Revol-ucja
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Revol-ucja
-
tylko dla przypomnienia ... ja Zielonej zawsze zazdroscilam takiej fajnej wymiany pomiedzy nia a Warszawiakiem ... Pieknie pisze o spelnieniu ... Zaloze sie ze nasza Elewacja miala podobna wymiane ze swoim artysta ... A cala reszta moze sobie tylko niestety pomarzyc ...
-
Witam moje drogie czarownice wracam po czterech dnia wolnego a wy sie rozpisalyscie Zdaje relacje ... Brak mi slow zyby okreslic moja sytuacje?! Wiedzmy moje drogie, nie wiem dlaczego ale dzisiejszy stan relacji pomiedzy moim kolega a mna mi najbardziej odpowiada. Jego oczy smieja sie jak mnie widzi, nie kryjemy sie, nie uciekamy przed soba w towarzystwie, prowadzimy zwykle rozmowy. Jest tak jakos normalnie i to mi sie podoba. Byc moze to jest efekt tego ze go tak czesto widuje tego lata. Dawno temu kiedy bylismy na wspolnym wypadzie pod namiotami, powiedzialam mu ze mi sie nie podoba kiedy nosi na glowie przewiazana hustke, jak gra w sitkowke plazowa to co innego, ale przy ognisku mu nie pasowala, powiedzial mi wtedy ze to tradycja! Nastepnego dnia na ognisko przyszedl bez husteczki ;) Tak jak wspomnialam jego zona dzwonila do mnie zebysmy sie spotkali na plazy w ostatni weekend. Poraz pierwszy z gory wiedzial ze bede nad woda i moj kolega przyszedl noszac na glowie fajna sportowa czapeczke, usmiechnelam sie do sibie ze pamietal o tamtym szczegole. Poprzednie razy kiedy sie mnie nad woda nie spodziewal nosil swoja ulubiona husteczke. W sumie spedzilam bardzo fajny dzien, poplywalam, kibicowalam grze siatkowki plazowej. Moj kolega nie mogl za bardzo skoncentrowac sie na grze bo obserwowalam ich mecz w itsi- bitsi bikini a on popelnial w co rusz podstawowe bledy. Jego druzyna, mimo ze mieli o jednego czlonka wiecje po raz pierwszy w (ich) historii przegrala, druzyna ktorej kibicowalam wygrala. Bylam sekretna bronia ktora rozlozyla go na lopatki :D Nie wiem czy to do czegokolwiek doprowadzi ... a lato jest krotkie i wspolne wyjazdy szybko sie skoncza. Okey a teraz poczytam wasze wpisy ... dowiem sie co jest przyczyna waszej wymiay zdan? ;)
-
czarowniece... dostalismy zaproszenie na wspoly wypad .. za kilkanascie godzin bedzemy w tym samym miejscu ..
-
Nova ja moj kolega tez dziala na mnie jak narkotyk. Od pierwszego dnia jak go poznalma czulam silna chemie do niego ale nigdy mu o tym nie powiedzialam, nawet po tym jak zostalismy kochankami. On za to powiedzial mi na samym poczatku ze mam na niego olbrzymi wplyw i podobam mu sie od zawsze... Moze dlatego nam jest tak trudno o sobie zapomniec. Po tym jak z nim zerwalam we wrzesniu ... przezylam kilka dlugich tygodni kiedy cierpialam ... bo myslalam ze on zawalczy o mnie. Ale on cierpliwie (?) czekal az mi zlosc przejdzie ... Przez to ze nasze zycie jest polaczone przez siec wspolnych znajomych wiec od czasu do czasu sie widujemy ... no i tak od imprezy do imprezy to cos miedzy nami odzywalo i nabierala kolorow. Dlatego parlam na spotkanie z moim ex.k. zebysmy w koncu usiedli i zdecydowali co z tym czyms zrobic, no i wytlumaczyc niedomowienia z ostatnich 3 lat. W koncu w czewcu mielismy sie spotkac ... ale on chcial w hotelu a ja w knajpie. A nie sypiamy ze soba od polowy sierpnia zeszlego roku. Na wiosne wydalawo mi sie ze wychodze na prosta i byly dni, ba prawie caly tygodzien ze o nim nie myslalam. Teraz od kiedy okreslilsmy nasz oficjalny status, jako kolezenski to widzimy sie az za duzo i jest jak jest. Musze leciec ... dziewczyny do wtorku ...
