![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/J_member_13544767.png)
Jego pani
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Jego pani
-
ja za 10 minut muszę Was opuścić na dwie godzinki :*
-
ja przed chwilą skakałam do lambady :D
-
wg mnie po prostu jest gnojem parszywym. i chce być pewnie niezależny od kobiet. a wszystkie raczej traktuje podobnie. jak się znudzi, to jest nowa. i tyle
-
uważamy że on mysli że jest bogiem seksu i może on myśli że to Ty jestes słaba :P
-
mów do niego wprost. nie na około typu: Przeze mnie nigdzie nie możemy jechać. :D mój tez mi zawsze mówi (mówił:() że nie lubi tych moich zgadywanek. lubi wprost. powiedz mu wprost: Miło by mi było jakbyś czasami za mnie zapłacił, oczywiście tylko wtedy gdy możesz. uważaj tylko żeby Cię nie potraktował jak materialistkę ale jeśli znacie się tyle, to... chyba wie jaka jestes
-
Editha nie bądź taka... odpuść. bądź z wyższej półki :)
-
Editha - od początku czułam że dziwny jest ten "Twój". a propo tego seksu - kiedyś jak sie bedziesz z nim kłóciła możesz to mu wspomnieć bueheheh
-
hmmm/...... polecam pracoholika :P zawsze zapłaci za kino i teatr. hehe.. no wielu takich jest. uważaj bo kłótnie o kase są najgorsze, a wiadomo że może kiedyś wyniknąć z tego powodu jakiś konflikt. znałam super małżeństwo. idealne. pełne miłości. seks przez 20 lat. fajerwerki.. no i się pokłócili.. właśnie o kase :o masakra. bardzo na to uważaj. i powiedz mu wprost że marzy Ci się żeby czasami zapłacił :D
-
Werdiana ----> ja, Wy analizujemy każde słowo. oni ----> powiedzą coś i zapominają, dla nich słowa nie mają takiego znaczenia. chyba że te które ich obrażają :P
-
ufff dzięki że chociaż TY :D
-
O.k. komu coś doradzić? :D w tym jestem lepsza niż w działaniu ;P
-
jak ja go miałam w dupie, on to wytrwał... sytuacja z wczoraj przydarzyła się pierwszy raz. on taki nigdy nie był i nie jest.
-
Mentosss >>> weź pod uwagę taką sprawę. Jesteśmy razem 8 lat, intensywniej załóżmy że z 4 lata. I NIGDY PRZENIGDY się nie pokłóciliśmy, nie powyzywaliśmy, były małe spięcia... tylko małe. Myślisz że to często spotykane? Ludzie się przez tyle lat zdążą pobrać i wziąć rozwód. To że nie mamy ślubu to nic.. nie mam parcia. Ale uważam że kiedy jedna strona zaczyna wątpić to ta druga powinna być silniejsza.
-
jak dla mnie to Twój związek toksyczny nie jest :P
-
ehh no z tym że ja go kocham i traktuję jak rodzine...
-
moim zdaniem ma natłok obowiązków i winę przerzuca na otoczenie. to dość naturalna reakcja. nie umiem sie na niego gniewać...
-
... :) dziewczyny. chce ze mną rozmawiać- to już jest dobrze. nigdy nie było tak że nie odbierał celowo telefonów ode mnie albo nie odpisywał na smsy. zawalił coś - ok. jest wkurzony. to kwestia czasu, wierzę że mu przejdzie
-
Cześć dziewczyny Zadwoniłam do niego i dobrze zrobiłam. Powiedział że zawalił przeze mnie pracę... dostał opieprz od kogoś. mówi że łeb go od dwóch dni napieprza. że przeze mnie nie spał w nocy. Znowu mówił że jeśli oboje cierpimy to może lepiej uciąć to raz na zawsze... :( Mówił to głosem pełnym irytacji...
-
wiem że to głupie :o
-
a wiecie co mi się śniło dziś? że mój facet całował się z moją mamą... i wiecie co? to był taki symbol: diwe najbliższe mi osoby mnie zostawiły... ehh dobranoc
-
dobranoc idę spać rozbita... nie wiem co robić :o
-
fajna jest ta mordka
-
no Czekolada______ może Ty doradź.
-
słuchajcie, jutro do niego napiszę