Jego pani
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Jego pani
-
OK dziewczyny dziękuję Wam :) Już mi trochę lepiej. Wytrzymałam już tyle, nie chcę tego zniszczyć jednym głupim smsem... bo szkoda by było :)
-
obawiam się że czekolada ma rację... ale nie wiem czy dam radę
-
CO MAM ROBIĆ? Milczeć? Może te słowa jego to prowokacja.. on wie że my o nim na pewno gadałyśmy (tak było)
-
buziaki odpadają... nie wiem nawet jak mam się odezwać... chce się z nim spotkać, wolę znać najgorszą prawdę
-
Ale jak mam to ująć żeby nie brzmiało to narzucająco się?
-
nie. nic nie napisałam. ale obawiam się że muszę do niego napisać bo nie daję już rady
-
Sorry dziewczyny.. nie chcę rozmawiać o sobie. od dwóch dni jest fatalnie
-
Nie pisz dlaczego nie wcześniej. Napisz tylko że środa za tydzień. Jak chce, to się postara. jak nadal będzie milczał , jego problem
-
Editha, napisz mu, że jesli chce, to proponujesz przyszły tydzień, np.środa. I tyle. A potem się nie odzywaj
-
Pierwszy poważny kryzys był po 7 miu latach...
-
Editha 1,5 roku to jeszcze krótko jak dla mnie... ja jak się zakochalam to 1,5 roku zleciało migiem!
-
A nam zaczał płynać dziewiąty rok.. nie zerwę z nim - nie dam mu tej satysfakcji i poczucia osoby biednej i porzuconej.
-
no ja się zgadzam z Przemyśleniami.. to trochę dziwne.. no a z drugiej strony po roku związku mozna już kochać i chcieć to sprawdzic przez milczneie.. ale dla mnie to chore. wszystko jest chore ;/
-
Wiesz, Kroliku, powiem Ci że może walnęłabym to wszystko i poszła sobie, ale mam w pamięci że to on uratował nasz związek mimo że byłam totalnie zaćmiona... gdyby nie to, nie wiem czy bym dała radę wytrwać. a że to miłość mojego życia to tylko przyjmuję do wiadomości że tak jest i czekam... ale ja jestem z natury niecierpliwa i nerwowa... a tu nagle taka pokorna :P
-
:) szkoda że do niedzieli jeszcze ponad 4 dni :D
-
Kroliku, a co bym miala w niedziele napisać?
-
TRZYMAAAM :) zdaj pozniej koniecznie relacje jak było! A będzie na pewno SUPER !! :)
-
Czuję się lepiej o tyle że wiem że zrobiłam wszystko co mogłam, a najwięcej mnie kosztuje to milczenie... ale on to chyba wie że to dla mnie niełatwe. Czuję się raz nieźle, raz okropnie. Tęsknię za nim i chcę się przytulić, pocałować go... :(
-
Króliku, a prosiles ją żeby wróciła czy zerwaliscie od razu kontakt? To że ma kogoś nie musi oznaczać że jest szczęśliwa... Editha myśle że trudno wytrwać w postanowieniu, ale wg mnie on na Ciebie nie zasłużył.
-
Kroliku, co mam robić? Doradź mi żeby wygrać tę miłość... Nastazjo, Ty masz go, jest Twój... szykuj się na spotkanie :P powodzenia :)
-
Twoje scenariusze są bardzo możliwe.. z tego co wiem zawsze końcówkę tygodnia ma luźniejszą niż początek... wiec teoretycznie od środy może być wolniejszy. Byłam obecna przez wiele lat w jego życiu i wiem jaki tryb życia prowadzi. Ale wiem że jakzasypia to na pewno przemknę mu przez myśl.Chcę żeby jego odzew był spowodowany głęboką tęsknota i pewnością że mnie chce.. Drugi scenariusz mógłby się sprawdzić jeśli ten stan utrzymałby się jeszccze parę miesięcy ;/
-
bo potrzebujesz miłości..
-
Editha... ile on miął w życiu partnerek? Bo obstawiam że minimum 15 ;/
-
Kroliku, ale umowa byla taka że dam mu czas, on się zastanowi i się odezwie tzn. zadzwoni, ale napisz wszystkie scenariusze