-
Muszelko to cudownie ze na nowo czujesz ten zawrot glowy ... byl okres ze sie o ciebie martwilam .. ale widze ze po dzisiejszym spotkaniu jestes moja czarownico „odrodzona. Tak jak ci radzi Fantasy ciesz sie chwila bo tylko one naprawde licza sie w zyciu. Ja tez chodze z usmiechem na ustach ... Wczoraj dyskutowalismy z moim kolega na temat malego problemu ktory mam. ... On pracjue od 15:00 az sie wyrobi ... a wczoraj dodatkowo robil nadgodziny wiec wracajac z pracy do siebie do domu skorzystal z okazji ze bylam dzisiaj rano w biurze i zadzwonil z porada dla mnie (mowil ze duzo myslal na temat mojego problemu ... pracowal przez 18 godzin) Bylam tak zaskoczona jego telefonem ze najpierw sie mu zapytalam dlaczego on jeszcze nie spi ... wytulmaczyl mi swoja nietypowa sytuacje, poradzil mi w mojej sprawie i na zakonczenie powiedzial ze bedziemy w kontakcie. Nie wiem co to dokladnie znaczy ale pozyjemy zobaczymy. ;D
-
Moderator ... prosze usun podwojny wpis :)
-
Witam czarodziejki ... weekend minal mi milusio. Mielismy gosci, bylismy w gosciach a w niedziele sobie odpoczywalismy. Muszelka ... oczywiscie ze ani do ksiezyca wylam ani do goscia nie zadzwonilam, ... nigdy z domu jak jest m. i nigdy z mojej komorki. Ale widzialam go na sobotnich uroczystosciach u znajomych ktore mialo miejsce w ich ogrodzie. Przyszli jak zwykle na samym koncu (jego praca) ... wiekszosc juz okupywala krzesla ustawione na patio cos w stylu duzego obolaga ... on swoim zwyczajem zaczal witac sie po kolei z kazda osoba podajac reke ... no i dotarl do mnie, spojrzal nachylil sie i pocalowal mnie w oba policzki ... po czym powiedzial na glos cos w stylu: jaki jestem niewychowany takie piekne kobiety na okolo a ja je pominalem ... wrocil do pierwszej pani i kazda w policzek pocalowal .... rozbawilo mnie to jego zachowanie. Pozniej bylo duzo spojrzen w moja strone... Jako ze impreza byla dluga w pewnym momencie poszlam makijarz poprawic;) a ze dolna lazienka byla zajeta uzylam ta na drugim pietrze. Juz mialam wychodzic i otworzylam drzwi ale przypomnialam sobie o nalozeniu pomadki ... a tu nagle na gore wchodzi kilku panow, szli do biura ... on na samym koncu. Jak mnie zobaczyl to skrecil w moja strone wszedl do lazienki i zaczal sobie rece myc a przy okazji zagadal do mnie i porozmawialismy o pierdolach. A po tem zdarzylo sie cos czego sie nigdy w zyciu nie spodziewalam . Kiedy juz bylam z powrotem na dworze i znalazlam sobie miejsce, on podszedl do mnie od tylu, polozyl mi rece na moich odkrytych ramionach (taka mialam bluzeczke) i zaczal mi je masowac. W pierwszej chwili zesztywnialam bo nie widzialam co zrobic [znam go od tylu lat i wiem ze on nie z tych ktorzy masuja obce kobiece ramiona] ... Co prawda nie trwalo to dlugo ale na zakonczenie jego popisu uslyszalam cos w stylu ze mi jest tak dobrze ze pewnie orgazm zaraz bede miala. No i poszedl, usiadl kolo swojej z. i sie patrzyl w moja strone, na szczescie wiekszosc towarzystwa miala dobrze wypite i mam nadzieje ze nikt nie slyszal jego komentarza. On, ja i moj m. bylismy trzezwi ale na moje szczescie moj m. byl w tym czasie w domu. Kiedy oficjalnie bylismy kochankami to na tego rodzaju imprezach unikalismy sie jak diabel swieconej wody, a teraz on stara sie wykorzystac kazdy moment zeby byc w poblizu mnie. No to widzicie ile on zrozumial z naszego nowego Przyjacielskiego ukladu ... kiedy prosilam dziada zeby mnie nie dotykal ... ja dotrzymuje slowa a on kurka wodna, jaby wogole tego nie slyszal. Dzisiaj bede do niego dzwonic i zapytam o wyjasnienie jego zachowania ... nie powiem ze nie bylo mi milo kiedy tak wodzil za mna wzrokiem, ale przez to nie daje mi szansy na wyleczenie sie z niego.
-
Muszelka ... pamietaj kobieto ze to sa dwaj rozni mezczyzni ... wiec przezycia beda zupelnie inne ... wez ta nowa sytuacje powolutku ... Moze ten nowy pan nie bedzie umial mowic o swoich uczuciach podobnie jak moj stary k. ... wiec nie zawroci ci w glowie w tak szalenczym tempie. A propos twojego pytania o intymne spotkania ... to my zawsze spotykalismy sie w hotelu.
-
Muszelka ... widze ze idziesz na calego ... pamietaj jednak ze to co sie tobie przytrafilo w grudniu zeszlego roku to nie bedzie to samo z tym panem z ktorym tak milo sie calowowalas. Mam nadzieje ze nie bedziesz chciala od niego wyznan w stylu 'starego grzyba' ... Przypomnij sobie co was poroznilo ... to jest wazne ... zanim wkrecisz sie zupelnie. A propos jest po polnocy... wypilam "troszke' winka i mam ochote zadzwonic do mojego kolegi ... tak bardzo jestem ciekawa co by powiedzial... Chyba pojede wyc do ksiezyca !!!
