Kaska.
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kaska.
-
80kg:) Marne szanse raczej ale jak ustalałam to miałam mnóstwo zapału do schudnięcia potem on się gdzieś ulotnił:)
-
Coś o szpinaku wczoraj pisałaś:) Nie robisz?? A ja dziś wlazłam na wagę. Znowu z ciekawości:D:D:D Po tej bułce z masłem wieczorem i wafelkami chciałam zobaczyć czy się to jakoś odbije. Jest 93,4kg czyli 0,3 mniej:D Teraz zajadam jabłka, wcześniej brzoskwinkę:) O 12 bułka - tradycyjnie z masłem i pomidorem, może czerwonej papryki dorzucę bo widziałam w lodówce;) Na kolację mam przygotowaną pierś kurczaka do tego pewnie kalafior. Rodzicom będę gotować na obiad ziemniaki więc sama też skorzystam tylko co do nich? Z tego co widzę w tabelce to do ziemniaków można olej a ciągle mi chodzą po głowie ziemniaki z cebulką (uwielbiam smażoną cebulę). Dorzucę najwyżej jakieś brokuły i tez powinno być ok? Co do sosu meksykańskiego: w składzie jest kukurydza i fasola czerwona. Kukurydza jest w wysokoskrobiowych więc to chyba niezbyt dobre połączenie? Chociaż z drugiej strony jej tam jest pewnie niewiele więc może nie popadać w przesadę?:)
-
Coś o szpinaku wczoraj pisałaś:) Nie robisz?? A ja dziś wlazłam na wagę. Znowu z ciekawości:D:D:D Po tej bułce z masłem wieczorem i wafelkami chciałam zobaczyć czy się to jakoś odbije. Jest 93,4kg czyli 0,3 mniej:D Teraz zajadam jabłka, wcześniej brzoskwinkę:) O 12 bułka - tradycyjnie z masłem i pomidorem, może czerwonej papryki dorzucę bo widziałam w lodówce;) Na kolację mam przygotowaną pierś kurczaka do tego pewnie kalafior. Rodzicom będę gotować na obiad ziemniaki więc sama też skorzystam tylko co do nich? Z tego co widzę w tabelce to do ziemniaków można olej a ciągle mi chodzą po głowie ziemniaki z cebulką (uwielbiam smażoną cebulę). Dorzucę najwyżej jakieś brokuły i tez powinno być ok? Co do sosu meksykańskiego: w składzie jest kukurydza i fasola czerwona. Kukurydza jest w wysokoskrobiowych więc to chyba niezbyt dobre połączenie? Chociaż z drugiej strony jej tam jest pewnie niewiele więc może nie popadać w przesadę?:)
-
Ja dziś na obiad kotlety sojowe z cukinią i pomidorami (to wszystko uduszone). Na kolację bułka z masłem i pomidorem Potem tradycyjnie wafelki:/ Tak sie zastanawiam nad gotowymi sosami.. takimi w słoiku. Wiem generalnie, że to mało zdrowe ale w domu mam i nie wywalę. Nie wiem tylko z czym można. Na ogół w składzie jest koncentrat, warzywa, olej, cukier (na etykiecie tłuszczu na 100g 0,8). Mam tez sos meksykański w którym jest oprócz koncentratu itd czerwona fasola i kukurydza. To połączenie się nada na DŻ?? Generalnie całego słoika naraz nie zjem przecież ale jeśliby takiego meksykańskiego kilka łyżek dodać np do warzyw a jakiegoś innego bez fasoli i kukurydzy dodać do mięsa czy makaronu ? Można?
-
Zwyciężył makaron- genialne to było. Zjadłabym najchętniej kilka porcji:) A teraz w końcu mogę się napić. Do pytania Anety o callanetics podłączam sie z ciekawości:) Bo ruszać totalnie mi się nie chce.
-
Hmmmm makaron.... mam tylko normalny co prawda ale raz w tygodniu nie zaszkodzi... No i teraz nie wiem co wolę; makaron czy ryż:) Jak bułka dotrze na czas to nie będzie problemu:) A jakie plany na dalszą część dnia? Tzn jedzeniowe? Bo mi brak pomysłów.
-
Ja na wagę dziś stanęłam przez ciekawość bo dawno się nie ważyłam:) Przedwczoraj jedzeniowo było tragicznie więc wczoraj nie było sensu stawać na wagę;) Teraz postaram się wytrwać z ważeniem do soboty. Dziś póki co dwa jabłka a teraz kubek zielonej herbaty. Do 12 chyba zjem jeszcze jedno jabłko bo czuję się już teraz głodna. O 12 albo bułka z masłem albo odgapię od Ciebie i zrobię ryż tyle, że ze szpinakiem lub brokułami.
