxzyna się troche przedłużać... wypiłam wczoraj cały kompot...jabłuszka były pyszne....dziś już śniadanko zaliczone, teraz popijam herbatkę na laktację...a mała śpi, powiem wam że jak ja położę na brzuchu to z 2 godziny spi, robie tak zawsze rano tak koło 8 i śpi, a i przy niej ja moge dospać... wczoraj były u nas 3 kupy, aż się zdziwilam że tyle zrobiła...już chyba z miesiąc nie było tyle kup co wczoraj...ale dobrze niech robi:) i wydaje mi się że kończy się problem wzdęć...oby...
  9. hej mamusie! ale się dzisiaj wyspałam!!!!!!!!mała usnęła 0 20:40 i obudziła sie o 2:00, potem o 4:30 i o 6:00...... i spała bardzo spokojnie:) nie tak jak ostatnio.... nie wiem co pomogło, bo tak jak wczoraj pisałam dodałam jej do kołderki kocyk bo miała lodowate rąćzki i ta jej kolderka taka cienka....a dzisiaj rączki miała cieplutkie i widać było że spi jej sie dobrze:) ale też wczoraj nie najadła sie przed spaniem za dobrze bo popłakiwała a ja nie mam w domu mleka sztucznego a głupia nie pomyslałam żeby dac jej mrozone i zrobiłam glukozę do picia, wypiła 40 ml i poszła spać....no i tak spała o tej 2:) ale jestem heppy:)
  10. ja chleb też zazwyczaj jem stary...bo jak sobie kupie to tez go sama jem przez kilka dni, bo mąż jak wraca późno to tylko obiad je, w sumie to juz kolacja i później już nic nie je....a świeżutki to pyszności same są::)
  11. przyzwyczaiłam sie do razowego chlebka jak byłam w ciąży, bo muisłam go jeść, przy cukrzycy pszenny był zakazany a cukier po nim skakał okropnie....ale teraz czasami też jem zwykły bo dobry jest, a najlepiej lubie z makiem, pychota...
  12. na wszelki wypadek skopiowałam sobie przepis na chlebek, może kiedy mnie coś tknie i zrobię... z chrztem małej idzie troszkę pod górkę...Pani która miała gotować nie może bo ma szkołę, a pani co miała piec ciasta idzie do szpitala:( no i mam problem...kucharke już znalazłam ale z ciastem jest problem, w najgorszym razie zamówię w cukiernii....ja nie umie piec ciast, nie wychodzą mi więc nawet się nie biorę....
  13. kompocik sie gotuję:) zrobiłam bym ten chlebek Ewusi ale tyle roboty:) leniuszek troche jestem, ale na pewno jest pyszny...
  14. takie teksty są śmieszne ale chyba tylko dla niego....mi one sprawiaja przykrość, ale najlepsze jest to że on wie że nie lubię takich żartów a i tak tak głupio gada...ale pomysł z wyjściem jest ok, następnym razem tak zrobię i też powiem że ma wszystko zrobić bo ja robię
  15. a w ogóle to wczoraj znów się pokłóciliśmy, tzn. kłótni nie było tylko takie dokuczanie.....przyszedł z pracy i na dzień dobry powiedział niby w żartach że znowu nic nie zrobiłam, a na mnie coś takiego działa jka płachta na byka i od razu się siekam...później powiedział że nie tak złożył zdanie, ale w sumie powtórzył to dwa razy więc chciał tak powiedzieć....no to mu powiedziałam że jest żałosny i poszłam spać...przyszedł do mnie i mnie przepraszał , ale ja wiem że przeprosiny to tylko dla świętego spokoju, bo za parę dni zrobi to samo...ja juz nie wiem jak ja mam z nim rozmawiać
  16. ja to bym mogła chodzić nawet 3 godziny, tylko samej mi się nie chce...a mąż wraca późno z pracy więc z nim to nie za bardzo...najlepiej jest wtedy gdy siostra do mnie przyjeżdza z małym i wtedy sobie spacerujemy bez końca:)
  17. ja po pierwszym szczepieniu kapałam małą normalnie, nawet nie pmyslałam że może coś się stać....ale na szczeście nic się nie paprało więc chyba nie ma przeciwwskazań
  18. na spacerek dodatkowo ubieram małej kurteczkę i przykrywam kołderką, chyba nie jest zimno...ale niedługo chyb a wyłożę czymś materacyk w wózku bo wydaje mi sie że chyba ciągnie od dołu jak tak leży na tym materacyku.... zmieniłam małej pościel, dołożyłam kocyk do kołderki i może będzie lepiej spała, może faktycznie w nocy marzła...
  19. my też już po spacerku, ale tylko godzinkę byłyśmy, mam nadzieję że spaliłam z 200 kalorii:) Nikola znowu usnęła, a ja ide chyba zrobić kompot z jabłek: narobiłyście mi ochoty:)
  20. słuchałam kiedys wywiadu z Pania ginekologi ona powiedziała że po 6 tygodniach można ćwiczyć, ale ja na razie nie będę robić brzuszków...boję się, ale całą resztę tak
  21. a ta moja laska jeszcze śpi...w moim łóżku oczywiście i na brzuchu...szwagierka powiedziała mi że może jest jej zimno w nocy i dlatego tak się budzi...rączki to ma zawsze lodowate, karczek taki nie za gorący...włożę jej chyba kocyk do tej jej kołderki bo ona taka cienka jest
  22. Niuniek ja ruszam na aerobic pod koniec października, chociaż z domu wyjdę sama na godzinkę
×