-
nie wiem czy uda mi sie do was zajrzec jutro ... ale jak nie to z gory zycze wam dobrego weekendu ... do 'przeczytania' w poniedzialek:) Trzymajcie swoje 'miotly' w pogotowiu czarownice :D
-
Droga Nowa-ja Nalezy ci sie oskar rozdalas swoje karty bardzo dobrze dalas mu szanse na trzezwe spojrzenie na wasza sytuacje ... i teraz wie ze ta wasza znajomosc jest i bedziecie w swoim zyciu jeszcze dlugo. Podejrzwam ze tylko tak dlugo jak tobie to bedzie odpowiadac ... Zakonczenie spotkania super, jestes pewna ze bedziecie utymywac kontakt i to w tej chwili bylo dla ciebie najwazniejsze. Jezeli wasz pociag fizyczny jest tak silny jak piszesz to on na pewno wroci z propozycja spotkania bardziej prywatnego niz dzisiaj ... ten wasz dzisiejszy pocalunek byl wstepem do tego zeby on ciebie jeszcze bardziej pragnal. Kto wie czy twoj k. zmrozy oko dzisiejszej nocy ;D
-
Nowa-ja My tutaj jestesmy zeby ciebie wspierac nie krytykowac. Chyba moge smialo powiedziec ze kazda z nas ma za soba cos podobnego w zanadrzu ... niby mamy juz dosc calej sytuacji ale cigale ich przyjmujemy z powrotem. Osobiscie przyjela bym mojego exa gdyby troche zawalczyl o mnie ... ale do poki on nie wie jak to zrobic dopoty moze sobie tylko o mnie pomazyc. Chcesz zeby on zwyczajnie BYL... i zdajesz sobie sprawe (mam nadzieje) z tego ze na ten moment to jest najwazniejsze w twoim zyciu. Oczywieste (dla mnie) jest to ze on jest z toba bardzo zwiazany. Zycze tobie zeby tym razem wam sie udalo bez dramatow i zeby tego uniknac zapytaj go czy jest cos co TY mogla bys zrobic dla niego zeby nie czul wyrzutow sumienia. .... Ale jak on taki sensytywny to moze tez ma wyrzuty sumienia w stosunku do ciebie i jest w stanie yo-yo. Rzuca sie pomiedzy swoja rodzina i kochanka. To na dluzsza mete nie jest zdrowe bo sam siebie psychicznie wykonczy a przy okazji ciebie zranil juz nie jeden raz. Muszelka ... ty mala czarownico ... adorator na wakacjach a teraz spotkanie ze starym kolega??? No no wiedze ze lato pieknie tobie sluzy ... rozwijasz skrzydelka i czarujesz plec przeciwna . Najwazjeniesze do dobre poczucie swojej wartosci ... to mozna gory przenosic ... no i przy okazji super samopoczucie ... ciagly usmiech na twarzy. Nawet nie wspominaj tamtego starego grzyba!!! Sliweczka ... jak czytam twoje wpisy to mam wrazenie ze jestes kobieta ktora wie co chce ... Zaden czlowiek nie powinien ponizac inna osobe tyb bardziej maz zone a psychiczna przemoc jest nie do przyjecia (fizyczna rowniez) ... Dzisiaj, teraz nadszedla czas zeby ustawic twojego meza, on (chyba wie) bez ciebie sobie nie poradzi ... Albo w ta albo w tamta .... Czarownice Mila i Sliweczka... koniec z psychiczna przemoca waszych facetwo!!! Ona jest gorsza niz fizyczna bo zajmuje lata zeby zamienic super kobietke na istote ktora czuje sie zerem i nie potrafi myslec za siebie. Ufam ze u was jeszcze tak nie jest ... ale obawiam sie ze wasze malzenstwa sa zagrozone. Musze dodac ze w takich sytuacjach wyksztalcenie kobiet jest nie wazne ... jak taka trafi na smierdziela ktory uwaza sie za wlasciciela takiej kobiteki to czy ona miec doktoraty albo tylko podstawowke nie ma znaczenia... No to sie rozpisalam ... Pozdrawiam reszte czarownic
-
Fantasy ... samo sedno sprawy ... Dziewczyny zycze milego weekendu i do przeczytania w poniedzialek :) buziaki
-
Eli ... czy od razu poszliscie na calosc, znaczy sex? Czy tylko w knajpce sie spotkaliscie? Wyrzuty sumienia to dziwna sprawa ... niektorzy je maja niektorzy nie ... wiekszosc tu czarownic ich nie ma dlatego tak dobrze sie rozumiemy. W moim przypadku podjelam wszelkie mi mozliwe i dostepne kroki ostroznosci zeby m. sie nie dowiedzial ... Wierz mi nie bylo to latwe, bo cala soba chcialam godzinami rozmawiac z tamtym (ale balam sie uzywac mojej komorki), obmyslalam rozne opcje zeby sie z nim widziec jak najczesciej. Ale realia mojego zycia nie pozwolily na to zeby z nim rozmawiac z 3 razy na tydzien a widziec sie raz na miesiac. To wszystko bylo robione z mysla zeby m. sie nie dowiedzial. Tobie rowniez radze zachowanie pelnej ostroznosci ...wierz mi ze ty bedziesz cierpiala, ale twoj m. nie powien ... Niestety taka jest prawda kochankowania ... Motyle sobie fruwaja ... chcesz stracic poczucie rzeczywistosci ... ale realia codziennosci sa takie ze wracasz do domu do meza, dzieci i twojego zycia. Tylko twoj mozg pracjuje nadgodziny ... myslac o tamtym.
