Kaska.

Ognistowłosa gratuluję prawka:) Michalinka brawa za spadki. Fajnie, że się trzymasz i walczysz:)

Ależ tu znowu cisza zapanowała! Dziewczyny gdzie się podziewacie? Jak Wam idzie?

Może zastąp jabłko otrębami ? Albo jakimś innym źródłem błonnika... Ja też mam podobne problemy po jabłkach chociaż nie zawsze.

Ale ja Cię nie pocieszam. Oponki je się raz w roku i poprzestać na takiej ilości... Teraz będę pocieszać;) Nie przejmuj się, każdemu zdarzają się wpadki grunt by kontynuować dietę.

Wytrzymasz od 13 do kolacji nic nie jedząc? Zakładam, ze kolację jesz 18-19. Ja mam rozplanowane do 12 owoce, o 12 - 2 kromki chleba z gotową surówką, o 15 obiad (dziś chyba makaron z pieczarkami) a o 18-19 kolację (kefir). Co do deserków (kupnych?) to trudno określić, nie lepiej zjeść coś innego? Przecież to głównie chemia i cukier.

Pewnie się poddały i wstydzą się przyznać:P Michalinka! No brawo! :* Może byś pisała tutaj co jesz codziennie??

Ognistowłosa, Ameba, WO co z Wami?? Straszna cisza się tu zrobiła.

Dzięki :* Przeglądam sobie właśnie książkę z sałatkami Mai i jest taki przepis: gotowana kukurydza+ ser gouda+ gruszki + szynka + majonez. Jak się to ma do niełączenia? Jak widać czasem można;)

Podziel się! Też chcę być taka dzielna! A ja odpuściłam; poczytałam trochę fora i doszłam do wniosku, że w moim przypadku stosowanie jakiejkolwiek diety nie ma sensu bo i tak zazwyczaj kończy się ona w ten sam dzień. Nie lubię mieć ograniczeń i zakazów bo to działa na mnie demotywująco a w każdej diecie czegoś nie wolno. Słowa dieta i odchudzanie się zmieniam na zmiana nawyków żywienia. Z każdych skutecznych (moim zdaniem) diet wezmę coś dobrego (np od Mai owoce na czczo, od dukana spora ilość białka) i może tym sposobem stanę się lżejsza. Najważniejsze to nauczyć się ograniczyć ilość i poprawić jakość jedzenia. Oby to poskutkowało;)

Michalinka zazdroszczę silnej woli. A jak tam na wadze? Spada?

Jak byłam na Dukanie to jadłam taki deserek coś a la ptasie mleczko. jogurt naturalny trzeba było wymieszać z rozpuszczoną żelatyną dać do lodówki na jakiś czas i wychodził z tego fajny deserek. Oczywiście do jogurtu można było dać kakao, kawę rozpuszczalną no i słodzik. Można było coś takiego robić również z jogurtem owocowym.

Michalinka juz nic wlasciwie:) ale dzieki za szybka reakcje:*

Michalinka zawsze na posterunku:) :P Nowy mężczyzna? Każda nowa, dodatkowa motywacja jest ok:) Ale Was podziwiam, że trzymacie tą dietę. Wydaje mi się (z tego co piszecie), że niewiele jecie w ciągu dnia.

Raz na jakiś czas nie zaszkodzi raczej;-) Teraz już wiesz, że jak kukurydza to tylko z samymi warzywami, zero mięsa, ryb itp Zresztą nawet w niektórych przepisach Mai są sprzeczności.

Ognistowłosa, nie wiem jak się do tego ustosunkują ekspertki w postaci Michalinki i Aniji ale kukurydza jest w tabelce z produktami wysokoskrobiowymi i nie powinna być łączona z mięsem.

Eh jak mi sie marzy termomix... Genialne urządzenie!

Ognistowlosa a z czym te kiełki jesz? Nie mam pomysłu na nie, poza tym niespecjalnie mi smakują no ale są zdrowe więc warto jeść.

Cześć Dziewczyny :-) Widzę, że w końcu się rozgadałyście. Jakiś czas mnie nie było a tu proszę kilka stron do nadrobienia. Zaraz biorę się za czytanie może motywację od Was złapię. Kocie ja jestem z Opola;-)

Michalinka możesz do mnie maila napisać?? kiel23@o2.pl

Zazdroszczę energii i chęci. Powodzenia życzę:)

Michalinka widzę, że się zawzięłaś... Widać efekty po ćwiczeniach z trenerem? Waga spada?

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku Dziewczynki;-) Dużo zdrowia i osiągnięcia wymarzonej wagi!! U mnie drastyczny wzrost ale trudno się dziwić;/

Rzeczywiście ;-) Już się nie mogę doczekać:D

Michalinka pięknie! "8" z przodu! Grunt, że spada. U mnie masakra. Póki co nawet nie próbuję zaczynać diety. Od połowy stycznia przeprowadzam się do Gdańska, będę 500km od domu więc liczę na to, że i waga będzie spadać (z braku słodyczy i towarzystwa do jedzenia).

Cześć Dziewczynki:D Widzę, że dzielnie walczycie. Super!!