-
Melduję się;) Wczoraj... no cóż... mogło być lepiej ale tragicznie nie było. Przerwy między posiłkami zachowane. Co prawda na obiad zjadłam kabanosa bo czasu na nic innego nie było a na kolację dwa jajka na maśle (teraz zaglądnęłam do książki i okazało się, że nie można) ale tego tłuszczu dużo nie było więc ujdzie. Wieczorem zjadłam kilka wafelków. Ale tak to ok;) Jakby to podliczyć to pewnie nawet 1000kcal nie przekroczyłam:/ Dziś będzie lepiej. Zważyłam się i jest 93,7kg.
-
Nareszcie południe i można coś konkretnego zjeść! U mnie jednak zmiana. Bułka grahamka z masłem i pomidorem. Następny posiłek można za 3h tak?
-
A to picie 5min przed i godzine po tyczy się też ranka, gdy je sie same owoce? O 12 zjem chyba pomidory z cebulką i śmietaną bo nie mam innego pomysłu póki co;)
-
Dzień dobry:) Zaczynam:) 2 jabłka czekają na zjedzenie a duży kubek zielonej herbaty na wypicie. Mam nadzieję, że wytrwam:)
-
U mnie dziś falstart ale przekopuję pokój w poszukiwaniu książki i jutro na bank będzie wzorowo:) Fajnie, że nasze grono się powiększa. Pamiętam, chociaż niedokładnie, że były jakieś zalecenie co do picia. To mnie lekko przeraża, że nie można pić kiedyś się chce (np w trakcie obiadu)
-
Najpierw powinnam książkę przeczytać bo zasad nie pamiętam ale liczę na Twoją pomoc:)
-
Jestem! A mięso nie jesz bo?? Ja sie chyba jednak przyłączę do Ciebie. Od jutra:)
-
Nie nabijam się:P Sama bym chętnie zjadła! Uwielbiam makrelkę. Bardzo smakuje mi z lidla;) O tej wadze napisałam dlatego bo makrelka wędzona ma sporo soli a sól zatrzymuje wodę w organizmie więc pewnie i na wadze się to odbije. Ja to w ogóle kiedyś chciałam przejść na wegetarianizm ale przestałam się łudzić, że to się uda- za bardzo lubię mięcho:) Wiesz co.. jak tak zaglądam tutaj co chwilkę to mam coraz większą chęć na DŻ:D:D
-
To jutro na wagę nie stawaj bo pewnie pokaże więcej po makrelce;)
-
A co dobrego na obiadek i kolację?:)
-
Na moje wsparcie możesz liczyć. Będę tu zaglądać bardzo często :)
-
Dziewczyny, cofnęłam sie o 1 stronę i tam tak pieknie Bianka zamieszczała co je. Możemy to kontynuować, tylko by wszystkie to wpisywały? łatwiej byłoby nowym się wdrożyć:)
-
Co do samopoczucia to na pewno czułam się lżej! Straciłam w czasie 10dniówki jakoś 5kg z tego co pamiętam ale przez głupotę wszystko wróciło a nawet z nawiązką. Teraz myślę o DŻ bo "prawie dukan" mi się znudził, mam dość nabiału itp:)
-
Hej Dziewczyny Od piątku chcę 10dniówkę przeprowadzić. Więcej info tu: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3211809&start=210 Kto się przyłączy?!
-
Witamy trzecią osobę:) Twoja waga to moje marzenie i bardzo daleko mi do niej. U mnie jest odwrotnie. Najmniejszy sposób unormowania tego co jem - ustalenie pór posiłków a dieta się wali. Po prostu im mniej czuję, że to dieta tym idzie mi lepiej:) Myślę, że i na uregulowanie jedzenia przyjdzie czas
-
Mięso, jaja jem bez ograniczeń. Nabiału staram się jeść max 0.5kg/dzień ale na ogół jest tego mniej. Nie mam podziału na dni P i PW czyli warzywa jem codziennie. Pozwalam sobie również na owoce, strączki itp. Ostatnio polubiłam owsiankę więc zamiast otrąb jem płatki. Podobnie jest z ryżem kaszą. Staram się jeść węgli do 50g. To tak pokrótce:)
-
Zaczęłam w marcu od dukana. Wytrzymałam ok miesiąca, potem z tydzień lub nawet dwa objadałam się normalnie a teraz jestem na bardzo zmodyfikowanym dukanie.
-
Z tego co widzę w podpisie to i tak ważysz mniej:P Mi całe sadełko poszło od pasa w górę.