-
Tak masz racje Elewacja ulotnilam sie z tej plazy bo nie chcialam zeby mnie dotykal ale przyznam sie ze wczoraj patrzylam na telefon z nadzija ze zadzwoni. Ale tego nie zrobil. A co do milosci ... jak juz raz kogos pokocham to do konca swojego zycia bede miala dla takiej osoby miekkie serce. Ja mu tylko dobrze zycze. Widzialam niedawno zdjecia z przyjecia na ktorym on byl ... cala grupa usmiechnieta poza nim ... jemu taki jakis smutek po twarzy sie placze (od platania). A do twojego pytania czy ktores z nas placze w poduszke... na moje szczescie mysmy sie rozstali przez moja urazona dume ... wiec bylam na niego zla, a kiedy jestem zla to nie placze. Co do niego to nie wiem ... na codzien, na zewnatrz to twardziel ... ale wiem ze plakac potrafi bo widzialam jego lzy na pogrzebie wspolnego kolegi ktory zginal w tragicznym wypadku ... Czy placze za mna, za tym co stracil? Nie wiem i pewnie nigdy sie nie dowiem. Wedlug jego ostatnich slow to wiem ze ciagle ma do mnie olbrzymia slabosc i cigle mnie pozada. A ja sobie ciagle tesknie ... i czekam az czas wyciszy moje serce i pozostana tylko wspaniale wspomnienia. Oj nowa ja on z toba flirtuje ... wedlug mnie on chce powspominac jak mu z toba dobrze bylo .... wydaje mi sie ze jestescie na prostej drodze do powrotu sytuacji przed zerwaniem ... Eli ... znalazlas super group kobiet ktore wysluchaj twoich zali. Witaj Fantasy ja dokladnie tak samo rozumuje co do odchodzenia kobiety od swojego kochanka ... to byl jeden powodow dla ktorego rozstalam sie z moim ex.k. Czasami czulam sie niedowartosciowana i chcialam zeby on sie bardziej staral ... dalam mu ostania szanse we wrzesniu i jej nie wykorzystal. Nie zmienia to faktu ze faceta kochalam calym sercem. A co do braku czasu ... w przypadku ex.k. to on naprawde go nie ma. Na poczatku powiedzial mi ze ma wolny tylko jeden dzien w tygodniu a co powinine mi powiedziec ze naprawde to on ma 5 godzin na caly tydzien roboczy i w te 5 gdzin musi zrobic wszystko ... wizyty u dentysty, lekarza, sprawy z dziecmi czy tez wymiane oleju w samochodach albo koszenie trawy. Na poczatku byl tak pochloniety moja osoba ze widywalismy sie w knajpce co najmniej na godzine praktycznie co tydzien ... ale jak sprawy przyjely bardziej intymna forme i on juz wiedzial ze ja na szybki numerek sie nie zgodze to wyszlo szydlo z worka ze w te nasze spotkania beda zadko bo raz na miesiac. Na poczatku bylo mi dziwnie ale jakos sie do tego przyzwyczailam. Mielismy kontakt przez telefon ale to znowu ja narzucilam ze tylko w godzinach mojej pracy (on w tym czasie glownie spal) ... On zawsze byl chetny na to zebym do niego dzwonila bo dostepny i bez przeszkod moglby ze mna rozmawiac od 16:00 do 7 rano ale ja nie odwazylam sie do niego dzwonic bo wyszlo by do kogo dzwonie na rachunkach, a o te dba moj m. A ja za zadns skarby nie chcialam dac m. zadnej poszlaki co do mojego romansu. Mam nadzieje ze tak zostanie :) Zielona ... dziekuje z glebi serca.
-
Tak masz racje Elewacja ulotnilam sie z tej plazy bo nie chcialam zeby mnie dotykal ale przyznam sie ze wczoraj patrzylam na telefon z nadzija ze zadzwoni. Ale tego nie zrobil. A co do milosci ... jak juz raz kogos pokocham to do konca swojego zycia bede miala dla takiej osoby miekkie serce. Ja mu tylko dobrze zycze. Widzialam niedawno zdjecia z przyjecia na ktorym on byl ... cala grupa usmiechnieta poza nim ... jemu taki jakis smutek po twarzy sie placze (od platania). A do twojego pytania czy ktores z nas placze w poduszke... na moje szczescie mysmy sie rozstali przez moja urazona dume ... wiec bylam na niego zla, a kiedy jestem zla to nie placze. Co do niego to nie wiem ... na codzien, na zewnatrz to twardziel ... ale wiem ze plakac potrafi bo widzialam jego lzy na pogrzebie wspolnego kolegi ktory zginal w tragicznym wypadku ... Czy placze za mna, za tym co stracil? Nie wiem i pewnie nigdy sie nie dowiem. Wedlug jego ostatnich slow to wiem ze ciagle ma do mnie olbrzymia slabosc i cigle mnie pozada. A ja sobie ciagle tesknie ... i czekam az czas wyciszy moje serce i pozostana tylko wspaniale wspomnienia.
-
Dzien doberek kolezanki :) Mila ... uszom nie wierze jakim strasznym chamem jest towj m. Nie pozwalaj mu soba pomiatac ... jak tak sie zachowuje to mu powiedz ze nie bedziesz gotowac do poki on nie zacznie ciebie traktowac z szacunkiem. Malzenstwo to przedewszystkim szacunek dwoch osob. Ja nie przyjmuje do wiadomosci ze ty do tego sie przyzwyczailas ... Takim okropnym zachowaniem on obniza twoja wartos w TWOICH oczach. Powinnas to zrobic na spokojenie. A to ze taka sytuacja trwa od lat to to tylko znaczy ze czas na zmiany! Xenia... witam w gronie czarownic Nowa ja ... to twoje zdjecia chyba jednak na niego zadzialaly :D Mysle jednak ze dopoki on ma wyrzuty sumienia w stosunku do swojej polowicy to marne twoje szanse na to zeby on ich sie pozbyl i stal sie dla ciebie takim kochankiem i przyjacielem o jakim marzysz. Sliweczka ... jak minela rodzinna wizyta? Zielona dostalam twoj email, dzieki :) Fantasy ... jeszcze raz to samo pytani ... co ciebie sklonilo do powrotu do bylego???? Elewacja ... wypoczywaj sobie, wyciagnij nozki .. nie spedzaj czasu przy kompie (no chyba ze masz przenosny i bezkablowe polaczenie ... to wtedy pisz ... Co do mnie to mialam bardzo mily weekend ... dzisiaj wczesnie rano zadzwonil do mnie do biura bardzo zly maz ... bo szukal po domu kluczy do swojego samochodu ... jak sie prawidlowo domyslacie ja mu je zabralam :) Musialam specjalnie pojechac z nimi z powrotem do domu bo biedaczek nie mial jak do pracy pojechac ... a byl spozniony i to mocno ... Wulgaryzmu nie ma miejsca w naszym malzenstwie wiec musial sie facio ograniczyc do tonacji ktorej uzyl w stosunku do mnie. Zanim dojechalam do dumu to juz czekalam na mnie capuccino o ktore poprosilam jadac do niego. W piatek przesiedzalam z ksiazka i z psem w domu bo byla olbrzymia burza z piorunami ... w wyniku czego stracilam prad na 6 godzin ... wiec nic nie moglam robic bo wszystko jest zwiazane z eledtrycznoscia. Sobote przebablowalismy sobie we dwoje a w niedziele pojechalismy nad wode. Pogoda byla ... goraca i wilgotna wiec tylko nad woda bylo przyjemnie ... moj m. nawet sie nie stawial bo nie chcial siedziec nastepnego dnia w klimatyzacji... W zwiazku z tym ze ostatni mecz w mistrzostwach w pilke nozna byl o 14:00 naszego czasu bylam 100% przekonana ze nikt z naszych znajomych sie nie zjawi. Zabralam dwie ksiazki, zarelko i pojechalismy. No i faktycznie przez pierwsze poltora godziny bylismy sami a potem przyszedl moj obecny przyjaciel (ex.k.) z rodzina i tesciami ... nie wiem czy w zeszlym tygodniu dostalo mu sie od malzonki za to ze za duzo ze mna czasu spedzil ale w tym tygodniu trzymal kontrolowany dystans i rozmowy prowadzilismy tylko w obecnosci wszystkich. Na dzien dobry mnie wysciskal, na pozegnanie wykorzystalam moment ze nie bylo go przez jakis czas i sie ulotnilam z plazy, przekazujac im nasze do widzenia przez tesciow.
-
Nowa ja nie wiem co tak naprawde tobie poradzic z twoim mezem (partnerem)... z tego co rozumiem jestes z nim od kilku (6?) lat. I w ostatnim roku dorobiliscie sie malenstwa. On ma male libido ... ty bardzo duze. Jest to zadka sytuacja bo z reguly to u kobiet libido spada z roznych wzgledow po kilku latach wspolnego zycia. Czasami rola matki przejmuje paleczke. Czasami rutyna zniecheca. Czasami facet jest tepy i nie chce odkrywac ciala kobiety bo wedlug niego wszystko zaczyna i konczy sie na penisie. Czasami faceci zaniedbuja swoja higiene, przez co odpychaja od siebie zony. Nie wiem dlaczego twoj partner ma male potrzeby, nie sadze zebys ty byla tego przyczyna. Na dluzsza mete to widze twoje partnerstwo w czarnych kolorach, juz mialas kochankow ... tylko po to zeby poczuc sie kobieco. Nie wiem czy jestes na tyle silna zeby wymieniac ich ciagle na nowych i po ktoryms tam nie czuc lekkiej niecheci do siebie. Czy twoj maz w koncu przeczytal tego email ktorego mu napisalas? Ja osobiscie mysle ze spokojna rozmowa jest lepsza niz wymiana emaili bo ty masz na mysli cos a on to cos zupelnie inaczej odbirze albo w ogle sie nie doczyta. Zastanow sie czy zycie z nim nie przypomina zycia z dobrym znajomy... Jezeli odpowiedzsz sobie tak ... to musisz go zmiec na prawdziwego partnera. Jezeli czujesz do niego milosc, przywiazanie i szacunek to zostan i pojdzie na terapie. Zrobilas mu ten obiad z okazji waszej rocznicy?
-
Mila co sie dzieje???
-
wlasnie sprawdzilam ... wirtualna poczta tez jest zablokowana
-
moj frimowy adress emailowy, ktory uzywam do pracy, jest bardzo specyficzny (imie i nazwisko pracownika i nazwa firmy za malpa i to sa jedyny adresy przepuszczane przed przez servery biurowe do pracownikow. Jak nie znasz mojego nazwiska to to nie jestes w stanie mnie znalezc w firmie. Ale za to kazdy ma swoje karty businesowe na ktorych sa wszystkie informacje dla ludzi z zewnatrz i innych wydzialow. Moje serwery sa tak obladowane blokadami ze nawet na nasza kalse nie moge wejsc. Na razie to formu jeszcze mi nie zablokowali ale przypuszczam ze dla tego ze do zeby uzywac nie musze sie logowac i nie musze uzywac ktora jest symbolem emaila. Mialam nadzieje ze jak utworze konto na gmail z bezposrednia przesylka do servera firmowego to mi listy beda przychodzily bo odczytaja moj oficjalny firmowy adress emailowy. Ale niestety tak nie jest. Jeszcze raz sprobuje przy okazji pobuszowac po gmailu i zobaczyc co mozna by tam wykombinowac.
-
Czarownice ... witam was moje mile. Elewacja ... uzylam twoich wskazowek ... z przesylaniem wiadomosci bezposrednio do pracy ... Wczoraj stworzylam sobie nowe konto na gmail i zaznaczylam w nim zeby wszystkie wiadomosci byly przesylane do pracy z automatycznym ich usunieciem z konta. No i NIE dziala (zasrana blokada w mojej firmie nie pozwala). Moge sie zalogowac na swoje konto w gmail z pracy ale do samych emaili juz nie mam dostepu, do ustawien tez nie mam dostepu ... a strona glowna podaje ze mam 7 emaili (testowane przez mnie i od siebie) Powiedzcie mi na jaka polska strone powinnam isc zeby zalozyc sobie konto kontaktowe zeby emil z pl. w koncowce?
-
Nie pamietam czy to juz tu zalaczalam ale ten art. jest fajny. Alfabet Zdrady Problemy w związku są jak litery alfabetu. Same, pojedynczo, nie mają większego znaczenia, jednak z czasem układają się w wyraz, który ma moc rażenia bomby - w ZDRADĘ. A - atrakcyjność seksualna Decyduje o tzw. pierwszym wrażeniu i jest głównym powodem nawiązania przypadkowej znajomości. Panowie cenią u kobiet szczupłą sylwetkę, długie nogi, wydatny biust. Paniom podobają się u mężczyzn wąskie biodra, jędrne pośladki. Natomiast muskularny tors i okazały penis - nie są już tak istotne. Zdaniem seksuologów małżonkowie zaczynają szukać nowych podniet ok. cztery lata po ślubie. To wtedy do ich sypialni wkrada się wróg - przyzwyczajenie. B - biurowy romans Ponad połowa dorosłych Polaków przyznaje się do przygody miłosnej w pracy . Dlaczego właśnie tam? Życie zawodowe coraz bardziej nas pochłania, więc nic dziwnego, że szukamy tu także ciepła, serdeczności, intymności. Poza tym w pracy spotykamy ludzi o podobnym wykształceniu i zainteresowaniach, a to zbliża. Biurowym romansom sprzyjają też wyjazdy integracyjne, bankiety, delegacje... C - ciekawość Ten motyw pojawia się najczęściej u osób, które związały się ze swoimi pierwszymi seksualnymi partnerami. Jeśli na dodatek marzenia o wielkiej miłości nie wytrzymują zetknięcia z rzeczywistością, to chęć sprawdzenia - czy z innym, inną byłoby lepiej - staje się silną pokusą. Psychologowie ostrzegają: gdy zaczynamy fantazjować o innym partnerze, to nasze serca otwierają się na zdradę. Wtedy wystarczy już samo pojawienie się nowej osoby. D - dowody zdrady Rzadko kiedy udaje się złapać kochanków in flagranti. Ale dość szybko pojawiają się symptomy zdrady: późniejsze powroty do domu, głuche telefony, częste delegacje i pilne sprawy do załatwienia. Zarówno niewierni mężczyzni, jak i kobiety bardziej dbają o siebie. On kupuje sobie nową wodę po goleniu i modne slipki, ona zmienia fryzurę. Czujny mąż i żona powinni zorientować się, że coś jest nie tak. Niestety, osoba zdradzana o nielojalności partnera dowiaduje się zwykle ostatnia. Psychologowie twierdzą, że nie chce ona dopuścić do siebie myśli o zdradzie i uruchamia mechanizm obronny: "nic nie widzę, nic nie słyszę". E - erotyka Wszechobecna w mediach, na ulicznych bilboardach, stała się teraz nieodłączną częścią naszego życia. Być osobą wyzwoloną w seksie to dziś prawie obowiązek. A gotowość do zdrady często tworzy okazje sprzyjające do przygód na boku. F - feromony To substancje zapachowe, które wydziela ciało człowieka. Od nich zależy, czy czujemy do kogoś pociąg fizyczny, czy nie. Działaniem feromonów naukowcy tłumaczą miłość od pierwszego wejrzenia i tzw. piorun sycylijski - erotyczną gorączkę, która zaślepia kochanków i sprawia, że myśli kręcą się wyłącznie wokół seksu. Uwaga: feromony mogą rzucić w ramiona nieznajomej osoby, ale nie gwarantują, że przygoda rozwinie się w miłość. G - geny Mężczyźni twierdzą, że są do niewierności uwarunkowani biologicznie. To natura samca każe im rozsiewać plemniki, by przetrwał gatunek. Poza tym, usprawiedliwiając męską poligamię, chętnie powołują się na ów tajemniczy gen odpowiedzialny za zdradę. Naukowcy jednak ciągle go nie odkryli! H - hamulce Psychologowie uważają, że mężczyzn przed zdradą powstrzymuje strach, iż skok w bok się wyda; kobiety zaś boją się radykalnej zmiany w życiu. Opory te, jak wynika ze statystyk, nie są jednak zbyt silne - w Polsce do zdrady przyznaje się aż 60 proc. mężów i 25 proc. żon. I - Internet Globalna sieć stała się wielką swatką. Niejeden rozczarowany małżeństwem mąż czy żona szuka na stronach www bratniej duszy i leku na samotność. Według badań amerykańskich 25 proc. wirtualnych znajomości kończy się spotkaniem twarzą w twarz i kontynuowaniem ich w realu. Czy więc należy zabronić partnerowi surfowania po Internecie? Nie, ale warto przyjrzeć się, jak z niego korzysta. Jeśli wchodzi na randkowe strony i czaty dla samotnych - zdrada wisi w powietrzu. J - jajeczkowanie Okazuje się, że kobiety najczęściej dopuszczają się zdrady w czasie dni płodnych, kiedy następuje wzrost ich pobudliwości oraz potrzeb seksualnych. Poza tym ubierają się wtedy bardziej sexi, a ich ciało zmienia zapach na mocniej przyciągający mężczyzn. Czyżby więc to natura popychała nas do zdrady? K - kryzys Do małżeńskiej niewierności skłaniają kłótnie, samotność, brak ciepła i czułości w związku. A najbardziej niebezpieczne okresy to cztery i siedem lat po ślubie. Kobiety są z natury monogamiczne i szukają zwykle przyjaciela - który zrozumie, wysłucha, pocieszy i przytuli. Seks pojawia się jako produkt uboczny. Mężczyźni natomiast rozglądają się najczęściej za namiętną kochanką... Istnieje pogląd, że romans może uzdrowić małżeństwo. Lepiej na to nie liczyć. Zdrada nie leczy kryzysu, lecz go zwielokrotnia. L - libido, czyli popęd seksualny Znacznie silniejszy u mężczyzn niż u kobiet u których najwyższy poziom osiąga koło trzydziestki. Naukowcy stwierdzili, że już po roku stałego związku seksualny apetyt u panów znacznie spada, ale wystarczy zmiana partnerki, by zaczął gwałtownie rosnąć. Ł - łowczyni głów, inaczej wamp To typ kobiety wyrachowanej, demonicznej, zdolnej do opętania swoją urodą każdego mężczyzny. Takiej kobiecie niewielu panów potrafi się oprzeć. M - miłość Jedno z najsilniejszych uczuć: oznacza pożądanie, zafascynowanie, potrzebę poświęcenia się dla ukochanej osoby. Często myli się ją z namiętnością i zakochaniem - gwałtownym, ale krótkim zauroczeniem drugą osobą. Potrzeba miłości tkwi w każdym człowieku. Dlatego, gdy czujemy się niekochani, tak łatwo łapiemy się na lep pięknych słówek i miłych gestów. N - nuda Jeden z najważniejszych wrogów małżeńskiej wierności. Pojawia się, gdy mąż i żona przestają zabiegać o to, by się podobać czy ciekawić partnera. A wtedy zdrada staje się prawdziwą pokusą. Poza tym mężczyźni nastawieni są na ciągłe zdobywanie i rywalizację. Jeśli w ich związku króluje nuda, zaczynają rozglądać się za przygodą, która dostarczy im odżywczej adrenaliny. O - orgazm Okazuje się, że pozamałżeński seks jest bardziej satysfakcjonujący niż ze stałym partnerem. Niewierne żony i mężowie silniej przeżywają orgazm. Dlaczego? Bo w łóżku z kochankiem, kochanką łamie się tabu, rzuca wyzwanie rutynie i w większym stopniu ufa instynktowi. Świadomość, że kosztujemy zakazanego owocu, powoduje, iż stajemy się bardziej podnieceni, radośni i... spontaniczni. P - podwójne życie Rezygnacja z miłosnej przygody jest trudna. Tylko nieliczni podejmują decyzję o szukaniu szczęścia w nowym związku. Zwykle niewierni małżonkowie unikają jednoznacznego rozwiązania (twierdząc, że nie chcą narażać małżeństwa i dzieci) i wikłają się w podwójny układ. Są tacy, co mają równolegle dwa domy, dwie rodziny. R - romans To coś więcej niż flirt i zdrada tylko fizyczna. Zaczyna się, kiedy w stałym związku pojawia się trzecia osoba. Bywa niezobowiązującą przygodą, ale i silnym uczuciem. Zajmuje pierwsze miejsce jako przyczyna rozwodów. S - skok w bok Często zdarza się tylko raz, zwykle przy sprzyjających okolicznościach - w podróży, na wakacjach, pod wpływem alkoholu. Nieraz wynika z potrzeby sprawdzenia się i potwierdzenia własnej atrakcyjności. Prawie połowa dorosłych mężczyzn deklaruje, że przeżyli jednorazową przygodę z kobietami, z którymi nic ich nie łączyło. Podobne doświadczenie ma za sobą prawie 30 proc. pań. Po takiej przygodzie zdradzający na ogół traci zainteresowanie zdobyczą. Czasem skok w bok może uświadomić realną wartość stałego związku. Pod wpływem poczucia winy zaczyna się bowiem dostrzegać zalety partnera. T - testosteron Główny sprawca popędu seksualnego. Hormon ten występuje przede wszystkim u mężczyzn, ale i u kobiet. Jest symbolem męskiej dominacji, agresji, siły. Za całe zło świata obwiniła go już w swojej piosence Kayah. U - uwodzenie, czyli flirtowanie Pozwala poczuć, że jesteśmy atrakcyjni i podobamy się innym. Kontrolowany flirt nie musi być zgubny dla związku. Słysząc komplementy i czułe słowa, mamy więcej chęci do życia. Niestety, nie jest łatwo określić, kiedy flirt przestaje się mieścić w kategoriach nieszkodliwej zabawy, a staje się aktem nielojalności i rzeczywistą zdradą. W - wyrzuty sumienia Ma ja niemal każdy zdradzający, ale poczucie winy rzadko wpływa na decyzję o zakończeniu romansu. Osoba niewierna wmawia sobie, że to przelotna przygoda, tylko seks. Z reguły chce wynagrodzić wyrządzoną krzywdę, wkupić się w łaski partenera. Dlatego - kiedy on nagle sam prasuje swoje koszule, a ona zaczyna gotować jego ulubione dania - to może być znak, że mają coś na sumieniu. Z - zemsta Niektórzy zdradzają dlatego, że sami zostali zdradzeni. Kieruje nimi chęć odwetu, udowodnienia sobie i drugiej stronie. że "mnie również stać na wiele". W większości przypadków taka przygoda nie przynosi nic więcej oprócz moralnego kaca. Źródło: Naj nr 45-46/2004
-
Czarownice nie bylo mnie tutaj tylko kilka dni a do czytania az 3 strony ... podoba mi sie taki rozkwit tematu ... Zielona pewnie jestes dumna ze swojego pomyslu co :) Muszelka .... ten dziadyga nie zasluguje na twoje jedne spojrzenie ... Ten czlowiek jest na tyle niedskretyny ze wystawia ciebie na niebezpieczenstwo jadu jego zony a jestem w 100% pewna ze udzial w pisaniu tego smesu miala jego polowka ... To ze z niego pantoflarz to wiedzielismy od poczatku ale to ze po raz drugi wystawil ciebie na tak super niesmaczna sytuacje (pamietasz wizyte jego zony w twojej firmie) to jest nie do wybaczenia. Zaden przyjaciel z niego nie bedzie. Na pewno nie jest wart twoich lez. Pytasz dlaczego odwraca oczy ... bo mu wstyd ze jest tak bardzo ulegla szmata w raczkach swojej polowicy, bo mu wstyd ze nie jest prawdzywym facetem. Fantasy ... co ciebie sklonilo do takiej zmiany ;) ... wrocilas do tego kilku-letniego k.? Jak sie teraz czujesz? Czy wszystko wrocilo to sytuacji jak byla przed zerwaniem czy sa jakies zmiany? Mila .... wiem ze ci ciezko ... ale on probuje byc dla ciebie dobrym kolega, podaj mu reke na zgode. Zamknelas sie w swoim zadlu do niego... Co powinnas zrobic to mu koniecznie przebaczyc to ze juz nie jest taki jakim byl. Napisz list do samej siebie, w ktorym z glebi serca mu przebaczysz, a potem go spal. Wiem ze to brzmi smiesznie ale jest to prawdziwa forma terapii ... W tym momencie jestes zamkenietym w szalonym kole cierpienia i wedlug terapeutow dopoki bedziesz nosic zal i cierpienie w swoim sercu do poty nie wyzwolisz sie z tej sytuacji. Sliweczka ... czy sa jakies terapie dostepne dla malzenstw w twoim miescie? Jezeli wiesz ze twoj m. nie zmieni sie sam z siebie to musicie sie wybrac jako para, po pomoc do fachowcow. Jest to wyjscie w twojej sytuacji. A co do uskrzydlania ... to widac ze oboje korzystacie z waszej znajomosci :D I tak trzymac. Elewacja ... czasami potrzebujemy od zycia kopniaka w dupeczke zeby docenic to co ma sie obok ... ciesz sie swoim przystojniakiem. Moje kilka dni wolnego byly obfite w odpoczynek i wizyty. Powinnam byc wypoczeta ... no wlasnie a nie jestem bo ostatniej nocy kilka razy sie budzilam. Chyba latwo sie domyslicie co bylo tego przyczyna. W sobote bylismy u znajomych ale mojego ex.k tam nie bylo, w czasie trwania przyjecia umowilismy sie z niektorymi tam obecnymi na wypad nad wode nastepnego dnia. Kiedy dojechalismy do plazy wszyscy juz byli obecni plus on z rodzinka. Ucieszylam sie na jego widok bo umieralam z ciekawosci jak on zrozumial zasady naszego nowego ukladu kolezenskiego ... ktore mialo miec zero kontaktu fizycznego, zero wspominen o przeszlosci i zero pytan o sprawy intymne. Nie zdal egzaminu na zadnym froncie. Byl tak zaskoczony faktem ze zjawilam sie nad woda ze kozystal z kazdego momentu zeby byc blisko mnie (pewnie bikini pomoglo). Na powitanie ja kiwnelam do wszystkich reka a on przyszedl mnie przywitac i pocalowac w policzek ... trzy razy jak to polacy robia. Po jakims czasie poszlam z m. do wody, po ktrotkiej chwili on dolaczyl do nas i zaczal mnie zaczepiac, bardzo dobrze plywa i nurkuje, wiec korzystal z okazji zeby sie chociaz o mnie otrzec, czy za kostki zlapac. Moj m. nie lubi wody wiec po ktrotkim czasie zostalismy w niej sami i rozmawialismy dosc dlugo. Drugi raz do wody poszlam z jego corka nastolatka i po paru minutach on do nas dolaczyl ... mimo ze 10 min wczesniej twierdzil ze do wody wiecej nie bedzie wchodzic. Kiedy jego ratolosl wyszl bo tez nie lubi zbytnio wody znow zostalismy sami i znow rozmawialismy o wszsytkim i o niczym. Opowiadalmam mu o mojej latorosli i jej nowym chlopaku ... i jak pomiedzy nimi iskrzy .... a o na to ze co sie dziwic mlodym jezeli pomiedzynam nami doroslymi ciagle iskrzy. A potem dlugo przeciagal odjazd az mysmy byli gotowi. Domyslacie sie ze od wczoraj mam ciagly glupawi usmiech na ustach ale tez zastanawiam sie nad tym co on naprawde slyszal kiedy z nim ostatnio rozmawialam przez telefon.
-
dziewczyny ... mam reszte tygodnia wolna od pracy ... bawdzie sie dobrze i pracujcie nad pozytywnym wyjsciem z waszej indiwidualnej sytuacji ... w poniedzialek was przepytam :) :D